fart/niefart

Dwarfs

Moderatorzy: Arbiter Elegancji, Rakso_The_Slayer

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Fluffy
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3434

Re: fart/niefart

Post autor: Fluffy »

U nas wyszło 10-10 po epickiej wyrzynce. Mi na stole zostało działo, champion warriorów i dwóch thunderersów. Jemu goblin big boss na pająku, goblin big boss na piechotę, champion orków, troll i doom diver.
Szczególnie epicki był clash 38 big'unsów vs 40 dwarf warriorsów, w szóstej turze oba oddzialy zaczęły wykazywac braki kondycyjne - zostali tylko championi :mrgreen: Ale ostatecznie to boss pogonil weterana :mrgreen:
myślałem ,że mnie kurwica potarga jak Flufy zaproponował "przyjmę Twoją kapitulacje!"
:mrgreen: :mrgreen:

Sprostuje tylko ze unit rycerzy nie uciekł ci po smierci hurricanum, tylko po przełamaniu demigryfów z BSB przez orki, tak ze przerzutów liderki już nie było :mrgreen:

Awatar użytkownika
X.Maciek
Falubaz
Posty: 1445
Lokalizacja: Lubelskie Stowarzyszenie Gier Bitewnych "Moria"

Post autor: X.Maciek »

panterq pisze:Pobawię się w górnictwo. Ostatnia bitwa z Flufflym na turnieju w Gnomie.
Zacząłem nieźle, w drugiej turze odstrzeliłem arachnaroka i przyładowałem z katapulty w orkowego generała. Oddział nie bardzo chciał go zasłonić, więc zginął po oblanym lookout sir. Fluffy przeteleportował jeden z oddział goblinów, tak że rzeczony oddział stanął do mnie tyłem i wypuścił fanatyków. Straciłem w ten sposób żyrokopter i 5ciu hammerersów, a jeden z fanatyków stanął za hammerersami. W ramach zemsty zadeklarowałem szarżę 40tu warriorów na wspomniane wcześniej gobliny. Fluffly stwierdził że ucieka. Z szatańskim uśmiechem podszedłem 10cioma thunderersami na 2 cale od uciekającego oddziału, po czym popchnąłem ich do szarży z kowadła. Niezły rzut na szarżę pozwolił moim Dziesięciu Wspaniałym zadeptać całą tą hordę goblińskiej hołoty :twisted:
Problem zaczął się w czwartej turze. Hammerersi z BSB zaszarżowali na samotnego trolla z zamiarem przejechania przez niego i wpadnięcia w oddział około 15 night goblinów z BSB i Szamanem. Oczywiście oznaczało to wypuszczenie fanatyków przed wejściem w kontakt z trollem. Rzuty spowodowały, że jeden fanol przebiegł przez oddział od razu, a dwóch pozostałych stanęło przed trollem. Łącznie przytuliłem 5k6 hitów, co uśmierciło bodaj 11tu hamków. Test LD - oblany. Przerzut testu - oblany. Oddział rzucił się do ucieczki - dziarsko wbiegając w fanatyka, który chwilę wcześniej przez nich przebiegł, oraz jego kolegę z zadeptanego wcześniej oddziału. Kolejne 4k6 hitów zwarzywiło oddział do czterech modeli (3 hamków i BSB). W ten sposób oddział za troszkę ponad 600 punktów wybiegł sobie za stół zanim zdążył cokolwiek zrobić...
Jeśli dobrze zrozumiałem to stanąłeś na fanolach po zakończonej szarży na trolla. Wtedy byłeś już w kontakcie z nim, więc byłeś w walce a zatem nie mogłeś już spanikować.
"Armia baranów dowodzona przez lwa jest silniejsza niż armia lwów dowodzona przez barana"

Obrazek

Awatar użytkownika
PiotrB
Maruda
Posty: 5732

Post autor: PiotrB »

no cóż - kolega Flufy z bitwie towarzyskiej usiłował mnie zwałować 6 razy... najpierw pająk chodził po obeliskach - potem fanatycy w cudowny sposób chcieli mi wybuchnąć w kawalerii - etc - na koniec tak staną oddziałem i trollem ,że uniemożliwił mi jakąkolwiek szarżę i uważał ,że jest to jak najbardziej fair :mrgreen: choć takie zachowanie nieraz było opisywane jako bardzo niezgodne z duchem fair play- a to były tylko testy przed DMP - jak go tam nie dyskwalifikują to będzie prawdziwy cud :) zakładam więc ,że Ciebie droga Pantero zwałował podobną ilość razy :mrgreen: :mrgreen: Taki już jest nasz drogi Flufy :)
Ostatnio zmieniony 7 sie 2012, o 07:45 przez PiotrB, łącznie zmieniany 1 raz.
Lidder pisze:Nie kłopocz się. Miarkę i kostki też zostaw w domu, zbędny balast i trud z Twojej strony.
Obrazek

