O&G na Masterach

Orcs and Goblins

Moderator: Kołata

ODPOWIEDZ
green666
Wałkarz
Posty: 54

O&G na Masterach

Post autor: green666 »

No chłopaki, pochwalcie się jak wam poszło? Orasy dają radę?

Wszyscy czekamy na jakieś opinie.

Awatar użytkownika
Kołata
Prawie jak Ziemko
Posty: 9564
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Kołata »

Ogólne wrażenia po Białymstoku są pozytywne. Może nie ma jakiejś wielkiej rewelacji, ale da się spokojnie pograć na poziomie. Z czasem powinno być lepiej (no chyba że będą wychodzić jakieś nowe, powalone booki). Oczywiście mówię o ograniczeniach EURO, bo bez ograniczeń to ja dziękuje.

Rozpę miałem nie wymaksowaną, zwłaszcza że chciałem pograć arachnarokiem, który ogólnie się nie spisał. Jest grywalny, ale nie powala. Napewno go będę jeszcze wystawiał, ale teraz pobawię się innymi rzeczami.

Bartys Dwarfy - miałem tutaj turbo farty. Przeciwnik oblewał wszystkie liderki i ogólnie to był żałosny widok dla obu stron. 20:0
Duke WoCh - bitwa zagrana na maxa zachowawczo przez obie strony, 500 do 300 dla mnie w malych. 11:9
Thain DE - tu już była konkretna walka. 10:10
Młody Skaven - też spora wyrzynka, choć główne klocki przeżyły. 11:9
Gotih Empire - trzeba było iść na wymianę ognia, a nie napierać. Mój błąd. 7:13

Awatar użytkownika
:UGH
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 109

Post autor: :UGH »

Jak coś napiszecie po ostatnim mastrze to wklejajcie tu :mrgreen:
Tymczasem wkleję krótką relacje Fluffy'ego:
Ale ze mną przegrał 13:7 w bezpośrednim starciu :)

Taki mini raporcik z ropzpiską:

1 Mangler Squig @ 65.0 Pts
1 Mangler Squig @ 65.0 Pts

1 Snotling Pump Wagon @ 55.0 Pts
1 Snotling Pump Wagon @ 55.0 Pts

1 Trolls @ 35.0 Pts

1 Orc Boar Chariot @ 85.0 Pts

23 Orc Big 'Uns @ 232.0 Pts
2ndWeapon; Light Armour; Standard
Standard of Discipline [15.0]

5 Forest Goblin Spider Riders @ 65.0 Pts
Spear; Shield

5 Forest Goblin Spider Riders @ 65.0 Pts
Spear; Shield

20 Goblins @ 120.0 Pts
Shortbow; Light Armour; Shield; Standard
3 Nasty Skulkers


38 Night Goblins @ 229.0 Pts
Netters; Spear; Shield; Standard; Musician
2 Fanatic @ [50.0] Pts

38 Night Goblins @ 229.0 Pts
Netters; Shortbow; Standard; Musician
2 Fanatic @ [50.0] Pts

1 Goblin Big Boss @ 147.0 Pts
Shield; Battle Standard
Spider Banner [85.0]

1 Goblin Big Boss @ 129.0 Pts
Light Armour; Shield
Dawnstone [25.0]
Dragonhelm [10.0]
Warrior Bane [5.0]
Gigantic Spider @ [0.0] Pts

1 Night Goblin Big Boss @ 134.0 Pts
Spear; Shield
Armour of Destiny [50.0]
Great Cave Squig @ [0.0] Pts

1 Night Goblin Shaman @ 65.0 Pts
Magic Level 1; Little Waagh
Channeling Staff [15.0]

1 Night Goblin Shaman @ 75.0 Pts
Magic Level 1; Little Waagh
Dispel Scroll [25.0]

1 Orc Shaman @ 100.0 Pts
Magic Level 2; Big Waagh

1 Orc Warboss @ 115.0 Pts
General; Light Armour

1 Goblin Great Shaman @ 535.0 Pts
Magic Level 3; Little Waagh
Talisman of Preservation [45.0]
Sceptre of Stability [15.0]
Arachnarok Spider @ [330.0] Pts


