Turnieje Kosy (Świdnik)
Moderatorzy: Albo_Albo, Asassello
Turnieje Kosy (Świdnik)
Aby się motywować postanowiłem sobie założyć taki temacik, będę wrzucał z każdego turnieju na którym będę rozpiskę i fotkę armii, abym miał tez wspomnienia jak armia się zmieniała itd. (wiele tego nie będzie, bo założyłem sobie 10 turniejów w roku zrobić, wszystko jedno jakiej rangi). Może i czasem jakiś raport zrobię ale to jest mocno wątpiące.
Więc zaczynam posta masterem w Zielonej Górze 25-26.08.2018 (turniej na sierpień)
Rozpa:
High Prince: General, Queen's Companion, Spear, Longbow (0+), Moonlight Arrows, Heavy Armour, Shield, Sliver of the Blazing Dawn, Protection of Dorac, Lucky Charm, Willow's Ward, [525]
Mage Master: Wizard Master, The Divination, Asfad Scholar, Master of Spellcrafting, Book of Meladys, Rod of Battle, [620]
Commander: BSB, Queen's Companion, Great Weapon, Longbow (1+), Moonlight Arrows, Light Armour, Banner of Becalming [340]
1x19 Citizen Archer: FCG, [392]
1x29 Sea Guard: FCG, Rending Banner, [733]
1x25 Lion Guard: FCG, Navigator's Banner, [780]
1x5 Knights of Ryma: Musican, [360]
2x1 Sky Sloop [265]
2x1 Reaver Chariot, [110]
Total: 4500
wszelakie komenty mile widziane. Zachęcam innych do podobnych wątków w swoich działach, może dzięki temu posty w działach armii nie będą tylko w działach sprzedam/kupię
Pozdro!
Więc zaczynam posta masterem w Zielonej Górze 25-26.08.2018 (turniej na sierpień)
Rozpa:
High Prince: General, Queen's Companion, Spear, Longbow (0+), Moonlight Arrows, Heavy Armour, Shield, Sliver of the Blazing Dawn, Protection of Dorac, Lucky Charm, Willow's Ward, [525]
Mage Master: Wizard Master, The Divination, Asfad Scholar, Master of Spellcrafting, Book of Meladys, Rod of Battle, [620]
Commander: BSB, Queen's Companion, Great Weapon, Longbow (1+), Moonlight Arrows, Light Armour, Banner of Becalming [340]
1x19 Citizen Archer: FCG, [392]
1x29 Sea Guard: FCG, Rending Banner, [733]
1x25 Lion Guard: FCG, Navigator's Banner, [780]
1x5 Knights of Ryma: Musican, [360]
2x1 Sky Sloop [265]
2x1 Reaver Chariot, [110]
Total: 4500
wszelakie komenty mile widziane. Zachęcam innych do podobnych wątków w swoich działach, może dzięki temu posty w działach armii nie będą tylko w działach sprzedam/kupię
Pozdro!
Ostatnio zmieniony 22 lis 2018, o 17:21 przez Kosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Bardzo fajny pomysl, przed masterem w Poznaniu zrobie podobny topic:)
Armia super sie prezentuje!
Armia super sie prezentuje!
@PSz
zaczynam rok od sierpnia
@Galharen
Nooo, koniecznie, koniecznie, na starość będzie co pooglądać
zaczynam rok od sierpnia
@Galharen
Nooo, koniecznie, koniecznie, na starość będzie co pooglądać
Raporty, będę się starał ale obiecać nie mogę, chociaż może dzięki temu jakoś mnie to zmobilizuję, choć nawet do raportu jednej bitwy. Heh. Ale zawsze podam ile punktów ugrała i jak nisko była, hehehe
Ładna, nie ładna, ciekawe jak będzie walczyć. Pierwszą gram z Wywerną i jego krasiami a z tego co pamiętam i widziałem to te krasie też ładniutkie są więc się ciesze z tego powodu
Ładna, nie ładna, ciekawe jak będzie walczyć. Pierwszą gram z Wywerną i jego krasiami a z tego co pamiętam i widziałem to te krasie też ładniutkie są więc się ciesze z tego powodu
pisz jak idzie;)
no to dawaj teraz raport i fotki z bitew:)
hehe, za duże oczekiwania na szczegółowe raporty i fotki z bitew ^^ tylko pokrótce co nieco opisze aby coś się działo
1). Wyrwena i krasnoludy z 2 katapkami, działo, 2x turbo kloce (hamki+dziadki), 2x2 żyro, bomber i 14 strzelców.
