MŚ w piłce nożnej - Brazylia 2014
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Re: MŚ w piłce nożnej - Brazylia 2014
@Dzik.
Też nie wydaje mi się żeby to był najlepszy mundial w historii ale był naprawdę niezły. Nie patrz tak przez pryzmat Europy – co z tego że wypadła słabo (tj wygrała i zajęła 3 miejsce:), pojawiły się inne bardzo ładnie grające zespoły.
Co do braku indywidualności – futbol to dzisiaj gra bardziej drużynowa po prostu, indywidualności są redukowane przez indywidualne krycie czy podwajanie.
@Scmitar
Nikt nie twierdzi że wcześniej nie było taktyki, po prostu teraz jest na wyższym poziomie.
Jasne że wiele rzeczy wymyślono już wcześniej ale chyba nie twierdzicie że futbol stoi w miejscu.
Niemcy grali defensywnie ? chyba inny mundial oglądaliśmy, Niemcy to najbardziej ofensywna drużyna tego turnieju, trzeci mundial z rzędu strzelili najwięcej bramek…
Też nie wydaje mi się żeby to był najlepszy mundial w historii ale był naprawdę niezły. Nie patrz tak przez pryzmat Europy – co z tego że wypadła słabo (tj wygrała i zajęła 3 miejsce:), pojawiły się inne bardzo ładnie grające zespoły.
Co do braku indywidualności – futbol to dzisiaj gra bardziej drużynowa po prostu, indywidualności są redukowane przez indywidualne krycie czy podwajanie.
@Scmitar
Nikt nie twierdzi że wcześniej nie było taktyki, po prostu teraz jest na wyższym poziomie.
Jasne że wiele rzeczy wymyślono już wcześniej ale chyba nie twierdzicie że futbol stoi w miejscu.
Niemcy grali defensywnie ? chyba inny mundial oglądaliśmy, Niemcy to najbardziej ofensywna drużyna tego turnieju, trzeci mundial z rzędu strzelili najwięcej bramek…
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.
Każdy z sentymentem spogląda w przeszłość. Najczęściej te stare dziadki w studiu TVP sport. Ertnest Wilimowski - to był piłkorz mówią. Ja może nie jestem aż takim kibicem piłki nożnej jak wielu piszących tutaj, ale mam dobre porównanie z koszykówki dziś i jeszcze 20 lat temu. No kurde jest różnica i powiem szczerze, że im starszy mecz tym straszniej się to ogląda. Już nie chodzi o to jak ci kolesie śmiesznjie wyglądają, ale jak dziwnie grają. Fizycznie, motorycznie, atletycznie i szybkościowo, ale i taktycznie jest poprostu przepaść. Technika, medycyna itp. robią swoje. Takiego Maradonę, tak jak Larrego Birda czy Magica Johnsona, można podziwiać bo w SWOICH czasach górowali nad rywalami. Dzisiaj z taką grą nie mieli by raczej czego szukać, co nie zmienia faktu, że gdyby Maradona urodził się 30 lat później to pewnie dziś byłby gwiazdą pokroju Messiego czy CR7.
Ręką Boga.Popatrzcie na Maradonę z tego filmiku, jak trzyma się na nogach. Zero teatru, po prostu prze do przodu, nawet jak go podcinają. Wiele obecnych "gwiazd" przewraca się na byle dotknięcie ręką w plecy.
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
True, zapomniałem o nim .DZIK pisze: Mnie baaaardzo zdziwił Biglia...
No, mi się bardzo podobał rzut wolny wykonywany przez Amerykanów w ich bodajże ostatnim meczu. Bardzo ciekawe rozegranie, które namieszało mocno...DZIK pisze:Nic totalnie nowego nie wymyślono, próby naśladowania klasowych zagrań z przeszłości (jak kombinacyjny rzut wolny Niemców z wywrotką jednego z wykonawców)
Nigdy nie było inaczej na kontynencie amerykańskim, tak że bym do tego nie przywiązywał jakiejś większej wagi.DZIK pisze:... praktycznie cała Europa się skompromitowała.