Models in Army: 138
Total Army Cost: 2600.0


Zagrałem z Kołatą (13:7) i Młodym (13:7), tu byłem bardzo zadowolony z obu wyników.
Trzecia bitwa z Zembolem - moja pierwsza tura, szarżuję trollem na jakieś skinki, te robią S&S, troll ginie. Panika na klocu bigunow z genem i szamanem: 12, reroll: 12, uciekają na: 12. Zembol patrzy z politowaniem i mówi: "weź to przerzuć" no i orki zostały na stole.
Potem dość mocno ścisnąłem Zembola (szykowało się mocny solid/maska do przodu), ale ze względu na powyższe zaproponowałem remis, i skonczylismy 10:10.
Czwarta bitwa z Fishem, tu moja niewiedza odnośnie zasad i generowania panik dała mi sie we znaki, dużo się w tej bitwie nauczyłem (dzięx, Fish :mrgreen: ). Bezpośrednią przyczyną porażki był niestety dwellers na ifce w oddział, w wyniku którego straciłem jednoczesnie BSB i szamana orczego (tak, dwie szóstki na test S). dodatkowo w tej samej turze mój warboss utonął (nie zdał dangerousa jako jedyny ze swojego oddzialu) no i bez bsb z efektywną Ld 5-6 na armii moje gobbo się poodbijały (akurat w tej turze wykonałem kilka "wiążących szarż) po czym staneły w miejscu. Wynik 5:15 w tej sytuacji i tak był sukcesem :)
W ostatniej grze poprosiłem o pairing z JJ i wzięliśmy remis bez bitwy - zmęczenie i chęć odpoczynku przed powrotem dały o sobie znać :)

Tak że minory z pierwszych dwóch gier są na dobrą sprawę jedynymi miarodajnymi z tego turnieju, bitwa z Fishem to wypadkowa mojej nieznajomości dwóćh kluczowych zasad i pecha :wink: Oczywiście nie umniejszając Fishowi, który zagrał po prostu lepiej :mrgreen:

Jezeli chodzi o rozpiskę, sprawdził się każdy element - po turnieju widzę nawet kilka fajnych dodatkowych możliwosci rozpiski których wcześniej nie wyczaiłem :mrgreen: Tak ze żadnych zmian nie będzie, chociaż na arenę mój Ecowarboss dostanie wreszcie jakąś magiczną zabawkę :mrgreen:
Pozdrawiam :wink:

Awatar użytkownika
Fluffy
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3434

Post autor: Fluffy »

To może opisz dokładniej te minory bo jak się domyślam były m.in. starcia arok z shamanem vs goły arok
Alez proszę :)

W starciu z Kołatą główną rolę odegrały moje manglery i fanatycy - udało mi się przeorać nimi nieco oddziały wilków :) Ostrzał wrażych lobb i domdivek nie zrobił mi większej krzywdy (chyba spadły od tego jakieś pumpy). Arok Kołaty został zgaszony moim mały pajonkiem - goblin big boss zaszarżował, wklepał dwie rany, wrogi pajonk nie zrobił mi nic, generał był za daleko, to mu się wzięło i pękło :) I zostało zagonionym :)
Najwiecej problemów sprawił mi warboss Kolaty, save 1+ z wardem powodował szaloną odporność na moje ataki, trzymał mojego aroka, klocek goblinów przez dobrych kilka tur, zginał dopiero w ostatniej :) Spodziewałem się że go rozerwę na strzepy w najdalej dwie tury ale rzeczywistość okazała się bardziej brutalna.
Generalnie mi spadły smieci, oba klocki night gobbo i wszyscy goblinsy herosi. Kołacie wszystki poza artylerią i jakimiś pojedynczymi rydwanami, ostatecznie skonczyło się 13:7 ale w pewnym momencie zanosilo się na dużo więcej dla mnie. Przeciwnik twardo próbował ratować punkty co mu się zresztą udało :) Dlatego też jesteśmy umówieni na rewanż :mrgreen:

Jeżeli chodzi o TK Młodego, wystawił się możliwie blisko mnie. Spodobało mi sie to rozwiązanie, więc też wystawiłem się na tyle blisko zeby wpakowac się do walk w pierwszej turze.. Młody wygrał zaczynanie, jednakże moi fanatycy i manglery skutecznie odstraszyli potencjalne szarże. Młody miał troszkę pecha, nie zdał Ld na swift reformie na rydwanach, które nie mogły się rpzez to cofnąć - zużyłem scrolla żeby zablokowac wroga fazę magii i uniemożłiwic im ucieczkę, po czym wykorzystałem jako trampoline do kloca łuczników z kompletem liczy. Wpadłem tam Arokiem i chyba pumpem, w tym momencie Młody mógl się już tylko bronić. Generalnie zmasakrowałem wszystko poza generałem i cascetem, mi cośtam pospadało i ostateczny wynik 13:7 :mrgreen:
no i ng bigbos na purchawce!! łamacz hord czy dywersant?
Zależy :) Jest to po prostu dość odporne coś do łapania dziwnych rzeczy mogących deklarować jakieś kłopotliwe S&S, i świetnie się w tej roli sprawdza ;) No i 6A S5 + stomp jednak boli :mrgreen: Generalnie jestem bardzo zadowolony z goblinskich "kowbojów" i uważam ich za lepszych niż orkowi. 3W jednak z dobrymi pancerzami/wardami robią swoje :wink:

