Skaveni i co dalej?

Jedy Knight · Post autor: **Jedy Knight** » 10 sty 2007, o 17:52

Dydu pisze:
Chory pisze:
.Bo zaden oddzial(czy hero) sam z przodu(bo przeciwko graczowi dowiadczonemu ciezko o szarze z boku) nic nie zrobi Skavenom z przerzutem breaka..
I tu się mie zgodze bo lord Wardancer i oddział wardancerów mieli taki klocek nawet od przodu (19 ataków z S4 i 6 z S5 statystycznie break na -4/5)

Pisałem, że Wardancerom wolno od przodu.
22 ataki na 3+ = 14.
14 na 3+ = 9 ran
LA + Shield = 4+ AS od przodu = 5+

6 ran do CR statystycznie.
Kontra 3, szt, outnumber.

Trzeba jeszcze coś dorzucić - inaczej z przerzutem na minus jeden - futro stoi. Statystycznie.

bigpasiak · Post autor: **bigpasiak** » 10 sty 2007, o 18:56

dodaj ataki lorda z blade of loec i bedzie po sprawie... tudziez zamien jednego tancerzyka na BSB... i sytuacja sie znacznie zmienia

i tego futrzakom zdecydowanie ciezko ustac

wrogu · Post autor: **wrogu** » 10 sty 2007, o 19:14

Imo wildzi od przodu- jesli maja sztandar maja dobrze. problem to tylko nie dac sie obejsc i udezyc od przodu. np. boki blokujemy drzewkami itp. a 506 wildow od frontu na klocek. Imo wazne by udezyc wszystko naraz od przodu i nie dac sie obejsc. jesli blisko jest bsb to wildzi powinni nawet break'a ustac (na -1,2), a w kolejnych turach juz miela. pozostaje sciagnac ratlingi i inne takie- ktore nawet mimo wejscia do walki bola nas bardzo. Troche to ryzykowne, ale moze zadzialac.

oczywiscie szaraza od flanki jest bardziej preferowana- ale to nie jest latwe jesli tak jak Adrian pisal, szczurek sie ladnie zablokuje, w szczegolnosci zabezpieczajac flanke np. bokiem stołu.

Post autor: **Dastor** » 10 sty 2007, o 22:13

No widzę, że Chory ma identyczne zdanie jak ja:)

lith · Post autor: **lith** » 10 sty 2007, o 23:02

Lord_Vampyre pisze:Dastor
Wydaje mi się, że akurat bless wyjaśnił wszystko dość klarownie

Jak mozesz sie z nim nie zgadzac!

- podstawą jest 'wszystko w swoim czasie', czyli cierpliwość i plan.

Czyzby to byla gra strategiczna?

Jeśli wiesz jak i kiedy zagrać - jest po sprawie

No tak, jak jestes lepszy to zazwyczaj wygrywasz, pozostaja jeszcze kosci. Ale mistrzowskie jest ostatnie:

[rolę drugorzędną, lecz też witalną, pełni przetestowanie tego w praktyce - wiadomo, że teoria i praktyka znają się często tylko z widzenia...].

Nie chodzi mi o pojazd po osobie, ale o zabawna tresc i kompozycje posta. Was moze to nie smieszyc, ale dla mnie ten post to kwintesencja forumowo/battlowej mowy trawy, a osatatnie zdanie rozrzadza.

bless · Post autor: **bless** » 10 sty 2007, o 23:38

Lith, doprawdy nie czaje, o co Ci chodzi... Zły dzien w szkole, czy jak? Czepiasz sie człowieka, jakby Ci psa ogolił.

lith pisze:
Lord_Vampyre pisze:Dastor
Wydaje mi się, że akurat bless wyjaśnił wszystko dość klarownie
Jak mozesz sie z nim nie zgadzac!

A musi sie nie zgadzac? Jezeli ma podobne zdanie to chyba ma prawo "kiwnąć głową" na potwierdzenie. Ty rozumiesz nie zgadzasz sie z nikim z automatu? Tak zeby sie tylko rozmowa krecila?

lith pisze:
- podstawą jest 'wszystko w swoim czasie', czyli cierpliwość i plan.
Czyzby to byla gra strategiczna?

Dopiero teraz sie zorientowałeś?

lith pisze:
Nie chodzi mi o pojazd po osobie, ale o zabawna tresc i kompozycje posta. Was moze to nie smieszyc, ale dla mnie ten post to kwintesencja forumowo/battlowej mowy trawy, a osatatnie zdanie rozrzadza.