Jakichś graczy brakuje na każdym mundialu. Mnie np. bardzo brakowało Reussa, miał kapitalny sezon. Smuci mnie raczej fakt, że wielu graczy BYŁO, a nie pokazali NIC... CR7 nie wciągnął, tak jak Messi swoich, Portugalczyków do play offów, to taki najbardziej chyba jaskrawy przykład , innych nie ma co przywoływać...DZIK pisze:Zabrakło BARDZO takich graczy jak: Falcao, Ribery, Di Maria i Suarez nonstop no i Miranda w Brazylii.
Obecny futbol od tego sprzed dekad różnią przede wszystkim: przygotowanie atletyczne, szybkościowe i wytrzymałościowe i - co z tego wynika - totalny futbol totalny w obronie, z formacjami blisko siebie i przesuwaniem. Technicznie poziom imho ten sam. To prawda, że obecne zespoły zmiażdżyłyby bez problemu mistrzów świata sprzed lat, ale takie dywagacje nie mają żadnego znaczenia. Co do porównania w jednym z postów z koszykówką - true, kiedyś Jordan górował nad wszystkimi, obecnie takich graczy jest w NBA wielu i dzisiaj by już tak MJ nie błyszczał. Tylko co z tego? Gwiazdy powinno się oceniać TYLKO w odniesieniu do czasów, w których grały. Nic innego nie ma sensu.
Zbyt daleko patrzysz.....mnie dobija, że NIGDY nie dożyje podobnego tryumfu Polaków na mistrzostwach co kiedyśDZIK pisze:Dobija mnie że całe pokolenia kibiców Argentyny nie dożyją 3 ciego mistrzostwa
3 miejsce ? Jeśli wyjdą z grupy kiedykolwiek uznam to za mega osiągnięcie.
BA! Dostanie się na ten turniej to już będzie święto narodowe i wolne w pracy!
Od ponad 20 lat aktywnie kopię w piłkę i widzę postęp jaki się dokonuje, ale jeśli Ty tego nie widzisz to w tym momencie zakończmy dyskusję w tym temacieLuc , Laik i inni - całkowicie się nie zgadzam z tym chwaleniem wspołczesnej piłki jaka ona jest niesamowita i dobrze zorganizowana.
Nic totalnie nowego nie wymyślono, próby naśladowania klasowych zagrań z przeszłości (jak kombinacyjny rzut wolny Niemców z wywrotką jednego z wykonawców)kończyły się śmiesznie.
Sorry man! Nie ma sensu tego ciągnąć
Skompromitowała ? WTF ?!?! Czego Ty się spodziewałeś ?! 4 drużyn z Europy w półfinałach ?Jak mozna chwalic obecny stan piłki gdy tyle reprezentacji zawiodło, gdyby nie Niemcy i Holandia (Francja Belgia w mniejszym stopniu) to praktycznie cała Europa się skompromitowała.
Włosi possali kule, Hiszpanie possali kule, Francja zagrała swoje, trafili na mistrzów świata (obecnych ) to co mieli zrobić ? Nie mieli zbyt dużych szans w tym meczu - gdyby byli po drugiej stronie drabinki (Holandia/Argentyna) to możliwe, że doszliby dalej.
Szwajcarzy i tak zaszli spoko.
Belgowie tak samo.
Angole nigdy dla mnie nie należeli do grona faworytów i należeć długo nie będą....są po prostu słabi jak siki pająka i ich siła ich ligi tego nie zmieni.
Niemcy zagrali swoje, Holandia zagrała swoje...naprawdę Europa osiągneła niesamowity sukces.
Oczywiście, że mieli wady...nie ma drużyny doskonałej i nigdy nie będzie.Niemcy tez mieli swoje wady, obronie zdarzały się rzeczy jak nigdy, nawet w finale ten prezent, wczesniej z Algieria sie posypało bo mieli szybkie skrzydła Arabowie.
Mecz z Algierią od samego początku wiadomo było, że będzie ciężki i w sumie to sporo zasługi dla bramkarza, że poszła dogrywka bo wyciągał sporo piłek w tym meczu.
Ogólnie to chyba nie zdajecie sobie sprawy gdzie i w jakich warunkach oni grali....Europa NIGDY NIE WYGRAŁA mundialu w ameryce południowej.
