Dzięki, chyba najciekawszy komplement jaki tu się pojawił
Dziękuję wszystkim za miłe komentarze, jak zwykle motywujące.
Dzikki - tak dla Twojej informacji, samo malowanie takich bestigorów to tylko nakładanie kolorów, drybrush/pół-drybrush i wash, poza zbroją, gdzie po nałożeniu dwóch washy dochodzi też glaze ciemnym srebrnym przed drybrushem jasnym srebrnym. Aczkolwiek każdemu mogę dać taką radę - przed nałożeniem kolorów, a szczególnie washy, niedbale przejeżdżam powierzchnię Lahmian Medium. To powoduje, że szczególnie wash pięknie się trzyma i nie ma dziwnego rozkładu, jak to czasami bywa.