Pytania krótkobrodego - stary temat

Dwarfs

Moderatorzy: Arbiter Elegancji, Rakso_The_Slayer

Zablokowany
Awatar użytkownika
papa-smerf
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 134

Re: Pytania krótkobrodego

Post autor: papa-smerf »

Wiem ze to gdzieś było ale nie mogę znaleźć wiec zapytam pewnie po raz setny :P

Czy katapa , organy i działo mogą mieć podstawkę 40 x 40 mm ? Co do ostatniego jestem pewien ale dwa pierwsze budzą moja wątpliwość.

Awatar użytkownika
ANtY
Kretozord
Posty: 1610
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: ANtY »

tak

Kraggo
Chuck Norris
Posty: 586

Post autor: Kraggo »

Jako, że nie dysponuję polskim wydaniem podręcznika wolę się dopytać o zasadę zazdrosnych runów (pkt 4 w księdze) - chodzi w niej o to, że konkretny run mistrzowski nie może być użyty więcej niż raz w danej armii (czyli, że mogę mieć parę różnych w konkretnej bitwie, z zachowaniem pozostałych zasad), czy też że armia może dysponować maksymalnie jedną bronią/pancerzem etc z runem mistrzowskim (czyli, że mogę użyć tylko jednego runu na bitwę)? Skłaniam się ku pierwszemu rozwiązaniu, ale wolę dopytać dla pewności i komfortu gry :)

Awatar użytkownika
Grazbird
Kretozord
Posty: 1887
Lokalizacja: KGB Klub Gier Bez Prądu

Post autor: Grazbird »

nie możesz mieć dwóch takich samych run mistrzowskich na jednym polu bitwy
tzn możesz mieć w jednej armii mistrzowski gromril, mistrzowski adamant, etc.
na jednym przedmiocie może być tylko 1 mistrzowska runa i 2 inne runy, do maksimum 3 run

Bekonik
Plankton
Posty: 2

Post autor: Bekonik »

Czesc wszystkim ; )
Jestem totalnym laikiem, z kumplem jakis czas temu kupilismy bitwe o przelecz czaszki i od czasu do czasu costam próbujemy, mam juz podreczniki i reszte niezbednych rzeczy.
Dzisiaj do tego podstawowego zestawu dokupilem sobie:
-Organki
-Kowala Run (poprosilem o MISTRZA run, a nie pamietajac wygladu dostalem kowala run)

Tutaj moje pytania:
1. Własciwie to dobrze ,ze mam kowala run ? czy powinienem jednak isc i kupic Mistrza run (brak ograniczen finansowych jakos specjalnie)
2. Mam zamiar nastepnie dokupic oddzial slayerow, dobry wybor : ) ?

Z gory dzieki za odpowiedzi : )
Bekonik

Awatar użytkownika
Wojtuś
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3830
Lokalizacja: The Gamblers Wrocław

Post autor: Wojtuś »

Ogólnie kowal run i mistrz run to to samo...
Sleyerzy to nie grywalna jednostka (słaba) i będą złm wyborem, chyba, że grasz totalnie klimatycznie. (klimatem mi się b. podobają)

polecam jakąś katapę, longbeardów, ironbreakersów i kowadło
<katapultę, długobrodych, żelazne bractwo, kowadło zagłady> jakos tak po polsku brzmi...

pozdrp
https://idefly.pl - robimy koszulki, bluzy itd dla klubów!

Awatar użytkownika
Arqueek
Chuck Norris
Posty: 380

Post autor: Arqueek »

Kowal run odpowiada obu tym bohaterom, wiec wszystko jest ok ;)
Slayerzy dobry wybor, kozak jednostka, ja bym jednak najpierw kupil hammerersow lub longbeardow, a dopiero potem slayerow.

Bekonik
Plankton
Posty: 2

Post autor: Bekonik »

Arqueek pisze:Kowal run odpowiada obu tym bohaterom, wiec wszystko jest ok ;)
Slayerzy dobry wybor, kozak jednostka, ja bym jednak najpierw kupil hammerersow lub longbeardow, a dopiero potem slayerow.
WojtuśŚ pisze:Ogólnie kowal run i mistrz run to to samo...
Sleyerzy to nie grywalna jednostka (słaba) i będą złm wyborem, chyba, że grasz totalnie klimatycznie. (klimatem mi się b. podobają)

polecam jakąś katapę, longbeardów, ironbreakersów i kowadło
<katapultę, długobrodych, żelazne bractwo, kowadło zagłady> jakos tak po polsku brzmi...