Oni grali w masakrycznych warunkach to trochę też wyjaśnia słabsze mecze niektórych reprezentacji, potworne zmęczenie organizmu jakie ma miejsce w takich warunkach.
Było to widać na niektórych meczach kiedy po 10-15min lało się z nich jak z hydrantu...
Ja naprawdę się cieszę z tego, że finał NIE BYŁ Europejski....hegemonia piłki europejskiej nie jest fajna. Cieszy mnie, że Urugwaj, Argentyna czy jeszcze do niedawna Brazylia potrafiła dochodzić wysoko, cieszy mnie wzrost formy piłki takiej jak Kolumbia, Chile, Meksyk, Australia (to jak oni grali, jak oni biegali,.......masakra!!!!)
Taka Australia by nam taki łomot spuściła, że to się w głowie nie mieści
Ogólnie to z pewnością będę im gorąco kibicować na następnym mundialu bo zauroczyła mnie ta drużyna....pomimo tego, że przegrali wszystkie 3 mecze to dla mnie grali rewelacyjnie(jak na swoje warunki) i szkoda, że z Holandią nie sprawili niespodzianki
W niedzielę fajną dyskusję mieliśmy ze znajomymi.
"Ile drużyn było podobnie słabych co Polacy na tym mundialu"
Wyszła nam jedna....Kamerun. Cała reszta by nam krótko mówiąc...wpie*** .....eeee, spuściła łomot (ewentualnie jakiś remis 0-0 po "Mourinho Autobusie" byśmy ugrali )
Zwyciężaj bez przechwalania się, przegrywaj bez biadolenia, a inni wkrótce zaczną cię szanować - Napoleon Hill
kudłaty pisze:80+ siekier dwuręcznych to odkryta opcja ofensywna.
Młody Ivica Olic kilkanascie lat temu albo Claudio Lopez niemal 20 lat temu nie biegali wolniej od Robbena.Luc pisze:Przede wszystkim bardziej agresywnie, silniej fizycznie i szybciejLaik pisze:Dzisiaj gra się zdecydowania bardziej taktycznie, bardziej asekurancko.
Obecni sportowcy są o wiele lepiej przygotowani fizycznie, kondycyjnie czy szybkościowo niż stara gwardia.
Chciałbym zobaczyć obecnie wielu tak przygotowanych atletycznie piłkarzy jak Vieira, Dunga czy Makelele, Thuram kiedys
Czemu współcześni gracze ligi włoskiej mówili że trudno jest dorównać staremu Zannettiemu?
Dlaczego stary Amadeo Carboni dwie dekady temu mógł biegać na boku obrony 120 minut bez objawów zmęczenia? (dopingu nie stosował)
Czy najlepsi nawet fizycznie bramkarze obecnie mogą się fizycznie, siłowo równać z wielkoludami typu: Jose Luis Chilavert czy Oliver Kahn?
Na ostatnim mundialu mieliśmy festiwal przerw w grze, przerw na napoje, każda dłuższa przerwa i gracze już siedzieli obok bocznej linii.
W latach 80 tych sędziowie pozwalali na dużo bardziej fizyczną grę. Złamana noga, połamane żebra - i często nie było nawet żółtej kartki.
Znani piłkarze niemieccy, włoscy czy jeden Bask nosili zasłużone ksywy Rzeźnik. Tu szkolny przykład - połamane żebra, utrata przytomności i reanimacja w szpitalu.
Kara za to: żadna. Dziś co by było - strach pomyśleć, Suarez mógłby schować kły ze zdziwienia.
https://www.youtube.com/watch?v=tGq7VcaHoqo
od 0:32 masz to dokładnie, na spowolnieniu pokazane
Neuer z kolanem trafiającym Higuaina "bo był w wyskoku" to jedynie delikatna i nieudolna imitacja dawnego germańskiego mistrza fachu.
Opisany przez Ciebie nieco pogardliwie jako piłkarz starego (niezbyt twardego) typu Maradona biegał tygodniami z nogą do operacji na blokadzie, dostawał zastrzyk przed meczem- bo taka wtedy była medycyna sportowa.
Scimitar dobrze pisał że teraz często kontakt jest okazją do symulacji, nurkowania, coraz mniej jest podczas gry prawdziwych starć gdzie żadna strona nie pada gdy tylko wyczuje bliskość przeciwnika.