Pozdrawiam

tetsuo
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 177

Post autor: tetsuo »

nie zdał Ld na swift reformie na rydwanach
Rydwany TK maja muzyka?

paulinka17
Kretozord
Posty: 1759

Post autor: paulinka17 »

Maja sztandary to pewnie i muzyka...

Format się długo nie powtórzy, wynik raczej odstraszy od kopiowania, wiec mogę zdradzić moją rozpiske i skrobnąć pierwszą relację. 

Oto rozpiska:

2600 Pts - Orcs & Goblins Army

1 Savage Orc Warboss @ 230.0 Pts
General; Frenzy; Warpaint
Sword of Bloodshed [60.0]
Potion of Strength [20.0]

1 Savage Orc Great Shaman @ 290.0 Pts
Frenzy; Magic Level 4; Big Waagh; Warpaint
Fencer's Blades [35.0]
Lucky Shrunken Head [50.0]

1 Night Goblin Big Boss @ 55.0 Pts
Battle Standard

95 Night Goblins @ 340.0 Pts
Netters; Spear; Shield; Standard

39 Savage Orc Big 'Uns @ 449.0 Pts
Frenzy; 2ndWeapon; Warpaint; Standard; Musician

38 Black Orcs @ 476.0 Pts
Standard; Musician

17 Trolls @ 595.0 Pts

1 Trolls @ 35.0 Pts

1 Mangler Squig @ 65.0 Pts

1 Mangler Squig @ 65.0 Pts

Models in Army: 192


Total Army Cost: 2600.0

Wyszedłem z założenia, że jestem słabym graczem więc armia musi być łatwa do prowadzenia. Manglery miały za zadanie szachowac flanki (uderzam nimi w bandy żeby nie uciekaly za daleko) i wabic fasty (żeby nie odginaly klocków piechoty). Reszta gna do przodu. 

Pojechałem bez testowania bo Aronowi obiecalem wpierdol na euro2400 i to zabrało mi jedyne terminy do gry. Plus był taki, ze za zwycięstwo Aron pożyczył mi figsy. 

Bitwa 1 sevi i we
Drzewo, 6 treekinow, ok 12+5 tancerek, luki, driady, duży mag generał, mały mag, bsb
Mina przeciwnika na starcie bezcenna. Biedny był - nic mi nie mógł ustrzelic. W pierwszej turze zabilem mu maga ze snajpery na ifce. Potem z 3 kości druga ifa i moj szaman wessany.
Reszta robi swoje. Zagraliśmy 4 tury, straciłem maga i polowe savage'y - większość wydadzilem sobie z miscasta. Trole zabiły driady i drzewo, blackorki jedna flanke ale uciekł przed szarżą dwóch oddziałów w duże luki z herosami. NG trzymały przez całą grę treekiny i driady. Zabrakło jednej rany żeby zdjely ten drugi oddział. 
1400:600 czyli 14:6

Bitwa 2 chyba Marcin Kocon HE, meeting eng.
40+24 lionow, bsb daje odpornosc na magie FoF, arcy z książka z deathem, speary, luki, igle. 
Wyglądało spoko. Po to wziąłem te kloce żeby wreszcie te wl przepychac. Niestety grę ustawił teren, który zajmował całą długość stołu, sięgał 20 cali w głąb i dawał ogniste ataki. Przeciwnik wygrał rzut na zaczynanie i się tam obwarowal. Niestety ta 40 wl z flamingami przepycha każdy mój oddział w jedna turę. Próbowałem związać ich NG i bokiem omiesc wszystko, ale musiałem uważać na deatha bo jakby mi zdjął gienia to mi trole glupieja i NG nie ustoją. Skończyło się zabiciem mojego maga ze snajper - ja wytluklem jakieś śmieci i chyba speary. Remis godzinę przed końcem czasu. Przeciwniki poszedł zanieść wyniki ale nie doniósł wiec dostaliśmy po 2 karniaki. Dowiedziałem się o tym po turnieju. 8:8

Bitwa 3 szaitis VC b&g
Mogłem uratować remis? Duży full death, mala full nekromacja, bsb z regena, gwardia z flammingami, gwardia z 1do hita, 3x szkiele, dwa hero eteryki, ghule. 8 break pointow! Ja mam 6. Znowu oddział który wychodzi przez trole druga strona.