pozdrp
Czyli wybieram czy ta figurka jest kowalem czy mistrzem :) jesli dobrze rozumiem (totalny laik)

Widze ze longbeardsi sie pojawili dwukrotnie wiec ich wybiore.

mam:
10 gromowladnych
12 wojownikow
8 gornikow
dragon slayera
dzialo
organki
tana
mistrza run


Wiec kupowac w kolejnosci longbeardow czy moze uzupelnic ? wojownikow do 20 czy cos w ten desen (wyczytalem co nie co, pare porad, ale nie wiem jakby sie to mialo do mnie)

Awatar użytkownika
Bruenor Battlehammer
Wodzirej
Posty: 703
Lokalizacja: Bendsburg

Post autor: Bruenor Battlehammer »

W zasadzie to powinieneś dopełnić wojowników i kupić longów jak najszybciej, bo obie jednostki to podstawa :wink: Potem katapulta, kusznicy, młotodzierżcy (czy jak się zwie hammererów), no i slayerów - jak dla mnie to świetna jednostka. na ponad 2000 pkt praktycznie zawsze znajdzie się dla niej miejsce :)
putoa alasti avantoon! :wink:

Awatar użytkownika
Mac
Kretozord
Posty: 1842
Lokalizacja: Kazad Gnol Grumbaki z klanu Azgamod

Post autor: Mac »

WojtuśŚ pisze:Sleyerzy to nie grywalna jednostka (słaba) i będą złm wyborem, chyba, że grasz totalnie klimatycznie. (klimatem mi się b. podobają)
Slayerzy są bardzo dobrą i bardzo grywalną jednostką - schodzą o strzelania? Tak samo jak hammerzerzy. Trzymają wroga? Lepiej niż hammerzerzy. Koszt? Tańsi od hammererów. W wielu z moich gier przekonałem się, że zabójcy to dosyć często lepszy wybór niż ironi czy hamki - są o wiele pewniejszą jednostką, w walce mogą mocno przywalić i zdecydowanie nad zabójcami wszelkiej maści ciąży jakieś fatum do dokonywania rzeczy na stole bitwy, których normalnie człowiek by po nich nie oczekiwał.
"Remember, a Dwarf's only as big as his beard."

Kraggo
Chuck Norris
Posty: 586

Post autor: Kraggo »

@mac:

Również miałem się wtrącić, ale byłeś szybszy i rozwinąłeś myśl :) Slayerzy to jednostka, która potrafi zrobić wielką niespodziankę, sam się o tym przekonałem, wystawiając chociaż piątkę (przy wolnym slocie sprawdzają się nieźle nawet na małe punkty). Kolego WojtuśŚ, jeżeli nie potrafisz osłonić zabójców przed ostrzałem, to... nie mów innym, że tenże oddział jest niegrywalny.

Awatar użytkownika
Aron_Banalny
Masakrator
Posty: 2170
Lokalizacja: NEMEZIS Warszawa

Post autor: Aron_Banalny »

Sleyerzy to nie grywalna jednostka (słaba) i będą złm wyborem, chyba, że grasz totalnie klimatycznie. (klimatem mi się b. podobają)

polecam jakąś katapę, longbeardów, ironbreakersów i kowadło
sleyerzy to syf a ironi są git?

lol, gratulejszyn

Awatar użytkownika
Mac
Kretozord
Posty: 1842
Lokalizacja: Kazad Gnol Grumbaki z klanu Azgamod

Post autor: Mac »

Aron_Banalny pisze:sleyerzy to syf a ironi są git?

lol, gratulejszyn
Czy przez to rozumiesz, że Ironi są więc dużo gorsi? Nie uważam tak, nawet jeśli slayerzy/hammererzy wykazują dużą grywalność i są dobrą jednostką. Ostatnio parę bitew rozegrałem na ironach (klocku większym niż zwykle, od 24-29 modeli) i muszę powiedzieć, że ma to w sobie efekt psychologiczny (przeciwnik nie rzuci się na taki klocek nawet tym co ma najsilniejsze, wiedząc o potężnym static'u i wytrzymałości jednostki), porządnie trzyma dużo punktów i się sprawdza. Taki klocek właściwie Ci nie zdechnie, przeciwnik może Ci najwyżej próbować zdobyć za niego połowę punktów. Dobrze wsparty 10 wojowników i z osłoniętymi flankami jest nie do zniszczenia, a sam ma potencjał do łamania przeciwnika, który straszy.

Jeśli chodzi o wybory piechoty z rodzaju special - naprawdę żaden nie jest gorszy od drugiego. Wszystko zależy tylko od tego jak lubisz grać.
"Remember, a Dwarf's only as big as his beard."