Wyszło 7-13. Nie kwapiłem się zbytnio do bitwy bo argumenty miałem słabe, jedyne co sobie upatrzyłem zabić wszelaki latajki, udało się zabić oddział żyrków i bombera. Niestety w ostatniej turze strzelania krasnoludy pokazały niesamowitą klasę zabijając jakiś około 13 łuczników i tym samym BSB i mag zostali bez przydupasów i jeszcze starczyło aby działo trafiło i zabiło maga (ech te trafienia na 5+).
2). Danrakh i tym razem pomarańczowe krasnoludy. Tutaj już można było pokombinować, gdyż miotane toporki, kusze w skirmiszu i 3 bolce to nie jest nawałnica kamiennych kul, które dewastują biedne elfiki Raz dwa udało się zapestkować i zamagować jeden kloc slayerów. WL z babką społowili drugi taki sam kloc. Jednakże rozczarowaniem była szarża rydwanu i dragon princów na 8 dziadków, nie przebili się przez co nie udało mi się zrobić scenariusza i wyszło 13-7 po tym co zabiłem nie oddając żadnego małego punktu, a nie 16
3). Glegut i dwa hipcie z dwoma lancami grali plus impaktowa lanca realmów. Było mi ciężko od samego początku. Trudno było coś zadziałać przeciw takiemu rycerstwu. WL w końcu dostali szarże grali na bok, ustali bodyguarda, obrócili się. Grale miały 6 tafa ale co z tego jak WL z generałem mieli +1 to hit i rerrol hitów wraz z divine atakami, jak w 7 edycji ale jeszcze lepiej ^^ i lanca dostała w bok 3 rydwany, oczywiście została brutalnie złamana i uciekła ale nie aż tak daleko bo tylko na 9 jednakże żaden z trójki rydwanów nie kulnął 9 aby gralowców złapać i zrobić jakieś punkty, no trudno. Ciekawym też combatem była walka 2x hipcie z seaguardami, do której potem dopchałem łuczników w rankach z BSB. Nawet udało się wygrać combat z CRa, i jeden hipcio odpuścił i uciekł, ale w końcu drugi doprowadził do brejka dwóch oddziałów i seaguardzi z magiem postanowili uciec, więc połowa pkt za oddział i maga oddana. Ostatecznie wyszło 4-16, przegrany scenariusz plus uwalona masa punktów (gralowce+seaguardzi z magiem).
4). Bałagan wraz z 3 sfinksami, 2x scrojuące rydwany, 2x uszatki z łukami, 2x klopa. w dwie tury udaje się zabić 2 sfiknsy (jeden na turę, pestki plus magia). WL z generałką dostają szarżę rydwanów-stoją na stubornie, potem umarlaki giną po paru combatach, kociakom pomogły też szarże dwóch skysloopów. Oddaje klocek seaguardów, których rozwaliły jedne uszatki i wpadły mi w łuki z kadrą ale dostały kontrę rydwanu na bok, tutaj ładnie spisał się BSB z great weaponem wbijając chyba 2 bardzo ważne woundy, uszaty rzecz jasna były nieco pokiereszowany przez seaguardów z wczesniejszego combatu. Po drodze straciłem jeszcze jednego tiranoca oraz w ostatniej z magi, pestek oraz ziania ostatniego sfinksa padł skysloop więc ostatecznie wyszło 12-8 dla mnie, bez scenariusza dla nikogo.
