Co sie stało z "sierotami"po Battlu ?
Co sie stało z "sierotami"po Battlu ?
Interesuje mnie jakie wybory (generalizując) robili gracze WFB po śmierci VIII edycji.
Czy to na podstawie obserwacji waszego lokalnego środowiska czy z tego co wyczytaliście; czy to w Polsce czy na świecie.
Mnie osobiście wydaje się, że :
30% graczy WFB sprzedało armię bądź nie ma zamiaru więcej grać
30% przeszło do IX edycji bądź innych fanowskich formatów
20% pozostaje przy VIII edycji i planuje jeszcze zagrać
15%przeszło do Kings of War (na świecie więcej %)
5%przeszło do age of sigmar (na świecie więcej %)
Czy to na podstawie obserwacji waszego lokalnego środowiska czy z tego co wyczytaliście; czy to w Polsce czy na świecie.
Mnie osobiście wydaje się, że :
30% graczy WFB sprzedało armię bądź nie ma zamiaru więcej grać
30% przeszło do IX edycji bądź innych fanowskich formatów
20% pozostaje przy VIII edycji i planuje jeszcze zagrać
15%przeszło do Kings of War (na świecie więcej %)
5%przeszło do age of sigmar (na świecie więcej %)
- trójmiasto:
10% lata stateczkami w X
10% tłucze kwadraty w 9th
5% wymieniła podstawki na okrągłe pod AoS
75% sierotek wydoroślało, przestało się bawić pacynkami, założyło rodziny, zmieniło hobby całkowicie, itp, ale ten proces trwał długo, przez całą 8thed, zaczął się pod koniec w 7th, tylko nie było to widoczne bo zaliczało się ich nadal do puli potencjalnych graczy, upadek 8th zrewidował kto gra dalej a kto się już nie odzywa
- dodatkowo: wszyscy starzy grają w co najmniej dwa systemy lub więcej, nie ma już "fantasy forever"
- dodatkowo: pojawili się młodzi gracze którym podoba się AoS i ta społeczność powoli się powiększa, nie interesują ich zupełnie kwadraty
10% lata stateczkami w X
10% tłucze kwadraty w 9th
5% wymieniła podstawki na okrągłe pod AoS
75% sierotek wydoroślało, przestało się bawić pacynkami, założyło rodziny, zmieniło hobby całkowicie, itp, ale ten proces trwał długo, przez całą 8thed, zaczął się pod koniec w 7th, tylko nie było to widoczne bo zaliczało się ich nadal do puli potencjalnych graczy, upadek 8th zrewidował kto gra dalej a kto się już nie odzywa
- dodatkowo: wszyscy starzy grają w co najmniej dwa systemy lub więcej, nie ma już "fantasy forever"
- dodatkowo: pojawili się młodzi gracze którym podoba się AoS i ta społeczność powoli się powiększa, nie interesują ich zupełnie kwadraty
Do BoltA przeszła elita i dzięki temu nie muszę już oglądać waszych koszmarków robiących za (tu wpisać aktualną figurkę z wyrąbanymi statystykami) lub grać z rozpiskami Kalafiora/Tutajca/Kogokolwiek z topu bo nikt nie ma trzech komórek żeby stworzyć własną rozpę.
edit: Jeszcze zapomniałem o stolach z pieprzniętymi gdziekolwiek wycinkami wykładziny w porównaniu z tym:
edit: Jeszcze zapomniałem o stolach z pieprzniętymi gdziekolwiek wycinkami wykładziny w porównaniu z tym:
Spróbuj lepszej gry: boltaction.pl
zostaly same gupki, ktore potrafia mowic po angielsku :*Grolshek pisze:Do BoltA przeszła elita i dzięki temu nie muszę już oglądać waszych koszmarków robiących za (tu wpisać aktualną figurkę z wyrąbanymi statystykami) lub grać z rozpiskami Kalafiora/Tutajca/Kogokolwiek z topu bo nikt nie ma trzech komórek żeby stworzyć własną rozpę.
