Total War: Warhammer potwierdzony

Moderator: Zaklinacz Kostek

ODPOWIEDZ
p.zalewski
Plankton
Posty: 3

Re: Total War: Warhammer potwierdzony

Post autor: p.zalewski »

Cześć wszystkim

Kontaktowałem się z Ziemkiem w sprawie recenzji TW:Warhammera, ale ponieważ pojawiło sie kilka pytań, to poprosił, żebym odpowiedział na nie w tym wątku, co czynię :D

A więc tak:
Nawet terminu tej recenzji nie ma? Bez żadnego deadline'a to się każdy może zgłosić, zgarnąć grę a recenzja "Jeszcze nie skończyłem".
to jest duża gra, więc termin też byśmy dobrali odpowiednio długi. Powiedzmy do 7 czerwca, ale oczywiście jak udałoby się ją napisać wcześniej to tym lepiej :)
Do tego jeszcze pytanie czy chcą szczerą recenzje czy " masz darmowy klucz i napisz jak zajebista jest nasza gra".
jak najbardziej szczera recenzja
Jeśli ofiarują klucz to kwestia pozostaje ile wierszy potrzebują w tej recenzji. Czy chcą ją mieć ogarniętą od strony klimatycznej, technicznej czy fana Warhammera?
Jest to spokojnie do ogarnięcia.
powiedzmy coś pomiędzy 7-10 tyś znaków - zależy nam na tym, żeby to była szczegółowa recenzja różnych aspektów gry, napisana przez osobę, która zna uniwersum i grywa w wersję figurkową. Jak wyglądają kampanie każdej z ras, czy bardzo się one różnią, jak prezentuje się warstwa strategiczna, jak taktyczna, jak dobrze udało się przenieść klimat figurkowego Warhammera i uniwersum do gry. Jak wizualnie gra się prezentuje. Tego typu rzeczy.

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9482
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

Loremaster pisze:Gra działa offline, musisz mieć tylko steama i ją tam zarejestrować więc połączenie z netem jest Ci potrzebne na kilka minut i nie musi być szybkie nic nie musisz ściągać.

Gra sama w sobie mega miodna, jak na razie nie zauważyłem jakiejś niestabilności czy bugów (co sprawiało problemy w poprzednich total warach) gram na razie Imperium i naprawdę goście się przyłożyli gra wręcz ocieka klimatem Warhammera. WOW nie mogę się doczekać części z Elfami.
Czyli placic zlote ruble za to? Goblinami ktos gral?
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

Awatar użytkownika
dzikki
Kretozord
Posty: 1727

Post autor: dzikki »

p.zalewski pisze:
powiedzmy coś pomiędzy 7-10 tyś znaków - zależy nam na tym, żeby to była szczegółowa recenzja różnych aspektów gry, napisana przez osobę, która zna uniwersum i grywa w wersję figurkową. Jak wyglądają kampanie każdej z ras, czy bardzo się one różnią, jak prezentuje się warstwa strategiczna, jak taktyczna, jak dobrze udało się przenieść klimat figurkowego Warhammera i uniwersum do gry. Jak wizualnie gra się prezentuje. Tego typu rzeczy.
4 strony - nie jest źle. Z odniesieniami do poprzednich produkcji ze stajni Creative tzn do pozostałych TW?
""A Dwarf is'n short, he is concentrated in every aspect" !"

p.zalewski
Plankton
Posty: 3

Post autor: p.zalewski »

4 strony - nie jest źle. Z odniesieniami do poprzednich produkcji ze stajni Creative tzn do pozostałych TW?
Tak, ale w tym sensie , żeby wyjaśnić mechanikę i ogólne założenia gier z serii Total War (jeżeli ktoś nie zna) i jak na tym tle wypada Warhammer.

Awatar użytkownika
dzikki
Kretozord
Posty: 1727

Post autor: dzikki »

Wysłałem wiadomość prywatną.
""A Dwarf is'n short, he is concentrated in every aspect" !"