5).MikiChol i szczurki z dwoma wózkami, dzwon plus furmanka w odpowiednich oddziałach, spory klocuszek stormverminów, 9 jezzaili, 2x działo, jakiś śmietnik. Udaje się szybko wyelminować jezzaile i jedno działo i zabrać skarby WL ze środka stołu. Kotki potem poczęły jawnie spieprzać przed 3 klockami szczurów, które zaczęły je gonić, widocznie ten artefakt wykopany ze środka pola bitwy był z jakiegoś sera. Skupiłem potem magię i ostrzał na monkach z furmaną, potem udało się ją zaszarżować seaguardami z babką oraz DP na bok, została tylko furmanka, nie zdała już niskiego bo bez oddziału stuborna. Udało się wpaść w kloc z dzwonem, okazało się za chwilę, że seaguardzi z babką muszą się nisko brejkować chyba na 4 z rerolem ale zdali za pierwszym razem, mieli też na sobie atrybut z divinacji więc tak zle nie było ale żeby taki kuźwa niski brejk od zwykłych sczurków? Heh. W następnej mojej wpadłbym w to od boku 4 DP, więc byłoby zdecydowanie lżej i to ja zmuszałbym chyba już na pewno do brejków ale czas na to nie pozwolił. Sporo zabiłem oddając jednego skysloopa oraz tiranoca. Ser, któy przechwycili WL udało się zatrzymać a w międzyczasie łucznicy zajeli drugi znacznik z spoils of war więc udało się zrobić 17-3
53 z bitew, jak dla mnie całkiem przyzwoity wynik patrząc, że ostatnią bitwę na 9age zagrałem na masterze DMK w styczniu (przed tym styczniowym masterem tez w zasadzie nic nie grałem). 14 miejsce, z którego jestem niezwykle zadowolony i uradowany zrobił mi maks z modelarki, jedyny na turnieju a gdyby się udało zrobić gdzieś 1 pkt więcej wskoczyłbym na 11 co już w ogóle byłoby mega-szczęściem. Także wolny czas poświęcany na malowanie swoich ludzików w miarę dobrze rekompensuje to, że nie mam czasu już ogrywać gry
Do tego zajebisty master, świetni przeciwnicy, grało mi się w każdej bitwe bardzo dobrze
Super organizacja, super miejsce. Bardzo dobrze spędzony weekend
I piszę tego posta tylko po to aby inni też zrobili takie tematy, rozpa+fota armii+ cokolwiek potem
Więc mam nadzieję, że się nie zawiodę :P
1). Wyrwena i krasnoludy z 2 katapkami, działo, 2x turbo kloce (hamki+dziadki), 2x2 żyro, bomber i 14 strzelców.
Wyszło 7-13. Nie kwapiłem się zbytnio do bitwy bo argumenty miałem słabe, jedyne co sobie upatrzyłem zabić wszelaki latajki, udało się zabić oddział żyrków i bombera. Niestety w ostatniej turze strzelania krasnoludy pokazały niesamowitą klasę zabijając jakiś około 13 łuczników i tym samym BSB i mag zostali bez przydupasów i jeszcze starczyło aby działo trafiło i zabiło maga (ech te trafienia na 5+).
2). Danrakh i tym razem pomarańczowe krasnoludy. Tutaj już można było pokombinować, gdyż miotane toporki, kusze w skirmiszu i 3 bolce to nie jest nawałnica kamiennych kul, które dewastują biedne elfiki Raz dwa udało się zapestkować i zamagować jeden kloc slayerów. WL z babką społowili drugi taki sam kloc. Jednakże rozczarowaniem była szarża rydwanu i dragon princów na 8 dziadków, nie przebili się przez co nie udało mi się zrobić scenariusza i wyszło 13-7 po tym co zabiłem nie oddając żadnego małego punktu, a nie 16
3). Glegut i dwa hipcie z dwoma lancami grali plus impaktowa lanca realmów. Było mi ciężko od samego początku. Trudno było coś zadziałać przeciw takiemu rycerstwu. WL w końcu dostali szarże grali na bok, ustali bodyguarda, obrócili się. Grale miały 6 tafa ale co z tego jak WL z generałem mieli +1 to hit i rerrol hitów wraz z divine atakami, jak w 7 edycji ale jeszcze lepiej ^^ i lanca dostała w bok 3 rydwany, oczywiście została brutalnie złamana i uciekła ale nie aż tak daleko bo tylko na 9 jednakże żaden z trójki rydwanów nie kulnął 9 aby gralowców złapać i zrobić jakieś punkty, no trudno. Ciekawym też combatem była walka 2x hipcie z seaguardami, do której potem dopchałem łuczników w rankach z BSB. Nawet udało się wygrać combat z CRa, i jeden hipcio odpuścił i uciekł, ale w końcu drugi doprowadził do brejka dwóch oddziałów i seaguardzi z magiem postanowili uciec, więc połowa pkt za oddział i maga oddana. Ostatecznie wyszło 4-16, przegrany scenariusz plus uwalona masa punktów (gralowce+seaguardzi z magiem).