btw. wciaz mam ta ksiazke, ktora wygralem na turnieju paradoxu, bo elita nie umie w angielski
Buziaczek Wpadnij do Dżentelmanów na wigilię 21/12 to pokażę ci prawdziwą grę Tam gdzie Gąsior dostaje oklep a Groszek wygrywa turniejeShino pisze:zostaly same gupki, ktore potrafia mowic po angielsku :*Grolshek pisze:Do BoltA przeszła elita i dzięki temu nie muszę już oglądać waszych koszmarków robiących za (tu wpisać aktualną figurkę z wyrąbanymi statystykami) lub grać z rozpiskami Kalafiora/Tutajca/Kogokolwiek z topu bo nikt nie ma trzech komórek żeby stworzyć własną rozpę.
btw. wciaz mam ta ksiazke, ktora wygralem na turnieju paradoxu, bo elita nie umie w angielski
https://photos.google.com/share/AF1QipP ... 4zTXg4cUVn
Spróbuj lepszej gry: boltaction.pl
X-wing i inne systemy nie liczę bo to systemy z innymi figsami.
Więc może bardziej mnie interesuje nawet co się stało z figsami graczy VIII edycji W Kings of War można je wykorzystać w malifaux nie za bardzo.
Obawiam się, że jest fizycznie niemożliwe żeby 80% graczy ze schyłku VIII edycji zainteresowało się IX. Gdyby to było 50% to byłby powalający sukces.
Ale skoro 550 szacujesz jako 85% polskiej sceny Battla z końcówki 8 edycji to oznacza, że w 2013 roku grało już tylko około 600-700osób na cały kraj?
Więc może bardziej mnie interesuje nawet co się stało z figsami graczy VIII edycji W Kings of War można je wykorzystać w malifaux nie za bardzo.
Obawiam się, że jest fizycznie niemożliwe żeby 80% graczy ze schyłku VIII edycji zainteresowało się IX. Gdyby to było 50% to byłby powalający sukces.
Ale skoro 550 szacujesz jako 85% polskiej sceny Battla z końcówki 8 edycji to oznacza, że w 2013 roku grało już tylko około 600-700osób na cały kraj?
- Arbiter Elegancji
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4807
- Lokalizacja: Warszawa
Bo tak było:RPG-26 pisze:Ale skoro 550 szacujesz jako 85% polskiej sceny Battla z końcówki 8 edycji to oznacza, że w 2013 roku grało już tylko około 600-700osób na cały kraj?
http://ranking.wfb-pol.org/ranking-arch ... year=r2014
Przynajmniej jeśli chodzi o graczy turniejowych. Myśle że proporcje dla graczy "garażowych" są podobne.
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..
Dla Łodzi to licząc ze stanu przed T9A to 100% jakieś przeszło do T9A.
Ale takie wyliczenia są bardzo podatne na inne czynniki nie związane z grą. Nie liczę jako graczy 8ed co nie przeszli na t9a tych co przez ostatnie miesiące 8ed w ogóle nie grali. Tacy gracze to imho przestali być graczami przed wyjściem T9A i nie powinni być liczeni.
Podobnie ciężko ocenić aktywność gracza. Co to znaczy, że ktoś gra w grę bądź nie. Jak często ktoś musi grać?
Nie mniej w Łodzi to jakieś 100%. KoW ktoś tam chciał zacząć ale nikt z 8ed/T9A się nie wkręcił. W AoS coś tam się działo, niektórzy pograli ale i tak grają w T9A przynajmniej równolegle a jakoś nie zapowiada się na to by coś więcej poza jednym turniejem i jedną ligą się w AoS miało zadziać.
Ale takie wyliczenia są bardzo podatne na inne czynniki nie związane z grą. Nie liczę jako graczy 8ed co nie przeszli na t9a tych co przez ostatnie miesiące 8ed w ogóle nie grali. Tacy gracze to imho przestali być graczami przed wyjściem T9A i nie powinni być liczeni.
Podobnie ciężko ocenić aktywność gracza. Co to znaczy, że ktoś gra w grę bądź nie. Jak często ktoś musi grać?
Nie mniej w Łodzi to jakieś 100%. KoW ktoś tam chciał zacząć ale nikt z 8ed/T9A się nie wkręcił. W AoS coś tam się działo, niektórzy pograli ale i tak grają w T9A przynajmniej równolegle a jakoś nie zapowiada się na to by coś więcej poza jednym turniejem i jedną ligą się w AoS miało zadziać.
