Złoto dla zuchwałych! Pre Szczyrk - Strych, Kraków 18.05
Re: Złoto dla zuchwałych! Pre Szczyrk - Strych, Kraków 18.05
Zaczyna mnie już mocno wqurwiać to wasze parcie do tego żeby wfb traktować jak sport... TO NIE JEST SPORT! to powinno być hobby,przyjemność a nie powód do wydzierania się na siebie . Nikt nie lubi przegrywać ale jak by nie jest to najważniejsze - a niektórzy zachowują się jak by grali w lidze mistrzów o puchar warty milion dolarów. Ze swoje strony dziękuję przeciwnikom- wydaje mi się że bitwy były bez stresowe...
Frekwencja rozpaczliwie słaba - w zasadzie przyszli tylko członkowie klubów -
1. Kuba Paraszczak Legion
2. Andrzej SS
3. Panterq TL
4. Sevi TL
5. Maciek Paraszczak Legion
6. Kosmo - tu nawet nie skomentuje THE Gamblers - Kraków
7. PiotrB TL
8. Danrakh
9. Dydu Legion
10. Leoh Legion
11. Skaven Legion
12. Kosa TL
13. Kondzio - Nowy Kolega? Witamy! I od razu dzięki za pomoc w składaniu blatów
14. Dark Wolf Dog TL
15. Caledor TL
16. Dibo TL
czyli tak naprawdę 3 osobo spoza Inner Circle -- smutne to jest . Sądzę że na razie wstrzymamy turnieje na Strychu albo będziemy robić wewnętrzne turnieje Legionów...
Gratulacje dla Kuby za to że zgarną już drugą statuetkę !
Frekwencja rozpaczliwie słaba - w zasadzie przyszli tylko członkowie klubów -
1. Kuba Paraszczak Legion
2. Andrzej SS
3. Panterq TL
4. Sevi TL
5. Maciek Paraszczak Legion
6. Kosmo - tu nawet nie skomentuje THE Gamblers - Kraków
7. PiotrB TL
8. Danrakh
9. Dydu Legion
10. Leoh Legion
11. Skaven Legion
12. Kosa TL
13. Kondzio - Nowy Kolega? Witamy! I od razu dzięki za pomoc w składaniu blatów
14. Dark Wolf Dog TL
15. Caledor TL
16. Dibo TL
czyli tak naprawdę 3 osobo spoza Inner Circle -- smutne to jest . Sądzę że na razie wstrzymamy turnieje na Strychu albo będziemy robić wewnętrzne turnieje Legionów...
Gratulacje dla Kuby za to że zgarną już drugą statuetkę !
Czemu nie skomentujesz?6. Kosmo - tu nawet nie skomentuje THE Gamblers - Kraków
Skaven już przeszedł do jedynego słusznego klubu11. Skaven Legion
Strona ligii pisze:2100 Krzysiek Skaven Żelazko Gamblers, The Kraków
Gremlin pisze: 5. Kosmo (99% szans obecności; Przewodnie motto turniejowe: mam chimerę i kranczerów, wyssę życie z wrogów wielu)
- Paraszczak
- Falubaz
- Posty: 1088
- Lokalizacja: Kraków
Dydu pisze:Kuba po pierwsze wydzierałeś się od samego początku gry (faza rozstawienia), co zauważyli i słyszeli wszyscy na sali, następny raz nie będę grał z Tobą na takich warunkach. Po drugie potrzebowałeś z 2-3 calowego wheel'a żeby móc mnie minąć o 1", a wtedy nie wychodziłeś poza LOS, po trzecie powiedziałem Ci, że wheelem nie wyjdziesz a nie, że musisz zdać SR i marszem wyjść, więc mnie zwałowałeś. Po czwarte twoi kusznicy byli dobre 6" od twojego generała.
Poczytaj RB bo twój generał uciekł ustawiając się za Dark Rider'sami, DR przegrali walkę z orłem i uciekli, orzeł ich pogonił i wpadł w uciekającego generała, więc go zjadł. Nie przyjąłeś tego ze spokojem tylko ciskałeś się o to do puki Panter nie powiedział Ci, że tak jest i go tracisz.