Awatar użytkownika
Karli
Postownik Niepospolity
Posty: 5056
Lokalizacja: Front Wschodni - Białystok

Post autor: Karli »

Pierwsze wrażenia z gry:
- wszystko wygląda tak jak powinno,
- są wszystkie zaklęcia z 8 edycji WFB, przynajmniej z tych armii które występują w grze,
- jednostki te same itd.
Po prostu cud miód i orzeszki :)

Szkoda że jutro do pracy muszę iść :(
Byłoby afrontem nie napić się z Frontem!

Awatar użytkownika
Afro
Postownik Niepospolity
Posty: 5678

Post autor: Afro »

Też żałuję, że jutro nie pracuję z domu ;D Pograłem chwilę, jak dla mnie petarda. Gram kampanię krasi, jednostki wyglądają pięknie, ilość możliwości rozwoju, technologii, skilli lordów itd jak na start jest przytłaczająca, ogólnie ciężko się oderwać, polecam wszystkim ;)
Z tym info odnośnie połączenia z netem to wg mnie chodziło o fakt, że można gierkę zapisywać sobie w chmurze zamiast lokalnie (chociaż lokalnie też można). Da radę grać offline normalnie.
Ostatnio zmieniony 24 maja 2016, o 20:51 przez Afro, łącznie zmieniany 1 raz.
"You either die a cyka or live long enough to become a blyat"

Awatar użytkownika
Jan z Czarnolasu
Mudżahedin
Posty: 269
Lokalizacja: Provinz Posen

Post autor: Jan z Czarnolasu »

Jak wyjdą mody, które powiększą jednostki, zmniejszą "umieralność", lekko spowolnią szybkość wszystkich jednostek, zwiększą wpływ zmęczenia, zwiększą wpływ morale itd. itd. powodując, że bitwy będą trwały zamiast 10 minut, tak przynajmniej z 20 minut to będzie jeszcze lepiej :)

Jestem ciekaw, czy ktoś się pokusi o modyfikacje ukazujące czasy Magnusa Pobożnego albo Wojny o Brodę - to by było coś....
Nikt nie da nam zbawienia.

Awatar użytkownika
Azgaroth
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3248
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Azgaroth »

Podejrzewałem, że gra będzie epicka ;) Pytanko techniczne - jakie macie konfiguracje PC i jak wam chodzi gra w trakcie starć ?

Awatar użytkownika
Afro
Postownik Niepospolity
Posty: 5678

Post autor: Afro »

U mnie na i5-2500k, 16gb ramu, gtx970 wszystko śmiga na najwyższych ustawieniach bez zająknięcia :) Jak na razie największe bitwy miałem po kilkaset modeli na stronę.
"You either die a cyka or live long enough to become a blyat"

Awatar użytkownika
Naviedzony
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6355

Post autor: Naviedzony »

U mnie i7, 16gb RAM, gtx970 i wszystko śmiga na ultra z dodatkowymi petardami bez mrugnięcia okiem. Grałem już bitwę 20v20 jednostek i nie stwierdziłem nawet jednego kaszlnięcia. Jestem pod wrażeniem optymalizacji.

Gra jest tak klimatyczna, że wysysa moją warhammerową duszę.

Awatar użytkownika
Jan z Czarnolasu
Mudżahedin
Posty: 269
Lokalizacja: Provinz Posen

Post autor: Jan z Czarnolasu »

http://www.komputronik.pl/product/21197 ... 5032_.html (cena obowiązująca 1,5 roku temu, obecnie nie jest w sprzedaży więc dzisiaj taka konfiguracja kosztowałaby pewnie z 2500).

Ja mam taką konfigurację z tym, że 8 g ramu i na wysokich detalach i wielkości jednostek "ultra" w bitwach 20x20 chodzi zadowalająco. Też jestem pod wrażeniem optymalizacji, bo generalnie gierka się szybko włącza, szybko wczytuje mapy itd. Jest ok.

Myślałem szczerze mówiąc, że będę musiał grać na średnich albo niskich.
Nikt nie da nam zbawienia.