 Lekko go przewystawialem, tak, żeby wpakowac gwardie z ogniem w gobliny. Trolami chciałem ciąć tą z +1. Headquaters w blackorkach na krawędzi, savage z flanki z trolami. 

Niestety chyba przeciwnik zaczal albo nawet jak nie to jedna gwardie cofnal i szachowal mnie ta z ogniem. NG nie mogły się podsunac, albo cos spartolilem. Z deatha zabił mi w 3-4 turze bsb, NG ginely garściami z magii i miały dostać szarżę guli. Porobilem błędy w magii, ale nie dawał się nabrać na próby wyjęcia kości z dispela - zbijał to co miał. Zrobiłem błąd i zaszarzowalem w końcu tymi trolami bo bałem się ze z asfem będzie jeszcze trudniej. Chciałem przynajmniej ubic bsb, ale potem nastąpił brainfart i źle się dostawilem, cisnalem wszystkimi kostkami w oddział i... Przeciwnik dał mi się dostawic jak należy ale zgodziliśmy się na 4 zamiast 6 ataków w bsb (i tak dzięki). Zabilem tylko 2 gwardzistow chyba i może wbilem rane na bsb. Zginął pierdyliard troli. Nie zagonil, ale przeskoczylem BO i dostałem czoko w następnej turze - bili w fazie magii i cc. Zabilem tylko bsb z gienia i z 15 gwardzistow ale ubili gienia z 4 ataków i nara. Na koniec chyba jeszcze mogłem się ratować challange'm ale z regeną bym nic nie zrobił. Przyjalby championem. Kluczowe było zabicie bsb. Durnie tez wyekspediowalem savage'y - mogły pomoc trolom. 
1:19

Bitwa 4 kolega z Gorzowa HE, sorry ze nie pamietam imienia
Na poziomie rozpiski miał słabo. Ja 9 edycja a on ciagle w 7: 5dp, 15+15 wl, arcy z firem, 2 bolce, 35 spearow, igle, luki z ogniem. Wystawillem się na napor głownie na środku, żeby go łapać czy z lewa czy z prawa. Trochę mnie przewystawial, ale to było wliczone ryzyko. bohaterów wrzuciłem do savage'y bo stały na środku. W pierwszej turze oblewam animozje na tym klocku. Wszystko do przodu oprócz zarządu. Brak magii. Oczywiście trole w zasięgu. Trole schodzą jak kaczuszki. W drugiej tez oblewam animozje na tym klocku. Trole oblewaja głupotę bo zeszlo ich juz 7 i wyszły z zasiegu. Brak magii. W trzeciej tez oblewam animozje na tym klocku. Trole oblewaja głupotę. Brak magii. Robię durna szarżę black orkami. Gobliny w miarę bezpieczne w domu ale przeciwnik mógł je spanikowac byle raną. W czwartej zdaje animozje. Zdążyłem podejść i zamiast się teleportowac rzucilem chodzaca stopę w DP. Hit, dwie paly na ranienie - nie bedzie za nie punktow. Stoją, stopa nie idzie dalej. W piątej teleport cal od lukow, szarżą 5 troli w wl. Trole ustoją, luki się cofną i igiel i rydwan blokuje szarżę. W 6 black orki zjadają speary, trole odbijają się od wl, a savage zjadają igla. 10:10

Bitwa 5 qc DE
Pok na szkapie, Arcy fire, mała shadow, kocioł bsb, 2 hydry, 3 oddziały korsarzy, 16 shade'ow. 
Zero koncentracji z mojej strony. Mogę cos pokrecic w relacji.  Gram jak ciota, ale farce. Szarża trola i klocka NG (siatki) w kocioł. Na NG potrzebowałem rzucić 7, dochodzi jeden trol. Jeden trol zjada w dwie tury kombatu kocioł. Ten sam trol na ostatniej ranie dobije się do boku korsarzy (6 troli z przodu) zagoni ich i zaszarzuje klocek z s.kami. Uprzedze trochę fakty:  Przeciwnik miał do wyboru zabić ostatniego trola z oddziału za 600 pkt albo tego skurwla i wybrał jego zamiast 300 pkt. Tak go znienawidzil. Te 300 pkt potem zdobędzie w ostatniej turze strzelania.  

