dzis zaczalem mazac tych gejow lesnych ... 4 godziny roboty przedstawiaja sie tak ... jak na fotach ... do zrobienia jeszcze ... elementy lisciaste do wyciagniecia jednym kolorkiem luki do wyciagniecia max 2 kolorkami ... jakies rzemyki lelementy skorzane itp itd + cala skora ... mam nadzieje ze sie do jutra wyrobie ... bo czekaja tancerki od wykonczenia ... no to tyle komenta ... (chcialem ogolem ich zrobic ciemnych razem z lukami brazowymi ale stwierdzilem ze jednak troche kolorkow musza miec coby nie byli tacy mroczni ...)
Ostatnio zmieniony 7 paź 2007, o 13:29 przez dead, łącznie zmieniany 2 razy.
No nie ludzie, ja zeby do takiego stanu figurki doprowadzic ( chodzi mi o stopien pomalowania) potrzbuje co najmniej 8-smiu godzin przy takiej ilosci moze jakies lekcje szybkiego malowania bo naprawde jak na ten etap wygldaj super
sekret mnicha ...
-wybrac kolorki juz wczesniej zaplanowac sobie np przed snem wszystkie prezjscia itp itd
-dobrac odpowiednie odcienie (dlatego uzywam farb ripera MSP - 1 triada porzadnie nalozona oszczedza okolo 2-3 godzin malowania np cytadelkami - tzn ja mam takie odczucia osobiste ... )
-uzywac rozwodnionych farb ale nie na tyle by trzeba bylo sporo warstw klasc
-stosowac losze w wielu formach i postaciach
-malowac figsy etapami (np zaczynam od wymalowania wszystkim szmatek potem pelerynek potem lukow ...)
-czasami dobra kropka kreska i plamka moze dzialac cuda
-opanowanie pedzla w takim stopniu by nie musiec poprawiac
-uzywanie pedzla mieszczacego sporo farby (dlatego stosuje do malowania glownie pedzle 1 i 2 - do detali mam sliczna 0-owke ale i tak w praktyce najczesciej maluje wszystko 1)
-dobrze nalozony podklad (czarny choc tu byl zenital czyli gora biala by jasniejsze kolorki uwidacznic) pozwala uniknac pozniejszego bleklajningowania
mniejwiecej 2,5-3 godzinki zajelo mi doprowadzenie ich do takiego stanu juz prawie koncze ... teraz zostala skora i wykonczeniowka ... zauwazylem pare drobinek bialego podkladu wiec bede musial je zamalowac ... chce sie zamknac w czasie 1,5 godziny na model ... czyli jak latwo policzyc okolo 14 godzin ... jak na dzien dzisiejszy maluje ich 7 godzin podstawki juz zrobione wiec jak najbardziej ten limit jest do uzyskania (mysle ze nawet w 9 sie zamkne) ... jest to szybkie malowanie i na zoomach widac elementy potraktowane np 2 kolorkami ale uwazam ze patrzac na foty z daleka - caly unit - mozna stwierdzic ze jak najbardziej jest to TT+ ... na przykladzie tych łejow przetestowalem obmyslone przezemnie tipsy jak ulatwic sobie prace i stwierdzam ze wszystko to co sobie zaplanowalem zdalo egzamin ... nie powalaja ale sa porzadnie zrobieni (jesli poswiece 4 godzinki na pieszczenie i poprawki to i tak bede grubo przed dedlajnem a beda wyglaac bez zarzutu )... a oto fotki ...
zapomnialem zdjecia dodac ukonczonych kmieci fotki sie prezentuja tak - mam nowy monitor (fajny LCD ale jest on bardzo jasny i nie wiem jak na niektorych CRTkach wygladaja - moga byc minimalnie ciemniejsze wiec zostawilem rozjasnianie fot w spokoju)
Na moim SyncMAsterze940n wyglądają bardzo fajnie ale jakoś pomalowałbym im jeszcze boki podstawek na graveyarda... tak jakoś dziwnie wygląda ten czarny
chyba taki juz moj styl ... w sumie w wiekszosci WE stosuje takie kolory i sa one no zdeka zimne i mdle ale coz tak sobie wyobarzam je ... bretonia bardziej pstrokata ale tez kolory mimo roznorodnosci sa stonowane ... widac mam taki styl malowania (zreszta ja inaczej postrzegam swiat bo jestem daltonista ^^") ...
Dead widze, ze od poprzednich dziel jakie widzialem (a bylo to kilka lat temu) Twoj poziom sie wcale nie obnizyl Super figsy, gdybym mial kase to bym zamowil takie u Ciebie, pomimo iz zajmuje sie chalasem