Na ostatnim mundialu nie wprowadzono żadnych wielkich nowych systemów gry jak Argentyńczyk Helenio Herrera na początku lat 60 tych w Interze z cattenaccio
czy Rinus Michels na początku lat 70 tych w Ajaksie i następnie reprezentacji Holandii z futbolem totalnym. To właśnie wtedy narodził się w głównych zarysach współczesny styl gry z wymiennością pozycji, agresywną grą i przeplataniem się różnych formacji na całym boisku. Pomimo oczywistej ewolucji gry, medycyny, systemów przygotowania fizycznego ciężko jest obronić nieco bałamutną tezę że właśnie teraz AD 2014 piłka nożna szybsza, bardziej agresywna i wyewoluowała tak niesamowicie bardziej niż kilka - kilkanaście lat temu a współcześni piłkarze to już sam top. Niestety C.Ronaldo, Messi, Ribery, Falcao, Suarez, Neymar, Aguero, Di MAria - cała czołówka - albo byli nieobecni albo nie pokazali szczytu swoich możliwości.
Luc, jeśli chcesz opierać dyskusję na poziomie typu: sam gram w piłkę albo gadałem z kolegami i dlatego piłka jest lepsza - proszę bardzo , usłysz głos poprzedniego pokolenia Całe lata 90 te graliśmy dużą ekipą z kolegami w halówkę. Miejsca do gry w godzinach kiedy można było zebrać wielu ludzi były najczęściej pod nadzorem szkół walki, straży albo służb policyjnych. Grali młodzi ludzie ćwiczący sztuki walki, ochroniarze, koksy z bramek w klubach oraz milicjanci, strażacy i wojskowi chcący się wyżyć. Fauli nie gwizdano. Starszy wiekiem znajomy trener z AZS - robiący za arbitra i największy autorytet- śmiał się tylko : bad boys. Na piłce czasem bywała krew. Sam skasowałem, skręciłem sobie prawą nogę na trzy miesiące podczas kasowania nogi wąsatego bysiora ze straży o ścianę, znieśli nas obu - ale nie było jakiejś wielkiej wrogości . Od dziecka każdy gra wiele razy w piłkę - ale tamto granie było piękne i godne zapamiętania
Część ludzi była dopalona już przed meczami, cała ekipa - niezależnie od różnic wiekowych i społecznych szła się razem upić po grach. Gdy teraz rozmawiam ze starymi ziomalami to słyszę nostalgię, smutek i tęsknotę że teraz już nie ma takiej fajnej siłowej agresywnej, fizycznej gry na halach jak kiedyś Ludzi rozsiało po kraju ale ani w Wawie ani w Poznaniu czy innych miejscach gdzie teraz są takiego agro i fizycznego stylu od dawna nie widzieli. Czemu , dziku jak typ ma piłkę już mu dwóch na łbie nie siedzi - słyszę
Reasumując - znacznie bardziej trafiają do mnie tłumaczenia Laika o taktyce i asekuracji niż o rzekomej agresji i sile w piłce bardzo profesjonalnej czy tej naszej, amatorskiej
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
No trochę, Dziku, przesadziłeś . Po pierwsze: Vieira i ferajna, którą wymieniłeś, to nie są wcale takie stare czasy. Raptem jedno pokolenie w futbolu. Od ich czasów futbol faktycznie nie aż tak wiele się zmienił, choć polemizowałbym, czy wymienieni przez Ciebie piłkarze przerastają wielu obecnych. Zanetti to był fenomen, zresztą to też są nowe czasy...
Spójrzmy trochę dalej w przeszłość, ot, choćby do wielokrotnie przytaczanych MŚ w Hiszpanii. To już dalsze czasy są. I już widać jak na dłoni, że jednak futbol był znacznie wolniejszy, mniej totalny, nie było takiej ścisłej/gęstej defensywy. Owszem, latali po skrzydłach obrońcy pokroju Kaltza, ale jednak to nie było jeszcze to, co teraz. Już o czasach Deyny, Tomaszewskiego, to nie będę pisać, bo wiemy, jak wyglądała piłka. To, czy jacyś piłkarze biegali wolniej, czy szybciej, nie ma aż takiego wielkiego znaczenia. Istotne jest, jak jest intensywność tego biegania. Wtedy Olic czy Lopez, żeby już pozostać przy tych nazwiskach, nie mieli tylu zadań w defensywie, nie było tak ścisłej obrony i totalnej asekuracji.