Teraz po kolei. Na szczescie w pierwszej turze nie dostaje szarzy poka w maga na 7 cali. Lol. W magii obaj mamy niefarta, ale chyba w decydującym momencie ja ciut większego, gdy przeciwnik rzuca marnie w sumie z 4 kosci płonące ataki na shade'ow a ja nie zbijam z 5. Mam oczywiście ogolnie przez cała grę słabsza magię i dispela. W cztery tury trace 16/17 troli, zabijam klocek korsarzy no i ginie kociol. W piatej turze wyszarzowuje gieniem i bsb z klatki  w oddzial z magicami, dojezdzaja tez dwa pojedyncze trole-weterani. Ginie masa savage'y mimo warda. Zostawiam chwilowo NG na pastwę korsarzy. Na szczęście udaje mi się je wyteleportowac w pobliże tego combatu (chyba jedyny udany czar). Przodem do poka, który blokował savage'e. Nadjeżdżają hydry, chciałem wcześniej cisnac w nie stopę (stały obok siebie :) ), ale nie było kości. Powinienem tez iść do nich black orkami ale po cichu liczyłem że będziemy się szachowali do końca gry. To był kolejny pierd mózgu. Black orki zjadly tylko małych korsarzy i harpie.
No i finał: w piątej Qc'a zaganiam suki (wczesniej bsb wyrżnął o glebe na marszlandzie i go warrior dobil) on dwoma hydrami i pokiem zagania resztke savage'y. W swojej 6 szarzuje NG pokowca i... oblewa stubborna. Mogłem jeszcze z 8 atakami i sila 9 a potem w jego turze z silą 5 probowac zabic hydre gieniem (ward na 6) ale balem sie ze mi zarąbie tego gienia z thunderstompa. On w swojej dobija trola za 300 pkt. Mi zostaje prezes, black orki, NG i mangler (zasadzaly się z BO na hydry), przeciwnikowi duzi korsarze, hydry, shade'y. Po drodze zrobiłem małą chamowe i nie dałem zdispelowac rip'a na magu na początku cc. Wiem, ze Qc by mi pozwolił albo nawet przypomniał. Na szczęście nic to nie zmieniało, a ja głupi rzucilem challange.
10:10. Mega fart z kotlem i pokiem, chociaż ta szarża trola miała być wspomagana NG. 

3 remisy, minor do przodu, macha w plecy. Szkoda bo rozpiska mimo dziur (powinien być generał BO puszka i magiczny sztandar na BO: dyscyplina albo +1 do move'a), była mega bitna, nie oddawala punktow workami, wiele wybaczała i czułem ze mam przewagę na starcie (poza b&g). Inna sprawa ze grałem w warzywniaku.

Awatar użytkownika
TruePunk
Masakrator
Posty: 2726
Lokalizacja: Vendetta
Kontakt:

Post autor: TruePunk »

Ja swojej rozpiski nie wkleje, bo jej nawet nie dostalem. Skladal mi ja Durin, ktory OnG nigdy nie gral, wiec byla troche dziurawa :P
Ogolnie zasady 8ed mi tlumaczyli w piatek w nocy, wiec raczej turniej potraktowalem jako uczenie sie zasad niz faktyczna rozgrywke turniejowa

Duzy orczy mag, maly savage szaman, NG bsb goly, goblinski big cowboy na pajaku, ekonomiczny warboss na wyvernie, 30 big unsow savage, 35 ng z 2 fanolami, 2x20 ng z 2 fanolami, 3 goblinskie rydwany, 2 orcze, 2 pumpy, 2 manglery, 2 doomy, 2 lobby, wiecej grzechow nie pamietam.

