[Master] Macki Wojny2k16 - 22-23.10 Łódź Wyniki str 19
Re: [Master] Macki Wojny2k16 - 22-23.10 Łódź
Najprościej będzie, jak każda armia będzie miała osobne dowództwo i załatwione. Tylko w takiej sytuacji armie nie powinny się nawzajem panikować.
No ale to już organizatorzy niech sami decydują. Decyzja jest oczywiście bardzo istotna, bo wiadomo jak to wpływa na niektóre armie, szczególnie te z niską ld. Wspólny generał jest kluczowy, szczególnie dla bardzo mocnych i popularnych małych skavenów.
No ale to już organizatorzy niech sami decydują. Decyzja jest oczywiście bardzo istotna, bo wiadomo jak to wpływa na niektóre armie, szczególnie te z niską ld. Wspólny generał jest kluczowy, szczególnie dla bardzo mocnych i popularnych małych skavenów.
Wnioskuję jednak o ponowne rozważenie tematu jednego generała i BSB na całą armię.
Zgodnie z odpowiedziami udzielonymi wcześniej, wszystkie zasady specjalne działają na obie armie, więc konsekwentne powinno być działanie efektu hold your ground i inspiring presence na obie armie.
Moim zdaniem powoduje to sporo niepotrzebnych sytuacji:
1.Dwie premie za zabitego generała? Dwie premie za BSB? Może różnej wartości w zalezności czy armia jest większa czy mniejsza? Nagle koszt ewentualnej straty bohaterów wzrasta do 400 punktów.
2. Co zrobić z panikami? Powinny być wtedy oddzielone dla obu armii.
3. Wystawienie sensownego generała i bsb na 1000 punktów jest trudne.
4. Undeady marszują łatwo na całym stole.
Skoro bawimy się w mega format o tytule "Zrobię syte combo" to nie psujmy go decyzją rozpuszczającą punkty na nie warte ich modele. Wydaje mi się że wnosi to przynajmniej 4 elementy źle wpływające na grę, za cenę większej bardziej stabilnych rozpisek (kroi to mocno małe szczury, lizaki, orki, kozy). Decyzja o tym, czy modele na stole to jedna armia, czy dwie powinna być jednak szybka bo całkowicie zmienia budowę rozpisek.
Chętnie też usłyszę argumentację za dwoma oddzielnymi generałami
Zgodnie z odpowiedziami udzielonymi wcześniej, wszystkie zasady specjalne działają na obie armie, więc konsekwentne powinno być działanie efektu hold your ground i inspiring presence na obie armie.
Moim zdaniem powoduje to sporo niepotrzebnych sytuacji:
1.Dwie premie za zabitego generała? Dwie premie za BSB? Może różnej wartości w zalezności czy armia jest większa czy mniejsza? Nagle koszt ewentualnej straty bohaterów wzrasta do 400 punktów.
2. Co zrobić z panikami? Powinny być wtedy oddzielone dla obu armii.
3. Wystawienie sensownego generała i bsb na 1000 punktów jest trudne.
4. Undeady marszują łatwo na całym stole.
Skoro bawimy się w mega format o tytule "Zrobię syte combo" to nie psujmy go decyzją rozpuszczającą punkty na nie warte ich modele. Wydaje mi się że wnosi to przynajmniej 4 elementy źle wpływające na grę, za cenę większej bardziej stabilnych rozpisek (kroi to mocno małe szczury, lizaki, orki, kozy). Decyzja o tym, czy modele na stole to jedna armia, czy dwie powinna być jednak szybka bo całkowicie zmienia budowę rozpisek.
Chętnie też usłyszę argumentację za dwoma oddzielnymi generałami
Kalesoner pisze:Mi się temat podoba. Nie wiem o co wam chodzi. Poczytalbym co ma jeszcze Glonojad do napisania.
W sumie gdyby był jeden generał i jeden bsb można było by jeszcze podkręcić i tak już dość syte kombinacje...
Ślivek nie idźcie tą drogą - proszę, bo naprawdę wyjdzie ostre pato z tego. Jack chcesz to podrzuce Ci kilka z nich na PW.
Ślivek nie idźcie tą drogą - proszę, bo naprawdę wyjdzie ostre pato z tego. Jack chcesz to podrzuce Ci kilka z nich na PW.
Akurat skaveny nie mają na te pkt, żadnych problemów by mieć wszędzie ld 10 lub itpKołata pisze:Najprościej będzie, jak każda armia będzie miała osobne dowództwo i załatwione. Tylko w takiej sytuacji armie nie powinny się nawzajem panikować.
No ale to już organizatorzy niech sami decydują. Decyzja jest oczywiście bardzo istotna, bo wiadomo jak to wpływa na niektóre armie, szczególnie te z niską ld. Wspólny generał jest kluczowy, szczególnie dla bardzo mocnych i popularnych małych skavenów.
"Jak ja nie cierpię Vampirów"Wind Sower pisze:Nawet w średniowieczu papież nerfił strzelanie.
