Witam
Postanowiłem założyć temat (mało się dzieje w forumowych orkach) gdzie można opisywać swoje potyczki. Ja będę to robił po każdym turnieju i bitwie jaka rozegram zielonymi.
Aby nie przedłużać , przejdę do opisu z ostatniego weekendu. W Gdyni miał odbyć się turniej na 1666 pkt. OPEN. Niestety graczy nie przybyło zbyt wielu jednak postanowiłem zagrać dwie bitwy.
Moja rozpiska:
Wurrzag
savage lvl 1 z głową
bsb, silver armor (2+ save), savage
goblin na wilku, gw, aod
6 goblinów
30 savage, fcg, 2hw
troll 1 szt
rydwan orków
dd 1 szt
arachnarok
W I bitwie zagrał z imperium (15 kotic, 4 demigryfy, mag 2 lvl, karl franz, człog)
Moja taktyka prosta, wszystko z tyłu, wale dd i stopę z 6 kości. Przeciwnik w swojej I turze (zaczynał) wali w pająka i zadaje 6 ran . Wszystkim leci do przodu. Moja tura, wysadzam są dd (czad ) i rzucam stopę na rycerzy (nie wiem czemu nie na demigryfy), zabijam 5. W następnej czołg wjeżdża w savagy, prawię nic nie zabija, niestety ja również zadaję chyba 2 rany. Przeciwnik jeszcze wysadza sobie maga w fazie magii. W mojej kolejnej turze boostuje co mogę, rzucam +3a, +3s na Wurrzaga, oraz przerzut hitów na odział. Okazuje się to dobrym posunięciem w turze przeciwnika ponieważ likwiduje czołg. Niestety popełniam błąd taktyczny i się źle reorganizuje. Rycerze w między czasie likwidują gobliny i rydwan a demigryfy bohatera na wilku . W następnej turze (przez złą reorganizacje turę wcześniej) brakuje mi 1 cala do szarży na demisie. Przeciwnik wykorzystuję to i robi kanapkę. Orki znoszą to dzielnie (rewelacyjne wardy na savagach), niestety karl franz wyciąga wszystkich hero na pojedynki. Walka kończy się w 5 turze tak, że na stole zostaję tylko Karl Franz i jeden rycerz. PS. Pająk chyba zostaje dobity z czaru.
W drugiej bitwie gram z nowymi WE (mag 4 lvl death, bsb z hodą, 3 x 5 wildów, 2x 10 wayów, 3x10 łuczników ze strzałami : płonące, zawsze na 3+ trafiające i nie pamiętam jakie)
Zaczynają elfy. Wildy do przodu, jedne mijają bohatera na wilku i stają przed dd. drudzy ustawiają się 10 cali do rzucenia od pająka z założeniem że nawet jak dojdzie i wygra to i tak do łuczników ma kolejne 11 do rzucenia. 3 wildzi przed rydwan na 10 cali do rzucenia. Łucznicy prawie wszyscy walą w savagy i ginie ich 12-15? (dużo ogólnie ) oraz zabijają strzałami wszystkie gobliny na wilkach, dodatkowo pająk dostaje 2 rany. W mojej turze patrząc na to jak strzelają elfy postanawiam wszystko co może do przodu posunąć , rydwan nie dociera do celu, goblin ustawia się przed wildami tak że mogą tylko go szarżować. Deklaruję szarże na wildów pająkiem. Rzucam 10 , docieram niszczę (waye nie zdają paniki) na najeżdżanie rzucam 11 . w strzelaniu wysadzam sobie dd, z magii nic konkretnego. Tura przeciwnika. Przeciwnik z magiem i odziałem łuczników teleportuję się do lasu za moją armią (zapomniałem o tym przedmiocie), wildzi szarża na rydwan i goblina. Mag rzuca -3 ld na orki oraz chce obniżyć im siłę i wytrzymałość. Czar zostaje rzucony na 3 kościach, wypadają 2 szóstki, na tabelę pada 4 a później 1 i maga nie ma . Pająk niszczy kolejny odział i ustawia się w stronę weyów. Wildzi niszczą rydwan, drudzy nie robią nic goblinowi, ja zabijam 2 i jest remis, mają muzyka ale zdaję ld. W następnej turze zabijam goblinęm resztę, pająk niszczy weyów, na stole zostaję jedni wildzi w ilości chyba trzech i dwa odziału łuczników. Rzucam dużą stopę, które przeskakuje chyba łącznie 4 albo 5 razy. Zabijam dwa odziały, 3 ucieka (zbiera się tylko na 11). Podsumowując zabijam wszystkie elfy.