Wyniki
1) 11:9 z WE - zagralismy 3 tury lacznie, podczas ktorych wykonalem 1 ture magii (w pierwszej turze sie dowiedzialem, ze jak magowi czar nie wyjdzie to nie moze wiecej nic zrobic :D a w trzeciej animozji na oddziale z nim nie gralem - stanowczo BSBkiem powinien byc czarnuch z quellem). Ja nie znalem zasad praktycznie w ogole (nie dosc, ze w piatek mnie upili i wiekszosc madrosci zapomnialem, to jeszcze pol wieczoru mnie wkrecali :<), przeciwnik za bardzo sie nie spieszyl bo raczej perspektyw na podejscie nie mial, wiec bitwa dosc spokojna.
2) 20:0 z VC - postrzelalem, postrzelalem, polatalem wyverna troche, i jakos poszlo. glownie wrona wygrala bitwe, przeciwnik musial sie krecic w kolko kiedy ja go tam tymi stopami i w ogole, woohuu, stopa z 6-sciu kosci to jest sens gry w battla jednak
3) 0:20 z lizakami - tutaj armia calkiem okej sie spisywala, ale wychodzac z zalozenia ze pierwsza bitwe gra sie jeszcze po pijaku, druga na kacu, a w trzeciej mozna pokazac skilla - pokazalem jaki ze mnie general ;-)
4) 11:9 z empire - teoretycznie dosc ciezki paring, w praktyce wrona musiala cala bitwe spedzic za obeliskiem, a reszta armii mogla costam robic. Przeciwnik oparl cala swoja taktyke na zalozeniu, ze waraltar przyjmie z godnoscia szarze moich trzech rydwanow. No i przyjal z godnoscia, tylko, ze nie przezyl.
5) 7:13 z wochem - najsmutniejsza bitwa turnieju. Jako, ze gralem w warzywniaku uznalem, ze zamiast strzelac z kranca stolu moge pokazac staremu koledze jak walcza orczy wojownicy! Wszystko zrobilem jak zaplanowalem, ustawilem praktycznie cale pole bitwy wg szczwanego planu, w odpowiednim momencie rzucilem czary (savage szaman-wojownik z atakami dodatkowymi i w ogole), zaszarzowalem na mega-klocki chosenow i warriorow od boku, tylu, przodu wszystkim co mialem...
Pierwsza walke przegralem o 6, druga o 8. Pozostalo mi przeprosic za to, ze zapomnialem gdzie moje miejsce, zabic wrogiego generala i ratowac punkty.

Caly turniej mialem szczescie w kostkach, zasady poznawalem na biezaco, moge powiedziec jedno: tyle radosci z gry zielonymi od konca 6ed nie mialem, jednak latwiej rzucic narkotyki niz zolnierzyki.

Awatar użytkownika
Terror
Powergamer Rozpiskowy
Posty: 48

Post autor: Terror »

Jak wszyscy to i ja z moim 56 miejscem napisze co i jak, bo wyniki dość "zachowawcze mam"

Rozpiska nawet moja , ale chciałem podejżeć ten ciekawy klocek 5 boyzow z generalem od Fluffiego i wogóle mi się nie sprawdził:p Tak że sory Fluffy za lamienie twoim pomysłem:(

Moja rozpa:
Bigbos na dziku, szaman ng, gobo szaman 4 lvl na arachnaroku, 2x 5 forest spider riders, 2x orczy rydwan, 6 rzecznych trolli, 20 black orkow, 30 savage bing uns z 2 choppami, 30 ng z łukami + 2 fanatykow, lobba, diver

1walka Domin TK, 1:19 dla mnie,

No ogólnie niszczyły mnie jego rzuty i armia z jej magią, moze bym z 4 pkt urwał ale rzuciłem się z próbą zdobycia jakichkolwiek punktów arachnarokiem w 6 turze na skromny klocek gwardii no i arachnarok rozkręcił samego siebie tak że 19:1 dla Domina

2. Bałagan Tk, 10:10

Tutaj juz wiedziałem mniej więcej czego oczekiwać od przeciwnika i jego armii, no i scenariusz lepiej spasował + rozstawienie, ogólnie 10:10 ponieważ sfinx jednak jeszcze nie przeciwnik dla mojej piechoty

3. O&G 10:10

Kolega również od orków z nim blood and glory, obaj strasznie zachowawczo zagralismy wysyłając do przodu tylko to co nie zmieni statsu naszych break pointów, tak że po 6 turach ja ubiłem 300 pkt koledze, jak i również on ubił 300pkt mnie , koniec końców 10:10

4. Imperium 14:6 dla mnie,

ogólnie troche pecha w strzelaniu kolegi, a wynik zdeterminował fakt starań mojego Arachnaroka vs altar z generałem przeciwnika, który ciągle się leczył i savował + wardował ale pod koniec w 6 turze padł. Maszyny przeciwnika w 4 tury zciągneły mi 20 blacków tak że i tak długo ustały

5. HE , 7:13

naprawde grało mi się spoko, strasznie uczciwy przeciwnik, prawie tka uczciwy jak Domin który mówił mi nawet czego nie opłaca mi się rzucac jelsi chodzi o specjalne zasady armi ktorych jeszcze nie znam, no nie wazne:P Czułem w kazdej turze ze się pogrązam i do 3 tury wydawało mi się ze masakra zbliza się niemilosiernie, jednak kilka taktycznych flee przeciwnika ktore spotkało się z wielkim zdziwieniem gdy moja piechota dogoniła ich sprawiło że udało mi się wyrwać 7 pkt dla mnie .