W imieniu Wrocławia trudno mi się wypowiadać, bo zazwyczaj nasze grono nie grało w lidze (albo nikt się tym nie chwalił). Robiliśmy od lat turnieje co miesiąc (Ogryn, Feniks, potem dołączyliśmy do Twierdzy).
Chyba Gamblersi przeskoczyli na X-Wingi, ale o tym tylko słyszałem, jeden Gamblers wpada do nas co kilka miesięcy pograć.
Jest ekipa, która pogrywa w Infinity od lat.
Age of Sigmar - ktoś tam grywa w Bolterze, ale ludzi nie znam (więc nie wiem, czy się przerzucili z 8ed), jeśli się nie mylę ilościowo turnieje nie przekraczają 9ciu osób, na początku grudnia grały 4 osoby.
Z naszego punktu widzenia - W 8ed grało regularnie co miesiąc kilkanaście osób na funowych turniejach. Nie licząc 2óch dojeżdżającychze Świdnicy i 1 z Rawicza, reszta to był sam Wrocław (albo studenci itd. mieszkający we Wrocku).
Na dzień dzisiejszy mamy więcej przyjezdnych. Ludzie zjeżdzają się innych miast Dolnego Śląska, ale potrafią zjechać się na lokal z Opola, Poznania, nawet z Warszawy. (może dlatego, że Glonojad może połączyć to z obowiązkami )
Co was może bardziej interesuje - to co stało się z graczami z 8ed. Z tych co z nami grali:
- 6 zrezygnowało z gry, z czego dwóch na pewno sprzedało figsy, a 1 ma zamiar spróbować dopiero jak T9A się ustabilizuje
- 7 osób dołączyło do nas i są to starzy wyjadacze ligowi, gracze domowi i kto wie co jeszcze - nie wiem, gdzie się wcześniej wszyscy podziewali.
- 15 przerzuciło się na T9A - z czego 1 osoba grywa bardzo rzadko - z tej ekipy 4 osoby (w tym ja) chwilowo zrezygnowało z gry z powodu widma częstych i dosyć niekorzystnych ostatnio zmian w ArmyBookach (jakoś narzekań na Rule book nie widziałem).
Nie będę doliczał tutaj osób przyjezdnych, a jest ich kilkanaście.
Sam na razie robię sobie przerwę (nie od organizacji turniejów) i biorę się także za Warzone.
Warto nadmienić - u nas najwięcej osób gra regularnie w Malifaux, potem gdzieś tam Warzone, OiM, na samym końcu 40k i T9A.
Różnice są wyraźne w formie gry:
- Malifaux, Warzone i OiM - systemy wspierane przez producentów m.in. nagrodami. Tutaj jest sporo totalnie nowych graczy w wargamingu, grają dosyć często, oprócz tego bywają turnieje
- 40k i T9A - czasem ktoś zagra poza comiesięcznym turniejem. Jednak same turnieje zbierają najwięcej osób, zwykle kilkanaście (szczególnie T9A), a gł. ograniczeniem jest... ilość wolnych miejsc
- AoS - nikt w Twierdzy Wrocław nie gra w to, na pewno powiązane jest to z powszechną pogardą dla tego systemu w stowarzyszeniu.
Chyba Gamblersi przeskoczyli na X-Wingi, ale o tym tylko słyszałem, jeden Gamblers wpada do nas co kilka miesięcy pograć.
Jest ekipa, która pogrywa w Infinity od lat.
Age of Sigmar - ktoś tam grywa w Bolterze, ale ludzi nie znam (więc nie wiem, czy się przerzucili z 8ed), jeśli się nie mylę ilościowo turnieje nie przekraczają 9ciu osób, na początku grudnia grały 4 osoby.
Z naszego punktu widzenia - W 8ed grało regularnie co miesiąc kilkanaście osób na funowych turniejach. Nie licząc 2óch dojeżdżającychze Świdnicy i 1 z Rawicza, reszta to był sam Wrocław (albo studenci itd. mieszkający we Wrocku).
