Turniejowcy -Czemu się męczycie?

Dyskusje na dowolne tematy, niekoniecznie związane z tematyką forum. To tutaj można poćwiczyć prawy shiftowy.

Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jasif
Masakrator
Posty: 2978

Re: Turniejowcy -Czemu się męczycie?

Post autor: Jasif »

Brushlicker pisze:@Jasif
U mnie było tak samo dokładnie. Ale w chwili bieżącej wszyscy się tak bardzo nastawili na competetive gaming, że czasem brak mi luzu.
Wiem :wink: Ostatnio złapałem się na tym, że nawet jak ustawiam się z kumplami na pogranie dla odstresowania, to i tak ciśniemy 2400 Euro #-o Ostatnią klimatyczną bitwę zagrałem z 5 lat temu...
Turniejowe granie to stan umysłu, to chyba idealnie podsumowuje temat :mrgreen:
paulinka17 pisze:Mówiłem, jabaniutki nawet oczka zmrużył z rozkoszy.
Dziedzic pisze:JH i UD razem, piekło zamarzło i serce Szaitisa pękło.

Awatar użytkownika
dzikki
Kretozord
Posty: 1727

Post autor: dzikki »

Jasif pisze:bo nikt nie chciał usłyszeć, że się o nim mówi "plewa", "warzywo", a już nie daj boże "klimaciarz"(z typowym politowaniem). Proste.
Może to i nie jest temat na takie pytanie i z góry zaznaczam, że się nie czepiam, ale czy ludzie na turniejach na prawdę mówią do kogoś per "plewo" czy "warzywo"? I czy "warzywniak" to jest miejsce realne, gdzie zrzuca się ludzi, którzy grają słabo?
Przypominam, że ja nie gram (ostatni raz domówki naście lat temu).
""A Dwarf is'n short, he is concentrated in every aspect" !"

Awatar użytkownika
kubencjusz
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3720
Lokalizacja: Kielce/Kraków

Post autor: kubencjusz »

Jedyne użycie tego słowa z jakim ja się spotykam to najczęściej auto deskrypcja własnych umiejętności. Nie spotkałem się by ktoś używał tych form w celu urągania komuś.

Skiper
Mudżahedin
Posty: 202

Post autor: Skiper »

Brushlicker pisze: Nie usłyszałem ŻADNEGO argumentu pro warhammer. Ani kuźwa jednego. Nikt nie napisał "podoba mi się mechanika magii" czy "Manewrowanie jest bardziej rozbudowane niż w innych produktach".
Bez kitu, tak samo się zastanawiam czemu ludzie grają w koszykówkę, skoro piłka nożna jest dużo lepsza, ma ciekawsze zasady i nie wygląda tak głupio. A jak pytałem czemu to nie potrafili powiedzieć nic ponadto, że lubią i jest fajna. Ale jak koszykówka może być fajna skoro piłka nożna jest fajniejsza? :o

Awatar użytkownika
Matis
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3749
Lokalizacja: Puławy/Wrocław

Post autor: Matis »

Skiper pisze:
Brushlicker pisze: Nie usłyszałem ŻADNEGO argumentu pro warhammer. Ani kuźwa jednego. Nikt nie napisał "podoba mi się mechanika magii" czy "Manewrowanie jest bardziej rozbudowane niż w innych produktach".
Bez kitu, tak samo się zastanawiam czemu ludzie grają w koszykówkę, skoro piłka nożna jest dużo lepsza, ma ciekawsze zasady i nie wygląda tak głupio. A jak pytałem czemu to nie potrafili powiedzieć nic ponadto, że lubią i jest fajna. Ale jak może być fajna skoro piłka nożna jest fajniejsza? :o

Ja napisałem, że podoba mi się losowość ;)
Matis pisze:Drużyna beta - Warzywniak Zagłady
Matthew (DE) 4332
Vessemirus (VC) 4972
Matis (Bret) 4964

