Bandy w Mordheimie

Skavenblight · Post autor: **Skavenblight** » 4 mar 2008, o 21:28

Reiko pisze:Czy Ostlandczycy to brudasy?

Pytam poważnie

Pijani awanturnicy. Coś jak battlowcy, tylko z sympatyczniejszym klimatem

sojowy · Post autor: **sojowy** » 4 mar 2008, o 21:41

Skavenblight pisze:
Reiko pisze:Czy Ostlandczycy to brudasy?

Pytam poważnie
Pijani awanturnicy. Coś jak battlowcy, tylko z sympatyczniejszym klimatem

Śmierdzę, brudny jestem, nieumyty i zapity. Nie używać otwartego ognia. Palenie fajek odpada... - gram też w Mordheima. Czy to mnie przeczyszcza?

Tak, Ostlandczycy to brudasy. Jak ruska armia czerwona - smród zabijają litrami perfum, jeśli sie do takich dorwą. Ale czego po Ostlandczykach w końcu się spodziewać, to w połowie potomkowie norsmenów, więc próbują być bardziej imperialni od samego Karla Franza...

Skavenblight · Post autor: **Skavenblight** » 4 mar 2008, o 21:54

sojowy pisze: Śmierdzę, brudny jestem, nieumyty i zapity. Nie używać otwartego ognia. Palenie fajek odpada... - gram też w Mordheima. Czy to mnie przeczyszcza?

Niczym święty ogień!

A tak poważnie, nie bierzcie sobie do serca

sojowy pisze:Tak, Ostlandczycy to brudasy. Jak ruska armia czerwona - smród zabijają litrami perfum, jeśli sie do takich dorwą. Ale czego po Ostlandczykach w końcu się spodziewać, to w połowie potomkowie norsmenów, więc próbują być bardziej imperialni od samego Karla Franza...

Litrami perfum? Ci z Mordheim, jak znajdą perfumy, to raczej je opchną i wymienią na garłacz, niż się nimi spryskają

Leszczu_ · Post autor: **Leszczu_** » 4 mar 2008, o 21:56

Ci z Mordheim, jak znajdą perfumy, to raczej je opchną i wymienią na garłacz, niż się nimi spryskają Wink

Albo je wypiją...

Skavenblight · Post autor: **Skavenblight** » 4 mar 2008, o 22:01

Leszczu_ pisze:
Ci z Mordheim, jak znajdą perfumy, to raczej je opchną i wymienią na garłacz, niż się nimi spryskają Wink
Albo je wypiją...

No racja, przecież alkohol

Ale to ma plusy, chociaż nie będzie im jechało z mord

Telchar · Post autor: **Telchar** » 4 mar 2008, o 22:40

Skavenblight pisze:
Leszczu_ pisze:
Ci z Mordheim, jak znajdą perfumy, to raczej je opchną i wymienią na garłacz, niż się nimi spryskają Wink
Albo je wypiją...
No racja, przecież alkohol Ale to ma plusy, chociaż nie będzie im jechało z mord

Nie jestem przekonany...

sojowy · Post autor: **sojowy** » 5 mar 2008, o 07:06

Skavenblight pisze:
sojowy pisze: Śmierdzę, brudny jestem, nieumyty i zapity. Nie używać otwartego ognia. Palenie fajek odpada... - gram też w Mordheima. Czy to mnie przeczyszcza?

Niczym święty ogień!

A tak poważnie, nie bierzcie sobie do serca

Idę dzisiaj po rewolwer z jednym nabojem.

Skavenblight · Post autor: **Skavenblight** » 5 mar 2008, o 15:41

sojowy pisze:
Skavenblight pisze:
sojowy pisze: Śmierdzę, brudny jestem, nieumyty i zapity. Nie używać otwartego ognia. Palenie fajek odpada... - gram też w Mordheima. Czy to mnie przeczyszcza?
Niczym święty ogień!

A tak poważnie, nie bierzcie sobie do serca
Idę dzisiaj po rewolwer z jednym nabojem.

Jesteś pewien, że trafisz mnie za pierwszym razem?

Inkq · Post autor: **Inkq** » 5 mar 2008, o 17:52

Skavenblight pisze:
sojowy pisze:
Skavenblight pisze: Niczym święty ogień!

A tak poważnie, nie bierzcie sobie do serca
Idę dzisiaj po rewolwer z jednym nabojem.
Jesteś pewien, że trafisz mnie za pierwszym razem?

Ja bym nie był taki pewien. Biorąc co uwagę dwie rzeczy: Wertera i prawdopodobieństwo na twoim sojowy miejscu wybrałbym sznur, ale to twoja prywatna decyzja.

Motyl · Post autor: **Motyl** » 5 mar 2008, o 18:57

Podobno kula nie kłamie

sojowy · Post autor: **sojowy** » 6 mar 2008, o 18:50

Inkq pisze:
Skavenblight pisze:
sojowy pisze: Idę dzisiaj po rewolwer z jednym nabojem.
Jesteś pewien, że trafisz mnie za pierwszym razem?
Ja bym nie był taki pewien. Biorąc co uwagę dwie rzeczy: Wertera i prawdopodobieństwo na twoim sojowy miejscu wybrałbym sznur, ale to twoja prywatna decyzja.