4). Bałagan wraz z 3 sfinksami, 2x scrojuące rydwany, 2x uszatki z łukami, 2x klopa. w dwie tury udaje się zabić 2 sfiknsy (jeden na turę, pestki plus magia). WL z generałką dostają szarżę rydwanów-stoją na stubornie, potem umarlaki giną po paru combatach, kociakom pomogły też szarże dwóch skysloopów. Oddaje klocek seaguardów, których rozwaliły jedne uszatki i wpadły mi w łuki z kadrą ale dostały kontrę rydwanu na bok, tutaj ładnie spisał się BSB z great weaponem wbijając chyba 2 bardzo ważne woundy, uszaty rzecz jasna były nieco pokiereszowany przez seaguardów z wczesniejszego combatu. Po drodze straciłem jeszcze jednego tiranoca oraz w ostatniej z magi, pestek oraz ziania ostatniego sfinksa padł skysloop więc ostatecznie wyszło 12-8 dla mnie, bez scenariusza dla nikogo.
5).MikiChol i szczurki z dwoma wózkami, dzwon plus furmanka w odpowiednich oddziałach, spory klocuszek stormverminów, 9 jezzaili, 2x działo, jakiś śmietnik. Udaje się szybko wyelminować jezzaile i jedno działo i zabrać skarby WL ze środka stołu. Kotki potem poczęły jawnie spieprzać przed 3 klockami szczurów, które zaczęły je gonić, widocznie ten artefakt wykopany ze środka pola bitwy był z jakiegoś sera. Skupiłem potem magię i ostrzał na monkach z furmaną, potem udało się ją zaszarżować seaguardami z babką oraz DP na bok, została tylko furmanka, nie zdała już niskiego bo bez oddziału stuborna. Udało się wpaść w kloc z dzwonem, okazało się za chwilę, że seaguardzi z babką muszą się nisko brejkować chyba na 4 z rerolem ale zdali za pierwszym razem, mieli też na sobie atrybut z divinacji więc tak zle nie było ale żeby taki kuźwa niski brejk od zwykłych sczurków? Heh. W następnej mojej wpadłbym w to od boku 4 DP, więc byłoby zdecydowanie lżej i to ja zmuszałbym chyba już na pewno do brejków ale czas na to nie pozwolił. Sporo zabiłem oddając jednego skysloopa oraz tiranoca. Ser, któy przechwycili WL udało się zatrzymać a w międzyczasie łucznicy zajeli drugi znacznik z spoils of war więc udało się zrobić 17-3
53 z bitew, jak dla mnie całkiem przyzwoity wynik patrząc, że ostatnią bitwę na 9age zagrałem na masterze DMK w styczniu (przed tym styczniowym masterem tez w zasadzie nic nie grałem). 14 miejsce, z którego jestem niezwykle zadowolony i uradowany zrobił mi maks z modelarki, jedyny na turnieju a gdyby się udało zrobić gdzieś 1 pkt więcej wskoczyłbym na 11 co już w ogóle byłoby mega-szczęściem. Także wolny czas poświęcany na malowanie swoich ludzików w miarę dobrze rekompensuje to, że nie mam czasu już ogrywać gry
Do tego zajebisty master, świetni przeciwnicy, grało mi się w każdej bitwe bardzo dobrze
Super organizacja, super miejsce. Bardzo dobrze spędzony weekend
I piszę tego posta tylko po to aby inni też zrobili takie tematy, rozpa+fota armii+ cokolwiek potem
Więc mam nadzieję, że się nie zawiodę :P
ciężko mi ocenić... jeszcze za mało gier. Ale w skali 1-5 dałbym powiedzmy 3, narazie.