Awatar użytkownika
Quaki
Falubaz
Posty: 1006
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Quaki »

To co Panterq przeżył w sobotę z Fluffym widziałem, ale jest to i tak niczym w porównaniu do tego co działo się w następnej bitwie. Z przykładów - kiedy po swojej miażdżącej system turze magii, na pozostałych jedynych dwóch kostkach rzucił na dispell Gatewaya 6,6, cała sala wybuchnęła śmiechem :D

Awatar użytkownika
Fluffy
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3434

Post autor: Fluffy »

Alez ja zupełnie nie rozumiem o co wam wszystkim chodzi :mrgreen:

Tak Piotrze, dokładnie sześć razy, o ja zły podly i niedobry :mrgreen:

Awatar użytkownika
PiotrB
Maruda
Posty: 5732

Post autor: PiotrB »

7 raz to było jak usiłowałeś mi wmówić ,że Edbat nie jest direct damagem a potem dziwnie nie mogłeś tego znaleźć w faqu - ale tego ci nie liczę bo nie miało to znaczenia :mrgreen: ...
Lidder pisze:Nie kłopocz się. Miarkę i kostki też zostaw w domu, zbędny balast i trud z Twojej strony.
Obrazek

Awatar użytkownika
Fluffy
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3434

Post autor: Fluffy »

Zgoda, bo to Gaze of Mork miało zmieniony typ. Natomiast pokazać paluszkiem kto w ogole zabraniał rzucac direct damage? Dlaczego ta dyskusja miałą miejsce? Kto podrecznika nie czyta i nie wie ze grapeshota trrzeba hitowac, czy nie wie jak liczyc VP za bsb? Kto kazał stope przerzucac bo "nie widział rzutu"?
Oczywiscie to wszystko straszne "wały" Fluffa :mrgreen:

Pozdro

Awatar użytkownika
PiotrB
Maruda
Posty: 5732

Post autor: PiotrB »

jesteś dobrym graczem i wszyscy to wiedzą ale granie z Tobą to droga przez mękę - Ty nawet jak jesteś w kiblu to myślisz jak zwałować przeciwnika :mrgreen: .. Sądzę ,że wiele razy Ci się to udaje ... rzut na stopę kazałem Ci przerzucić tak jak i rzut na jakiś czar nie pamiętam jaki bo po raz enty zaczęliśmy się kłócić o Twój wałek - minęło chwilę czasu - a Ty mi pokazujesz kości h..j wie z kąd wzięte z dziwnymi wynikami - co do reszt- później to już zacząłem się do Ciebie dopasowywać do Ciebie - i sam zacząłem wałować - na szczęście paru rzeczy nie wyczaiłeś... :mrgreen:
Ot taka przyjacielska męska gra :)...
Lidder pisze:Nie kłopocz się. Miarkę i kostki też zostaw w domu, zbędny balast i trud z Twojej strony.
Obrazek

panterq
Masakrator
Posty: 2461
Lokalizacja: Legion

Post autor: panterq »

X.Maciek pisze: Jeśli dobrze zrozumiałem to stanąłeś na fanolach po zakończonej szarży na trolla. Wtedy byłeś już w kontakcie z nim, więc byłeś w walce a zatem nie mogłeś już spanikować.
No właśnie stanąłem na nich w trakcie szarży - "Dwóch stanęło przed trollem".

Piotr, Fluffy - won mi z tym offtopem :P
Yes they drink blood. Yes, some of them have been known to command armies of the damned. But at least they're not Elves.
- Niles Valera, Agitator

Awatar użytkownika
Morsereg
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3080

Post autor: Morsereg »

PiotrB pisze:(...)na koniec tak staną (...)
Obrazek
do tego pajaki moga chodzic po obeliskach i domkach. nie moga sie tylko na nich zatrzymywac.
DragoMir pisze:
Vallarr pisze:Dopiero zobaczylem date pierwszego posta. Nekromancja krasi to zboczenie :evil:
Jaka kurna nekromancja? Krasie nie używają magii ogarze! To nie Dragon age!

