Temat filmowy
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Re: Temat filmowy
@Tutajec polecam komiksy , tłumaczą jeszcze więcej
Hateful Eight wyciekło do sieci, trzyma tarrantinowski poziom, czyli dużo gadania (chwilę zajęło zanim zacząłem ogarniać 'kowbojski' akcent), zastanawianie się kto mówi prawdę, kto nie, jak dochodzi do rozpierduchy to często w niespodziewanym momencie. Paradoksalnie screener nadaje tego westernowego klimatu i wg mnie lepiej to wygląda niż full hd
Wyciekł też Revenant i podobno spooro innych filmów, w sam raz na święta
Wyciekł też Revenant i podobno spooro innych filmów, w sam raz na święta
"You either die a cyka or live long enough to become a blyat"
Ja jako ogromny fan zarówno westernów jako gatunku ( mimo że są trochę przerysowane ) i Tarantino czekam z niecierpliwością na premierę szczególnie że jego poprzedni western mimo zawarcia wielu klasycznych elementów trochę odchodził od znanych schematów i wyszło mu to na doskonale.
Jaki jest sens z walki na miecze świetlne robić walki na zwykłe miecze? Bronią białą mogą machać w innych filmach, skoro ten miecz nic nie waży niech to zostanie oddane, jak to widać, jak to mówi Tutaj, w trailerach do gier czy nowej trylogii. Póki co dla mnie widok Kylo Rena machającego tym jak zwykłym mieczem świadczy tylko o jego braku wyszkolenia. Jestem przekonany, że akrobacje itd będą w kolejnych częściachMatis pisze:Odnośnie walki na miecze, to Finn walczył jak typowy człowiek, który dostaje miecz poraz pierwszy do ręki. Pojedynek między tą laską i Sithem był w końcu zbliżony chociaż w pewnym stopniu do prawdziwej szermierki (mówię o tej klasycznej, bo w sportowej już dawno temu zapomniano o co tak naprawdę chodzi w walce na broń białą)
Wprowadzono w końcu pchnięcia, skończono z tandetną akrobatyką, zminimalizowano ilość piruetów, które nie mają sensu w prawdziwej walce. Oby w następnych częściach było jak najmniej szermierki teatralnej.
De facto "waży" w pewnym sensie - w oficjalnych opisach mieczy świetlnych jest informacja, że klinga wywołuje silny efekt żyroskopowy, więc kontrola nad mieczem wymaga pewnej siły i umiejętności.
Lepiej doma iść za pługiem, niż na wojnie szlakiem długiem.
Generalnie to jedi używali siedemiu różnych form walki , na przykład Joda walczył formą Ataru , Windu Vapadem a Tyranus Makashi. Styl walki Sith-ów wcale się dużo nie różnił tylko że bazował na gniewie i sile a nie na równowadze i spokoju. Inna sprawa że nasz aktualny mroczny charakter nie opanował nawet najprostszej formy i chyba dlatego przegrał z niewyszkoloną dziewczyną z zapadłej planety dotychczas walczącej kosturem ze złomu .
- Mistrz Miecza Hoetha
- Falubaz
- Posty: 1011
Kylo nigdy nie był Sithem
Ostatnim z zakonu Sithów był Imperator, Kylo jest rycerzem z zakonu Ren
Ostatnim z zakonu Sithów był Imperator, Kylo jest rycerzem z zakonu Ren
Moja Galeria: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 9#p1076079
"Ludzie uwierzą w każdą prawdę, jeśli tylko podasz ją w cudzysłowiu i podpiszesz nazwiskiem kogoś znanego".
Naviedzony
"Ludzie uwierzą w każdą prawdę, jeśli tylko podasz ją w cudzysłowiu i podpiszesz nazwiskiem kogoś znanego".
Naviedzony
- Mistrz Miecza Hoetha
- Falubaz
- Posty: 1011
Nie mógł
Nie znałem starego EU, ale wiem, że zasada dwóch wciąż obowiązuje z filmowego kanonu, bo przecież Yoda mówi w "Mrocznym Widmie": Zawsze dwóch ich jest..."
Przypominam więc, że aby zostać mistrzem Sithów trzeba było zabić poprzedniego mistrza. Tak więc Vader, który był uczniem Palpatina, był równocześnie ostatnim z Sithów. Jako że był jedynym uczniem Palpatina, po czym sam go zabił i... umarł.
Tak wygasł zakon Sithów.
Nie znałem starego EU, ale wiem, że zasada dwóch wciąż obowiązuje z filmowego kanonu, bo przecież Yoda mówi w "Mrocznym Widmie": Zawsze dwóch ich jest..."
Przypominam więc, że aby zostać mistrzem Sithów trzeba było zabić poprzedniego mistrza. Tak więc Vader, który był uczniem Palpatina, był równocześnie ostatnim z Sithów. Jako że był jedynym uczniem Palpatina, po czym sam go zabił i... umarł.
Tak wygasł zakon Sithów.
Moja Galeria: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 9#p1076079
"Ludzie uwierzą w każdą prawdę, jeśli tylko podasz ją w cudzysłowiu i podpiszesz nazwiskiem kogoś znanego".
Naviedzony
"Ludzie uwierzą w każdą prawdę, jeśli tylko podasz ją w cudzysłowiu i podpiszesz nazwiskiem kogoś znanego".