Hobbystyka 17 pkt , suma 59 , miejsce 56

Wiem ze na Arene na pewno boar boyzi i słaby generał wypadają, trolle sprawdziły się tyle o ile, strzelano do nich i do arachnaroka ciągle, non stop, a regenka na trollach sprawiala ze nie chciały zejść, arachnarok się spłacił, bsb bez warda jest jednak troche niepewnym pomysłem, a generała potrzebuję w tej armii jednak bardziej mobilnego także na arenie prawdopodobnie Wyverna wita:p
Producent marki www.KartaPostaci.pl ! Ubieraj się w orginalne t-shirty !

Agencja reklamowa
www.ArsVestis.pl - zapraszamy!

Awatar użytkownika
Kołata
Prawie jak Ziemko
Posty: 9564
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Kołata »

Kto z Warbossów się wybiera na Bazyla? :D

Awatar użytkownika
maciom
Chuck Norris
Posty: 613
Lokalizacja: wro

Post autor: maciom »

ja się raczej wybiore
czy jeśli mam przedmiot, który pozwala mi przerzucać każdego warda to, czy mogę też przerzucać ochronę magiczną?

Awatar użytkownika
Aron_Banalny
Masakrator
Posty: 2170
Lokalizacja: NEMEZIS Warszawa

Post autor: Aron_Banalny »

kamaaaaaaan
Obrazek

Awatar użytkownika
Kołata
Prawie jak Ziemko
Posty: 9564
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Kołata »

No właśnie, w końcu to CZAS TROLLA! :D

Awatar użytkownika
muchozol
Falubaz
Posty: 1237
Lokalizacja: Salamandra Włocławek

Post autor: muchozol »

Ja tam sobie zamierzam poTrollować, już chyba nawet bazyliszka mam upatrzonego :wink:

swoją droga, moja rozpa z Poznania. mogło być lepiej, gorzej też. Jak na pierwszego w życiu mastera tragedii nie ma, myslę :roll:

Unnamed2000 Pts - Orcs & Goblins Army

1 Savage Orc Great Shaman @ 295.0 Pts
General; Frenzy; Magic Level 4; Big Waagh; Warpaint
Fencer's Blades [35.0]
Lucky Shrunken Head [50.0]
Dragonbane Gem [5.0]

1 Night Goblin Shaman @ 110.0 Pts
Magic Level 2; Little Waagh
Dispel Scroll [25.0]

1 Night Goblin Shaman @ 90.0 Pts
Magic Level 2; Little Waagh
Ironcurse Icon [5.0]

1 Goblin Big Boss @ 76.0 Pts
Short Bow; Light Armour; Shield; Battle Standard
Banner of Eternal Flame [10.0]

1 Goblin Big Boss @ 129.0 Pts
Light Armour; Shield
Dragonhelm [10.0]
Dawnstone [25.0]
Potion of Foolhardiness [5.0]
Biting Blade [10.0]

1 Gigantic Spider @ [0.0] Pts

29 Savage Orc Big 'Uns @ 365.0 Pts
Frenzy; 2ndWeapon; Warpaint; Standard; Musician

1 Savage Orc Boss @ [15.0] Pts

40 Night Goblins @ 260.0 Pts
Netters; Shield; Standard; Musician

3 Fanatic @ [75.0] Pts

25 Night Goblins @ 95.0 Pts
Shortbow; Standard; Musician

2x Orc Boar Chariot @ 85.0 Pts

1 Goblin Wolf Chariot @ 50.0 Pts

1 Trolls @ 35.0 Pts

1 Trolls @ 35.0 Pts

2x Mangler Squig @ 65.0 Pts

2x Doom Diver @ 80.0 Pts

Models in Army: 108

Total Army Cost: 2000.0
podpis był nieregulaminowy

oddajcie podpis łobuzy

Awatar użytkownika
Yahoo82
Kradziej
Posty: 970
Lokalizacja: XIII Kohorta Bydgoszcz

Post autor: Yahoo82 »

Mucha - sprawdza Ci się ogień na gobosach? Skoro już BSB w strzelcach, to nie lepiej poison? Gdyby jeszcze tego strzelania było więcej, wtedy najpierw walisz po regenkach ogniem, a później jeszcze zwykłym strzelaniem.
Chyba, że się sprawdza ;)
Obrazek

I może następnym razem ktoś łaskawie napisze co jest nieregulaminowe w podpisie zanim go wypierdzieli?