Awatar użytkownika
PiotrB
Maruda
Posty: 5732

Post autor: PiotrB »

po domkach nie po obeliskach - tak przynajmniej pisze w podręczniku - już milknę :D
Lidder pisze:Nie kłopocz się. Miarkę i kostki też zostaw w domu, zbędny balast i trud z Twojej strony.
Obrazek

Awatar użytkownika
Morsereg
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3080

Post autor: Morsereg »

PiotrB pisze:po domkach nie po obeliskach - tak przynajmniej pisze w podręczniku - już milknę :D
ahh... to albo cos pomylilem, zapomnialem albo mnie tez zwalowano :P

a puchalke nie byl po to by kogokolwiek uciszyc tylko po prostu tak mi sie skojarzylo :D
DragoMir pisze:
Vallarr pisze:Dopiero zobaczylem date pierwszego posta. Nekromancja krasi to zboczenie :evil:
Jaka kurna nekromancja? Krasie nie używają magii ogarze! To nie Dragon age!

Awatar użytkownika
Rakso_The_Slayer
Postownik Niepospolity
Posty: 5208
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: Rakso_The_Slayer »

Dziś miałem przyjemną grę z Imperium. Może nie jakieś wielkie farty/niefarty ale...

Najpierw czołg, który ma coś koło 7 cali do moich wojowników, na 3 kościach wypadło 6 i zatrzymał się cal przed nimi. Dostał szarżę na bok od dziadków z BSB, którzy rozkręcili go w jedną turę i wpadli na bok w demigryfy i je również złamali :)

Ale hero of the day była samotna balista wystawiona gdzieś na drugiej flance w jakichś ruinkach. Wpadło w nią 15 rycerzy wewnętrznego kręgu, z kapłanem i BSB. Zginęła dopiero po dwóch turach combatu tym samym dając mi czas na ogarnięcie wszystkiego. Potem w ten oddział poszły strzały z klop i Kowal schował ich już do końca gry bo z armii mu niewiele zostało, ostatnie demigryfy odstrzeliłem i na stole poza konnicą pałętało się tylko kilku łuczników :)

Punkty uzyskane przez przeciwnika - 60 (czyli samotna balista) :)


EDIT:
A z innych historii... 30 wojowników hand weapon+shield zabiło w CC Stonehorna :D w prawdzie trochę im to zajęło i wielu z nich poległo ale udowodnili, że krasnolud jak się zaprze to wszystkiego dokona :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Morog
Falubaz
Posty: 1318
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Morog »

14 tandererów wali do jakiś skinków kameleonów
-1 za zasięg -1 za harcowników -1 za kameleony
trafiam na szóstkach, ale nie ma innego celu wiec salwa
wyturlałem 8 szóstek ;) truciciele zdmuchnięci :D

cała bitwa remis
https://www.youtube.com/watch?v=m3pqEA5AXTE#t=33

posłuchaj tego islamofilu.....
http://www.youtube.com/watch?v=CMEwoGGL6dg

"nie dyskutuj z głupcem, sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"

panterq
Masakrator
Posty: 2461
Lokalizacja: Legion

Post autor: panterq »