Taka nazwa lepiej pasuje dla tej drużyny :mrgreen:
Fuxiorr pisze:Nazwa mej drużyny jest lepsza - KW Królowie Warzywniaka :mrgreen:
Ja strasznie lubię to określenie. :P
Nie ma nic przyjemniejszego, niż wygranie gry, jadąc na słabej rozpisce.
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9484
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

Marks pisze: Zastanawiające, że ci tzw. ciśnieniowcy, nigdy nie zakładają na forum tematów, gdzie utyskują na: graczy znających fluff, zabawowe (funowe) podejście do gry albo stawianie estetycznej strony tego hobby ponad inne. Chyba dlatego tego nie robią, że pozwalają innym bawić się tym, co ich bawi.
Robia - poczytaj sobie pod kazdym masterem jak jecza, zeby hobbystyki nie brac pod uwage do wynikow do Ligi :D
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

Awatar użytkownika
Solo
Falubaz
Posty: 1330

Post autor: Solo »

Natomiast moim skromnym zdaniem, ta gra opiera się na doświadczeniu, rozpisce złożonej pod daną metę i najważniejsze dobrym paringom, są gracze słabi, słabsi od nich, dobrzy i elitarni tacy którzy są rozpoznawalni na ulicy.
Osobiście lubię grać w battla bo robię to od 12 lat i wpadło mi to w nawyk, jeżdżę bo są fajni ludzie i o dziwo oni się nie zmieniają. Co jakiś czas ktoś zniknie aby później się na nowo pojawić.
Powoli robi się ze mnie klimaciarz, chociaż pewnego czasu próbowałem coś pocisnąć z mniejszym lub większym powodzeniem.
Bardzo lubię grać z Robertem B. ponieważ jego palpitację serca, przypominają mi te wszystkie straszne rzeczy, które tata wyrządzał Eltharionowi, dlatego też teraz chłop jest taki błyskotliwy na każdy temat.
Będę grał w battla aż Robert nie zejdzie na zawał przy stole, później ta gra straci dla mnie sens.
Wszystkie achievement są już za mną od momentu uszycia koszulki na Fluffiego straciłem sen życia :) mimo to cieszę z tego sukcesu :D
Ale macie rację W40 i Hordy są bez sensu tylko WFB !

Awatar użytkownika
Ratzing
Kretozord
Posty: 1549

Post autor: Ratzing »

Brushlicker pisze:(@Ratzing) A pomyślałeś że może chciałbym usłyszeć co fajnego w tym jest ? To nie tak że jestem jakimś zadeklarowanym wrogiem, czy coś. Napisałem post bardzo ostrożnie , żeby dowiedzieć się Czemu akurat warhammer na turnieje, bo mam wrażenie że wynika to z przyzwyczajenia.

Nie usłyszałem ŻADNEGO argumentu pro warhammer. Ani kuźwa jednego. Nikt nie napisał "podoba mi się mechanika magii" czy "Manewrowanie jest bardziej rozbudowane niż w innych produktach" serio... Wychowywałem się na warhammerze, towarzyszy mi od 10 roku zycia , w jeszcze wcześniej był lotr. Długo siedziałem w wh40k , ale w tych grach nie udzielałem się turniejowo. Zbieg okoliczności , chwila możliwości i wolnego czasu sprawiła że WM/H mnie oczarowały i udało się wkręcić w competetive gaming... Chciałem się dowiedzieć co jest wartościowego w tej grze na skalę ogólnopolską. Napić, czy spotkac się z kumplami mogę i przy moim systemie.
Nie napisałeś nic ostrożnie, bo pierdykłeś już w tytule tekst od którego się nóż w kieszeni otwiera i człowiek może dostać piany na mordzie (to jest wyolbrzymienie, jakby ktoś się zastanawiał).

