Gra o Tron - serial

[DZIK]

Tutaj niektóre komenty są świetne - dawno się tak nie uśmiałem:
http://www.ogienilod.in-mist.net/viewto ... =72&t=4520

słabe strasznie te komentarze
infantylna emo gimbaza
z całości jedynie dwa zdania o Boltonach pod koniec dyskusji są przemyślane

cieszy mnie że serial podąża własnym szlakiem
to był dobry sezon

[Hurtmaker]

nie było najgorzej...mimo nudnego początku 3 ostatnie odcinki były całkiem, całkiem. stanis umarł jak zaplanowano - w sposób dla mnie trochę zbyt przyspieszony..ale cóż. niestety historia deanerys jak na razie idzie w sumie zgodnie z książką...ale jeszcze liczę na scenarzystów, może karzeł by za nią dokończył dzieła. w 6 sezonie nie zobaczymy na pewno jona snowa- więc albo zobaczymy go w 7 (tak jak teraz nie widzieliśmy brana), albo definitywnie scenarzyści postanowili kończyć ze wskrzeszaniem postaci. tak czy inaczej - jest zagadka.

p.s. nie rozbawiło Was, że Jonowi koledzy zrobili grób z krzyżem?

[Entombet]

Cóż jeżeli ingerujemy tak głęboko w ksiazke to mam nadzieję że Davos wkrótce zatlucze Melisandre tęgą pałą za to co się stało pod Winterfell

[Aldean]

Wszystko co dobre musi sie skończyc, takze ja czekam na jakis rozwój, zeby story poszlo do przodu, bo moim zdaniem to na razie stagnacja.

[Gokish]

A wiadomo już kiedy mniej więcej następny sezon? 2016, 2017?

jak zawsze za rok w kwietniu

A Sansa z Fetorkiem imo to sobie ładnie skoczyli w ładną zaspę śniegu tak głupi by chyba nie byli aby skakać


a to najlepsze podsumowanie odcinka
http://9gag.com/gag/aDmArXB

[GrimgorIronhide]

Bzdury na tej gimbusiarskiej stronie... takie produkty debilizmu i kiczu, dewaluujące zayebistą książkę Grubego to personifikacja wszystkiego, czego w tym serialu nie cierpię.

Stannis dead ? WTF ? Przecież on wygrał z Boltonami... Dzięki wiadomości od Jona, i najemnikom od agenta Żelaznego Banku udało mu się pojmać Karstarkskich zdrajców, a pułapki Morsa Umbera zabiły dowódcę Freyów. A potem górale Stannisa zmasakrowali ludzi Boltonów...
Poza tym jaki Balon Greyjoy ? Przecież zjadły go kraby...

Ogólnie ostatni odcinek nie dość że słaby to jeszcze, kompletnie debilny pod wieloma względami i scenariuszem. O tytanicznej niezgodności z książką nie wspomnę. Cytując Krasnala, "jak i tak bawimy się w free-fragi to niech pojawi się Aegon Smok na skrzydlatym jednorożcu, żonglując ciasteczkami"

[Vallarr]

Też mnie dziwią te całkiem stonowane komentarze.

Ten odcinek to całkowita tragedia jest pod każdym względem, już abstrahując od zgodności z książką. Natężenie absurdu i debilizmu nie dość, że kolosalne, sensu brak, to jeszcze fatalnie wykonane. Ten skok, bron i "pussy" (szczyt drewna, śmiechłem), sceny ze stannisem, slutwalk nudny (!), jakby naga cersei załatwiała sprawę, nawet przestylizowany zgon jona z dzieciakiem i końcowym najazdem kamery - strasznie drewniane i irytujące to wszystko było.

[Chomikozo]

No i jeszcze cholerne CLIFFHANGERY. W dwudziestym pierwszym wieku.

