7 ed. - nowe HE
Moderatorzy: Albo_Albo, Asassello
-
- Mudżahedin
- Posty: 252
Myślę, że nie jeden by dał, żeby mieć takie kloce nawet za 500 pkt. A co do szans, to myślę, że np. takie kraski nie będą miały najmniejszych problemów z wystrzelaniem nowych HE. Mając canony, organki, kuszników, kowadła nie mają się co martwić
Ale teraz HE mają spore szanse w walce. Tak więc jak kraśki zaczną strzelać w zwykłe klocki, to oszczędzą maszynki, które się nie zmieniły, więc zrobią to co obecne, czyli przetrzepią te kraśki.Qbas pisze:Myślę, że nie jeden by dał, żeby mieć takie kloce nawet za 500 pkt. A co do szans, to myślę, że np. takie kraski nie będą miały najmniejszych problemów z wystrzelaniem nowych HE. Mając canony, organki, kuszników, kowadła nie mają się co martwić
Draconis - FOR EVER !!!
Warhammer Online - Guild Leader of Skowyt Guild
Warhammer Online - Guild Leader of Skowyt Guild
Tutaj to lekka przesada. Jeśli nie mają trzech pełnych szeregów to można ja przepchnąć Night Goblinami z siatkami przy dobrych wiatrach, a Boyzi to wogóle ich statystycznie przepychają, a kosztują 6 punktów, a nie 9 punktów od łba.Michaelius pisze:Nie marudzcie az tak bardzo dwa klocki po 20 wlocznikow z 400 pkt to nie jest tragedia jak za maszynke do miesa ktora kasuje kazda zwykla piechote.
A licky boom boom down!!!
z klockami wrogiej piehcoty radzą sobie prawie tak samo jak obecnie, jednak ich skutecznosc przeciwko takim driadom, WD wrogim nowym HE o ile wygrają rzut na I masakrycznie wzrosła no i cena, teraz to jest juz dobra piechota, warta głębszego zastanowienia. Spearelfy plus princeski moga robić furore... Bo mamy dośc tanią, dobrą piechote i mega kontre.
Z tymi WD to się zgodzę, ale jeśli chodzi o driady to raczej nie mogę. Przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie szarżował driadami w spearmanów od frontu bo one i tak zaliczały break'a, a przy szarzy w bok czy w tył ten ASF na czterech atakach z siłą 3 to raczej słabo się przez WS4 T4 i warda przebija.
A licky boom boom down!!!
z tymi driadami to róznie...
zważ na to, że gdyby gracz WE szarzował driadami na spearelfy to na pewno one byłyby pozbawione jednej ranki a tu juz moze być róznie, BSBw pobliżu i driady stoją, zaś w 2 turze CC już jest sieczka.
A co do boku ityłu to oczywisćie, ze driady dalej to będą rozjeżdzać czy inne takie rzeczy, np. jeszcze skaczące squgi.
zważ na to, że gdyby gracz WE szarzował driadami na spearelfy to na pewno one byłyby pozbawione jednej ranki a tu juz moze być róznie, BSBw pobliżu i driady stoją, zaś w 2 turze CC już jest sieczka.
A co do boku ityłu to oczywisćie, ze driady dalej to będą rozjeżdzać czy inne takie rzeczy, np. jeszcze skaczące squgi.
- Paraszczak
- Falubaz
- Posty: 1088
- Lokalizacja: Kraków
Przesadzacie z tym ASF....ktoś pisze, ze WL zmielą każdy pierwszy szereg. No to chce zobaczyć WL, jak dostają szarżę 3 rydwanów TK. Ktoś inny pisze, że co to za łuki, których fast nie łamie. Mówię - szarżuj z boku, to złamiesz.