Nie usłyszałeś żadnego argumentu, bo to przeczytać trzeba. Najlepiej ze zrozumieniem. Więc napiszę to bardzo wyraźnie - argumentem pro warhammer jest: LUBIMY TĘ GRĘ I FAJNIE NAM SIĘ W NIĄ GRA TURNIEJOWO. Pojąłeś? Uważasz, że to nie wystarczający argument? Uważaj sobie do woli.

W ogóle to jeżeli gramy w tę grę, i to po kilka(naście) lat, to chyba nam się cholera coś w niej podoba, nie? Powinno być to domyślne założenie.

Tak jak mówiłem, słowa do Ciebie nie docierają, jakby Ci tę informację w łepetynę wetrzeć to pewnie dalej byś nie przyswoił.
Uerph.

Awatar użytkownika
Yudokuno
Kotu
Posty: 3017
Lokalizacja: HLOS

Post autor: Yudokuno »

Solo pisze:...
Królu Słońce, uwielbiam Cię :mrgreen:

@ Pędzloliz: a na jakim Ty, u licha, turnieju byłeś, że same kiepsko pomalowane figsy na stołach widziałeś?!

Stary, od... kuźwa...od jakiś 8 lat, może i dlużej, sędziuję hobbystykę i trochę mi ćwieka zabiłeś :shock:
lohost pisze:wspolczuje komus kto byl moderatorem gdy ja sie podobnie zachowywalem. od czytania tego szajsu mozg sie lasuje.
...mój bohater :D

Awatar użytkownika
Brushlicker
Falubaz
Posty: 1037
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Brushlicker »

40k, chociażby wielkie ETC :P można fotogalerię dorwać gdzieś na necie. Jedynie obcaki mieli ładne armie xD
Obrazek

Awatar użytkownika
Laik
Pan Spamu
Posty: 8783
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Laik »

Wrzucasz więc do jednego worka 40k i WFB a to są dwa różne światy mimo wszystko.
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.

Awatar użytkownika
Sevi
Niszczyciel Światów
Posty: 4776
Lokalizacja: Legion Kraków
Kontakt:

Post autor: Sevi »

Ratzing pisze: LUBIMY TĘ GRĘ I FAJNIE NAM SIĘ W NIĄ GRA TURNIEJOWO.
O, to to właśnie ;)
Nawet jak się obsysa i gra w warzywniaku :mrgreen:
Wisła Kraków.

Awatar użytkownika
Grolshek
Administrator
Posty: 7831
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Grolshek »

Sevi pisze:
Ratzing pisze: LUBIMY TĘ GRĘ I FAJNIE NAM SIĘ W NIĄ GRA TURNIEJOWO.
O, to to właśnie ;)
Nawet jak się obsysa i gra w warzywniaku :mrgreen:
Co Ty wiesz o warzywniaku :roll:
Spróbuj lepszej gry: boltaction.pl

Awatar użytkownika
Matis
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3749
Lokalizacja: Puławy/Wrocław

Post autor: Matis »

Wbrew pozorom, to w warzywniaku są zawsze najciekawsze bitwy :mrgreen:
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów

Awatar użytkownika
SoCiu
Wodzirej
Posty: 733
Lokalizacja: Rebelia - Łomianki

Post autor: SoCiu »

Gram w oba systemy - a w zasadzie to w 3. WFB,WH40K, WM&H z czego 2 w domu a tylko WFB wykazuję cykliczną aktywność turniejową.