Naturalnie, że to podbija porografię rozpiskową. Imo boostuje nie tylko wymienione przeze mnie frakcje, ale wszystkie inne armie tak samo. To kwestia ustalenia jak chcemy się bawić.Glegut pisze:W sumie gdyby był jeden generał i jeden bsb można było by jeszcze podkręcić i tak już dość syte kombinacje...
Ślivek nie idźcie tą drogą - proszę, bo naprawdę wyjdzie ostre pato z tego. Jack chcesz to podrzuce Ci kilka z nich na PW.
Kalesoner pisze:Mi się temat podoba. Nie wiem o co wam chodzi. Poczytalbym co ma jeszcze Glonojad do napisania.
Nie no, każda armia musi mieć generała bezwzględnie. BSB to już sprawa wyboru.
Jak nie będzie żadnych herosów w małej armii, to dojdą kolejne oddziały i tym dłużej będą bitwy trwały.
Pytanie tylko czy generałowie i BSB mają działać na sojusznicze armie. To i kwestia panik to podstawowe sprawy jeśli chodzi o konstrukcję rozpisek.
Jak nie będzie żadnych herosów w małej armii, to dojdą kolejne oddziały i tym dłużej będą bitwy trwały.
Pytanie tylko czy generałowie i BSB mają działać na sojusznicze armie. To i kwestia panik to podstawowe sprawy jeśli chodzi o konstrukcję rozpisek.
W takim razie pozostańmy konsekwentni w tym, że zasady jednej armii działają na drugą z całym negatywnym i pozytywnym inwentarzem tej decyzji.
Kalesoner pisze:Mi się temat podoba. Nie wiem o co wam chodzi. Poczytalbym co ma jeszcze Glonojad do napisania.
- lwieserce85
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3082
- Lokalizacja: Czarne Wrony Sochaczew
A moze niech kazda armia ma generala ale bsb musi byc jeden i moze rozdawac reroll ld na obie armie.12 cali zasieg rerolla ld to nie tak wiele.
6+4+1=15
Nowy wymiar matematyki
Imo powinniśmy rozgraniczyć 2 armie w całości, są to 2 niezależne armie, nie dziłają augmenty, ale nie możn też ich atakować. nie panikują sojuszniczych jednostek, działą dokłądnie tak jakby to byłą niezależna armia. - wyjaśnia wszytskie niejasności i towrzy komba bardziej w stylu co z czym połaćzyć [maksym,alizować cc/ shooting] a nie jaki combo wykręcić z połączenia zasda specjalnych. I tu jedyne ograniczenie- max 1 scroll na te 2 armie
"Jak ja nie cierpię Vampirów"Wind Sower pisze:Nawet w średniowieczu papież nerfił strzelanie.
- lwieserce85
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3082
- Lokalizacja: Czarne Wrony Sochaczew
Wystawianie tez osobno? Sorki ale chyba wlasnie jest turniej parowy by dzialac na zasadzie synergii dwoch armii.
Moge cie janusie poprosic o przytoczenie przykladu jak polaczyc zasady specjalne armii? Vampiry z czaru maja uzdrawiac np.ogry?lizardmeni maja dawac cold bloded bretonskim chłopom?
A juz nie dzialanie augumentow z podstawowych domen magii to czysta fantazja
Moge cie janusie poprosic o przytoczenie przykladu jak polaczyc zasady specjalne armii? Vampiry z czaru maja uzdrawiac np.ogry?lizardmeni maja dawac cold bloded bretonskim chłopom?
A juz nie dzialanie augumentow z podstawowych domen magii to czysta fantazja
6+4+1=15
Nowy wymiar matematyki
Chodzi mi konkretnie o to, o czym mówi Janus. Czyto sa dwie armie, czy jedna.
Bierzmy jedno albo drugie bez półśrodków.
Bierzmy jedno albo drugie bez półśrodków.
Kalesoner pisze:Mi się temat podoba. Nie wiem o co wam chodzi. Poczytalbym co ma jeszcze Glonojad do napisania.
Panowie.
Mamy armie na 3k, stosunkowo nie dużo czasu. Jeżeli bsb i generał będą działały na sojusznikow wydłużymy grę. Nie chcemy tego, ale myślimy.
Jeżeli będzie możliwy tylko jeden generał na armię to jak już wyżej zauważono powstaną armie bez kadry co też wydłuży grę.
Nie cisnijcie bo im bardziej coś jest cisniete tym mam mniejszą ochotę to rozważać. Napisaliście, spytaliscie gra gitara.
Może coś ogarniemy przez weekend. Luźna łyda!
Mamy armie na 3k, stosunkowo nie dużo czasu. Jeżeli bsb i generał będą działały na sojusznikow wydłużymy grę. Nie chcemy tego, ale myślimy.
Jeżeli będzie możliwy tylko jeden generał na armię to jak już wyżej zauważono powstaną armie bez kadry co też wydłuży grę.
Nie cisnijcie bo im bardziej coś jest cisniete tym mam mniejszą ochotę to rozważać. Napisaliście, spytaliscie gra gitara.