W 6ed elfy były drogie jak ch*j i nie mogłem sobie wyobrazić, że jeszcze podrożeją. A tu proszę! 3 Bohaterów, i 5-6 oddziałów a to wszystko na 2500+. Oddziałów z AFS bedzie mało na stole. Ktoś pisze, że WL przyjmują lancę frontalnie. Tylko, że HE na 2500 muszą się liczyć z dwiema lancami na raz, gdy Bretka gra na 2000, i tyle z ASF.
Oddziały konne po 5 sztuk. Oddziały piechoty max 12...30W z T3 na stole.
Static CR nie istnieje. Zwykłe gobliny to zaplują.
Dochodzą paniki, terrory, strachy i inne przeszkadzacze.
Gruby mag ---> ld9. Nie zdasz strachu i masz ASF na 6+.
Nie zdasz terroru na DP to w zasadzie pół armii ci uciekło.
Będzie tego tak mało i tak wrażliwe, że nawet jedno wpuszczone 2D6 S4 będzie zmieniało losy całej bitwy.
Bardziej się martwię zmianą organizacji armii. Na turniejach z dozwolonymi DoW i RoR, HE będą miały zbyt duże pole do popisu przy tylu Rare i Special slots.
pzdr: Jakub Paraszczak
W 6ed elfy były drogie jak ch*j i nie mogłem sobie wyobrazić, że jeszcze podrożeją. A tu proszę! 3 Bohaterów, i 5-6 oddziałów a to wszystko na 2500+. Oddziałów z AFS bedzie mało na stole. Ktoś pisze, że WL przyjmują lancę frontalnie. Tylko, że HE na 2500 muszą się liczyć z dwiema lancami na raz, gdy Bretka gra na 2000, i tyle z ASF.
Oddziały konne po 5 sztuk. Oddziały piechoty max 12...30W z T3 na stole.
Static CR nie istnieje. Zwykłe gobliny to zaplują.
Dochodzą paniki, terrory, strachy i inne przeszkadzacze.
Gruby mag ---> ld9. Nie zdasz strachu i masz ASF na 6+.
Nie zdasz terroru na DP to w zasadzie pół armii ci uciekło.
Będzie tego tak mało i tak wrażliwe, że nawet jedno wpuszczone 2D6 S4 będzie zmieniało losy całej bitwy.
Bardziej się martwię zmianą organizacji armii. Na turniejach z dozwolonymi DoW i RoR, HE będą miały zbyt duże pole do popisu przy tylu Rare i Special slots.
pzdr: Jakub Paraszczak
Zagralem wczoraj testową bitwe z JaceK. W armii helfow: dwa smoki, 2x luki, 2x DP, 2x Chariot (zwykly), Ellyrianie, Silverzy, 3x balisty, orzel. Kawalerie mialy po 5 modeli.
Z mojej strony O&G na piechocie, walczycych herosach, 4 lekkich jazdach i 5 maszynach.
Wrazenia? Ani razu w bitwie nie mial znaczenia ASF. Ta armia byla tak szybka, ze i tak w 90% bylem szarzowany (w a tych rzadkich wypadkach kiedy szarzowalem - 2 ataki z S3 nic nie zmienily)
Na takie armie jak moja - na piechocie, bez magii i z umiarkowanym strzelaniem - dwa smoki to strasznie ciezki orzech do zgryzienia. Smoczyska pozamiataly mi pol stolu. Ja sie odgryzalem, jak moglem - wystrzelalem, lub pogonilem wszystkie kawalerie. Wynik bitwy: 13:7 dla helfow.
Te dwa smoczydla, choc na niektorych mocne, nie sadze by sie sprawdzily na turniejach - magia bedzie je miazdzyc.
Za to DP sa rewelacyjni (choc Doom Divery kosily ich jak zboze) - wystawialbym co najmniej dwa regimenty. Jak beda jezdzic w towarzystwie rydwanow, to nie ma na nie mocnych.
Z mojej strony O&G na piechocie, walczycych herosach, 4 lekkich jazdach i 5 maszynach.
