malfoj pisze:i tu sie z panem zgodze... :*Jeżus pisze:... jakim ja jestem debilem... wałowałem się całą edycję
No tak tylko podpowiem, że na ogry nie działa fear. Co raczył mi powiedzieć Danrakh w samochodzie ze Świdkonu
malfoj pisze:i tu sie z panem zgodze... :*Jeżus pisze:... jakim ja jestem debilem... wałowałem się całą edycję
Kalesoner pisze:Mi się temat podoba. Nie wiem o co wam chodzi. Poczytalbym co ma jeszcze Glonojad do napisania.
Kalesoner pisze:Mi się temat podoba. Nie wiem o co wam chodzi. Poczytalbym co ma jeszcze Glonojad do napisania.
HeheheJeżus pisze: No i muszę się ograć na UD i VCty i sprawdzić kto ma bardziej OP armię bo imo orki to teraz siWHAAAAAGH!
Kalesoner pisze:Mi się temat podoba. Nie wiem o co wam chodzi. Poczytalbym co ma jeszcze Glonojad do napisania.
:*Jeżus pisze:Wnoszę absolutny sprzeciw. Ten temat jest stworzony po to, żeby wyłonić prawdziwego Króla Goblinów, takiego sith'ari pośród zielonoskórych. Żyjesz wewnątrz układu lub stwarzasz nowy, gdy nie osiągnąłeś wszystkiego jako hodowca marchwi, nie porywaj się na królewskie godności - proste...
Kalesoner pisze:Mi się temat podoba. Nie wiem o co wam chodzi. Poczytalbym co ma jeszcze Glonojad do napisania.
Kalesoner pisze:Mi się temat podoba. Nie wiem o co wam chodzi. Poczytalbym co ma jeszcze Glonojad do napisania.
No neistety tutaj trzeba byc asertywnym, albo gra się równo i szybko od razu albo gra się 3 tury i nie marudziNajpierw szachy, powolne i bez wydarzeń tak naprawdę. Wymieniłem wilka na fellbaty i zajęte nim wraciaki, zabiłem dire wolfy. Potem nagle się okazało, że mamy godzinę do końca, więc Szaitis przyśpieszył swoje (potem moje) ruchy.
Kalesoner pisze:Mi się temat podoba. Nie wiem o co wam chodzi. Poczytalbym co ma jeszcze Glonojad do napisania.
No niby rzuciłem te 8 na 9 sejvów na 4+, no niby ustawiło to stół. Ale Ciechocinek to jeszcze nie jest. Ale piwko jestem w stanie Ci postawić.Sower wisi mi terapię w Ciechocinku za ilość mislucka w tym paringu.
Szczególnie że na sąsiednim stole pozwoliłem Crusowi ruszyć scoring w mojej turze tak, żeby zajmował objective, bo dopiero w mojej wyszło że nie dogramy do końca. Także jak by nie patrzeć drużynowo wyszło to na to samo;)wind_sower pisze: niby rzuciłem te 8 na 9 sejvów na 4+, no niby ustawiło to stół. Ale Ciechocinek to jeszcze nie jest. Ale piwko jestem w stanie Ci postawić.
Sytuacja na koniec faktycznie wyszła chujowo, ale i tak uważam, ze było to lepsze rozwiązanie, niż przyjąć karniaczki, a szybko to Ty swoich tur nie grałeś, zwłaszcza jak się obessało na kościach. Tam nie było szans zagrać mojej tury, Twojej i jeszcze mojej. Wydaje mi się to rozwiązanie fair enough.
Jest gdzieś w rb taka zasada że nie ma steadfasta gdy przegrałeś o więcej niż 12?Jeżus pisze:Zadałem o jedną ranę za mało i ustał breaka na steadfaście (inaczej miałby na -12)
Kalesoner pisze:Mi się temat podoba. Nie wiem o co wam chodzi. Poczytalbym co ma jeszcze Glonojad do napisania.