Hearthstone
Moderator: Zaklinacz Kostek
Re: Hearthstone
Może się coś zmieniło, ale ja priestem (jeszcze przed tymi dużymi zmianami, bo od tego czasu nie gram) wbiłem dość lekko 10 rangę. Uważam, że to trochę kwestia farta - tym samym deckiem i bez zaćmienia umysłowego nieraz krążyłem koło 17 rangi, by nagle w ciągu jednego wieczoru przelecieć z 15 do 10. Wg mnie jak to się trafi... Ale fakt faktem do 10 dobiłem raz, z reguły się kończyło na 14 randze.
A i tak czas na to wszystko najważniejszy ja czasami wolę pooglądać jakiś turniej w hs'a niż grać
LICZNIK: W/D/L od 2012
Brettonia 23/1/13
Lizardmen 1/0/0 <-------- FTW
Brettonia 23/1/13
Lizardmen 1/0/0 <-------- FTW
Fumijako pisze: Przepraszam bardzo, ale mag Khorna na dysku jest rzeczą , którą nie nazwałbym , że jest dla słabych
Ja nie wiem czy w heartstone jest coś takiego jak skill. Bardzo dużo zależy od dobieranych kart i RNG, którego jest masa. Dodatkowo niektóre decki są lepsze od innych, a niektóre się kontrują, co praktycznie przeradza się w autowiny (freeze mage vs control warrior na przykład). Z rzeczy które można nazwać "skillem" to znajomość decków przeciwników + znajomość board clearów (nie zawsze to jest wymagane patrz CR) + trzeba wiedzieć kiedy rzucać swoje board cleary i removale. Cały skill tej gry...
Jak ktoś chce szybko nabić rangę to polecam pirat warriora, szybko i bezboleśnie można grindować, tylko nudne to
Ja najwyżej byłem w 2 randze za czasów aggro druida, a teraz siedzę sobie w okolicach 10 z control warriorem (zabiorą niedługo justicarkę )
Jak ktoś chce szybko nabić rangę to polecam pirat warriora, szybko i bezboleśnie można grindować, tylko nudne to
Ja najwyżej byłem w 2 randze za czasów aggro druida, a teraz siedzę sobie w okolicach 10 z control warriorem (zabiorą niedługo justicarkę )
JarekK pisze: Ja najwyżej byłem w 2 randze za czasów aggro druida, a teraz siedzę sobie w okolicach 10 z control warriorem (zabiorą niedługo justicarkę )
ja 4 ale to był taki tryhard z półtora roku temu teraz nie mam ochoty na takie coś . (chociaż może malygodem polecę ;D)
LICZNIK: W/D/L od 2012
Brettonia 23/1/13
Lizardmen 1/0/0 <-------- FTW
Brettonia 23/1/13
Lizardmen 1/0/0 <-------- FTW
Fumijako pisze: Przepraszam bardzo, ale mag Khorna na dysku jest rzeczą , którą nie nazwałbym , że jest dla słabych
Wydaje mi się, że jest coś takiego jak skill, nawet jeśli jest nim tylko umiejętność logicznego myślenia. Z jakiegoś powodu nie każdy potrafi wbijać ranki powyżej 10, mimo że czerpie inspiracje z decków, którymi grają najlepsi. Tak jak w figurkach
Ja się nie pochwalę rankiem w Waszych okolicach 5 i wyżej, ale powyżej 10 bywam od czasu do czasu. Natomiast mam wrażenie, że coraz trudniej dojść w te okolice.
Ja się nie pochwalę rankiem w Waszych okolicach 5 i wyżej, ale powyżej 10 bywam od czasu do czasu. Natomiast mam wrażenie, że coraz trudniej dojść w te okolice.
lajkonik pisze:Wydaje mi się, że jest coś takiego jak skill, nawet jeśli jest nim tylko umiejętność logicznego myślenia. Z jakiegoś powodu nie każdy potrafi wbijać ranki powyżej 10, mimo że czerpie inspiracje z decków, którymi grają najlepsi. Tak jak w figurkach
Ja się nie pochwalę rankiem w Waszych okolicach 5 i wyżej, ale powyżej 10 bywam od czasu do czasu. Natomiast mam wrażenie, że coraz trudniej dojść w te okolice.