Najpierw czemu wfb - jest to prosta gra, przyjazna użytkownikom oraz jest powrzechnie znana - w każdym małym mieście ludzie grają w Warhammery! Racja jest niezblansowana, edycja na edycję wcale nie jest lepsza, można się wielu rzeczy czepiać. WFB ma coś czego nie ma WM&H świetne środowisko graczy, właśnie ETC, PKS i inne pomysły to ewenement na skale światową że ludzie dogadują się globalnie i używaj zasad sprzecznych z oficjalnymi. Co do skilla - W TOP od 10 lat widzę ciągle te same twarze niezależnie od edycji.
Muszę się podpisać pod powyższym postem Brushlickera, w WM/H wystarczy jednostki jako tako dobrać do castera i jak umiesz grać to nic tego nie zatrzyma.
Możecie nie siać propagandy? WM&H także są jednostki must have i te niewystawialne - proszę wygraj mi np. z khadorem na death starze z winterguardów na jako tako dobranych modelach do castara. Ten system też ma "metę", też ma casterów must have i też nie jest zbalasowany. Do tego ma więcej zasad specjalnych niż warhammer - jest mało przyjazny dla nowego gracza(podstawowe zasady są genialne, ale zasady specjalne jednostek i ich ilość jest chora). Zaletą systemu jest to że 2 edycja jest lepsza od 1.

Powiem tak u mnie na wsi znajdziesz 10 osób grających w warhammery i 3 osoby grające w hordy - z czegoś to musi się jednak brać.

Teraz czemu turnieje - w warhammerze grasz bez stresu, a w WM&H masz chociażby zegary które robią presję- dodać do tego że jest pierdyliard modeli i comb które trzeba ogarnąc, powoduje że mało kto uważa to za dobrą zabawę.

Awatar użytkownika
Sevi
Niszczyciel Światów
Posty: 4776
Lokalizacja: Legion Kraków
Kontakt:

Post autor: Sevi »

Grolshek pisze: Co Ty wiesz o warzywniaku :roll:
No dobra, w umiarkowanym warzywniaku :D
Wisła Kraków.

Awatar użytkownika
Milczek
Kradziej
Posty: 901
Lokalizacja: Gorzów Wlkp., "Rogaty Szczur"

Post autor: Milczek »

Brushlicker pisze: Czemu wciąż łudzicie się że "scena turniejowa warhammer" ma jakąkolwiek rację bytu? (mowa o dowolnym wrhammerze ) Rozumiem pasjonatów tych gier (mówię jako obecny członek Warmachine/Hordes Fanboy club) , modele i fluff są niepowtarzalne absolutnie, światy rozbudowane jak żaden inny ( w WFB dzięki RPG , a 40k dzięki herezji horusa ) i pod tymi względami są "top notch" , podobnie jak modele - mimo zrzędzenia jak to digi sculpting zwala klimat (zwłaszcza w WFB) a ceny są chore - modele są piękne. Osobiście uważam że w warmachine MOŻE 10% figurek ma jakikolwiek start do modeli z Warhammer'a (chociaż PP robi coraz, coraz lepsze figurki)

Zasady - są okej! Oldschoolowe , brak nowoczesnych rozwiązań itp -> ale na weekendową bitwę nie można marzyć o niczym lepszym!

Natomiast Turniejowcy GW to dla mnie absurd - Warhammery to NAJGORSZY obiekt turniejowych rozgrywek jaki widziałem. Jesli piszemy rozpy turniejowe i gramy turniejowo to ta gra się sypie w oczach. Inkwizycja przyzywająca demony w wh40k , dziwne chore sojusze na KAŻDYM turnieju. Buildy i meta przesuwające się co kwartał/pół roku max i to takie, które nakazują kupno nowej armii za chore stawki.

Kończy się tym że ludzie pożyczają od siebie modele , w dupie mają malowanie i makiety , oby dało się grać i konkurować z innymi PG. Na tueniejach tereny są biedne a armie to już w ogóle, 3 kolory i to każdy model inne , bo kolega pożyczył dwa rogale żeby dopchać rozpę. Finalnie wygląda to żałośnie.

Zasady dziurawe i schorowane, na to uściślenia euro draft ( w WFB) PKZty i inne wymysły, tylko po to żeby ludzie brali allies z suplementu żeby wycisnąć cztery smoki w CSM 6ed. Horror! Po co wskrzeszać trupa gier które od circa 5lat NIE NADAJĄ SIĘ DO TEGO ? Co Was trzyma ? Support dla takiego podejścia od GW umarł 3 lata temu ta gra to HOBBY a nie GRA ...