Awatar użytkownika
Barbarossa
Mniejsze zło
Posty: 5612

Post autor: Barbarossa »

Szybka recenzja dla zastanawiających się nad zakupem:

Nie ukrywam, że moją pierwszą myślą, kiedy ogłosili Warhammer: TW było "oby tego nie spieprzyli".

Gry z serii Total War od czasów Empire miały dwa problemy. Pierwszym był fatalny stan niektórych tytułów w dniu premiery. TOTALNE bugi sprawiały, że na pozytywne doświadczenia z grą można było czekać około roku - dopiero dzięki mieszance patchów i modów stawała się znośna.

Drugi powód - być może rzadziej podnoszony, ale dla mnie ważniejszy - to stagnacja, w jaką wpadła ta seria. Empire było ostatnim tytułem, w którym twórcy porwali się na ogromne innowacje. Handel, bitwy morskie, eksploracja i kolonizacja - dzięki m.in. tym mechanikom można było naprawdę poczuć klimat epoki, a doświadczenia z gry Portugalią i Polską były zupełnie inne.

Niestety, później te innowacje wyparowały. Napoleon okazał się być dopracowaną, ale bardzo okrojoną wersją Empire, z której wyparowała większość nowych mechanik. To, co dodano, nie tworzyło specjalnie klimatu epoki - a przecież był to wyjątkowy okres: czas rewolucji, czas honoru, czas pierwszej wojny "totalnej"... Shogun 2 i Rome 2 też reprezentowały powrót do podstaw. Niby pojawiały się historyczne wydarzenia albo jakaś namiastka rzymskiej polityki, ale cały czas miałem poczucie, że są to skromne dodatki, a nie kluczowe mechanizmy, od których zależy być albo nie być mojego państwa. Porównując - dla państw kolonialnych w Empire to handel, kolonizacja i bitwy morskie były najważniejsze, w Europie granice mogły się nie zmieniać. Grając w te gry miałem poczucie, że jest to ładniejsza i bardziej doszlifowana wersja ich poprzednich wersji. Dla mnie było to ciut za mało.

Więc jednym zagrożeniem, które widziałem dla Warhammera, była premiera pełna bugów. A drugim - brak klimatu; poczucie, że gram w moda do wcześniejszej gry z serii.

To powiedziawszy, przysiadłem sobie do kampanii (VC) na kilka godzin i obaw się wyzbyłem.

Bugów większych nie zauważyłem, mniejszych też mało.

Klimat jest - po pierwsze, bardzo wiernie i kompletnie odwzorowano 8 edycję - są wszystkie jednostki i czary z księgi armii, są upgrade'y/przedmioty dla bohaterów takie jak "barded nightmare", "skabscratch" - naprawdę strasznie to cieszy. Patrzenie, jak Warghulf bryka pośród Krasnali, co jakiś czas jednego złapie i głowę odgryzie - piękna rzecz. Na nowe jednostki naprawdę się czeka i z radością odkrywa, co potrafią - w poprzednich total warach bywało, że nowe jednostki były nowe tylko w tym sensie, że miały lepsze statsy i nieco inną grafikę, ale na polu bity robiły mniej więcej to samo. Klimat fantasy daje zdecydowanie większe pole do popisu.

Herosi z army booków WFB występują w dwóch rolach - jako generałowie i jako agenci, których można też wrzucić do armii. Działają wtedy jako pojedyncze unity, a ze stosownym ekwipunkiem/poziomem też potrafią namieszać. Banhsee można więc wykorzystywać jako assassyna/sabotażystę na mapie strategicznej, ale też jako jednostkę na polu bitwy.

Są też "ogólne ramy" dla każdej rasy. Wampiry muszą podbić imperium i inne ludzkie ziemie, ale np. krasnoludzkich twierdz nie mogą zająć. Mogą je co najwyżej plądrować albo zniszczyć totalnie. Co ma sens - z krasnoludów są kiepskie undeady, VC są związane z ludźmi/Imperium.