Maradona był właśnie piłkarzem nowych czasów - silny jak byk, szybki i dynamiczny.
Fakt, że kiedyś grało się ostrzej, były brutalniejsze faule, itp. - tutaj zgoda. Czy to było lepiej? Nie wiem, nigdy nie tęskniłem do brutalnych form futbolu. Zbyt wiele karier legło w ten sposób w gruzach...
Spójrzmy trochę dalej w przeszłość, ot, choćby do wielokrotnie przytaczanych MŚ w Hiszpanii. To już dalsze czasy są. I już widać jak na dłoni, że jednak futbol był znacznie wolniejszy, mniej totalny, nie było takiej ścisłej/gęstej defensywy. Owszem, latali po skrzydłach obrońcy pokroju Kaltza, ale jednak to nie było jeszcze to, co teraz. Już o czasach Deyny, Tomaszewskiego, to nie będę pisać, bo wiemy, jak wyglądała piłka. To, czy jacyś piłkarze biegali wolniej, czy szybciej, nie ma aż takiego wielkiego znaczenia. Istotne jest, jak jest intensywność tego biegania. Wtedy Olic czy Lopez, żeby już pozostać przy tych nazwiskach, nie mieli tylu zadań w defensywie, nie było tak ścisłej obrony i totalnej asekuracji.
Maradona był właśnie piłkarzem nowych czasów - silny jak byk, szybki i dynamiczny.
Fakt, że kiedyś grało się ostrzej, były brutalniejsze faule, itp. - tutaj zgoda. Czy to było lepiej? Nie wiem, nigdy nie tęskniłem do brutalnych form futbolu. Zbyt wiele karier legło w ten sposób w gruzach...
bo Serie A to druga liga obecnie...DZIK pisze: Czemu współcześni gracze ligi włoskiej mówili że trudno jest dorównać staremu Zannettiemu?
tzn. ile dokładnie kilometrów w meczu przebiegał? ile było sprintów - statystyki i konkrety zamiast "w PRLu było lepiejDZIK pisze: Dlaczego stary Amadeo Carboni dwie dekady temu mógł biegać na boku obrony 120 minut bez objawów zmęczenia? (dopingu nie stosował)
Pytanie jak to porównać? za dużo subiektywizmu...DZIK pisze: Czy najlepsi nawet fizycznie bramkarze obecnie mogą się fizycznie, siłowo równać z wielkoludami typu: Jose Luis Chilavert czy Oliver Kahn?
[/quote]DZIK pisze:Pomimo oczywistej ewolucji gry, medycyny, systemów przygotowania fizycznego ciężko jest obronić nieco bałamutną tezę że właśnie teraz AD 2014 piłka nożna szybsza, bardziej agresywna i wyewoluowała tak niesamowicie bardziej niż kilka - kilkanaście lat temu a współcześni piłkarze to już sam top.
To jest tak samo jak ze wszystkimi sportami - zwróć uwagę na rekordy świata w biegu na 100m czy w skoku wzwyż - cały czas są pobijane
Taki CR7 to nie jest sportowiec - to projekt, bolid, perfekcyjnie prowadzony - je czy śpi dokładnie to co trzeba, kiedy trzeba ile trzeba. Jego organizm jest regularnie badany, obciążenia są dostosowywane do sytuacji, wszystko jest monitorowane...
Podsumowując - nie da się dowieść że samochody Formuły 1 30 lat temu były szybsze, bo nie były - wszystko idzie naprzód. Jak słusznie zauważył Dębek - piłkarzy różnych epok po prostu nie można mierzyć jedną miarą.
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.
i czego to wielkiego ten perfekcyjnie prowadzony projekt bolid CR7 dokonał na ostatnim mundialu? opisy dajesz jak reklamy z prasy kobiecejLaik pisze: Taki CR7 to nie jest sportowiec - to projekt, bolid, perfekcyjnie prowadzony - je czy śpi dokładnie to co trzeba, kiedy trzeba ile trzeba. Jego organizm jest regularnie badany, obciążenia są dostosowywane do sytuacji, wszystko jest monitorowane...