Przyznam, ze nie rozumiem, czemu tak strasznie rozbawiło Cie ostatnie zdanie. Możesz wyjaśnic? Tak samo kwestie "mowy trawy"?
Bo poki co spamujesz za upierdliwca i kompletnie nic nie wnosisz do dyskusji. Chętnie bym od Ciebie uslyszal cos na temat.

bigpasiak · Post autor: **bigpasiak** » 10 sty 2007, o 23:52

ja za to musze odpowiedziec na argumenty Adriana. wiadomo ze zna swoja armie najlepiej z nas

ale... mowa tu o mojej taktyce partyzanckiej... no sam powiedz czy nie przynosi efektow? ile razy przegralem z Toba? najwiecej co mi zrobiles to bylo zdaje sie 11-9 grajac przeciw elektrowni to i tak dobry wynik

ale gorszego wyniku ze szczurkami nie mialem... kluczem do zwyciestwa jest tak jak z kazda armia odpowiednie zagranie i koncentracja na poszczegolnych unitach... od przodu przewaznie porazka jest jednak troche manewrowania i mozna uzyskac przewage, pamietajmy ze mamy szybsze unity [chocby WR, orzel czy biegacz] latarka straszna ale tez do obejscia jak wszystko... czasem trzeba poswiecic jakis unit moze dwa zeby osiagnac cel ale takie zycie... rozstawiajac sie mamy olbrzymie pole do manewru bo z jednej na druga strone pola bitwy przeniesiemy sie naprawde szybko... a reszta zalezy od boga kostek... nawet najlepsza taktyka pada jak mu ifka wypada w kluczowym momencie...

Jasiuuu · Post autor: **Jasiuuu** » 11 sty 2007, o 00:58

Bless : Lith poprostu zadziwił się truizmem posta Vampira i mówieniem a zarazem nie mówieniem

enyłej bez obrazy ale nie ma sensu tego ciągnąć

Brat Tomasz · Post autor: **Brat Tomasz** » 11 sty 2007, o 10:14

ale ładna dyskusja sie wywiązała

w sumie tym razem nie będe mógł napisać jak poszło Leśnymi ze Skavenami ponieważ Witek Faber zostawił figurynki w domu i grałem w końcu Krasnoludami.
było duzo emocji ale ostatecznie udało sie wygrać

Jedy Knight · Post autor: **Jedy Knight** » 11 sty 2007, o 10:32

Brat Tomasz pisze: Krasnoludami.
było duzo emocji ale ostatecznie udało sie wygrać

A new Butcher is born...

Na ile punktów klepałeś?
Bo jak na <2000 to nadal należą sie gratulacje.

Chory · Post autor: **Chory** » 11 sty 2007, o 11:15

@Pasiak:ja nie mówie ze twoja taktyka jest zła.Gralismy 3 razy( w sumie to sie bardziej "macalismy" niz gralismy

) i był 3 razy remis.Czasami ja mialem wiecej szczescia(Wejherowo) czasami ty(moi tunelersi nigdy nie przebili sie przez twoich łucznikow

)
Ciezko sie gra na Skaveny gdyz na ta armie IMO trzeba wiedziec od poczatku do konca co chce sie zrobic.IMO na improwizacje tu nie ma miejsca bo mozna sie przejechac

.

Brat Tomasz · Post autor: **Brat Tomasz** » 11 sty 2007, o 11:46

Jedy Knight pisze:
Brat Tomasz pisze: Krasnoludami.
było duzo emocji ale ostatecznie udało sie wygrać
A new Butcher is born...

Na ile punktów klepałeś?
Bo jak na <2000 to nadal należą sie gratulacje.

gralismy na 1200 pkt

różnicy punktowej dokładnie nie znam ale było około 200 pkt w zniszczonych oddziałach, zdaje sie że 2 sztandary i ćwiartka.

Hen'meoi · Post autor: **Hen'meoi** » 24 cze 2008, o 13:57

Wczoraj wygrałem ze Skavami na 1250...
Przez pierwsze cztery tury nie było wesoło ale w ostatnich dwóch przeważyłem szale zwycięstwa na moją steonę...
I wygrałem masakrą

...
Zależy jak się wystawia skaveński generał...
Jeżeli na wynalazki to treemana nie ma co wystawiać bo zjada go dosłownie wszystko... Generalnie przeciwko skaveńskim wynalazkom na mniej niż 2000 jest ciężko...

Crane · Post autor: **Crane** » 24 cze 2008, o 18:40

Zastanawialem sie kiedys nad samobojczym lotem generala na smoku tuz obok scavenskich oddzialow z wraithstone, a nóż uciekną od terrora przy okazji wywolujac paniki w dalszych oddzialach....mozna by mu dac warda na 3+ zeby ten ruch nie byl taki samobojczy.....tak czy owak bylo by to postawienie wszystkiego na jedna karte...