Jest osobna mechanika dla każdej rasy - w VC jest to wskrzeszanie, ale też szerzenie wampiryzmu na przyległe ziemie (co oznacza możliwość wybuchu powstania Wampirów). Orki i Gobliny muszą z kolei gromadzić WAAAGH! wygrywając bitwy - jeśli popadną w stagnację, to zaczynają się bić między sobą i tracić siły.

Wreszcie, są mocne elementy RPG - w zasadzie jak w HOMM. Jest quest główny, side questy oraz rozwój postaci / przekazywanie przedmiotów. Już się nie mogę doczekać, żeby wysłać Mannfreda z armią tysiące kilometrów na południe w poszukiwaniu artefaktu do głównego questa... Tylko kto wtedy będzie bronił Sylvanii, bo na drugą mocną armię mnie nie do końca stać, z Imperium mam wojnę, a Krasnoludy rozdrażnione, bo trochę im splądrowałem różne Karazy?

Na polu bitwy dość często warto robić zoom in na głównego bohatera, rzucać zaklęcia i odpalać moce (a czasami dorwać wrogiego generała) - Mannfred nawet na piechotę dużo więcej zmienia na polu bitwy, niż Napoleon. Czekam co się stanie, jak posadzę go na smoka.

Wreszcie - AI fatalne nie jest, jakoś sobie radzi na mapie głównej i na taktycznej, potrafi zaskakiwać, wkurzać i stawiać opór.

Ogólnie polecam, daję na razie 8.5/10 (wkurza trochę fakt, że dostępnych jest pięć ras - choć z drugiej strony pewnie się czepiam, bo 5 kampanii to jakieś 150-200 godzin gry, a w wypadku tego tytułu chyba mam szanse zaliczyć je wszystkie). Sądzę, że będę kupował te wszystkie zapewne nadchodzące DLC z Elfami czy Szczurami :)

Awatar użytkownika
Lechu
Kretozord
Posty: 1864
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Lechu »

Jan z Czarnolasu pisze:http://www.komputronik.pl/product/21197 ... 5032_.html (cena obowiązująca 1,5 roku temu, obecnie nie jest w sprzedaży więc dzisiaj taka konfiguracja kosztowałaby pewnie z 2500).

Ja mam taką konfigurację z tym, że 8 g ramu i na wysokich detalach i wielkości jednostek "ultra" w bitwach 20x20 chodzi zadowalająco. Też jestem pod wrażeniem optymalizacji, bo generalnie gierka się szybko włącza, szybko wczytuje mapy itd. Jest ok.

Myślałem szczerze mówiąc, że będę musiał grać na średnich albo niskich.
bardzo istotna dla mnie informacja bo mój złom już nawet dziwne dźwięki zaczyna wydawać i będę musiał zacząć rozglądać się za czymś co udźwignie taką grę i jest mobilne :)

Awatar użytkownika
Jan z Czarnolasu
Mudżahedin
Posty: 269
Lokalizacja: Provinz Posen

Post autor: Jan z Czarnolasu »

Może nowy Ideapad Lenovo zdaje się y700. Tani multimedialno-gejmingowy laptop. Kosztuje trochę ponad 3000 zł, a luzem uciągnie gierkę na maksymalnych ustawieniach.
Nikt nie da nam zbawienia.

Awatar użytkownika
Azgaroth
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3248
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Azgaroth »

Uuuu to wy macie PC - potwory widzę :) Ja się zastanawiam czy mój lapek - i5 3210 2.5 Ghz, 12 GB RAM i Ati Radeon 7730M 2 GB pociągnie tę grę nawet na low ale w sensownej płynności :)

Awatar użytkownika
Lechu
Kretozord
Posty: 1864
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Lechu »

Jan z Czarnolasu pisze:Może nowy Ideapad Lenovo zdaje się y700. Tani multimedialno-gejmingowy laptop. Kosztuje trochę ponad 3000 zł, a luzem uciągnie gierkę na maksymalnych ustawieniach.
tylko ja nie mam zaufania do lenovo ;(
Asus ma w tym względzie u mnie 1 miejsce. No nic ale może się przekonam kiedyś ;)

Awatar użytkownika
Jan z Czarnolasu
Mudżahedin
Posty: 269
Lokalizacja: Provinz Posen

Post autor: Jan z Czarnolasu »

Nie jest to może reprezentatywna próba, ale jednego lapka Lenovo mam od 5 lat, drugiego od 2 lat i nigdy nie zdarzyła mi się żadna awaria. Według mnie to spoko sprzęt. W kategorii wydajność/cena trudno było znaleźć 2 roku temu coś lepszego niż y510p.
Nikt nie da nam zbawienia.