Awatar użytkownika
muchozol
Falubaz
Posty: 1237
Lokalizacja: Salamandra Włocławek

Post autor: muchozol »

Ehh….tu jest problem bo nie wiem :lol2: . Na ostatnie parę bitew od kiedy gram tym zestawem tylko raz mieli okazje się wykazać (przeciwko hydrze) i to zadziałało. Dostali poisony, wlepili ranę, dzieła zniszczenia dd dopełniły. A tak jak na złość żadnych więcej hyder/abomek. Były jeszcze vampirki na BK z regenka, ale tu popychaczka skutecznie wszelkie próby strzelania zniweczyła.
Sam nie wiem czy to ma rację bytu. Po prostu często brakuje mi czegoś na wszelkie regenki. Napewno to w sumie rzadko chłopaki schodzą, ot taki marny kąsek dla przeciwnika. A też przy graniu na fanolach 2 regimenty zawsze jakąś zagwozdkę wprowadzają.
Poisony w strezlcach, jakoś tak cena do jakości mnie nie przekonuje :roll:
podpis był nieregulaminowy

oddajcie podpis łobuzy

Awatar użytkownika
Azz
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 195
Lokalizacja: Świdnica

Post autor: Azz »

No i jak chlopaki po BoBie ? Lepiej sie gra na nowym drafcie ? Ktos da jakas relacje ? ;]

Pzdr

Awatar użytkownika
Pocisk
Masakrator
Posty: 2456
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Pocisk »

Co do nowego draftu to tedodatkowe 100 pkt jakoś bardzo nie ratuje, kowboj albo 2 rydwany, za to ograniczenie maszyn do 4 i maks 4 kości na shadow/death już sporo pomagają.

Jeśli chodzi o relację to zająłem 40 miejsce, 52pkt z bitew

Grałem taką rozpą:
Black orc generał, duży savage z głową, savage bsb z morks war bannerem, mały savage ze scrollem, orkowy cowboy 36 savagy, 20 night goblinów z 3 fanolami, fast, 6 rydwanów, troll, maszyny manglery

I bitwa: Fish z lizakami 0-20
Byłem jeszcze na mocnej bombie po piątkowym melanżu i słabo ogarniałem, do tego wyszło moje nieogranie z lizakami, duży błąd spowodował taki wynik a mogłem spokojnie remis ugrać.

II bitwa: Khanrad z orkami 20-0
Wszystko szło po mojej myśli, w czasie gry weszło chyba z 5 teleportów w sumie po obu stronach :P

III bitwa: Śmiechu z vc 10-10
Moja pierwsza bitwa z nowymi vc, magia i strzelanie całkiem ładnie działały w ważnym combacie Śmiechowi nie poszła magia przez co ani nie dowskrzeszał ani nie zboostował crypt horrorów + fart z mojej strony i savage sypią horrory w 1 ture walki. Mega wyrzynka na koniec zostało nam po klocu z herosami i jakieś pierdoły

IV bitwa: Falko z krasnalami 10-10
Taktyczny kac-remis

V bitwa: Falko z krasnalami 12-8
Exel znowu nas sparował ale nie graliśmy 4 bitwy więc już nie zmienialiśmy paringu. Falko miał rozpiskę, z którą nie mam prawa dojść. 40 thundów eksterminowało mi momentalnie rydwany a kowadło spowalniało jedyny kloc. Pod koniec ciąg dziwnych zdarzeń i pecha przeciwnika spowodował zwycięstwo: najpierw wybuchło kowadło, potem organy i działo nie są w stanie wbić jednej, ostatniej rany na rydwanie, co powoduje niezablokowanie mi savagy a na koniec hammererzy nie zdają stubborna.

Awatar użytkownika
loko
Masakrator
Posty: 2645
Lokalizacja: wrocław

Post autor: loko »

do zobaczenia z warbosami w babicach. waaaghh.
kupię bretke,orki, leśne elfy i wampiry. http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=55&t=52293

Awatar użytkownika
GrimgorIronhide
Masakrator
Posty: 2724
Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin

Post autor: GrimgorIronhide »

Tylko dwóch was tam będzie ale, powodzenia Waaaagh !.

paulinka17
Kretozord
Posty: 1759

Post autor: paulinka17 »

3. Z trubasem będziemy cisnąć na zmianę. :mrgreen:

ODPOWIEDZ