[Afro]

słabe zakończenie słabego sezonu i tyle

[Pitagoras]

To już takie bzdety, ale mnie też wkurzają. Jak ten Olly/Olli (nie wiem) też musiał powiedzieć for the watch, jakby ten dzieciuch miał coś w spólnego ze strażą...

[Ziemko]

Też nie ogarniam strategii Stannisa. Przecież stracił machiny oblężnicze więc jak chciał zdobyć mury? Miał samych piechurów bez drabin czy taranów, chyba że szli ze sprzęciorem gdzieś bardzo z tyłu. Myślałem, że będzie czekał na posiłki zwołane przez Davosa, zwłaszcza, że najemnicy zdezerterowali, a tu taka niespodzianka.

Jeszcze tuż przed bitwą, jak jest ujęcie z lotu ptaka widać, jak 1/3+ armii ucieka do lasu. Smuteczek

Tylko z drugiej strony sama wyprawa stannisa byla aktem fanatyzmu, ktorego epicentrum bylo spalenie corki. Wydaje mi sie, ze tak zaslepiony czlowiek o taktyce nue mysli. Z watkiem daenrys polecili bardzo do przodu, wiec albo w przyszlym sezonie bedzie cos z nia nowego albo nie bedzie jej w ogole. Zakladam, ze nowy sezon bedzie mial conajmniej 50% fabuly totalnie nowej, ktorej nie ma w ksiazce, bo poza greyjoyami to taniec ze smokami juz zostal opisany. Jak fetor z sansa przezyja ten skok to bede padal ze smiechu -"gumowe kosci"

Btw. Czemu oni nie utlukli snowa zanim wyruszyl do dzikich? Nie byloby to bardiej racjonalne? Zapowiedzieli juz niwy sezon?

[Macias]

Btw. Czemu oni nie utlukli snowa zanim wyruszyl do dzikich? Nie byloby to bardiej racjonalne?

Pewnie dlatego, że dopiero sprowadzenie dzikich doprowadziło ich do podjęcia takiej decyzji. Wcześniej tak naprawdę nie mieli jakiegoś super powodu.

[Furion]

Jak fetor z sansa przezyja ten skok to bede padal ze smiechu -"gumowe kosci"

są ludzie, którzy przeżyli skok z samolotu bez spadochronu. Serio. Ten mur miał jakieś (szacując) 10 metrów wysokości, więc gruchnęli w ziemię z prędkością (wliczając opory powietrza) ok. 40 km/h. I to na puszysty śnieżek. Luźno do przeżycia.

Inna sprawa, że skoczyli jak debile bo po 1. z wyskokiem oraz po 2. wypadało by się zawiesić rękoma za krawędź i puścić. Zmniejszyliby prędkość upadku do 30 km/h. To już nawet niekoniecznie sobie trzeba coś połamać.

pozdrawiam
Furion

[Hurtmaker]

Jak fetor z sansa przezyja ten skok to bede padal ze smiechu -"gumowe kosci"

są ludzie, którzy przeżyli skok z samolotu bez spadochronu. Serio. Ten mur miał jakieś (szacując) 10 metrów wysokości, więc gruchnęli w ziemię z prędkością (wliczając opory powietrza) ok. 40 km/h. I to na puszysty śnieżek. Luźno do przeżycia.

Inna sprawa, że skoczyli jak debile bo po 1. z wyskokiem oraz po 2. wypadało by się zawiesić rękoma za krawędź i puścić. Zmniejszyliby prędkość upadku do 30 km/h. To już nawet niekoniecznie sobie trzeba coś połamać.

pozdrawiam
Furion

Sansa i Fetor wymiękają przy tym gościu...
http://www.liveleak.com/view?i=78b_1423314633

[DZIK]

albo przy tym - tu jeszcze wyzej 120 m:

https://www.youtube.com/watch?v=jNa5dcLccS4

nieudany skok ze spadochronem, w ostatniej chwili otwarł się mały zapasowy, ale to było 120m
tez śnieg, zamiast pewnej śmierci - złamane nogi, miednica i uszkodzony jeden z kręgów
Furion racja.