Wróciłem z Poznania, mogę zacząć swoje gorzkie żale.
Normalnie próbowałbym skleić relację z turnieju, ale nie mam ochoty przypominać sobie dokładnie wszystkich tur.
Pierwsza bitwa - WOCH
Oczywiście przegrałem rzut na rozpoczęcie, więc choseni dostali warda. W drugiej turze strzeliłem 3 razy do Helki (2 x katapulta, 1 x działo), trafiłem 3 razy, zadałem 1 wound. W czwartej turze potrzebowałem popchnąć do szarży hammerersów z BSB przeciwko Maruderom Tzeentcha. Marud zostało 26, ja miałem świeży oddział 25 hamków. Ogólny plan - wygrać combat, pogonić marudy i zrobić overrun za stół. W ten sposób uciekałem przed chosenami z dwoma magami i BSB. Plan był dobry, ale 1 rzucone na runę skutecznie go zatrzymało - w ten sposób popłynąłem o ~220 punktów za nie ubitych maruderów plus 555 punktów za hammerersów i BSB. Skończyło się 5 - 15 i byłem szczęśliwy
Druga bitwa - Lizardmen
Po doczytaniu jak działa Tetto'eko powinienem był zaproponować przeciwnikowi 15-5 dla niego i modlić się, żeby się zgodził. Bitwa przegrana maską na poziomie rozpiski, nie mogłem kompletnie nic zrobić.
Trzecia bitwa - TK
W skrócie wymęczyłem 12-8, pech dał o sobie znać gdy wykopałem thane'a z 10tką minersów na plecach klocka 14 łuczników z liszem 2 lvl, po czym rzuciłem 1 na kowadło. Dostałem na ten oddział kontrę w postaci Hierotytana w bok, więc w efekcie zamiast zyskać jakieś 250 punktów a potencjalnie jeszcze więcej (overrun w plecy ~8miu gwardzistów z Arkhanem), straciłem 244.
Czwarta bitwa - Ogry
Strzelanie w BSB: cannon trafił, ale zatrzymał się na pierwszym ogrze nie wbijając żadnej rany, mała katapulta zniosła w cholerę. Na dużej katapulcie rzuciłem hit i misfire, przerzucony na misfire... efekt 3, przerzuciłem na 2 - zacięcie. W pierwszej turze ogrów wyciągnąłem bulle do szarży na rangersów, przeciwnik spalił na 6+... W swojej drugiej sam zaszarżowałem i spaliłem na 3+... Jako że miałem w perspektywie overrun w 5ciu maneaterów (nie mieliby ani stand & shoot, ani impaktów), zdecydowałem się na popchnięcie z kowadła i rzuciłem 1... W efekcie nie spowolniłem mournfangów którzy byli ustawieni do szarży na 9+ na hammerersów. Strzelanie to jeden odstrzelony mournfang, katapulta oczywiście zniosła w cholerę. Druga tura ogrów to szarża mournfangów, oczywiście przeciwnik rzucił dobrze na zasięg. Oblałem fear z przerzutem. 3 mourny zabiły razem ze stompami ubiły 23 hammererów, BSB dostał ataki jednego mourna. Góra nic nie zrobiła, dół trafił 4 razy na 3+, zwoundował 4 razy na 4+ a ja oblałem dwa save'y na 3+ z przerzutem. Potem ulałem stubborna pozostałymi dwoma hamkami i grzecznie podziękowałem za grę.
Piąta bitwa to Bretka
Wszystko szło cudownie - ustawiłem rangerów do wyciągania pegazów, coś tam odstrzeliłem. W turze przeciwnika wyciągnąłem jeden oddział pegazów. Przeciwnik zrobił mi prezent, i ustawił się tak że kiedy pogoniłbym pegazy robiłem reforma i wbijałem się hordą rangersów w bok 5ciu Gralli z overrunem na drugą trójkę pegazów. Wygrałem combat, przeciwnik nie zdał breaka, ja nie zdołałem się powstrzymać przed pogonią... No nic, plan B. W swojej drugiej turze chciałem zrobić swift reform żeby podejść na 3 cale i mieć pewną szarżę z popychaczki. Oblałem LD... Plan C - reform do szeregów (5 x 7) i popychaczka. O dziwo, kowadło zadziałało. Potrzebowałem rzucił 6, rzuciłem 4 i cały misterny plan poszedł w pizdu. Ostatecznie skończyło się "tylko" 6-14.

Generalnie zagrałem 5 bitw, łącznie 26 tur, korzystałem z kowadła ~15 razy i 7 razy rzucałem 1. Niby ani razu nie wybuchnęło, ale w ten sposób nie udawały mi się kluczowe zagrania.
Yes they drink blood. Yes, some of them have been known to command armies of the damned. But at least they're not Elves.
- Niles Valera, Agitator

Awatar użytkownika
pingu
Falubaz
Posty: 1046
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: pingu »

#-o eh te kości
Obrazek
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni, że spotyka się ich na każdym kroku...

miły5
Mudżahedin
Posty: 201
Lokalizacja: Poznań

Post autor: miły5 »

Ostatnia bitwa Dwarfy vs skaveny.
Fart:
-30 warriorów z dwurakami oprócz tego , że przyjęli na klatę 24 osobowy oddział klanbraci z bochem i abomkę to jeszcze zniszczyli ich co do jednego (śmierć 10 dwarfów)

Niefart:
-katapka na , którą liczyłem z całych sił oprócz tego , że nic nie zrobiła to jeszcze były trzy rzuty na misfire chart ...
-po środku była górka , na lewej flance ustawiłem prawie wszystko a na prawej tylko 30 warriorów.Myślałem ,że przeciwnik pojedzie na lewą flankę - myliłem się :(

Pozdrawiam :D

Awatar użytkownika
Fluffy
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3434

Post autor: Fluffy »

Gram bitwę z Karpiem, Euro, Lord chaosu na dysku, ward 3+, BSB na dysku, ward 4+. Pierwszy strzał z armaty sciąga lorda, drugi strzał z armaty sciąga BSB. Spoko, maska do przodu, gramy rewanż. Pierwszy strzał z klopy zabija lorda, drugi strzał z klopy zabija bsb... :mrgreen: Maska do przodu, Karpiu wraca do domu z zamiarem sprzedania figurek :mrgreen:

panterq
Masakrator
Posty: 2461
Lokalizacja: Legion

Post autor: panterq »

A nie podpowiedziałeś mu że wystarczy wymienić kostki?
Yes they drink blood. Yes, some of them have been known to command armies of the damned. But at least they're not Elves.
- Niles Valera, Agitator

Awatar użytkownika
Fluffy
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3434

Post autor: Fluffy »

Gralismy jego :mrgreen:

ODPOWIEDZ