Fuxiorr Galeria - Demony, Vampiry
Moderatorzy: Ziemko, wind_sower
Re: Fuxiorr Galeria - Demony, Vampiry
Świetny model
Nieważne gdzie patrzy inkwizytor... i tak widzi wszystko!
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
Przede wszystkim rzeźba je zabija. Kto by chciał grać tak koszmarnie wyglądającymi figsami ...Naviedzony pisze:Linie podziału Ci zabijają te modele.
robale świetne
Jako konwertujący demonów figurki na nurglowców, wypowiem się:
1) Bardzo doceniam chęć przerobienia bloodcrusherów na coś pasującego do nurgla.
2) Linia podziału bardzo razi. Uzupełniać jednak ją teraz i potem pomalować, to w sumie kupa roboty, nie wiem, czy by mi się chciało.
3) Podoba mi się kolorystyka i malowanie. Brudno i obrzydliwie - ale wyraźnie i czytelnie.
4) Kolejny plus to wykorzystanie bitsów z blightknightów, wojowników i maruderów - co dało razem nową, atrakcyjną jakość przy jednoczesnym zachowaniu klimatu nurgla.
5) Wątpliwości moje budzi konwersja. Wydaje się być podatna na złamania i uszkodzenia, zwłaszcza w transporcie. Na przyszłość, gdybym sam robił w ten sposób bloodcrusherów, to chyba postarałbym się cielsko drony usytuować inaczej (odwłok do tyłu, łeb wysunięty do przodu, może na jakiejś dorobionej szyi). I może dorobiłbym więcej nóg, i jakoś inaczej je usytuował - żeby stwory były bliżej gruntu.
1) Bardzo doceniam chęć przerobienia bloodcrusherów na coś pasującego do nurgla.
2) Linia podziału bardzo razi. Uzupełniać jednak ją teraz i potem pomalować, to w sumie kupa roboty, nie wiem, czy by mi się chciało.
3) Podoba mi się kolorystyka i malowanie. Brudno i obrzydliwie - ale wyraźnie i czytelnie.
4) Kolejny plus to wykorzystanie bitsów z blightknightów, wojowników i maruderów - co dało razem nową, atrakcyjną jakość przy jednoczesnym zachowaniu klimatu nurgla.
5) Wątpliwości moje budzi konwersja. Wydaje się być podatna na złamania i uszkodzenia, zwłaszcza w transporcie. Na przyszłość, gdybym sam robił w ten sposób bloodcrusherów, to chyba postarałbym się cielsko drony usytuować inaczej (odwłok do tyłu, łeb wysunięty do przodu, może na jakiejś dorobionej szyi). I może dorobiłbym więcej nóg, i jakoś inaczej je usytuował - żeby stwory były bliżej gruntu.
Przejrzałem sobie na przestrzeni kilku dni cały Twoj temat, wypada chyba powiedzieć kilka słów
Przede wszystkim bardzo miło jest widzieć Twoj postęp, zacząłeś od bazgrania na brudno i drybrushowania a osiągnąłeś własny styl i armie godne pozazdroszczenia.
Patrząc na krasnoludy, Twój impresjonistyczny sposób malowania plamkami zaczął się sprawdzać po pewnym czasie, jestem pewien że na stole musi to wyglądać świetnie. Osobiście nie za bardzo spodobało mi się tak obszerne stosowanie zielonego do malowania zbroi, modele wychodziły trochę zbyt eterycznie. Za to ogólnie zastosowanie kolorów i wykonanie bardzo imponujące, czasem tylko zdarzyło się małe potknięcie przy jakimś nowym elemencie. Wydaje się że pośpiech jest Twoim największym wrogiem, najlepszy przykład tego to krzywy freehand na sztandarze wojaków, ktory poza tym wyglądał ok, jak żywy ogień .
Metaliki są i moją stopą ahillesową, zawsze wychodzą za plasko a wszystkie warstwy które nakładam wyglądają jak bazowy kolor z washem... ale jestem pewien że niedługo uporasz się i z tym.
Na inne armie nie zwracałem takiej uwagi, ale demony całkiem udane, tylko figurki z dużą ilością metalu wyglądają szaro i monochromatycznie, przynajmniej na zdjeciach.
Czekam na kolejne zdjęcia, najlepiej dwarfowe.
Przede wszystkim bardzo miło jest widzieć Twoj postęp, zacząłeś od bazgrania na brudno i drybrushowania a osiągnąłeś własny styl i armie godne pozazdroszczenia.
Patrząc na krasnoludy, Twój impresjonistyczny sposób malowania plamkami zaczął się sprawdzać po pewnym czasie, jestem pewien że na stole musi to wyglądać świetnie. Osobiście nie za bardzo spodobało mi się tak obszerne stosowanie zielonego do malowania zbroi, modele wychodziły trochę zbyt eterycznie. Za to ogólnie zastosowanie kolorów i wykonanie bardzo imponujące, czasem tylko zdarzyło się małe potknięcie przy jakimś nowym elemencie. Wydaje się że pośpiech jest Twoim największym wrogiem, najlepszy przykład tego to krzywy freehand na sztandarze wojaków, ktory poza tym wyglądał ok, jak żywy ogień .
Metaliki są i moją stopą ahillesową, zawsze wychodzą za plasko a wszystkie warstwy które nakładam wyglądają jak bazowy kolor z washem... ale jestem pewien że niedługo uporasz się i z tym.
Na inne armie nie zwracałem takiej uwagi, ale demony całkiem udane, tylko figurki z dużą ilością metalu wyglądają szaro i monochromatycznie, przynajmniej na zdjeciach.
Czekam na kolejne zdjęcia, najlepiej dwarfowe.
1.Dwarfow malo mi zostalo, glownie hero.
2.Mysle ze transport nie byl by problemem .
3.Wiem... linie podzialu to zuo ale juz raczej nic z nimi nie zrobie
Dyskowiec i lord khrona . Staralem sie pomalowac dyskowca old schoolowo ale chyba mi nie wyszlo
+ skonczone podstawki u brzydali :
2.Mysle ze transport nie byl by problemem .
3.Wiem... linie podzialu to zuo ale juz raczej nic z nimi nie zrobie
Dyskowiec i lord khrona . Staralem sie pomalowac dyskowca old schoolowo ale chyba mi nie wyszlo
+ skonczone podstawki u brzydali :
misha pisze:heh gorzej jak przez taką nędzę stół ci spadnie czy cuś i figurki za tysiaki polecą po podłodze w otchłań płaczu i rozpaczy
Fajnie wyszly zbroja i mieczyk. widzę ze nie tylko ja mialem przerwę