No i jest przypadek oficjalnej rekordzistki - słynnej serbskiej stewardessy Vesny Vulovic - ponoć aż 10 160 metrów z samolotu ,
( choć tu po latach do końca nie wiadomo czy silniejsze od grawitacji nie były czeskie służby i ich praca informacyjna).
Świetny brytyjski himalaista/alpinista Chris Bonington i jego kilku kolegów po fachu m.in z Japonii, Hiszpanii - to były też historie
upadków ze znacznych wysokości gdzie sam poszkodowany zdołał się jeszcze doczołgać/ dostać do najbliższego obozu (nie było możliwości pomocy na miejscu wypadku).

[PAWEL.KAROLAK]

Ten serial dobrze się zapowiadał i był dobry, ale aktualna reżyseria i kulminacje sezonu z odcinkiem rozwalającym logicznie wątki to tragedia!
Tak jak poszczególne sceny płytkie i szokujące, a nie wnoszące nic do fabuły... Odcinek 8-9 jeszcze spoko ostatni lipa i teraz rok czekania...

[Scimitar]

Ze Stannisa zrobili jakiegoś szalonego fanatyka, który by palił wszystkich. W książce jest on ukazany jako twardy, miejscami okrutny, ale kierujący się pewnymi zasadami. I z pewnością nie jest fanatykiem - Melisandre i "wiarę" w R'hola traktuje czysto instrumentalnie. Nie kumam tego wątku:
- spalił nawet córkę, by sprowadzić odwilż
- pozyskał Żelazny Bank by najemników zdobyć
- jak sam Bolton mówił, miał większą armię
Tak wyglądają fakty wg. serialu, po czym:
- najemnicy dezerterują (nie zapłacił im? przecież ma kasę z Iron Banku)
- połowa jego własnej armii dezerteruje mimo, że śniegi i zamiecie ustąpiły
- potem podczas bitwy znowu ucieka mu połowa armii
- a Boltonowie mają tej kawalerii (i tylko ona jest pokazana) chyba tyle co cała armia Stannisa przed dezercjami

Ja rozumiem, że niektórym to nie przeszkadza i liczy się rozrywka, ale jak już starasz się odejść od książki, gdzie wszystko jest względnie logicznie ułożone w całość, to chociaż musisz się postarać by "nowa wersja" była równie sensowna i logiczna. W tym sezonie absurd goni absurd i mamy mega kichę. Bardzo dobry 8my odcinek i spacer Cersei nie uratowały tego sezonu i były tylko wypadkami przy pracy. I wcale nie jest tu kwestia reżyserii, bo reżyser tylko przedstawia to co w scenariuszu. A to scenariusz ma braki. Tutaj nawet najlepsi reżyserzy Holywood by nie pomogli.

[Scimitar]

A jeśli chodzi o inne wątki, to mega poziomy durnoty bije Dorne:
- 2-osobowe komando Jaimiego wchodzi do pałacu księcia Dorne, by pod jego oknami uprowadzić Myrcellę w biały dzień
- zostają oczywiście pojmani, po czym książe Doran oddaje Myrcelę i dorzuca swojego następcę do kompletu, aby Królewska Przystań i Lannisterowie mieli zakładnika !!!
- jedziemy dalej i mamy spiskującą Elarię i bękarcice, które okazują się tępymi idiotkami; też spiskują w piwnicy pałacu i zamierzają Myrcelę porwać w biały dzień (tylko też nie bardzo wiadomo po co, aby to miało ręce i nogi; w książce podobny wątek miał na celu jej koronację, co dałoby pretekst, aby upomnieć się o Żelazny Tron)
- jak już statek z Myrcelą odpływa (zakładam, że to statek dornijski z dornijską załogą), ta zostaje otruta i teraz pytanie o przyszłość -> zawrócą do Dorne (nie odpłynęli za horyzont), czy dopłyną radośnie do Królewskiej Przystani dowożąc zwłoki córki Cersei i jej niedoszłego narzeczonego; co się stanie z tymi wszystkimi Dornijczykami na pokładzie w wyniku gniewu Cersei? Ja obstawiam, że zamiast zawrócić popłyną do King's Landing jakby nic się nie stało