Pozdrawiam i zachęcam do opisywania własnych bitew. Następny turniej w czerwcu w Sopocie, więc na pewno coś napiszę (tym razem na 2400 ETC).
Orki na turniejach i pojedynczych bitwach (nie masterach)
Moderator: Kołata
- GrimgorIronhide
- Masakrator
- Posty: 2723
- Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin
Powodzenia na DMP, towarzysze Warbossowie! Pokażmy że WAAAAGH! i choppa przez ryj nabijają najwięcej punktów w drużynach
Nabiłem najwięcej punktów w drużynie.
Inna sprawa że drużyna na ostatnich miejscach uplasowana
Ale wciąż - dwie maski z Ogrami, dwa remisy (z Demonami i VC) i jedna przegrana 7-13 z Chadecją. Stopą zdjąłem łącznie 5 horrorów chyba tylko podczas całego turnieju. Raz szaman się wessał, raz nie wylosował, raz zamienił się w złoto, dwa razy spadł od maneaterów (przy czym raz najpierw zapomniał czaru).
Inna sprawa że drużyna na ostatnich miejscach uplasowana
Ale wciąż - dwie maski z Ogrami, dwa remisy (z Demonami i VC) i jedna przegrana 7-13 z Chadecją. Stopą zdjąłem łącznie 5 horrorów chyba tylko podczas całego turnieju. Raz szaman się wessał, raz nie wylosował, raz zamienił się w złoto, dwa razy spadł od maneaterów (przy czym raz najpierw zapomniał czaru).
Orki to moc. Na DMP najlepszy występ mój w historii. 16 z WoCH, 8 z HE, 13 z WoCH, 15 z WOCH i na koniec 9 z DF to daje 61 punktów! Stopa nic nie robiła, była dispelowana lub zniszczona za drugim razem przez kraśki (pierwsza niszczarka nie dała rady). Ewidentnie wynik jest zasługą parowania co nie zmienia faktu że jestem z niego bardzo zadowolony.
"When you're a goblin, you don't have to step forward to be a hero-everyone else just has to step back!" - Biggum Flodrot, goblin veteran
Rozpa
Nie powiem jestem zadowolony z rozpy zielonych.
BOBB gen - prezerwatywa korona i dragonhelm
Warzug
SOBB bsb - dyscyplina
Mały mag z głową
mały goblin szaman z ds
kałboj na gs
35 SOBG
2x 7 trolli
2x20 ng z 2 fanolami
2 dd
2 Kapty
Rozpa dobra tylko jednak trudno zaoponować nad 2 klocami trolli.
Z HE do przodu, bez większych strat, stopa nie weszła ni razu, nie powiem fartownie zdawane głupoty jak i liderki ratowała dupę. SO nie zdały 2 razy animozji, i pomimo tłuczenia przez bo nie stracili modelu.
Z Wochem miałem dużo farta na strzelaniu. Zmłócił mi kloc SO z kadrą i kloc trolli. Magia 0 ;/. Resztę park maszynowy rozstrzelał.
Zwiększę 1 kloc do 8-10 i dodam manglera lub 2, ciekawym straszakiem jest i zawsze fajnie go tp .
Warzug trochę przereklamowany odrobinę taniej wchodzi praktycznie taki sam szaman, a na 6 nie ma co liczyć
Nie powiem jestem zadowolony z rozpy zielonych.
BOBB gen - prezerwatywa korona i dragonhelm
Warzug
SOBB bsb - dyscyplina
Mały mag z głową
mały goblin szaman z ds
kałboj na gs
35 SOBG
2x 7 trolli
2x20 ng z 2 fanolami
2 dd
2 Kapty
Rozpa dobra tylko jednak trudno zaoponować nad 2 klocami trolli.
Z HE do przodu, bez większych strat, stopa nie weszła ni razu, nie powiem fartownie zdawane głupoty jak i liderki ratowała dupę. SO nie zdały 2 razy animozji, i pomimo tłuczenia przez bo nie stracili modelu.
Z Wochem miałem dużo farta na strzelaniu. Zmłócił mi kloc SO z kadrą i kloc trolli. Magia 0 ;/. Resztę park maszynowy rozstrzelał.
Zwiększę 1 kloc do 8-10 i dodam manglera lub 2, ciekawym straszakiem jest i zawsze fajnie go tp .
Warzug trochę przereklamowany odrobinę taniej wchodzi praktycznie taki sam szaman, a na 6 nie ma co liczyć