Na pewno prawie 50 pestek z quick to fire dobrze robiło. Niestety przyciągali wrogi ogień bardzo, ale czy aż tak niestety? Dzięki temu WL byli spokojniejsi. I jest to oddział, który może iść co nieco do walki, narazie zostawiam i próbuję dalej bo kiepscy nie byli ale odkryciem i objawieniem w słabych corach HE tez nie I jest to jakieś wyjście chyba aby nie skłądać w corach samych łuków albo jakaś marna ich ilość co nic nie zrobi. Bo mamy łuków sporą liczbę plus oddział 30 spearmenów, chociaż tą ich zasadę to tylko raz użyłem :/ co jest słabe ale być może to kwestia ogrania?
WKlepałem sobie teraz w Ab, 30 seaguardów = 46 spearów. I nie wiem jaka opcja byłaby lepsza, na pewno nie mam aż tyle ładnych spearów więc w tej chwili lepsza jest dla mnie piechota morska. Ale jak rozwinę speary to zobaczy się bo jednak 15 ciałek moze zrobić różnicę ale z drugiej strony nie strzelają, a SG bardzo dobrze to robili z quick to fire, zasieg bowów nie przeszkadzał mi ani razu, gdyż i tak komasowałem ostrzał wiec zazwyczaj za nimi byli łucznicy
Na pewno prawie 50 pestek z quick to fire dobrze robiło. Niestety przyciągali wrogi ogień bardzo, ale czy aż tak niestety? Dzięki temu WL byli spokojniejsi. I jest to oddział, który może iść co nieco do walki, narazie zostawiam i próbuję dalej bo kiepscy nie byli ale odkryciem i objawieniem w słabych corach HE tez nie I jest to jakieś wyjście chyba aby nie skłądać w corach samych łuków albo jakaś marna ich ilość co nic nie zrobi. Bo mamy łuków sporą liczbę plus oddział 30 spearmenów, chociaż tą ich zasadę to tylko raz użyłem :/ co jest słabe ale być może to kwestia ogrania?
WKlepałem sobie teraz w Ab, 30 seaguardów = 46 spearów. I nie wiem jaka opcja byłaby lepsza, na pewno nie mam aż tyle ładnych spearów więc w tej chwili lepsza jest dla mnie piechota morska. Ale jak rozwinę speary to zobaczy się bo jednak 15 ciałek moze zrobić różnicę ale z drugiej strony nie strzelają, a SG bardzo dobrze to robili z quick to fire, zasieg bowów nie przeszkadzał mi ani razu, gdyż i tak komasowałem ostrzał wiec zazwyczaj za nimi byli łucznicy
No to teraz mam nadzieję, że spotkamy się w Poznaniu na masterze;)
Straciłeś w którejś z bitew tych sea guardów? Cena ich robi wrażenie ostatecznie.
Straciłeś w którejś z bitew tych sea guardów? Cena ich robi wrażenie ostatecznie.
tak
z pierwszymi dwarfami -> znów katapy+żyrki plus pierwsza bitwa od 8 miesięcy i niezbyt ogarniałem o co w tej grze chodzi
uciekli z bretką po brejku, ale nie miało co ich gonić, z resztą teraz przemyślałem, że jak złożyłem w ranki łuczników, to kuźwa BSB mógł sobie wyjść i stać sam (nic mu nie groziło), niby strata +1 do CR, ale wtedy nie musiałbym odmówić ważnego chalanga :/ dlatego też uciekli i oddali połowę punktów.
Z TK, uszaty je rozsmarowały ale swoje w tej bitwie zrobili, łącznie z 4 rany na sfinksach, nieco podstrzelenie rydwanów no i po śmierci w walce z uszatami też parę ran wbili aby potem udało się je rozwalić, więc tutaj pomimo śmierci zasłużyli na pochwały.