Proszę o kulturalne wypowiedzi

_________________
Gram w różne systemy od ponad 20 lat. Jeżeli chodzi o gry strategiczne/planszowe/karciane to mogę powiedzieć, że próbowałem prawie wszystkiego.
W WFB gram od dwóch lat i jest to jedyna gra, w której mogę z pamięci powtórzyć praktycznie wszystkie bitwy. Zwłaszcza te z dużych turniejów.
Kto tak ma - łapka do góry. Żadna gra jak dotąd nie powodowała takiej wkrętki.
Oczywiście, że WFB nie jest grą idealna. Takiej nie ma. ALE Battle ma klimat, cudze bitwy się super ogląda, w bitwach zwroty akcji są wręcz filmowe, figurki są ładne, duże turnieje są z reguły zorganizowane na poziomie dowolnej dyscypliny sportowej (za to bez narzucania się sponsorów), ludzie są przyjacielscy, ciśnieniowcy gdy już nie grają okazują się bardzo spoko ludźmi.
Tak naprawdę zdziwiony jestem każdym zdaniem z Twojego posta.
Ponadto osobiście uważam, że brak supportu GW i związany z tym brak kontroli GW nad sceną turniejową powoduje, że turnieje battla są i będą tak dobre.

Awatar użytkownika
PiotrB
Maruda
Posty: 5732

Post autor: PiotrB »

jest jeszcze jedna ważna sprawa dlaczego lubimy turnieje a tego nikt tu tego nie powiedział. Turnieje to nie BorderPrinces - tam większość ludzi jest dla siebie miłych i większość dobrze się zna :mrgreen:
Lidder pisze:Nie kłopocz się. Miarkę i kostki też zostaw w domu, zbędny balast i trud z Twojej strony.
Obrazek

Awatar użytkownika
Ziemko
Lex Luthor
Posty: 16595
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ziemko »

Brushlicker zastanawiam sie jaki cel mial Twoj pierwszy post?
Czy myslisz, ze zniechecisz kogos do swojego systemu tymi marnymi haslami?
Gram w WFB 13 lat - system ma swoje bledy, ale ma swietne figurki, niesamowity klimat i fluff.

Gralem w rozne systemy inne bitewne (tez w H&W) sorry, ale WFB najbardziej mi sie podobalo.
Chcialbym zrozumiec naprawde cel Twojej wypowiedzi, bo poki co go nie rozumiem :roll: :roll: :roll:

Awatar użytkownika
Yudokuno
Kotu
Posty: 3017
Lokalizacja: HLOS

Post autor: Yudokuno »

jak Ziemas i wielu tu podobnych- jestem trochę zabytkiem battlowym ( spoko, może na 9 też sobie poszukam nekromanty i zacznę znowu grać;P). Siedzimy sobie spokojnie od lat na tych forach, tłumaczymy zasady kolejnym młodziakom, sprawiamy, żeby szalone idee GW miały ręce i nogi w realu, malujemy, zbieramy, kminimy. I nagle wpada tu koleś z pytaniem, co nas w tym kręci. Staaary, masz 911 postów, czyli chyba już zdążyłeś pooglądać zawartość forum. Jedyne co można Ci powiedzieć, to: nie zadawaj głupich pytań. A jeśli sam nie skumałeś, czemu od tylu lat w tym siedzimy, to może kup sobie wędkę i zmień hobby? ( Sorki, Fluffy, to nie żaden osobisty przytyk :mrgreen: )
lohost pisze:wspolczuje komus kto byl moderatorem gdy ja sie podobnie zachowywalem. od czytania tego szajsu mozg sie lasuje.
...mój bohater :D

ODPOWIEDZ