Osz kurde - tak długo??? Współczuję Ci z całego sercagokish pisze:I ten powrót do domu który trwał prawie 40 minut ah :] szaleństwo

Osz kurde - tak długo??? Współczuję Ci z całego sercagokish pisze:I ten powrót do domu który trwał prawie 40 minut ah :] szaleństwo
Kotlet pisze:Turniej bardzo wporzo. Kohortexowa miejscowka jest chyba najfajniejsza ze wszystkich masterowych. Najwieksze zastrzezenia mam do terenow. Wiadomo, ze takie lizzie czy de sa slabe i trzeba im dobrych terenow, by mogly uprawiac skutecznie partyzantke, ale to co sie dzialo na niektorych stolach to byla jakas miazga. 7 terenow, w tym 2 lasy, 2 zaorane pola i jeszcze jakies jeziorko. Nie mowie juz o stolach z rzeczkami przez caly stol...
Zdalem sobie sprawe z tego, ze jestem kohortexowym weteranem. To juz 3 rok z rzedu.
Dobrze pisze - dać mu wód...Hrabia Duuku pisze: O ile z reguly zgadzam sie z twoimi postami to ten jest b. nietrafiony. Male pkt sa bardzo losowe i latwo tu jednym rzutem wygrac gre. Z uwagi na to ze nia ma 2rejra i lorda sa po prostu niezbalansowana ( i tak lubie bitwy na male pkty)
Samo GW zaleca bitwy na 2k+
Bearded Unclean 'Un pisze:Fuck, będe miał na pieńku z Drobnymi Wałeczkami
JaceK pisze:Mam po Kohortexie mieszane uczucia. Z jednej strony niezaprzeczalne pozytywy, z drugiej strony - absurdy.
Z dobrych rzeczy to chociażby fajne bitwy, obiad i w ogole posiłki na miejscu.
Były też wady:
1) ocena malowania
jak wcześniej miałem wątpliwosci co do ujednolicenia tej oceny to teraz jestem za. Mam fajną i oryginalną armię HE. Naprawdę pomalowaną na poziomie. Ale dostałem 4/5 za jakość, bo (cytuję) "nie jest to armia jak Thuriona, od malarza".
Gdy następnego dnia ten sam sędzia oceniał mojego przeciwnika (standard drybrush i bejca) dał mu tyle samo co mi. Dodał jeszcze coś o malowaniu w 3 kolorach, takie jak on sam robi. WTF?
Niby mi potem podniesiono punkty.
Ale kurwa, dlaczego do cholery ocenia się przez pryzmat armii malowanych przez kogoś za kasę i jeszcze robią to dyletanci?
Nie mam nic do armii Thuriona czy w ogóle płacenia za to, ale powyższy to rozumowania to już jednak absurd.
2) test wiedzy
Nawet fajny, gdyby nie 2 pytania: o Horrory i miasto Lizaków.
Pierwsze to już przegięcie. Dlaczego jestem zobowiązany znać koszty punktowe i unit size'y?
A nazwy miast Lizardów są nie do zapamiętania
W końcu jednak nie było pytań o zwycięzców sprzed 4 lat, więc i tak progres
3) tereny
2 lasy i ogromna góra po jednej stronie dosyć blisko siebie, albo symetryczny dokładnie stół? WTF?
W tej kwetii wtopa - za dużo i nieprzemyślanie.
Ogólnie mam pewien rozkrok w ocenie.
Przeciwnicy - pierwsza klasa. Lokal - fajny (mimo że mały). Jedzenie - ekstra. Podróż z Dębkiem i Viatroofem - świetna i pouczająca.
Za to szczególnie ocena malowania i tereny -WTF?
Ale i tak pewnie przyjadę za rok
Może szachy? Przynajmniej nie ma punktów i statystyk bo pewnie nawet swojej armii się nie pamięta..JaceK pisze:Pierwsze to już przegięcie. Dlaczego jestem zobowiązany znać koszty punktowe i unit size'y?
Wez zlap leb za grzywe i walnij o biurko ze dwa razy.Morrok pisze: Na pierwszym stole grałem gdzie było 7 czy 8 terenów a furmanką mogłem przejechać TYLKo w dwóch miejscach. Ale jakoś zagrałem i nie narzekam. można? mozna. Dopierdolą rzekę przez środek stolu? Marudzisz? Nauczyc się grać. Jak dostałem rok temu na PGA krasie, ktore po drugiej stronie chowały się za rzeką to trzeba było kminić, a nie narzekać, jacy my to biedni, orgowie dopieprzają nam straszne tereny.
W dupach się wszystkim poprzewracało
CHłopie- DMP to było co innego- każdy wie jaki problem miał b_sk, wiec nawet nie pisalem, bo to nic by nie zmienilo. A tutaj dobrze wszystko bylo zorganizowane- to we Wrocławiu byly źle ułożone tereny, co wypominano organizatorom, w stosunku do tego co bylo tutajKotlet pisze:...