Pędzle

Jak "to" się robi? Tutaj uzyskasz odpowiedź.

Moderatorzy: Ziemko, Arbiter Elegancji

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Wiewior-lbn
Chuck Norris
Posty: 484

Re: Pędzle

Post autor: Wiewior-lbn »

Co prawda jeszcze nie kupiłem sobie swojego W&N7 ale widziałem go w akcji i nawet trzymałem.
Jeśli chodzi o "moje" techniki(właściwie nie są moje, tylko je podpatrzyłem na tvp ileś tam)dbania o pędzelki. Zależy o jakim malowaniu tu mowa. Ja puki co żyje z renty w dodatku na utrzymaniu mamusi(więc śmiało całą rentę przepierdalam).Dzięki temu mogę oddać się mojemu hobby o którym to myślę bardzo poważnie. Staram się malować codziennie po kilka godzin. I kiedy katowałem w ten sposób pędzelek (codziennie przez kilka godzin) to wytrzymywał mi przez parę/kilka dni. Od kiedy zmieniam pędzle podczas malowania wytrzymują kilka miesięcy(czyli wciąż maja dobry szpic.mowa tu o koziołkach z naturalnym włosiem). Jakoś nie chce mi sie wierzyć żeby nawet ten W&N7 wytrzymał codzienne malowanie po kilka godzin przez 7-8 miesięcy i wciąż był super. A komplet koziołków mniej więcej tyle wytrzymuje. Po tym czasie można dalej nimi malować , ale końcówka już nie jest jak nowa.
Czy ktoś katował swojego W&N7 wielogodzinnym codziennym malowanie przez pół roku i dalej był jak nowy? Jeśli tak to gdy tylko przyjdzie mi renta zamawiam nawet 2:)
W skrócie. Za jakieś 30-40zł mogę malować codziennie przez kilka miesięcy, jednym winsorem też będę mógł ?
ORGANIZUJEMY SPOTKANIA MALARZY FIGUREK W LUBLINIE , A W DZIALE SPRZEDAM SPRZEDAJE FIGURKI;)

Bulgot
Pseudoklimaciarz
Posty: 26

Post autor: Bulgot »

Ta dyskusja przypomina mi rozmowy audiofili na ich tematycznych forach. Wiewiór pisze analitycznie, składnie i rzeczowo, w odpowiedzi agresja...
Maluję od miesiąca, więc może nie powinienem się wypowiadać, ale nie wierzę że w pędzlu za 40 PLN farba nie włazi pod skuwkę albo że włosie nie odkształci się trwale jeżeli wrzucimy go do kubka na dłuższy czas (choć do tego drugiego może nawet dałbym się przekonać tylko jakoś nie jestem wstanie postrzegać tego jako istotną zaletę)

Mam w tej chwili pędzle Armypainter, Cytadeli i Magpol. Magpola mam tylko 3 sztuki 00 i faktycznie "rozczapirzają" się straszcznie szybko (tylko 1 nadaje się jeszcze do użytku) i mają też sztywne włosie stąd pewnie kupię kilka w tym rozmiarze spośród polecanych przez Was.
Ale nawet jeśli kupię W&N (0 albo 00 bo większe na razie armypainter i cytadela mi wystarczą) to nie będę się nastawiał że wystarczą na 200 czy nawet 100 figurek, bo coś mi się wydaje, że musiałbym się w pewnym momencie bardzo rozczarować. Nie wezmę też na wiarę tych zapewnień że nie trzeba o nie dbać, bo jak sądzę gwarancji na to żaden z autorów tego typu stwierdzeń mi nie da (sprzedawcę może sprawdzę, chciałbym zobaczyć jego minę kiedy poproszę go o opinię na ten temat 8) )

Awatar użytkownika
The WariaX
Falubaz
Posty: 1018
Lokalizacja: Rybnik i okolice

Post autor: The WariaX »

@Wiewior-lbn

Jeśli mój poprzedni post w jakikolwiek sposób Cie uraził to przepraszam, nie miałem takich intencji :wink: Po prostu zdarza mi się czasem zbyt emocjonalnie reagować.

