No.
Moi drodzy. Po wielu latach prób zebrania się do malowania w końcu mi się udało. Początki bywają trudne, jestem chyba tego idealnym przykładem.
Kiedyś, dawno, dawno temu zakupiłem zestaw farbek cytadelek w których były gobliny. Stwierdziłem, że jak już mam coś zepsuć to zacznę od nich. No i tak się stało. Szybki wypad do sklepu GW, zakupy podstawowych kolorów, parę washy i pędzelki. Efekt widzicie poniżej.
Tych 10ciu upaćkałem w pięć dni. W sumie można powiedzieć, codziennie po dwie godzinki. Czy to dużo? Czy to mało, w sumie ciężko powiedzieć. Swoją drogą potraktowałem ich jako swoisty test kolorystyczny
Zapraszam do seansu
Karczemne Paćkanie Shadora
Moderatorzy: Ziemko, wind_sower
- Kacpi 1998
- Masakrator
- Posty: 2195
jak na pierwsze figsy jest dobrze ale nadlewki usuwaj i podstawki rób
Podoba mi się żółty night goblin, w sumie można by taką armie zrobić. Jak na początek jest lepiej niż nieźle, ale wash coś strasznie się świeci. Jeśli to Vallejo to one niestety tak mają, jeśli GW to albo coś się zmieniło albo za mało wytrząchałeś przed nałożeniem.
A kolczugę najlepiej drybrushem dużo lepiej wygląda a technika prosta
Dawaj dalej jest dobrze
A kolczugę najlepiej drybrushem dużo lepiej wygląda a technika prosta
Dawaj dalej jest dobrze
Przyznam się bez bicia, że o nadlewkach zapomniałem... a moment w których sobie o nich przypomniałem to było jak oglądałem podkład, więc już trochę za późnoKacpi 1998 pisze:jak na pierwsze figsy jest dobrze ale nadlewki usuwaj i podstawki rób
Właśnie zastanawiałem się jak zrobić podstawki.
Chciałbym uzyskać efekt brązowej ziemi + kupię jakieś malutkie mini trawki (krzaczki?) - tylko nie bardzo wiem jak to zrobić. Może jakieś patenty? A w tym czasie zerknę na youtube.
Mój ulubiony to fioletowy (miał być różowy), żółty i czerwony (w tej kolejności ). Drybrusha się trochę boję Wszystkie farbki od GW, w rzeczywistości tego świecenia się nie widać, to chyba odbicie od flasha przy robieniu zdjęć.Durant pisze:Podoba mi się żółty night goblin, w sumie można by taką armie zrobić. Jak na początek jest lepiej niż nieźle, ale wash coś strasznie się świeci. Jeśli to Vallejo to one niestety tak mają, jeśli GW to albo coś się zmieniło albo za mało wytrząchałeś przed nałożeniem.
A kolczugę najlepiej drybrushem dużo lepiej wygląda a technika prosta
Dawaj dalej jest dobrze
Drybrush nie gryzie, to pierwsza technika którą opanowałem jak pewnie prawie każdy, świetnie sprawdza się na kamieniach drewnie i metalach. I to nie wstyd go na tych rzeczach stosować.
Co do patentu na ziemie to prosty vikol plus piasek potem brązowa farba
Wyczaj filmik GW jak malować figurki how to paint citadel miniatures można kupić albo gdzieś obejrzeć
Na początku wydaje się to kosmosem i powiesz sobie ja nigdy tak nie będę umiał ale ja wiem że dasz radę tylko trzeba malować malować i malować i nie przejmuj się że nie wychodzi każdy zaczynał od baboli
Co do patentu na ziemie to prosty vikol plus piasek potem brązowa farba
Wyczaj filmik GW jak malować figurki how to paint citadel miniatures można kupić albo gdzieś obejrzeć
Na początku wydaje się to kosmosem i powiesz sobie ja nigdy tak nie będę umiał ale ja wiem że dasz radę tylko trzeba malować malować i malować i nie przejmuj się że nie wychodzi każdy zaczynał od baboli
Powiem co wiem na temat nadlewek to jak przeczytałem ze za późno po podkładzie to dostałem usmieszku nie to że wyśmiania tylko ... że większość modelarzy ( nie ja ja jestem nooooga ) uważa że szpachlowanie szlif .... jest przed podkładem potem biją podkład i sprawdzają co jest nie tak i kończą to co trzeba usuwając nadmiary lub dopełniając niedobory ...
Z mojego doświadczenia czasami się chce szybciej dojść do efektu końcowego w którym w takich night gobosach nie widać nadlewek z daleka niż np jak kolega skrobać 160 figurek by było idealne... na fotkach tych rozmiarów można sie czepić byle szczegółu ale pamiętać trzeba że to ma ledwo 1.5 cm
Dla mnie ok tylko troszkę błyszczą ponoć Sidolux ( lakierek ) działa cudeńka
Z mojego doświadczenia czasami się chce szybciej dojść do efektu końcowego w którym w takich night gobosach nie widać nadlewek z daleka niż np jak kolega skrobać 160 figurek by było idealne... na fotkach tych rozmiarów można sie czepić byle szczegółu ale pamiętać trzeba że to ma ledwo 1.5 cm
Dla mnie ok tylko troszkę błyszczą ponoć Sidolux ( lakierek ) działa cudeńka
Żółty i czerwony są ciekawie. Nie lej tyle wash'a. Pobaw się cieniowaniem. Tu masz mało roboty, więc jeśli dajesz jeden kolor na szatę, to możesz się nieco pobawić (bo tak na prawdę to można szatę w innym a kaptur w innym).
""A Dwarf is'n short, he is concentrated in every aspect" !"