Nie ma tragedii. Moja rozpa dawała radę, ale trzy bitwy rozegrałem na bani (same wtopy). Niestety alkohol na moje umiejetności wpływa ujemnie. Ale wolę się napić, niż wygrywaćParaszczak pisze:Dark Elfy osiągnęły dno. Już gorzej być nie może...
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Tak tak - tylko że jak wchodziłem w ten combat to wszystko było cacy - oprucz Miscasta który zranił mi obu magów przed faza CC.Remo pisze: I Ty to wszystko umiesz tak w turę? Musisz mi pokazać.Zaczynam mieć wątpliwości czy widzielismy ten sam stół z figurkami...
Pozdrów ode mnie te dwa wampiry bez żadnej ochrony, które w ostatniej turze bijąc się z Longbeardami dostały każdy aż po 1 ranie - 400 punktów dzięki kilku jedynkom na przebicie to niezły prezent.
Ale nie ma się co licytować bo turniej był pierwsza klasa.
, drobne poprawki w wynikach zgłaszajcie Butanowi - czekamy do piątku i wysyłam wyniki. ). swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.
Confirmed. Tyle tego było, że na bitwę z Khumanem musiałem się toczyć jaka papa Guo.Durin pisze:ee ja bym nie maksował;p Kolacja była tak obfita, że obiad był zbędny;p
Oj tam oj tam. Duży jestem. Ja też jestem zdania że na obiad lepiej zjeść kwaśnice za 6zł, w której pływają duże kawały mięsa, ewentualnie jeszcze jakiś chleb do tego, a później się najeść unlimited kolacjąDurin pisze:ee ja bym nie maksował;p Kolacja była tak obfita, że obiad był zbędny;p
Kosmo zjadł 4 porcje
Gremlin pisze: 5. Kosmo (99% szans obecności; Przewodnie motto turniejowe: mam chimerę i kranczerów, wyssę życie z wrogów wielu)
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.
NIE wiem, czy o to samo chodzi, ale momentami mam wrażenie że jacyś designerzy FPSów sugerowali się tymi korytarzami i klatkami schodowymi...WojtuśŚ pisze:Nie przypominaj mi szukania przygód, pokój znalazłem jak już byli jasno.
Furion pisze:No, becouse no.@nders9 pisze:
Can units deploy closer than 1" apart?
Pewnie skończyły im się cele na Szczyrkowe Master Rune of Challenge (pijesz albo spier**lasz) i poszli szukać nowych!właśnie! co powodowało dwoma osobnikami, którzy w środku nocy poszli do lasu mordować Orków?
Gremlin pisze: 5. Kosmo (99% szans obecności; Przewodnie motto turniejowe: mam chimerę i kranczerów, wyssę życie z wrogów wielu)
Wódka, Inlander, piwo, takie tam.Dymitr pisze:właśnie! co powodowało dwoma osobnikami, którzy w środku nocy poszli do lasu mordować Orków?
Chęć przygody, ale głównieinlander. Ten rum zmienił obraz mastera i całego konwentu. już zresztą napalilismy się zabijaniem zielonych poprzez spalenie i takie tam.Dymitr pisze:właśnie! co powodowało dwoma osobnikami, którzy w środku nocy poszli do lasu mordować Orków?
Raczej późny Gomułka/wczesny GierekTa architektura a la póżny Gierek/ wczesny gomółka. Aż się czekało jak zza ściany dobiegną krzyki przesłuchiwanych Solidarnościowców, bądź na korytarz wyrwie się jakaś komunistyczna mordka prosto z popijawy partyjniaków.