Może coś ogarniemy przez weekend. Luźna łyda!
Jako, że można było nie zauważyć to zacytuję (poza tym polecam zajrzeć w pierwszy post i zerknąć czy coś tam się nie zmieniło - modelarka doszła na przykład):
"Sojusze nie traktują się wzajemnie jako friendly ani jako enemy - "neutralne sojusze" (liczę, że ta nomenklatura się przyjmie)
Wtedy nie można na siebie rzucać czarów, nie panikują się wzajemnie sojusznicy, nie dzielą się liderkami, nie działają buff wagony (altary i inne takie). Generalnie nie ma niczego i po prostu na stole są 4 oddzielne armie przy czym współpracują w parach (sojusznik nie jest też enemy więc nie można w niego szarżować czy rzucać czarów typu hex).
Podczas składania rozpisek na potrzeby limitów powtórzeń liczą się jako jedna armia (czyli powtórzenia przedmiotów - scroll na przykład albo dostęp do przedmiotów które mają ograniczenie jak np. brak wizardów - wtedy jeśli w jednej armii jest wizard to już nie może druga armia wziąć)."
Jest to decyzja podjęta w sumie niewielką większością głosów po burzliwych dyskusjach oraz playtestach. Założyliśmy, że ważna jest prostota ograniczeń by każdy wiedział od razu co i jak. Opcje były mniej więcej dwie - albo friendly albo neutral.
W obranej opcji dobre jest to, że unikamy wyjątkowych synergii co minimalizuje prawdopodobieństwo wystąpienia wrażenia "maska w plecy" w momencie zaledwie spojrzenia na rozpiski przeciwników. Wciąż trzeba pomyśleć jaka kompozycja pary armii najlepiej pozwoli na współgrę i przypuszczamy, że gry będą bardziej taktyczne i przeniesiemy trochę wagę z umiejętności składania rozpiski na umiejętność gry (dotychczas parówki często cechowały mocno odwrotnie).
Nie ukrywamy, że jeśli by przyjąć z marszu wszystko jako friendly gra nie była by jakoś gorsza. Testy pokazują, że "straszne przegięcia" z papieru nie są znowu takie złe i praktycznie każda armia ma dostęp do pewnych synergii z innymi armiami. Domyślamy się, że znajdą się zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy wybranego rozwiązania (są tacy także wśród macek), jednak liczymy, że wszyscy wpadniecie do nas na Macki i podzielicie się opinią osobiście.
"Sojusze nie traktują się wzajemnie jako friendly ani jako enemy - "neutralne sojusze" (liczę, że ta nomenklatura się przyjmie)
Wtedy nie można na siebie rzucać czarów, nie panikują się wzajemnie sojusznicy, nie dzielą się liderkami, nie działają buff wagony (altary i inne takie). Generalnie nie ma niczego i po prostu na stole są 4 oddzielne armie przy czym współpracują w parach (sojusznik nie jest też enemy więc nie można w niego szarżować czy rzucać czarów typu hex).
Podczas składania rozpisek na potrzeby limitów powtórzeń liczą się jako jedna armia (czyli powtórzenia przedmiotów - scroll na przykład albo dostęp do przedmiotów które mają ograniczenie jak np. brak wizardów - wtedy jeśli w jednej armii jest wizard to już nie może druga armia wziąć)."
Jest to decyzja podjęta w sumie niewielką większością głosów po burzliwych dyskusjach oraz playtestach. Założyliśmy, że ważna jest prostota ograniczeń by każdy wiedział od razu co i jak. Opcje były mniej więcej dwie - albo friendly albo neutral.
W obranej opcji dobre jest to, że unikamy wyjątkowych synergii co minimalizuje prawdopodobieństwo wystąpienia wrażenia "maska w plecy" w momencie zaledwie spojrzenia na rozpiski przeciwników. Wciąż trzeba pomyśleć jaka kompozycja pary armii najlepiej pozwoli na współgrę i przypuszczamy, że gry będą bardziej taktyczne i przeniesiemy trochę wagę z umiejętności składania rozpiski na umiejętność gry (dotychczas parówki często cechowały mocno odwrotnie).
Nie ukrywamy, że jeśli by przyjąć z marszu wszystko jako friendly gra nie była by jakoś gorsza. Testy pokazują, że "straszne przegięcia" z papieru nie są znowu takie złe i praktycznie każda armia ma dostęp do pewnych synergii z innymi armiami. Domyślamy się, że znajdą się zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy wybranego rozwiązania (są tacy także wśród macek), jednak liczymy, że wszyscy wpadniecie do nas na Macki i podzielicie się opinią osobiście.
Dziękuję za wyjaśnienia!
Z synergią czy bez, format i tak jest zajebisty i wierzę, że podjęliście lepszą decyzję
Do zobaczenia!
Z synergią czy bez, format i tak jest zajebisty i wierzę, że podjęliście lepszą decyzję
Do zobaczenia!
Kalesoner pisze:Mi się temat podoba. Nie wiem o co wam chodzi. Poczytalbym co ma jeszcze Glonojad do napisania.