Macie racje. Wezmę przykład z Feliksa Dzierżyńskiego. Zabiję się potrójnym strzałem w potylicę.
A sznur może się urwać, biorąc pod uwagę moją masę.

A co do trafiania za pierwszym razem w naszą szanowną panią moderator: Jak długo można patrzeć na Skavenblight? Aż się muszka ze szczerbinką nie zejdzie - nie bierz tego na serio, Natalio (tak profilaktycznie).

Skavenblight · Post autor: **Skavenblight** » 6 mar 2008, o 18:53

16 ciosów nożem w plecy - najpaskudniejsze samobójstwo w historii

Dobra, kończmy emo-offtop

Majones · Post autor: **Majones** » 13 wrz 2008, o 10:26

Ostatnio pykamy z kumplami co niedziele w mordheima, grałem sobie dwarfami, aż stwierdziłem, że to mało fajna zabawa, ze swoją małą inicjatywą nie poskaczą sobie po budynkach, co wg. mnie jest esencją tej zabawy. Stwierdziłem więc, że następnym razem (jutro) zrobię sobie nową bandę. I tu się pojawia mój problem. Spodobały mi się witch elfki, tylko, że znalazłem 2 zupełnie różne wersje
1. http://hem.passagen.se/pestilen/mordhei ... helves.htm
2. z army buildera.
roznia się np kosztem lidera, max iloscią attenderek oraz tym, że w ab wszyscy oprocz youngbloodek maja frenzy a na tej stronce maja tylko jakies bloodcrazy no i pewni jeszcze pare szczegółów.

Która z band jest bardziej "prawdziwa", wyważona i czy nadaje się do gry, tj. czy nie są może za pakerne i wszyscy beda mowic ze mam za dobra bande, lub moze zupelnie na odwrot czy nie sa jakies mega cienkie ze od kazdego dostane lomot i znowu bede musial zmienic bande bo to 0 funu ciagle przegrywac. Proszę o wmiare szybką odpowiedź bo jutro bym chciał grać

z góry dzięki

Azganoth · Post autor: **Azganoth** » 13 wrz 2008, o 12:56

"The Witch Elves have heard of the fabled Amazons in Lustria(...)" - czyli wygląda to na bande do settingu Lustria, które to bandy są silniejsze od tych z Mordheim - tak też wygląda i w tym przypadku - wystarczy porównać choćby statystyki i ceny bohaterów - Attender np. jest o 15zk tańsza od kapitana ludzkich najemników a ma +1M, +1WS, +2I i jeszcze +1A w pierwszej turze walki (Bloodcrazed).

Majones · Post autor: **Majones** » 13 wrz 2008, o 16:05

a jak się mają w porownaniu do shadow warriorsów? (bo 2x shadowow juz mamy a jak nie sa mocniejsi od nich to pewno mi pozwola nimi grac)

Nilgar · Post autor: **Nilgar** » 13 wrz 2008, o 17:17

to zależy od stylu gry... lubię walczyć jednymi i drugimi ale, że w Mordę preferuję walkę na dystans wolę Shadow Warriorów. Witchki są wściekłe w zwarciu ale niewiele da się nimi kombinować (muszą biegać bandą, bo przez to, ze wszystkie mają frenzy to pojedynczo łatwo byłoby je wyciągać)

EDIT: a żeby przejść do meritum - Shadow Warriorami spokojnie bym je obtańcował, nie są na pewno mocniejsze od Skavenów

Majones · Post autor: **Majones** » 13 wrz 2008, o 21:58

A jakie zdanie macie o pit fighterach? Oni też mi się w sumie podobają i fajne figsy możnaby zrobić. Tylko jak z ich siłą? nie są przegienci?

Nilgar · Post autor: **Nilgar** » 14 wrz 2008, o 11:31

z nimi nigdy nie grałem ale figurki też kilka razy mnie kusiły - można złozyć naprawdę niezłą ekipę. Czy są przegięci trudno mi się wypowiadać, bo w mojej opinii każdego da się obtańcować

Telchar · Post autor: **Telchar** » 15 wrz 2008, o 09:05

Majones pisze:A jakie zdanie macie o pit fighterach? Oni też mi się w sumie podobają i fajne figsy możnaby zrobić. Tylko jak z ich siłą? nie są przegienci?

Są nieoficjalni, więc niewyważeni. Polecam jakąś z kilkunastu oficjalnych.

Majones · Post autor: **Majones** » 15 wrz 2008, o 15:55

jak coś jest oficjalne to przeważnie jest nudne ;P zagrałem już wczoraj pierwsze gry gladiatorami i całkiem mi się podobają, skopałem orkasy

przetrzymałem 1 ture z doswiadczonymi juz beastmenami i w 3 grze dostałem sromotny łomot od jakis wyrabanych w kosmos undeadow.