Na dzień dzisiejszy mamy więcej przyjezdnych. Ludzie zjeżdzają się innych miast Dolnego Śląska, ale potrafią zjechać się na lokal z Opola, Poznania, nawet z Warszawy. (może dlatego, że Glonojad może połączyć to z obowiązkami )
Co was może bardziej interesuje - to co stało się z graczami z 8ed. Z tych co z nami grali:
- 6 zrezygnowało z gry, z czego dwóch na pewno sprzedało figsy, a 1 ma zamiar spróbować dopiero jak T9A się ustabilizuje
- 7 osób dołączyło do nas i są to starzy wyjadacze ligowi, gracze domowi i kto wie co jeszcze - nie wiem, gdzie się wcześniej wszyscy podziewali.
- 15 przerzuciło się na T9A - z czego 1 osoba grywa bardzo rzadko - z tej ekipy 4 osoby (w tym ja) chwilowo zrezygnowało z gry z powodu widma częstych i dosyć niekorzystnych ostatnio zmian w ArmyBookach (jakoś narzekań na Rule book nie widziałem).
Nie będę doliczał tutaj osób przyjezdnych, a jest ich kilkanaście.
Sam na razie robię sobie przerwę (nie od organizacji turniejów) i biorę się także za Warzone.
Warto nadmienić - u nas najwięcej osób gra regularnie w Malifaux, potem gdzieś tam Warzone, OiM, na samym końcu 40k i T9A.
Różnice są wyraźne w formie gry:
- Malifaux, Warzone i OiM - systemy wspierane przez producentów m.in. nagrodami. Tutaj jest sporo totalnie nowych graczy w wargamingu, grają dosyć często, oprócz tego bywają turnieje
- 40k i T9A - czasem ktoś zagra poza comiesięcznym turniejem. Jednak same turnieje zbierają najwięcej osób, zwykle kilkanaście (szczególnie T9A), a gł. ograniczeniem jest... ilość wolnych miejsc
- AoS - nikt w Twierdzy Wrocław nie gra w to, na pewno powiązane jest to z powszechną pogardą dla tego systemu w stowarzyszeniu.
Blaesus - piękny post !
Ciekawe to co piszecie.
Co mnie zaskakuje -
1.Duży sukces edycji 9th przy stosunkowo szybkim wypaleniu się VIII. To chyba znak, że z VIII edycją musiało być już fatalnie pod koniec. Ja osobiście nie tak łatwo przerzuciłbym się z ostatniej firmowej edycji na cokolwiek fanowskiego.
2.Obessanie pały przez AoS - ten system nie jest aż tak różny żeby nie zachęcić praktycznie nikogo z WFB.
3.Niewykorzystanie upadku WFB przez Kings od War. Miałem wrażenie, że przy zmasowanym hejcie spadającym na AoS , Mantic staje się rzecznikiem battlowców i ciągnie ich do KoW. A tu zdecydowana większośc ludzi wolało wybrać fanowski system niż profesjonalną produkcję mantica. Myślę, że w Mantic mogli być Bardzo zawiedzeni tym faktem.
Także chapeau bas dla ludzi, którzy rozkręcili 9th Age. To dla mnie gigantyczne, aż niezrozumiałe osiągnięcie . Pamiętam jak po ostatecznym wypaleniu się WarZone naprawdę konkretna ekipa zabrała się za tworzenie fanowskiej wersji IV edycji. Doprowadziło to tylko do podzielenia się środowiska... przy pozostaniu ponad połowy przy III oryginalnej edycji. A tu wszyscy zgodnie w rządku do 9th Age
Ciekawe to co piszecie.
Co mnie zaskakuje -
1.Duży sukces edycji 9th przy stosunkowo szybkim wypaleniu się VIII. To chyba znak, że z VIII edycją musiało być już fatalnie pod koniec. Ja osobiście nie tak łatwo przerzuciłbym się z ostatniej firmowej edycji na cokolwiek fanowskiego.
2.Obessanie pały przez AoS - ten system nie jest aż tak różny żeby nie zachęcić praktycznie nikogo z WFB.
