"Nie tylko dla kadry" Warszawa 11.05.2014 - 2400 EURO

Regulaminy, relacje, scenariusze, kampanie, pokazy etc.

Moderatorzy: Laik, Dymitr

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Lazur
Niszczyciel Światów
Posty: 4573

Re: "Nie tylko dla kadry" Warszawa 11.05.2014 - 2400 EURO

Post autor: Lazur »

Bobson czwarty
Conchita zmęczona po Eurowizji u nas nie wygrała ;)
Obrazek

wokrze
Kradziej
Posty: 922

Post autor: wokrze »

Pełne wyniki:
  • Nr Gracz Duże Małe
    1 Semi 56 4236
    2 Lazur 48 2088
    3 Wokrze 47 2965
    4 Bobson 46 2183
    5 Elvis 45 2370
    6 Grichalk 44 1450
    7 Helion 43 1213
    8 Kozioł 42 1844
    9 Jacobs 35 -41
    10 Tomek R 33 -683
    11 Sill 32 -1202
    12 Sławek D 27 -643
    13 Przemcio 23 -2545
    14 Żuk 22 -3010
    15 Talladin 14 -4144
    16 Beerfield 5 -6081
Dzięki wszystkim za przybycie i zapraszamy ponownie!

Moja krótka relacja gracza demonami:
vs WoCh Żuka - początek nieszczególnie ciekawy, bo helupa Żuka techniką snajperską zdjęła jednego Soulgrindera w 2 tury, a drugi na pewnika podstawił się pod rydwan (rydwan rani go na 6), dał wbić sobie 2 rany i rzucić 6+6 na breja. Straty odrobiłem w 3 turze dzięki "sytemu słoneczkowi" - 24" i skasowana chimera, 8 trolli (cały oddział) i helupa... Osłabiony i bez miotacza wolałem nie ruszać klocka warriorów z 2 klepaczami w środku, ale ogarnąłem cały pozostały śmietnik. Wynik: 13:7 dla mnie.

vs WoCh Lazura - Lazur miał dość nietypową rozpę (był Shaggtoh!), ale całkiem niezłą i grał bardzo ostrożnie jak na WoCh'owca :) Pierwsze 3-4 tury to pojedynek magiczny: jego brama i bolec tzeentha (wspomagane przekleństwem nurgla) vs moja brama i snajperki. Rzucał lepiej i w końcu zdjął mi GUO, ale udało się wtedy doprowadzić do sytuacji, gdzie zaszarżowałem jego oddziały bestiami nurgla a część zaszachowałem grinderami. Finał był taki, że ogarnąłem jego śmietnik (fast, chariot, gorebeast chariot, shrine, jakieś ogry, shaggoth zebrał dwie bramy...), ale nie dałem rady już rozkręcić Prionce'a, ani nie ruszyłem jego pozostałych bohaterów i warriorów. Wynik: 11:9 dla mnie.

vs DE Silla - gramy ze sobą tak często, że już wiedzieliśmy co ten drugi zaraz zrobi. Nawet przed bitwą komentowaliśmy, że jest zazwyczaj remisowo/małe zwycięstwo, chyba że ktoś zrobi coś spektakularnego (przeważnie na kostkach). Tym razem padło na Silla - można powiedzieć, że dobrze współpracował, bo ja chciałem go zabić a on w tym pomagał. W pierwszym czarze (duża dzida z beasta) wessał sobie dużego maga razem z 14 z 15 ridersów w głównym klocku (dodajmy, że na zranienie SG z czaru rzucił pałę, a była to tura kiedy miałem wardy na 6-kach). Potem było jeszcze parę akcji w wykonaniu Silla, choć dla uczciwości trzeba dodać, że ja na magię w demonach rzucałem po kolei 4, 2, 3, 3 :) Wynik: stół wyczyszczony, a ja straciłem jednego SG i chyba jedne furie - 20:0