Przegrałem zasłużenie maską, co nie zmienia faktu, że bitwa z Twojej strony do najprzyjemniejszych nie należała.
W naszych 2 poprzednich bitwach, w których znacząco wygrałeś ( U Leoha i na UB) nie było nawet mowy o jakichkolwiek spinach czy problemach. Dziwne? Wychodzi na to, że zaczynasz wymyślać dziwactwa jak zaczynasz przegrywać i chcesz ratować punkty ale ja sie na to nie zgadzam. Nie znasz zasad i nadinterpretujesz a potem się dziwisz, że ktoś się wku***ia.
Nie było spin bo Cie się nie spieszyło i nie darłeś się, u Leoh'a Ty wygrałeś 13-14 i jakoś się nie spinałem, jak sam napisałeś, więc to chyba nie to. Więc tak jak sam napisałeś, nie zgadzam się na granie w takiej atmosferze, nie zagram z Tobą następnej bitwy jak będziesz się tak zachowywał, u Leoh'a było fajna bitwa mimo, że przegrałem, z lekkim ciśnieniem ale miła, wczorajsza to jedna z najgorszych jakie zagrałem w życiu, pobiłeś nawet Grubego i Śliwe z początków mojego WFB.Paraszczak pisze:Dydu pisze:Kuba po pierwsze wydzierałeś się od samego początku gry (faza rozstawienia), co zauważyli i słyszeli wszyscy na sali, następny raz nie będę grał z Tobą na takich warunkach. Po drugie potrzebowałeś z 2-3 calowego wheel'a żeby móc mnie minąć o 1", a wtedy nie wychodziłeś poza LOS, po trzecie powiedziałem Ci, że wheelem nie wyjdziesz a nie, że musisz zdać SR i marszem wyjść, więc mnie zwałowałeś. Po czwarte twoi kusznicy byli dobre 6" od twojego generała.
Poczytaj RB bo twój generał uciekł ustawiając się za Dark Rider'sami, DR przegrali walkę z orłem i uciekli, orzeł ich pogonił i wpadł w uciekającego generała, więc go zjadł. Nie przyjąłeś tego ze spokojem tylko ciskałeś się o to do puki Panter nie powiedział Ci, że tak jest i go tracisz.
Przegrałem zasłużenie maską, co nie zmienia faktu, że bitwa z Twojej strony do najprzyjemniejszych nie należała.
W naszych 2 poprzednich bitwach, w których znacząco wygrałeś ( U Leoha i na UB) nie było nawet mowy o jakichkolwiek spinach czy problemach. Dziwne? Wychodzi na to, że zaczynasz wymyślać dziwactwa jak zaczynasz przegrywać i chcesz ratować punkty ale ja sie na to nie zgadzam. Nie znasz zasad i nadinterpretujesz a potem się dziwisz, że ktoś się wku***ia.
Dydu, było całkiem ostro, ale wszyscy widzieli, że z uśmiechem niewiniątka wciskałeś takie wały, że Matka Teresa by zeszła na zawał, a co dopiero nerwus Kuba. Może z dzieciakami przechodzi ruszanie Treemana 12" ale po 3-4 takich akcjach przeciwnik ma prawo sie wkurzyć. No i wypada poczytać podręcznik, żeby nie było akcji w stylu "nie możesz maszerować przez murek" albo "zdaj swifta żeby maszerować". To też wkurza, żeby rozwiazać takie "sporne" sytuacje trzeba wołać sędziego co 5 min. Jakoś nie słyszałem żadnych krzyków w poprzednich bitwach Kuby z Kosą i Danrakhiem (?) ciekawe czemu?Dydu pisze:Więc tak jak sam napisałeś, nie zgadzam się na granie w takiej atmosferze, nie zagram z Tobą następnej bitwy jak będziesz się tak zachowywał, u Leoh'a było fajna bitwa mimo, że przegrałem, z lekkim ciśnieniem ale miła, wczorajsza to jedna z najgorszych jakie zagrałem w życiu, pobiłeś nawet Grubego i Śliwe z początków mojego WFB.