Awatar użytkownika
debelial
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3784
Lokalizacja: 8B/Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: debelial »

Też skrobnę parę słów o grze.

Zacząłem od gry Orkami i Goblinami. Do wyboru jako początkowy lord jest Grimgor Ironhide albo Azhag the Slaughterer i to od tego wyboru zależą dodatkowe cechy frakcji w obrębie Orków.

Gra jak na razie jest świetna, choć przez 60 tur naparzam się głównie o dominację w Złych Ziemiach i południowej części Gór Krańca Świata, czyli przeciw innym plemionom orków i przeciw krasnoludom. Jedyne zastrzeżenie jakie mam, to że bitwy są nieco za szybkie (ten sam problem co w rome2 i attyli). Być może jest to jednak specyfika orków, którzy w sumie nie słyną z trzymania formacji ;p Modele i animacje są świetne, tak jak mapa strategiczna i taktyczna. Klimat się wylewa z ekranu :D

Specyfika orków polega na gromadzeniu "walczakowości" (mam polską wersję), co jak sądzę jest tłumaczeniem z 'fightyness'. Gdy orki nic nie robią (tj. siedzą w mieście lub w polu) parametr ten spada, a gdy osiągnie odpowiednio niski poziom armia zaczyna ponosić straty z wyczerpania, odzwierciedlające wewnętrzne walki spowodowane animozjami.
Gdy jednak wygrywamy bitwy, parametr rośnie, a gdy osiągnie szczyt, powstaje armia Waaaagh! obok armii, która szczyt osiągnęła. Taką armią nie możemy bezpośrednio dowodzić, ale możemy wskazać jej cel ataku - miasto lub armię. Jest to oczywiście bardzo pomocne, gdyż nas samych nie stać na zbyt wiele armii. Każda własna armia jaką mamy posiada własny poziom walczakowości i od każdej z osobna może powstać Waaagh! Armia Waaagh! nosi nazwę lorda dowodzącego armią, dzięki której Waaagh! powstało.

Jak już wspomniał Barbarossa mamy do dyspozycji 2 klasy postaci - Lordów (wojowników lub magów), którzy tworzą armię i są z nią połączeni, oraz herosów, którzy są agentami jak w poprzednich total warach. Tutaj jednak różnica polega na tym, że jeśli agenta dołączymy do armii, będzie on występował w bitwie jako samodzielna postać.

Dodatkową cechą orków, jaką współdzielą z krasnoludami, jest możliwość korzystania z podziemnych dróg. To specjalny rodzaj ruchu, który pozwala nam przejść nawet pod niedostępnym terenem - po prostu pojawiamy się w klikniętym punkcie w zasiegu ruchu. Jest jednak ryzyko że zostaniemy przechwyceni przez wroga, wtedy dochodzi do bitwy w podziemiach - a tam przegrana armia ginie w całości.
Lordowie którzy zginęli mogą zostać zrekrutowani na nowo, po upływie jakiegoś czasu.

Awatar użytkownika
Afro
Postownik Niepospolity
Posty: 5678

Post autor: Afro »

Jedyne zastrzeżenie jakie mam, to że bitwy są nieco za szybkie
Z punktu widzenia krasnali walczących przeciw orkom odnoszę czasem podobne wrażenie. Jedna dobra szarża potrafi złamać pół armii zielonych. jest jeszcze jedna rzecz, która mnie denerwuje, kiedy walczę bitwy w czasie kiedy pada śnieg, to słabo widać pole bitwy. Muszę zacząć podbijać ziemie mniej ośnieżone ;)
"You either die a cyka or live long enough to become a blyat"

ODPOWIEDZ