@Bulgot

Jeśli malujesz dopiero miesiąc to może faktycznie dla ciebie różnica między pędzlem za 5zl, a za 35 będzie niewidoczna. Inaczej niż empirycznie się nie dowiemy jaka jest prawda.
ale nie wierzę że w pędzlu za 40 PLN farba nie włazi pod skuwkę albo że włosie nie odkształci się trwale jeżeli wrzucimy go do kubka na dłuższy czas
Tylko, że tak właśnie jest, farba utrzymuje się dokładnie w tym miejscu w jakim zanurzyłeś pędzelek, nigdzie nie spływa.
Kontrola nad farbką jest dużo większa (oczywiście porównuje z tymi pędzlami, z którymi miałem do czynienia).
Ogólnie sam komfort pracy jest zwiększy, malowanie zdaje się być miękciejsze... albo to może tylko moje subiektywne odczucie?

Ja też potrzebowałem dużo czasu zanim skusiłem się na w&n7, ale obecnie nie żałuje. Tak jak obiecałem, zapodam fotki modeli pomalowanych w pełni za pomocą pędzelka.

Awatar użytkownika
Arbiter Elegancji
Niszczyciel Światów
Posty: 4808
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Arbiter Elegancji »

Wiewior-lbn pisze: Czy ktoś katował swojego W&N7 wielogodzinnym codziennym malowanie przez pół roku i dalej był jak nowy? Jeśli tak to gdy tylko przyjdzie mi renta zamawiam nawet 2:)
W skrócie. Za jakieś 30-40zł mogę malować codziennie przez kilka miesięcy, jednym winsorem też będę mógł ?
Ja maluje 6-8h prawie codziennie i jeśli się dba o pędzle (a z tego co czytam to ty dbasz o nie dużo bardziej pieczołowicie ode mnie) to kilka miechów spokojnie wytrzymuje.
Bulgot pisze:Ale nawet jeśli kupię W&N (0 albo 00 bo większe na razie armypainter i cytadela mi wystarczą) to nie będę się nastawiał że wystarczą na 200 czy nawet 100 figurek
0 i 00 to bardzo male rozmiary jak na malowanie figsów, nadają się do malowanie rozjaśnień twarzy, FH i oczu.
Bulgot pisze: bo coś mi się wydaje, że musiałbym się w pewnym momencie bardzo rozczarować.
wydaje mi się że ci się wydaje 8)

Co do teorii o niedbaniu o winsorki to nie mogę potwierdzić ani zaprzeczyć bo nie próbowałem ich zaniedbać (i nie zamierzam) i odradzam to innym, jak dobre by były to i tak na pewno pociągną dłużej jeśli się je szanuje :)
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..

Awatar użytkownika
Rasti
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6022
Lokalizacja: Włoszczowa

Post autor: Rasti »

A swoją drogą, czym czyścicie pędzle? Stosujecie jakieś płyny? Jeśli tak to jakie i gdzie nabywacie?

Awatar użytkownika
Arbiter Elegancji
Niszczyciel Światów
Posty: 4808
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Arbiter Elegancji »

Woda z mydłem, a od czasu do czasu denaturat.
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..

Awatar użytkownika
smiejagreg
Ciśnieniowiec
Posty: 7594

Post autor: smiejagreg »

Woda z mydłem, od czasu do czasu zmywacz do farb akrylowych f-my WAMOD.

Awatar użytkownika
Rasti
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6022
Lokalizacja: Włoszczowa

Post autor: Rasti »

O taki zmywacz mi chodziło - gdzie taki specyfik dostać można? <online>

Awatar użytkownika
smiejagreg
Ciśnieniowiec
Posty: 7594

Post autor: smiejagreg »

Ja go kupiłem w którymś z internetowych sklepów modelarskich już dość dawno - zajrzyj do sieci, na pewno znajdziesz.
Czasem nasączam nim np miękki papier toaletowy i ostrożnie przecieram pędzle. Potem woda, obsmarowuję mydłem i robię szpic i wsio.

Bulgot
Pseudoklimaciarz
Posty: 26

Post autor: Bulgot »

Chciałbym kupić parę pędzli kozłowski do przetestowania.
300 opisany jest jako do retuszu (co to oznacza)? Jest informacja że ma krótkie włosie
Czy lepiej kupić właśnie 300 czy 310 (do farb wodnych z włosiem z kuny)?
dla ułatwienia:
http://www.pedzle.eu/products.php?pcid= ... sercz.y=14
pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 7 kwie 2012, o 20:06 przez Bulgot, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Rasti
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6022
Lokalizacja: Włoszczowa

Post autor: Rasti »

Ja mam z serii 310 i są ok. 8)

Awatar użytkownika
kubencjusz
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3719
Lokalizacja: Kielce/Kraków

Post autor: kubencjusz »

Korzystał ktoś z pędzli marki italieri? Jaka jest ich jakość względem innych tu wymienianych ?
Obrazek

Awatar użytkownika
smiejagreg
Ciśnieniowiec
Posty: 7594

Post autor: smiejagreg »

Korzystałem z tych pędzelków, kilka zresztą jeszcze mam. Imho za swoją cenę są całkiem dobre, dosyć długo trzymają szpic, jak się je czyści. Generalnie z tanich pędzli te mi pasowały najbardziej.