Maciek wiem, że wstawisz się za bratem. Z Kosą i Rafałem mu się nie spieszyło, O murek tylko zapytałem, a nigdy nie powiedziałem że musi zdać SR, żeby maszerował, poza tym jak ktoś na ciebie krzycy przez godzinę to masz prawo popełniać się mylić. Żadnego wałka Kubie nie sprzedałem, co do wałków to wiesz...Maciek P. pisze:Dydu, było całkiem ostro, ale wszyscy widzieli, że z uśmiechem niewiniątka wciskałeś takie wały, że Matka Teresa by zeszła na zawał, a co dopiero nerwus Kuba. Może z dzieciakami przechodzi ruszanie Treemana 12" ale po 3-4 takich akcjach przeciwnik ma prawo sie wkurzyć. No i wypada poczytać podręcznik, żeby nie było akcji w stylu "nie możesz maszerować przez murek" albo "zdaj swifta żeby maszerować". To też wkurza, żeby rozwiazać takie "sporne" sytuacje trzeba wołać sędziego co 5 min. Jakoś nie słyszałem żadnych krzyków w poprzednich bitwach Kuby z Kosą i Danrakhiem (?) ciekawe czemu?Dydu pisze:Więc tak jak sam napisałeś, nie zgadzam się na granie w takiej atmosferze, nie zagram z Tobą następnej bitwy jak będziesz się tak zachowywał, u Leoh'a było fajna bitwa mimo, że przegrałem, z lekkim ciśnieniem ale miła, wczorajsza to jedna z najgorszych jakie zagrałem w życiu, pobiłeś nawet Grubego i Śliwe z początków mojego WFB.
Jak Kubie się tak bardzo spieszyło to mógł nie grać i iść do domu, turniej był do 18 a nie do 17
Kończę tą dyskusje, na następny raz nie zagram po prostu.
Lewa Flanka MielecPiotrB pisze:Nowy Kolega? Witamy! I od razu dzięki za pomoc w składaniu blatów
Andrzeja można w pewnym sensie traktować jak miejscowego, bo mieszka w Krk.
Wisła Kraków.
Eee...na Strychu są fajowe turnieje - lepsze niż w Vanahaime. Zawsze się znajdzie 16-20 osob chetnych, wiec jak TL odpuści organizacje na Strychu, to żal, zeby stał pusty i L was zastąpi. 2 turnieje w m-c dobrze sie kadrują - duże pkt w Strychu, małe w Vanaheim.PiotrB pisze: Sądzę że na razie wstrzymamy turnieje na Strychu albo będziemy robić wewnętrzne turnieje Legionów...
fajne - ale drogie. Będziecie przychodzić w piątek blatować i potem sprzątać oraz płacić za salę (SAMI!!!) to możecie robić....za drobną opłatą pożyczymy tereny Ja uważam że wakacyjna przerwa dobrze zrobi środowisku w Krakowie ponieważ nastąpiło ogólne niechciejstwo i nikt nie docenia tego co robimy a krytykujących jest sporo ...
ja bym wpadł na ostatnie 2 turnieje w krk, ale robicie je w takich terminach, gdzie z góry wiem, że mnie nie będzie - nie ma co marudzić na frekwencje tylko poskładać pewne fakty do kupy:
- majowe ładne i słoneczne weekendy
- matury
- juwenalia
Zatem nie ma co popadać w skrajności, a będzie dobrze. 16 osób to zawsze jest 100 do ligi
- majowe ładne i słoneczne weekendy
- matury
- juwenalia
Zatem nie ma co popadać w skrajności, a będzie dobrze. 16 osób to zawsze jest 100 do ligi
xYz
Cicho! ja tu czytam! ^^PiotrB pisze:Możecie to załatwić na wewnętrznym forum?
I ja też!