Awatar użytkownika
jurak
Kradziej
Posty: 952
Lokalizacja: kato szybki szpiiiii.....

Post autor: jurak »

Mac pisze:
Aron_Banalny pisze:sleyerzy to syf a ironi są git?

lol, gratulejszyn
Czy przez to rozumiesz, że Ironi są więc dużo gorsi? Nie uważam tak, nawet jeśli slayerzy/hammererzy wykazują dużą grywalność i są dobrą jednostką. Ostatnio parę bitew rozegrałem na ironach (klocku większym niż zwykle, od 24-29 modeli) i muszę powiedzieć, że ma to w sobie efekt psychologiczny (przeciwnik nie rzuci się na taki klocek nawet tym co ma najsilniejsze, wiedząc o potężnym static'u i wytrzymałości jednostki), porządnie trzyma dużo punktów i się sprawdza. Taki klocek właściwie Ci nie zdechnie, przeciwnik może Ci najwyżej próbować zdobyć za niego połowę punktów. Dobrze wsparty 10 wojowników i z osłoniętymi flankami jest nie do zniszczenia, a sam ma potencjał do łamania przeciwnika, który straszy.

Jeśli chodzi o wybory piechoty z rodzaju special - naprawdę żaden nie jest gorszy od drugiego. Wszystko zależy tylko od tego jak lubisz grać.
zalezy czym oslonisz flanki, bo jak dostaniesz z boku szarze to ironi robia papa ;) (jedynie co to dobra jest opcja z jakims blokerem i kamykiem)
hamki z courgaem to dla mnie podstawa.
Ostatnio zmieniony 13 mar 2010, o 17:44 przez jurak, łącznie zmieniany 1 raz.

Remo
Falubaz
Posty: 1247

Post autor: Remo »

Slayerzy to nie syf, ale wole Hammerersów. Slayerzy są "pewni" - ok, bo grając nimi troche juz wiem że pewnie ochronią jedno skrzydło przez ok. 3 tury ale na tym ich pewność się kończy bo dotychczas zabiłem nimi ze dwa gobbo i harpię... Jeśli nie mają jakiegoś dragon slayera z mr of swiftness to tylko się ich ściąga jak walczą z czym lepszym od skinków. Natomiast Hammerersi odporni na strach i jeszcze z jakimś tanem w środku (może być z oath stone do uzycia jak będzie gorąco) najczęściej oddadzą z młota i coś zbrejkują. (ostatnio dostali kanapkę z wampira, wilków, carionów i dwóch wraithów i mimo że ze stratami własnymi to jednak posypali wszystkich a slayerzy oczywiście zdechli co do jednego nie mając szansy oddać lub oddając żałosnie zwykłaj piątce Black knightów i kilku ghoulom).

P.S. Ile razy grałem Slayerami tyle razy dostali to czego chcieli... :wink:

Awatar użytkownika
Rakso_The_Slayer
Postownik Niepospolity
Posty: 5208
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: Rakso_The_Slayer »

ja mam nieco inne doświadczenia z tą jednostką. I raczej niezbyt często są wybijani do nogi. Grunt to brac ich jakąś sensonwna ilosc która nie spadnie od szarży. Ja preferuje 18 w 3 szeregach z 3 czempami. ładnie daja rade a znacznie tańsi od hamków.
Obrazek

Awatar użytkownika
Arqueek
Chuck Norris
Posty: 380

Post autor: Arqueek »

Mac pisze:Czy przez to rozumiesz, że Ironi są więc dużo gorsi? Nie uważam tak, nawet jeśli slayerzy/hammererzy wykazują dużą grywalność i są dobrą jednostką. Ostatnio parę bitew rozegrałem na ironach (klocku większym niż zwykle, od 24-29 modeli) i muszę powiedzieć, że ma to w sobie efekt psychologiczny (przeciwnik nie rzuci się na taki klocek nawet tym co ma najsilniejsze, wiedząc o potężnym static'u i wytrzymałości jednostki), porządnie trzyma dużo punktów i się sprawdza. Taki klocek właściwie Ci nie zdechnie, przeciwnik może Ci najwyżej próbować zdobyć za niego połowę punktów. Dobrze wsparty 10 wojowników i z osłoniętymi flankami jest nie do zniszczenia, a sam ma potencjał do łamania przeciwnika, który straszy.