O idiotyzmach w wątku Sansy pisałem wcześniej. Dodam tylko, że na skok z muru zamku i ucieczkę zdecydowała się wraz z Theonem gdy jest odwilż W książce tego nie ma, ale Arya (Jeyne Poole w rzeczywistości) skacze ale na bardzo dużą zaspę, bo są wielkie śnieżyce.

O ile wątek Aryi rozwijał się poprawnie, to musieli dodać jakieś sceny z sado-pedofilem Trantem. A na koniec Arya ... ślepnie. Czary mary? Przecież nic nie zjadła czy nie wypiła. W książce było podane, że dali jej coś do wypicia. Tu - zapewne sprawił to Bóg o Wielu Twarzach

W wątku Smoczej Królowej trzeba było zabić jedynego kompetentnego doradcę, Barristana i to w sytuacji co najmniej śmiesznej. W ostatnim odcinku już szefuje tępy Dario Naharis, co to tylko umiał dobrze walczyć i miał ładną buźkę (w książce, bo tutaj fajnego i sensownego aktora zamienili na takiego bez wyrazu). Tyrion się tam jednak dostał (co w książce też następuje) - z pewnością będzie doradzać Danuśce. A na koniec dodali jeszcze ni stąd ni z owąd Varysa.
Całkowicie pominięto wątek młodego Aegona Targaryena i Jona Conningtona i ich atak na Krainy Burzy. Pominięto wielką Żelazną Flotę i Victariona z magicznym rogiem, co pozwala kontrolować smoki. Pominięto oblężenie Mereen przez Yunkai, Volantis i Giz - po prostu cały problem Mereen to tylko Synowie Harpii. Jak teraz w kolejnym sezonie ni z gruchy ni z pietruchy wyskoczą z Greyjoyami to chyba padnę. Nie rozumiem po co ich wprowadzali, jak nie zamierzali tego wątku ciągnąć.

Na Murze Jon Snow w wersji serialowej pokazuje, że nie bardzo umie dowodzić Nocną Strażą. Ma wrogów wśród braci, to wyprawia się za Mur, niepomny tego jak skończył Mormont. Do tego jak już ewakuowali Dzikich na statkach (to podkreślmy !!!), to wracają jakby przyszli z buta od północy przez tunel pod murem w Czarnym Zamku. A przecież Nocna Straż miała swój port i zeszliby sobie spokojnie na ląd już po bezpiecznej stronie Muru. A tu jeszcze liczenie na łaskę, że Jona wpuszczą.

[debelial]

O ile kojarzę właśnie w przyszłym sezonie ma być wiele o Greyjoyach, były jakieś castingi na postacie to sugerujące.

[ŁukaszŻelazek]

Jak teraz w kolejnym sezonie ni z gruchy ni z pietruchy wyskoczą z Greyjoyami to chyba padnę. Nie rozumiem po co ich wprowadzali, jak nie zamierzali tego wątku ciągnąć.

Balon Greyjoy to jedyny z wojny pięciu królów, który wciąż dycha. Stary dziadek czekał aż wszyscy się powyżynają i teraz może wykorzystać słabość innych rodów. Nie ma teraz za bardzo jakiejś siły która mogłaby go zatrzymać więc myślę, że słusznie o nim usłyszymy. Lannisterowie mają rozpierduchę domową u siebie, kryzys finansowy przez kredyty we frankach iron banku i brak wsparcia finansowego Tyrellów, może teraz jak Cercei wróciła to zaprowadzi jakiś porządek bo generalnie jak im by się przytrafiła wojna to niewesoło.