Awatar użytkownika
#helion#
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3927
Lokalizacja: Warshau - CZARNE WRONY

Post autor: #helion# »

dzięki za zajefajny turniej, inne świeższe podejście do grania po przerwie pozwoliło trochę pograć, jedna minimalna przegrana i 2 wygrane to niezły wynik, godne uwagi, że od 2 do 7 miejsca osoby mają różnice tylko 1 dużego punktu więc nie jest źle, ale po kolei:
1 z HE Sławka
rozpa mniej męcząca przeciwnika, WL z Turboszmatą, Gieniem oraz dużym magiem i jego przydupasem, SH z Panzer - BSB, 3 bolce, Feniks, 3 fasty i orzeł;
Sławek zaczął i troszkę mnie zaskoczył że wyjechał do mnie, smyraliśmy sie przez 2 tury, po czym mój przeciwnik stwieerdził że chce zjeść mi moje Duże psy, spalił na 10 szarżę feniksa SH wpadły w Demipsy a ja wystałem na 7; potem zjadałem już regularnie SH a Feniks musiał się schować przed ostatnim działem, pitką i snajperkami (został po 1 strzale na 2 ranach tylko); gdy już wyskoczył to stanął naprzeciw sytej szarży 5 Demi z Warszmatą, więc uciekł, po czym nie zebrał się; działo ostatnim strzałem zdjęło w międzyczasie jednego bolca, zaś 2 pozostałe ściągnięte przez Pegazistów; nie mogłem dobrać się do WLi z okrojonym wagonem IC wraz z kadrą (straciłem 7-8 chłopaków z 13) i lawirowałem całym regonem pomiędzy fastami i WLami; w efekcie rzucania jakiegoś śmiesznego czaru Sławek wessał sobie dużego maga i już zaczęło się wesoło; wyciąłem wszystko poza WLami, Gieniem i małym magiem 17:3 dzięki współpracy Sławka

2 z Koziołkiem i jego dziwną defensywną rozpą DE
bitwa bez historii właściwie, Panzerwaffe jedzie jest skutecznie ostrzeliwane i ginie, straciłem Pieski z Doomboltow, ale złotym strzałem z cannona ubiłem dużego maga, wyciągnąłem Generała później snajperką na S i zgniotłem jakieś fasty i bolce; straciłem wszystko poza głównym wagonem, straty kozła ciut większe i efekt 11:9

3 z Bobsonem
Wochu boję się jak ognia bo jest nieobliczalny i może znieść mi armię równie łatwo jak samemu dać się załatwić i tak też było tutaj; zwroty akcji od 2 tury ciągłe; bobson wyskoczył za murek BSB na deamonic, a ja ubiłem bydlaka 2 strzałami z dział (1 ściagał murek a drugi jego majestatyczną Wochową Wysokość); później Bobson ulał frenzy, spalił szarżę Jurków w Demi po czym po załączeniu Soulblighta sam zwinął ich od Demi; same Demi zaś zginęły od 2 rydwanów i Chimery po oblaniu feara; coś tam się smyraliśmy, ja oczywiście musiałem rzucić misfire na słoneczku i wciągnąłem co nieco rycków; poza tym Helena ubita (uprzednio zjadła sobie załogę) ze snajperki LD, bitwa wyrównana, Bobsonowi na stole został fast, jakieś trolle, 2 rydwany chimera i duży mag, u mnie zaś cały wagon z pełną kadrą, wynik 9:11
"(...)Imperium raz zaatakowane, zawsze kontratakuje(...)"
Kajus C+, Misja Kleopatra
Obrazek
GALERIA

Awatar użytkownika
Bobson
Masakrator
Posty: 2298
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Bobson »

Rowniez dzieki. Jak zawsze fajnie bylo pograc w PX :)

wokrze
Kradziej
Posty: 922

Post autor: wokrze »

Jakby co to wyniki wczoraj poszły do ligi.

ODPOWIEDZ