Hen'meoi · Post autor: **Hen'meoi** » 24 cze 2008, o 18:51

Spróbuje

Scimitar · Post autor: **Scimitar** » 24 cze 2008, o 20:11

Dr Crane pisze:Zastanawialem sie kiedys nad samobojczym lotem generala na smoku tuz obok scavenskich oddzialow z wraithstone, a nóż uciekną od terrora przy okazji wywolujac paniki w dalszych oddzialach....mozna by mu dac warda na 3+ zeby ten ruch nie byl taki samobojczy.....tak czy owak bylo by to postawienie wszystkiego na jedna karte...

Po co ?? Skaveny idzie zmasakrować normalnie grając, więc po co takie wynalazki. Jak na razie jedynie z Młodym ciężko mi idzie, choć ostatnie bitwy jakie grałem WE na Skavy wygrałem z nim.

Urban · Post autor: **Urban** » 24 cze 2008, o 20:14

Scimitar pisze:
Dr Crane pisze:Zastanawialem sie kiedys nad samobojczym lotem generala na smoku tuz obok scavenskich oddzialow z wraithstone, a nóż uciekną od terrora przy okazji wywolujac paniki w dalszych oddzialach....mozna by mu dac warda na 3+ zeby ten ruch nie byl taki samobojczy.....tak czy owak bylo by to postawienie wszystkiego na jedna karte...
Po co ?? Skaveny idzie zmasakrować normalnie grając, więc po co takie wynalazki. Jak na razie jedynie z Młodym ciężko mi idzie, choć ostatnie bitwy jakie grałem WE na Skavy wygrałem z nim.

tak mówi doświadczony generał a my trochę młodsi kombinujemy narazie

kombos ciekawy i może zaskoczyć ze wzgledu na częstość wystawiania...

Scimitar · Post autor: **Scimitar** » 24 cze 2008, o 20:20

Urban pisze:
Scimitar pisze:
Dr Crane pisze:Zastanawialem sie kiedys nad samobojczym lotem generala na smoku tuz obok scavenskich oddzialow z wraithstone, a nóż uciekną od terrora przy okazji wywolujac paniki w dalszych oddzialach....mozna by mu dac warda na 3+ zeby ten ruch nie byl taki samobojczy.....tak czy owak bylo by to postawienie wszystkiego na jedna karte...
Po co ?? Skaveny idzie zmasakrować normalnie grając, więc po co takie wynalazki. Jak na razie jedynie z Młodym ciężko mi idzie, choć ostatnie bitwy jakie grałem WE na Skavy wygrałem z nim.
tak mówi doświadczony generał a my trochę młodsi kombinujemy narazie kombos ciekawy i może zaskoczyć ze wzgledu na częstość wystawiania...

kiedyś próbowałem pegaza z terrorem - Skaven zdał wszystko

Poza tym co z tego, że jakieś szczurki uciekną ?? zbiorą się, a w międzyczasie reszta zabawek usmaży nam smoka; uważam, że liczenie na farta jest głupotą, zwłaszcza jak na szali stawiamy model za 600 pkt., który jeśli zginie, to nie zostaje nam za bardzo czym bić

Na skaveny potęgą są łuki, oraz GRy, które wybijają zawsze ratlingi. Potem to przyjmujesz pioruny na screeny z driad i jak podjedziesz to uderzasz - WD, Wildy, pozostałe driady. Najwyżej będzie remis, ale przegrać tak jest ciężko - trzeba się mocno postarać.

Urban · Post autor: **Urban** » 24 cze 2008, o 20:27

Scimitar pisze: ale przegrać tak jest ciężko - trzeba się mocno postarać.

wystarczy czekać aż sami przyjdą do nas...wcale o przegrana nietrzeba się głowic...

Czopek · Post autor: **Czopek** » 25 cze 2008, o 08:11

Wczoraj własnie rozegrałem bitewkę na duże ze skavenami, 2x elektr, greyseer - dzwon, storm banner(wypalił się szybko)standard , ja miałem Arcymaga na Unicornie z przerzutkami dispella(dobra rzecz). Ogólnie miałem dobrą ochronę magiczną, sam czarowałem, wystarczająco strzelania, w walce ze szczurami też przewaga(glade ridersi i warhawki świetnę są na ratlingi które naprawde dobrzxe były pochowane). Szczury skampione w rogu w końcu dostały na flanke wildów z Unicornem i dalej przez całą armię paniki i jazda na niedobitki. Jedynie straciłem połówkę treemana (mag rzucając na niego prąd zabił się), połówkę wardancerów, pół driad.

Do ciekawszych akcji można zaliczyć jak tylko jeden łucznik widział ratlinga, trafiał na 6, trafił(sokole oko:D) a ratling także 6 tyle ze na sv.

Od jakiegoś czasu gram na magi w we w połączeniu z w miarę szybkim atakiem - szczury już kolejny raz sobie nie poradziły