Bo gra coraz więcej ludzi i deckami które nie wymagają myślenia łatwo tam dotrzeć (wszelakie zoo jak chodziły teraz pirat warrior) a aby się przez to przebić trzeba albo samemu odpalić taki deck albo mieć fart
LICZNIK: W/D/L od 2012
Brettonia 23/1/13
Lizardmen 1/0/0 <-------- FTW
Brettonia 23/1/13
Lizardmen 1/0/0 <-------- FTW
Fumijako pisze: Przepraszam bardzo, ale mag Khorna na dysku jest rzeczą , którą nie nazwałbym , że jest dla słabych
-
- Oszukista
- Posty: 837
Mam wrażenie, że poziom w pewien sposób wzrósł - kiedyś (przed rotacją) moimi oszczędnymi bieda-deckami schodzilem do 8 rangi. Dzisiaj - mam sporo kompletnych deckow, naprawdę dużo kart - skill też mi nie spadł, a gra się wyraźnie trudniej. I nawet na 18-19 randze spokojnie spotyka się decki z malygosem, grommashem, ragnarosem. Owszem, skill wraz z kolejnymi rangami wzrasta, ale kiedyś "kompletne" decki to się zaczynały pojawiać poniżej 15 rangi, a normą stawały się dopiero koło 10.
- Infernal Puppet
- Masakrator
- Posty: 2936
- Lokalizacja: Koszalin
IMHO to nie wrażenie, tylko fakt. Hs nie jest grą która jest od wczoraj, i liczba ludzi którzy dorobili się ( albo wygrindowali ) spore kolekcje kart raczej nie będzie spadać, tylko ciągle rosnąć. Po to przecież wprowadzono standard by nowy, zielony gracz był "tylko" 600, a nie 800 kart do zdobycia w plecy .Mam wrażenie, że poziom w pewien sposób wzrósł
Ach te uroki bycia ciągle głodnym .Mad Mike pisze:To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezarakwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.
Ja max 3 za czasów starego controll warriora. czasem udaje mi się dobić do 5, jak mam chwilę grać. Jak nie, to chociaż do 10 staram się dojść. We wrześniu miałem lev 10 już 2 września, skończyłem miesiąc na "9", bo jedyne co robiłem to questy dzienne 2 -3 razy w tygodniu.
Trzeba czasu.
Trzeba czasu.
- Infernal Puppet
- Masakrator
- Posty: 2936
- Lokalizacja: Koszalin
Którego na Hs niestety nie mam aż tak wiele . Raz, że mam pracę w szpitalu, dwa że mam studia, trzy że są też i inne fajne gry ( np. battlefield 1 zaraz za rogiem ). Ale próbować będę, kto wie, może nawet się uda awansować jeszcze wyżej.Trzeba czasu.
PS. Drobny fail z ostatniej bójki. Postanowiłem sobie zagrać szamanem na pyłowych diablikach. Podczas losowania przeciwnika pomyślałem "Tylko nie mag". I oczywiście trafił się mag. Z ksywką "YouAreFucked" . I istotnie byłem ....
Ach te uroki bycia ciągle głodnym .Mad Mike pisze:To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezarakwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.
- Infernal Puppet
- Masakrator
- Posty: 2936
- Lokalizacja: Koszalin
Niezupełnie, bo jest kilka innch pomysłów na które się natknołem, choć ofc nie tak często jak te dwa. Są magowie na małej książce ( w hutę RNG, ale zabawne ), są łowcy na leśnych wilkach albo wybuchowej pułapce ( karci wszelkie talie na stworkach, ale beznadziejna przeciw wszystkiemu innemu ), albo naganiaczach mechów ( premium jeśli w talii trafi ci się metalowy tygrysek ). Spotkałem też wojowników na ulepszeniu a nawet hipstera co grał na głodnych krabach, pewnie po to by kontrować te wszystkie panoszące się murloki .Tidecaller albo 6 mind blastów to całe clu obecnej bójki
Ach te uroki bycia ciągle głodnym .Mad Mike pisze:To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezarakwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.
Mind blast i murlock są najefektywniejsze, pozostałe decki to kontra albo na jedno albo na drugie.
ja z kolei widziałem woja z "zadaj 3 rany, zdobądź 3 pancerza". Ładnie skonrtował mojego priesta.
Z kolei priest na małym smoczku rozjeżdża murlocki (ale nie tylko on).
ja z kolei widziałem woja z "zadaj 3 rany, zdobądź 3 pancerza". Ładnie skonrtował mojego priesta.
Z kolei priest na małym smoczku rozjeżdża murlocki (ale nie tylko on).
Flame Leviathan
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
mind blast przegrywa z murlokami albo z wilkami huntera aczkolwiek bojka do paru questow i tyle