Wrazenia? Ani razu w bitwie nie mial znaczenia ASF. Ta armia byla tak szybka, ze i tak w 90% bylem szarzowany (w a tych rzadkich wypadkach kiedy szarzowalem - 2 ataki z S3 nic nie zmienily)
Na takie armie jak moja - na piechocie, bez magii i z umiarkowanym strzelaniem - dwa smoki to strasznie ciezki orzech do zgryzienia. Smoczyska pozamiataly mi pol stolu. Ja sie odgryzalem, jak moglem - wystrzelalem, lub pogonilem wszystkie kawalerie. Wynik bitwy: 13:7 dla helfow.
Te dwa smoczydla, choc na niektorych mocne, nie sadze by sie sprawdzily na turniejach - magia bedzie je miazdzyc.
Za to DP sa rewelacyjni (choc Doom Divery kosily ich jak zboze) - wystawialbym co najmniej dwa regimenty. Jak beda jezdzic w towarzystwie rydwanow, to nie ma na nie mocnych.
Smoczur nie jest az taki ulomny. Jak juz straci z grzbietu ten balast - maga - pazdzierza, to staje sie calkiem twardym łobuziakiem. Wystarczy tylko sie pozbyc slabego ogniwa, ktora jest tak glupie, ze przyjmuje czelendze i na ktorym sie nabija CR a jakos to idzie.... hehehe....Malal pisze:Co rozumiesz przez dwa smoki? tego pazdzierza dragon mage na tym ulomnym smoku?
EDIT: A przy okazji - wczoraj wyszedl jeden problem: jak liczyc VP za tego maga na smoku. Maja wspolny koszt punktowy, wiec zabicie maga daje jakies punkty? Jak sadzicie?
cięzka sprawa, pewnie odliczyć koszt smoka, który jest podany...
Jeżeli mamy wspólny koszt punktowy to jak dla mnie zabicie maga lub smoka to 1/2 VP. Całość to całość. Za społowionego maga czy smoka nic. Podobnie chyba z helką jest.
Draconis - FOR EVER !!!
Warhammer Online - Guild Leader of Skowyt Guild
Warhammer Online - Guild Leader of Skowyt Guild
2 smoki - mocne ale nie uniwersalne..
IMO magia i klocki piechoty ze wsparciem powinny sie sprawdzic (musze tylko teraz to przetestowac)
IMO magia i klocki piechoty ze wsparciem powinny sie sprawdzic (musze tylko teraz to przetestowac)
pewnie, że się sprawdzi...
mamy teraz bardzo dobrą corową piechote. Tanie spearelfy plus uniwersalni lotherni. To w takiej rozpie powinien być kręgosłup armii plus magia. Przynajmniej 2x20\21 spearelfów, 2x10\12 Lothernów plus 3 magów i BSB. 3 bolce i orzeł a za reszte speciale. Najlepiej kontry w stylu princesek, tiranoc chariotów i nie zaszkodzi jeden oddział elitarnej piechoty (oczywiscie skromny).
mamy teraz bardzo dobrą corową piechote. Tanie spearelfy plus uniwersalni lotherni. To w takiej rozpie powinien być kręgosłup armii plus magia. Przynajmniej 2x20\21 spearelfów, 2x10\12 Lothernów plus 3 magów i BSB. 3 bolce i orzeł a za reszte speciale. Najlepiej kontry w stylu princesek, tiranoc chariotów i nie zaszkodzi jeden oddział elitarnej piechoty (oczywiscie skromny).
Według mnie rzeczywiście HE straciły na liczebności ale zyskały na jakości . Choć patrząc z innej strony musem w armii będzie 20 Spearsów, jacyś Lotherni lub Archerzy, do tego 2-3 rydwany, DP i jakaś piechota, 4 bolty/orły (jak kto woli), Archamage, Dragon Mage i Caddy... na 2,5k styknie. A figurek około tyle co teraz - jedno potaniało drugie zdrożało.
dragon mage jest JUZ przereklamowany...