Naviedzony
Dokładnie.Mistrz Miecza Hoetha pisze:Nie mógł
Nie znałem starego EU, ale wiem, że zasada dwóch wciąż obowiązuje z filmowego kanonu, bo przecież Yoda mówi w "Mrocznym Widmie": Zawsze dwóch ich jest..."
Przypominam więc, że aby zostać mistrzem Sithów trzeba było zabić poprzedniego mistrza. Tak więc Vader, który był uczniem Palpatina, był równocześnie ostatnim z Sithów. Jako że był jedynym uczniem Palpatina, po czym sam go zabił i... umarł.
Tak wygasł zakon Sithów.
Nieważne gdzie patrzy inkwizytor... i tak widzi wszystko!
Ogólnie doszukiwanie się głębszego sensu i przemyślanych wątków w nowej trylogii prowadzi chyba do nikąd. Przede wszystkim ( po za tym co wcześniej pisaliście ) skąd wziął się ten Snake , czy jak mu tam na imię Może jest z jakiegoś drugiego zakonu Sithów ( co jest mało prawdopodobne i chyba niemożliwe ) nie związanego z Palpatinem , Vaderem itd. Ale raczej dowiemy się tego w ostatniej części podczas dramatycznej walki.
- Mistrz Miecza Hoetha
- Falubaz
- Posty: 1011
Zakon Sithów (prawdziwy) był tylko jedenDziad Zbych pisze:Ogólnie doszukiwanie się głębszego sensu i przemyślanych wątków w nowej trylogii prowadzi chyba do nikąd. Przede wszystkim ( po za tym co wcześniej pisaliście ) skąd wziął się ten Snake , czy jak mu tam na imię Może jest z jakiegoś drugiego zakonu Sithów ( co jest mało prawdopodobne i chyba niemożliwe ) nie związanego z Palpatinem , Vaderem itd. Ale raczej dowiemy się tego w ostatniej części podczas dramatycznej walki.
Snoke jest skorumpowanym politykiem z senatu Nowej Republiki, który w jakiś sposób odkrył tajniki ciemnej strony mocy
Gdyby którykolwiek z nich był sithem to z pewnością używałby tytułu Darth'a, który to nosili wszyscy członkowie tego zakonu.
Moja Galeria: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 9#p1076079
"Ludzie uwierzą w każdą prawdę, jeśli tylko podasz ją w cudzysłowiu i podpiszesz nazwiskiem kogoś znanego".
Naviedzony
"Ludzie uwierzą w każdą prawdę, jeśli tylko podasz ją w cudzysłowiu i podpiszesz nazwiskiem kogoś znanego".
Naviedzony
Przecież w filmie jest wyraźnie powiedziane że Kylo jest Rycerzem Ren, nie Sithem. A do nieudacznika gościowi jest bardzo daleko, polecam obejrzeć uważnie film - swoje on potrafi, na pewno jest silny Mocą. Po prostu wbrew jego oczekiwaniom ojcobójstwo bardzo go osłabiło, zamiast wzmocnić w Ciemnej Stronie. A to, że poruszacie motyw maski jest wg mnie bardzo słuszne, w filmie nawet zachowana jest symbolika, rozróżnić można dwie postacie, Kylo w masce i Kylo bez maski. Dopóki jest w masce jest kozakiem. Maskę zdejmuje z reguły w momentach dla niego trudnych i powodujących zwątpienie czy inne rozterki, na co młody adept jest bardzo podatny i co go wyraźnie osłabia. Uważam, że nie bez powodu zdecydowano, by Kylo Ren ostatnią walkę w filmie stoczył bez swojego hełmu
Nie zapędzałbym się jednak z tym wygaśnięciem zakonu sithów. Ich wiedza na pewno trwa w wielu holokronach, nie widzę powodu, by jakiś force user się na nie nie natknął i nie mógł zgłębiać tych nauk. Sithowie też o wiele szybciej od Jedi nauczyli się jednoczyć z Mocą, równie dobrze kogoś przeszkolić mogłaby zjawa jakiegoś Sitha.
Nie zapędzałbym się jednak z tym wygaśnięciem zakonu sithów. Ich wiedza na pewno trwa w wielu holokronach, nie widzę powodu, by jakiś force user się na nie nie natknął i nie mógł zgłębiać tych nauk. Sithowie też o wiele szybciej od Jedi nauczyli się jednoczyć z Mocą, równie dobrze kogoś przeszkolić mogłaby zjawa jakiegoś Sitha.
Chyba zostałem źle zrozumiany. Zdaje sobie sprawę że Kylo nie mógł być Sithem , ponieważ to że nie miał od kogo się uczyć nie było trudne do zauważenia. Nazwałem go Sithem , trochę z przyzwyczajenia i dlatego że z punktu widzenia fabuły on jest teraz jednym z złych charakterów ( ale może później to się zmieni ) którym wcześniej byli właśnie Sithowie. Ogólnie wydaje mi się że dopóki nie wyjdzie druga część , snucie domysłów kim jest Snoke i Kylo jest lekką stratą czasu ponieważ tak naprawdę w filmie informacji mieliśmy bardzo mało i były dość niekompletne.