Ostatnio zmieniony 20 maja 2013, o 14:30 przez Kalesoner, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: ^^
Powód: ^^
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
-
- Falubaz
- Posty: 1152
A mówią że to na Śląsku wałują. Wałki sola to przy tym betka Widzę że Legion wraca do tradycji wałowania A hasła typu przeczytaj RB z ust zarówno Kuby jak i Dyda brzmią zabawnie
Dibo pomylił bestie z kraśkamiCaledor19 pisze:Dibo, trzeba bylo wstawic dooma maszynke 1/1Asv doomka z przerzutami, 2 gorebulle i hura do przodu:P
Co do mojej bitwy z Kubą, po zwarzywieniu maga i 8 punktach po grze z Dydem (farciuch ) nie zostało mi nic innego jak zwyczajnie zaryzykować i nie kampić się bo bym coś uratował ale co by to dało ale wg. mnie zrobiłem parę dość powaznych błędów
Bretonnian pisze:A mówią że to na Śląsku wałują. Wałki sola to przy tym betka Widzę że Legion wraca do tradycji wałowania A hasła typu przeczytaj RB z ust zarówno Kuby jak i Dyda brzmią zabawnie
Popatrz, Solo już czysty, ale nie mógł się wybrać do KrK świecić przykładem... smutne
Co do frekwencji - jak ja jade to zawsze gwarantuje ze soba 5 osob ze ślaska - ale aktualnie musze się spreżyc na dwoch kierunkach i bedę wolny kolo lipca z tego co widze. Wtedy juz na pewno wpadniemy ale raczej bez Sola ktory konczy kariere bo gra juz tylko na ostatnim DMP ; p
Co do Kuby-Dyda:
Chill out whatcha yelling' for?
http://www.youtube.com/watch?v=5NPBIwQyPWE
^^
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
Dzięki chłopaki za rozgrzewkę przed Szczyrkiem. Pojechałem totalnym eksperymentem i zrobiłem trzy remisy (12:8 z Kubą, 8:12 z Dydkiem, 10:10 z Sevim - dzięki Andrzej ) na farciuchu, ale przynajmniej przypomniałem sobie jak się gra.
Co do iskrzenia na linii Kuba - Damian to wrzućcie na luz chłopaki.
Grałem i z Kubą i z Dydkiem i w obu przypadkach obyło się bez pyskówek czy wałów. Fakt, Kuba tradycyjnie popędza przeciwnika do grania (skończyliśmy bitwę dobre pół godziny przed resztą), co może prowadzić do błędów (sam Kuba zrobił błąd z ustawieniem harpii - przez pośpiech jak myślę). Niemniej na sporym farcie wyrwałem mu się spod noża robiąc z maski w plecy 12:8 i przyjął to jak mężczyzna klnąc tylko na kostki.
Z kolei Dydek jakoś mi ani razu nie kazał zdawać swifta żebym mógł marszować - bitwa minęła szybko i sprawnie, więc najwyraźniej z nim też można grzecznie pobawić się w ludki.
Jeśli zatem miałbym obstawiać przyczynę całego tego zamieszania to wskazałbym pośpiech (uzasadniony, w końcu sam mam dzieci) i pewnie też zmęczenie po całym dniu pocenia się z bandą facetów w jednej sali.
Do następnego.
Co do iskrzenia na linii Kuba - Damian to wrzućcie na luz chłopaki.
Grałem i z Kubą i z Dydkiem i w obu przypadkach obyło się bez pyskówek czy wałów. Fakt, Kuba tradycyjnie popędza przeciwnika do grania (skończyliśmy bitwę dobre pół godziny przed resztą), co może prowadzić do błędów (sam Kuba zrobił błąd z ustawieniem harpii - przez pośpiech jak myślę). Niemniej na sporym farcie wyrwałem mu się spod noża robiąc z maski w plecy 12:8 i przyjął to jak mężczyzna klnąc tylko na kostki.
Z kolei Dydek jakoś mi ani razu nie kazał zdawać swifta żebym mógł marszować - bitwa minęła szybko i sprawnie, więc najwyraźniej z nim też można grzecznie pobawić się w ludki.
Jeśli zatem miałbym obstawiać przyczynę całego tego zamieszania to wskazałbym pośpiech (uzasadniony, w końcu sam mam dzieci) i pewnie też zmęczenie po całym dniu pocenia się z bandą facetów w jednej sali.
Do następnego.
Zniosę wszystko pod warunkiem, że to komplement.
No to dałeś ciała. Śmiesznie trochę że doprowadziłem do takiego flame'a. Wspomniałem o sytuacji bo mnie śmieszyła - nie sądziłem że zaczniecie skakać sobie do oczu
Yes they drink blood. Yes, some of them have been known to command armies of the damned. But at least they're not Elves.
- Niles Valera, Agitator
- Niles Valera, Agitator