Podsumowując - nie da się dowieść że samochody Formuły 1 30 lat temu były szybsze, bo nie były - wszystko idzie naprzód. Jak słusznie zauważył Dębek - piłkarzy różnych epok po prostu nie można mierzyć jedną miarą.
akurat przykład z F1 jest słaby - bo od śmiertelnego wypadku Senny w 1994 zmniejszano dynamikę bolidów a 20-30 lat temu były one bardzo mocne i dużo bardziej niebezpieczne niż teraz
Ględzenie typu wszytko idzie naprzód i teraz jest wspaniały poziom to jest akurat styl mówienia z PRLu. wczesnego
Na stronach FIFA/ UEFA możesz dokopać się do dokładnych statystyk w PDFach z meczów i zaspokoić ciekawość. Łatwiej jest zadać troll pytanie niż przyznać że niezbyt wiesz o kim mowa, (A. C.) gdzie i kiedy tak grał, dlaczego był bardzo wytrzymały nawet w zaawansowanym jak na piłkarza wieku i biegał jak automat.
EoT bo słabe to było, żadnych racjonalnych przykładów, stać Cię na więcej.
Ronaldo już przed mundialem borykał się z zapaleniem ścięgien w lewym kolanie. Jesli obejżałeś przynajmniej jeden mecz z jego udziałem na MŚ to chyba stwierdzenie
jest absolutnie nie na miejscu.czego to wielkiego ten perfekcyjnie prowadzony projekt bolid CR7 dokonał na ostatnim mundialu?
Na zasadzie analogii - skoro hokeistom kazano grać w kaskach to 30 lat temu hokej stał na wyższym poziomie? Wydaje mi się, że nie.akurat przykład z F1 jest słaby - bo od śmiertelnego wypadku Senny w 1994 zmniejszano dynamikę bolidów a 20-30 lat temu były one bardzo mocne i dużo bardziej niebezpieczne niż teraz
Sportowcy szybciej biegają, wyżej i dalej skaczą, kariery trwają dłużej, są silniejsi i bardziej wytrzymali, mają coraz lepszy sprzęt, zaplecze medyczne, przygotowaniem taktycznym i pozyskiwaniem informacji zajmują się całe sztaby ludzi. Jedynie piłka nożna wyłamuje się z tego trendu? Dziku plis!Ględzenie typu wszytko idzie naprzód i teraz jest wspaniały poziom to jest akurat styl mówienia z PRLu. wczesnego
Nie każdy w jednym meczu samodzielnie wbija Brazylii 4 gole, a w ligowym jest w stanie strzelić 10Dębek pisze:Każdy z sentymentem spogląda w przeszłość. Najczęściej te stare dziadki w studiu TVP sport. Ertnest Wilimowski - to był piłkorz mówią.
byl koszykarz co nawrzucal 100pkt w meczu.Jarlaxle pisze:Nie każdy w jednym meczu samodzielnie wbija Brazylii 4 gole, a w ligowym jest w stanie strzelić 10Dębek pisze:Każdy z sentymentem spogląda w przeszłość. Najczęściej te stare dziadki w studiu TVP sport. Ertnest Wilimowski - to był piłkorz mówią.
to se ne vrati.
na swoje czasy mogles byc bogiem. latka leca i twoje wyczyny nie wystarczaja na awans na IO.
inny trening, inny sprzet, inna technika.
pytanie pozostaje o ile da sie jeszcze poprawic wynik "na czysto", bo to okresli granice mozliwosci ludzkiego organizmu.
Kiedys to podobno Szombierki Bytom bnyły mistrzem Polski ładując Legii 5 goli w 5 minut
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
Kiedyś Władek Komar stwierdził: "Na kotlecie schabowym nikt 22m kulą nie pchnie..."quas pisze: pytanie pozostaje o ile da sie jeszcze poprawic wynik "na czysto", bo to okresli granice mozliwosci ludzkiego organizmu.
Inny świat ,inny mundial , szkoda mi ichM.T. pisze:Prawdziwy zwycięzca MŚ w piłce nożnej
''If you show your teeth, bite''