3.Niewykorzystanie upadku WFB przez Kings od War. Miałem wrażenie, że przy zmasowanym hejcie spadającym na AoS , Mantic staje się rzecznikiem battlowców i ciągnie ich do KoW. A tu zdecydowana większośc ludzi wolało wybrać fanowski system niż profesjonalną produkcję mantica. Myślę, że w Mantic mogli być Bardzo zawiedzeni tym faktem.
Także chapeau bas dla ludzi, którzy rozkręcili 9th Age. To dla mnie gigantyczne, aż niezrozumiałe osiągnięcie . Pamiętam jak po ostatecznym wypaleniu się WarZone naprawdę konkretna ekipa zabrała się za tworzenie fanowskiej wersji IV edycji. Doprowadziło to tylko do podzielenia się środowiska... przy pozostaniu ponad połowy przy III oryginalnej edycji. A tu wszyscy zgodnie w rządku do 9th Age
Ostatnio zmieniony 14 gru 2016, o 14:02 przez RPG-26, łącznie zmieniany 1 raz.
U nas w Bielsku-Białej 95% przeszła na T9A, a pojedyncze przypadki na WM&H i X-winga.
Dodatkowo pojawiło się kilka osób, które zaczęły grać w T9A, mimo że wcześniej nie grały w WFB.
Za w pobliskiej Pszczynie odpadł komplet osób, graja w Malifaux, X-winga i trochę w AoS
Co do AoSa: to system rozwijający się, liczba graczy powoli się powiększa. Nastawienie firmy zmieniło się, jest takie jak przed laty, a może nawet bardziej otwarte. Myślę, że AoS jako gra przetrwa, gdyż przyciąga nowych ludzi. Gracze, którzy przeszli z WFB jest tam raczej mniejszość.
Sam gram w T9A, ale w AoSa też mi się zdarzyło popykać. I to właśnie taka gra, świetnie nadaje się do pogrania na luzie.
Dodatkowo pojawiło się kilka osób, które zaczęły grać w T9A, mimo że wcześniej nie grały w WFB.
Za w pobliskiej Pszczynie odpadł komplet osób, graja w Malifaux, X-winga i trochę w AoS
Co do AoSa: to system rozwijający się, liczba graczy powoli się powiększa. Nastawienie firmy zmieniło się, jest takie jak przed laty, a może nawet bardziej otwarte. Myślę, że AoS jako gra przetrwa, gdyż przyciąga nowych ludzi. Gracze, którzy przeszli z WFB jest tam raczej mniejszość.
Sam gram w T9A, ale w AoSa też mi się zdarzyło popykać. I to właśnie taka gra, świetnie nadaje się do pogrania na luzie.
Złomowisko: https://goo.gl/photos/xRMRQZGkEgCpcHcx5
- wind_sower
- Masakrator
- Posty: 2294
Błąd Ci się zakradł. PoprawiłemRPG-26 pisze:
2.Obessanie pały przez AoS - ten system JEST aż tak różny żeby nie zachęcić praktycznie nikogo z WFB.
Cóż Mantic pokazał, że zwyczajnie jest firmą mało profesjonalną. Podejście na zasadzie "hej robimy figurki, chodźcie grać w naszą gre" No ale wasze figurki są brzydkie i nie mają flufu "Nie ważne, to użyjcie swoich figurek, ale chodźcie grać w naszą grę"RPG-26 pisze: 3.Niewykorzystanie upadku WFB przez Kings od War. Miałem wrażenie, że przy zmasowanym hejcie spadającym na AoS , Mantic staje się rzecznikiem battlowców i ciągnie ich do KoS. A tu zdecydowana większośc ludzi wolało wybrać fanowski system niż profesjonalną produkcję mantica. Myślę, że są Totalnie rozczarowani.
A dla mnie jak najbardziej zrozumiałe, ale też czasem nie wierzę, że się udałoRPG-26 pisze: Także chapeau bas dla ludzi, którzy rozkręcili 9th Age. To dla mnie gigantyczne, aż niezrozumiałe osiągnięcie .