Jeśli chodzi o wybory piechoty z rodzaju special - naprawdę żaden nie jest gorszy od drugiego. Wszystko zależy tylko od tego jak lubisz grać.
Nie jestem zadnym autorytetem dla wg mnie ironi to jedyna niegywalna jednostka w krasnalach. Chcesz miec duzy static to zwiejesz od przypadkowego faroutnumber lub terroru, chcesz miec odpornosc na fear i terror tracisz statica. Ironbreakerom mowie twarde i stanowcze raczej nie, a wielka szkoda bo figurki maja cudowne ;)

Awatar użytkownika
Mac
Kretozord
Posty: 1842
Lokalizacja: Kazad Gnol Grumbaki z klanu Azgamod

Post autor: Mac »

Arqueek pisze:Nie jestem zadnym autorytetem dla wg mnie ironi to jedyna niegywalna jednostka w krasnalach. Chcesz miec duzy static to zwiejesz od przypadkowego faroutnumber lub terroru, chcesz miec odpornosc na fear i terror tracisz statica. Ironbreakerom mowie twarde i stanowcze raczej nie, a wielka szkoda bo figurki maja cudowne ;)
Przy odrobinie wysiłku da się na nich grać równie dobrze jak na slayerach czy hammererach (najprawdopodobniej nie na skalę turniejową, ale to i tak na razie nie moja liga). A jak już powiedziałeś, figurki mają świetne i choćby dlatego warto ich wystawiać.
"Remember, a Dwarf's only as big as his beard."

Awatar użytkownika
Aron_Banalny
Masakrator
Posty: 2170
Lokalizacja: NEMEZIS Warszawa

Post autor: Aron_Banalny »

Mac'usiu, nie do końca mi o to chodziło. w cytowanym przeze mnie poście autor chce powiedzieć że Ironi>Sleyerzy. a to moim zdaniem nie prawda.

nie chcę zaczynac kolejnej dyskusji, która piechota krasnoludów jest najlepsza, mimo to muszę powiedzieć że ironi przegrywają z każdą inną elitą pokurczów z powodu braku zasad specjalnych, nie licząc dobrego sejwa. to zdecydowanie za mało. są spoko, ale w booku są lepsze jednostki, min. sleyerzy

poza tym musiałem zareagować, bo chciano wmówić komuś kto dopiero zaczyna przygodę z krasnalami żeby zrezygnował z klimatu i poszedł w skuteczność proponując Ironów, w tej edycji bardziej klimatyczną niż atrakcyjną elitę w naszej armii. chodzi mi o to że teraz dobrze by było żeby Bekonik grał. eksperymenty może zostawić na później. sam przyznałeś że ironi nie są jednostką turniejową, a to mówi samo za siebie.
Slayerzy to nie syf, ale wole Hammerersów. Slayerzy są "pewni" - ok, bo grając nimi troche juz wiem że pewnie ochronią jedno skrzydło przez ok. 3 tury ale na tym ich pewność się kończy bo dotychczas zabiłem nimi ze dwa gobbo i harpię... Jeśli nie mają jakiegoś dragon slayera z mr of swiftness to tylko się ich ściąga jak walczą z czym lepszym od skinków. Natomiast Hammerersi odporni na strach i jeszcze z jakimś tanem w środku (może być z oath stone do uzycia jak będzie gorąco) najczęściej oddadzą z młota i coś zbrejkują. (ostatnio dostali kanapkę z wampira, wilków, carionów i dwóch wraithów i mimo że ze stratami własnymi to jednak posypali wszystkich a slayerzy oczywiście zdechli co do jednego nie mając szansy oddać lub oddając żałosnie zwykłaj piątce Black knightów i kilku ghoulom).

P.S. Ile razy grałem Slayerami tyle razy dostali to czego chcieli...
łohohoho, bez kitu, na prawdę mi przykro. przykro mi że nie doświadczyłeś frajdy oglądania jak Twoje golasy napieprzaja z dyni i gniotą jajca. ja sleyerami głównie blokuje, tak jak wspomniałeś, ale chłopaki potrafią się odgryźć, pogonić i rzadko mi umierają w całości. musisz mieć mega-pecha. ja "na wszelki wypadek" biorę do rozpiski oba oddziały, hammków i sleyerów.

EDIT: dla ciekawostki powiem że sleyerzy na Bazylu byli chyba na każdym krasnoludzkim stole.

Awatar użytkownika
Arbiter Elegancji
Niszczyciel Światów
Posty: 4808
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Arbiter Elegancji »

Aron_Banalny pisze:EDIT: dla ciekawostki powiem że sleyerzy na Bazylu byli chyba na każdym krasnoludzkim stole.
Nieprawda, ja ich nie miałem w rozpie, a na Bazylu grałem 8)
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..

Zablokowany