Awatar użytkownika
ARBAL
Kretozord
Posty: 1890
Lokalizacja: Toruń

Post autor: ARBAL »

Mój sposób na rewitalizację starych pędzli, zapraszam do lektury:

http://coloureddust.blogspot.com/2012/0 ... ushes.html
Obrazek

Awatar użytkownika
Kapso
Mudżahedin
Posty: 267

Post autor: Kapso »

Super =D> trzeba będzie wypróbować

Awatar użytkownika
Havelock
Kradziej
Posty: 919
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Havelock »

Może ktoś mądrzejszy mi coś podpowie - doszedł do mnie właśnie pędzel "insane detail" z army paintera, na oko takie 0, może 1. Tak czy inaczej po ok. 5 minutach malowania, bez jakiegoś specjalnego maltretowania, zaczął się stroszyć i jak tylko dotykam nim powierzchni farby to przechodzi ona prawie cała do mocowania, na rozdwojonej końcówce nie zostaje prawie nic. Jako że malarzem jestem początkującym to może ktoś ma na to jakieś wytłumaczenie lub jeszcze lepiej rozwiązanie?
Pozdrawiam
Ludvik pisze:Wystawianie np. Black Knightów jako Blood Knightów uważam za osobistą obrazę

Awatar użytkownika
ZOO Art Studio
Chuck Norris
Posty: 424
Lokalizacja: Słupsk

Post autor: ZOO Art Studio »

Hmmmm... Ciężka sprawa... Maluję Army Painterami, i choć nie są najlepsze w swojej klasie to jednak są to pędzle dobre... Dlatego mocno mnie zdziwiłeś. Może jednak popełniłeś jakiś błąd podczas tych pierwszych 5 minut? Ciężko mi coś powiedzieć. Oczywiście może się zdarzyć, że ta sztuka była felerna, ale to niestety trzeba by było sprawdzić na samym początku. Najlepiej polizać nowy pędzel i sprawdzić jak się zachowuje, następnie zamoczyć go w wodzie "do spuchnięcia" i obserwować, czy się np. nie rozdwaja... Z tego co piszesz, to raczej po pędzlu :(

Ave!
Niedźwiedź

P.S.: Parę słów o pędzlach znajdziesz w moim krótkim artykule - jeśli jesteś naprawdę początkujący, może znajdziesz coś ciekawego. Link tu.

Awatar użytkownika
Havelock
Kradziej
Posty: 919
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Havelock »

szkoda, znów będę musiał wrócić do malowania szczegółów szóstką :) dzięki za porady, jest tam kilka rzeczy o których nie wiedziałem
Ludvik pisze:Wystawianie np. Black Knightów jako Blood Knightów uważam za osobistą obrazę

Awatar użytkownika
Jacek_Azael
Masakrator
Posty: 2058
Lokalizacja: Włocławek - Klub Fantasy "FENIX", teraz już Gdańsk

Post autor: Jacek_Azael »

Hej,wie ktoś gdzie kupić takie pędzelki (Raphael 8404)? Z tego co kojarzę "Debeściaki" malują takimi :)
Obrazek
-"Im dalej w las, tym więcej drzew"
-"To mały krok dla człowieka, ale dla karła, normalny...;-)"
Obrazek
P.S.WE rare 8ed. ;-p

Slaine Mac Roth
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 109

Post autor: Slaine Mac Roth »

Polecam takie:

http://www.pedzle.com/?p=5&cid=1

Włosie z czerwonej kuny nie ulega deformacji przy malowaniu, czubek pędzla zawsze będzie prosty.
Pędzle są niesamowicie solidne i trwałem, za pomocą 3 pędzli pomalowałem około 180 figurek w tym kilka duzych, i jeden z nich słuzy mi nadal, choć stracił nieco początkowej grubosci, i czubek nie jest już tak ostry. Drugi awansował do roli dry-brusha, i pewnie szybko stanowiska nie opuści :)

ODPOWIEDZ