Maluję dla Perfectly Painted Studio!
https://www.facebook.com/PerfectlyPaintedStudio/
perfectlypaintedstudio@gmail.com
https://www.facebook.com/PerfectlyPaintedStudio/
perfectlypaintedstudio@gmail.com
- Arbiter Elegancji
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4807
- Lokalizacja: Warszawa
Trzeba pamiętać że na wiele lat przed wypuszczeniem AoS środowisko WFB grało na "fanowskie" zasady; Balancing Patch, EURO, uściślenia sędziowskie. Dla tego przejście na 9th edycje dla większości to nie koniec czy skok w nieznane tylko krok w przód. GW samo przygotowało pod to grunt wypuszczając mniej lub bardziej niegrywalne turniejowo zasady.
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..
Dla mnie AoS uderza w tą samą nutę i daje podobne odczucia z gry co Battle (z pominięciem po...piii manewrowania klockami). Nie mówię, że AoS to dobry system. Raczej słaby. Ale Battle tez dla mnie nigdy specjalnie dobry nie był.
Apropos Mantica pamiętam, że jeden z tych portali okołoGW też przedstawiał KoW jako "przyszłość WFB". Może stąd miałem przekonanie, że dla wielu z was przesiadka na KoW odbędzie się niejako naturalnie.
Apropos Mantica pamiętam, że jeden z tych portali okołoGW też przedstawiał KoW jako "przyszłość WFB". Może stąd miałem przekonanie, że dla wielu z was przesiadka na KoW odbędzie się niejako naturalnie.
Był jeszcze Warthrone, do którego nawet napisałem Army book do Imperium, kilka osób w klubie zdążyło zagrać i byli zadowoleni.
Ale sam twórca systemu (Avatars of War), widząc odbiór T9A uśmiercili swój system i zajęli się wspieraniem T9A - nawet nazwy modeli na stronie pozamieniali na te z T9A
Ale sam twórca systemu (Avatars of War), widząc odbiór T9A uśmiercili swój system i zajęli się wspieraniem T9A - nawet nazwy modeli na stronie pozamieniali na te z T9A
właśnie takKołata pisze:Jak ktoś chce dalej grać w 'battla', to ma 2 wyjścia: albo wybiera sobie ulubioną edycję WFB i gra z kumplami, albo przestawia się na 9th i może też pykać turniejowo. Inne gry to po prostu coś zupełnie innego.
W zasadzie zarżnięcie wfb mocno przewietrzyło pokój z bardzo zatęchłego i starego powietrza.
9th to strzał w dziesiątkę ale ogólnie też zastanawiam się nad powrotem i pograniem raz/dwa razy na pół roku w 6 edycję (albo 7 na 6 edycyjnych bookach) i chce skompletować po dokończeniu HE takową armię DE właśnie z tamtego okresu i kij z tym, ze były słąbe i beznadziejne bo chodzi o modele. Po prostu teraz jest miejsce i na nostalgię i powrót do pięknych czasów gdzie interntey nie zabijały wszystkiego jak leci i przeglądało się army booki z zapartym tchem i robiło rozpy na lekcjach na końcu zeszytu
p.s.
i jakoś takie mam odczucie, że 9th age przypomina 6edycję, nie wiem czy tak jest ale to moje włąsne odczucie co mi się bardzo podoba.
Kosa pisze: 9th to strzał w dziesiątkę ale ogólnie też zastanawiam się nad powrotem i pograniem raz/dwa razy na pół roku w 6 edycję (albo 7 na 6 edycyjnych bookach) i chce skompletować po dokończeniu HE takową armię DE właśnie z tamtego okresu i kij z tym, ze były słąbe i beznadziejne bo chodzi o modele. Po prostu teraz jest miejsce i na nostalgię i powrót do pięknych czasów gdzie interntey nie zabijały wszystkiego jak leci i przeglądało się army booki z zapartym tchem i robiło rozpy na lekcjach na końcu zeszytu
.
Obawiam się, żę sentyment trochę Ci przysłonił "prawdę historyczna" bo już w 2004 roku (właśnie VI edycja) różne fora hulały i można było przeczytać po polsku jak i czym najlepiej grać... Także może sam poczatek VI edycji 2000 rok to wtedy internet był jeszcze mało rozpropagowany w Polsce choć o WFB już na pewno były szczegółowe rozkminy po angielsku.
Wolna od internetów to może była IV edycja Bo wtedy to chyba tylko na uniwersytetach był net.