Jakie sztuki walki dla trzylatka ?
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
- Naviedzony
- Wielki Nieczysty Spamer
- Posty: 6354
Re: Jakie sztuki walki dla trzylatka ?
Dziesięć lat byłem harcerzem, najpierw w zwykłej drużynie, potem w zastępie starszoharcerskim. Spotykałem różne drużyny, były lepsze i gorsze. Zależy jak trafisz, jak z wszystkim zresztą. Mogą być takie, które wcielają ideały Baden Powella w życie, ale robią to bardzo na poważnie, brakuje poczucie wspólnoty i silnych więzi innych niż funkcyjne. Są i takie, które są właściwie zamkniętą kliką przyjaciół nazywającą się drużyną harcerską tylko z przyzwyczajenia. Naprawdę, bardzo różnie można trafić, ale potwierdzam, że harcerstwo w większości jest dobrą szkołą dla młodych ludzi.
- Brushlicker
- Falubaz
- Posty: 1037
- Lokalizacja: Gdynia
- 4 karabiny
- Beast from the East
- Posty: 1188
- Lokalizacja: Moria Green Team
Kurde jaki temat sie wytworzyl.
Na razie wiem, ze odpada to mlaj taj. Rozmawialem z ojcem jednego i narzeka, ze w zasadzie tam jakis srednio ogarniety z dzieciakami trener jest.
Pajak
Wiem, ze tekwondo jest mocne w lublinie. Ale wszelkie kombatowe sporty odpadaja z bazy. Jak zobacze, ze mlody chodzi tam prac sie po ryjach a trener tego nie ogarnie, to po prostu od razu go zabiore.
Karate kjokuszin musialbym zobaczyc trenujacych malolatow.
Nie przesadzajmy chlopaki to trzy latek na konkretna nauke prania po buzi czy po prostu samoobrony ma jeszcze duuuzo czasu.
Generalnie sklaniam sie do judo. Widzialem treningi jednego trenera z dzieciakami i bylo calkiem spoko.
Robie na razie wywiad, zona marudzi czy nie za wczesnie i nie poczekac jak skonczy te minimum 4. Ja tez w sumie nie wiem. Ale jak patrze co dzieciak wyczynia ze mna, jakie fikolki momentami wywija i jak molestuje bylo nie bylo dwa razy ciezszego psa to chetnie wyslalbym go, niech idzie szalec na macie.
Bardziej sie skupiam aby trener mial normalne podejscie.
Harcerstwo to inna bajka. Sam sie dosluzylem starszoharcerskiego przewodnika. Na to jest jeszcze czas.
Zaba
Kiedys mi Barbara cos wspominal, ze twoja zona zdaje sie jest instruktorem krav magi?
Moze zna kogos konkretnego w lublinie co ma grupe dzieci i polecila by?
Na razie wiem, ze odpada to mlaj taj. Rozmawialem z ojcem jednego i narzeka, ze w zasadzie tam jakis srednio ogarniety z dzieciakami trener jest.
Pajak
Wiem, ze tekwondo jest mocne w lublinie. Ale wszelkie kombatowe sporty odpadaja z bazy. Jak zobacze, ze mlody chodzi tam prac sie po ryjach a trener tego nie ogarnie, to po prostu od razu go zabiore.
Karate kjokuszin musialbym zobaczyc trenujacych malolatow.
Nie przesadzajmy chlopaki to trzy latek na konkretna nauke prania po buzi czy po prostu samoobrony ma jeszcze duuuzo czasu.
Generalnie sklaniam sie do judo. Widzialem treningi jednego trenera z dzieciakami i bylo calkiem spoko.
Robie na razie wywiad, zona marudzi czy nie za wczesnie i nie poczekac jak skonczy te minimum 4. Ja tez w sumie nie wiem. Ale jak patrze co dzieciak wyczynia ze mna, jakie fikolki momentami wywija i jak molestuje bylo nie bylo dwa razy ciezszego psa to chetnie wyslalbym go, niech idzie szalec na macie.
Bardziej sie skupiam aby trener mial normalne podejscie.
Harcerstwo to inna bajka. Sam sie dosluzylem starszoharcerskiego przewodnika. Na to jest jeszcze czas.
Zaba
Kiedys mi Barbara cos wspominal, ze twoja zona zdaje sie jest instruktorem krav magi?
Moze zna kogos konkretnego w lublinie co ma grupe dzieci i polecila by?
- Naviedzony
- Wielki Nieczysty Spamer
- Posty: 6354
Tu się zgadzamy. Ja z kolei byłem w ZHP, ale nigdy nie poznałem ZHR od środka, więc nie mam żadnej opinii na ich temat. Poza tą, że powszechnie był raczej nielubiany. Mówiło się, że ZHRowcy zadzierają nosa i uważają się za lepszych. Powtarzam - nie wiem jaka jest prawda. Myślę, że obydwa Związki mogą być równie dobre. Chodzi przecież o rozwój i zabawę, a nie o politykę i rywalizację o to który związek jest spadkobiercą skautingu.Brushlicker pisze:Dokladnie, fart przy trafieniu druzyny najwazniejszy.
Najważniejsze.Bardziej sie skupiam aby trener mial normalne podejscie.
Nie jestem przekonany, czy Krav maga dla trzylatka to dobry pomysł. To przecież dość harda sztuka samoobrony, bazująca na samych chamskich (i przez to skutecznych) zagrywkach. Jest chyba trochę za brutalna dla trzylatka. Szanuję ją bardzo, ale nie poleciłbym jej dzieciom.
Judo wydaje się być dobrym pomysłem i chyba to bym polecił, choć sam trenuję karate.
Wiesz, siła doświadczenia + trochę szacunku do starszych. Ogólnie porównaj sobie jak dziadek się rusza a jak się rusza młody gość, porównaj też sposób w jaki młody wyprowadza ciosy (bardziej macha rękoma niż wyprowadza ciosy)
Modelowa odpowiedź pisze: Jaka była motywacja do powstania Internetu?
Sieć taka była marzeniem USA, bo w założeniu miała być odporna na uszkodzenia infrastruktury. Hamburgery chciały, żeby sieć działała nawet po jebnięciu atomówki przez ruskich.<...> I nikt się nie spodziewał że zamiast zapewniać bezpieczeństwo i niezawodne połączenia, służy do ściągania zdjęć kotów i cycków.
Już w 20 sekundzie było widać, że dziadziu trenował boks dłuuuugo, bo taki odruchowy headslip nie przychodzi po 3 latach treningu. Potem doczytałem, że to koleś był olimpijczykiem. Także ten. Biorąc pod uwagę, że jego przeciwnik ewidentnie nie ogarniał boksu, to trochę niefajnie zachowali się jego koledzy/trenerzy/ktokolwiek kto go namówił do tego sparringu.
Uerph.