W większości to wina mojej gry. Ale już mam na nie lepsze złożenie dam BSB-loremastera mimo wszystko. Z nim powinni być zdecydowanie lepsi, jakoś odżałuję brak qf na łukach i dzielenie kostek na maga (ale z niego zdejmę wszystkie itemy, bo już nie warto w takim wypadku inwestować w niego tyle pkt, ale tez da mi 27 cali zasięgu na pociski z divinacji). Podoba mi się ten oddział, nie był plewny ani mnie nie zraził wiec dam mu jeszcze parę szans bo wydaje mi się, że warto
@Poznań, zobaczymy co chłopakami z okolicy, wstępnie jakieś plany są aby się wybrać może się uda ale to takie 50-50.
z pierwszymi dwarfami -> znów katapy+żyrki plus pierwsza bitwa od 8 miesięcy i niezbyt ogarniałem o co w tej grze chodzi
uciekli z bretką po brejku, ale nie miało co ich gonić, z resztą teraz przemyślałem, że jak złożyłem w ranki łuczników, to kuźwa BSB mógł sobie wyjść i stać sam (nic mu nie groziło), niby strata +1 do CR, ale wtedy nie musiałbym odmówić ważnego chalanga :/ dlatego też uciekli i oddali połowę punktów.
Z TK, uszaty je rozsmarowały ale swoje w tej bitwie zrobili, łącznie z 4 rany na sfinksach, nieco podstrzelenie rydwanów no i po śmierci w walce z uszatami też parę ran wbili aby potem udało się je rozwalić, więc tutaj pomimo śmierci zasłużyli na pochwały.
W większości to wina mojej gry. Ale już mam na nie lepsze złożenie dam BSB-loremastera mimo wszystko. Z nim powinni być zdecydowanie lepsi, jakoś odżałuję brak qf na łukach i dzielenie kostek na maga (ale z niego zdejmę wszystkie itemy, bo już nie warto w takim wypadku inwestować w niego tyle pkt, ale tez da mi 27 cali zasięgu na pociski z divinacji). Podoba mi się ten oddział, nie był plewny ani mnie nie zraził wiec dam mu jeszcze parę szans bo wydaje mi się, że warto
@Poznań, zobaczymy co chłopakami z okolicy, wstępnie jakieś plany są aby się wybrać może się uda ale to takie 50-50.
i co, przywozisz pokazac te elfy w Poznaniu?;)
urlop A. więc i mój także lipa, no ale przynajmniej chyba musimy się umówić na wymienne turnieje aby zawsze jakieś ładne HE były
Celuję w Macki jako nastepny.
Celuję w Macki jako nastepny.
kurde zagrałem tylko 2 bitwy na masterze, wiec za dużo do analizy nie ma, ale wiem, ze rozpiska mi nie siadła i musze sporo pozmieniać, eksperyment bez testów zaraz przed masterem to chybiony pomysł.
Ale widać, że kilka armii HbE się znalazło na turnieju;)
Ale widać, że kilka armii HbE się znalazło na turnieju;)
Kosa co służy Ci za tło do robienia zdjęć armii? Czy to jest jakiś duży arkusz papieru? Zgaduję, że doświetlasz zdjęcia lampką?
www.marnadrukarnia.com - druki 3D i turnieje.
Dokładnie tak. Tło to największy arkusz papieru z papierniczego, nie wiem jaki to format papieru ale ma wymiary: 100x75 (przynajmniej po zmierzeniu). I sprytne ustawianie oddziałów ale i tak czasem trzeba sobie "sklonować" tło w jakimś programie graficznym (zwyczajnie czasem brakuje tego tła, a jak zaczniemy ciąć to figurki utnie , jakikolwiek darmowy photoscape czy gimp w 100% wystarczają.
Co do oświetlenia, ja używam 3 świetlówek fotograficznych, o takich:
https://www.fotoplus.pl/akcesoria-do-la ... -5400K-E27
dwie po boku, jedna z dołu. Gwint mają zwyczajny, wejdą do każdej lampki z biurka nawet. Zdjęcia wychodzą w zasadzie bez różnicy czy to o 12 w słoneczny dzień, czy o 1 w nocy
I oczywiście bez lampy w aparacie aczkolwiek to już samemu trzeba dojść zależnie kto jaki sprzęt ma. Tutaj wiele nie powiem bo się nie znam i wszystko metodą prób i błędów oraz intuicyjne robienie fotek Ale ISO jak najmniejsze, zabawa z przysłoną (czy jak to się tam zwie) też sporo pomaga. Ostrość na automacie w zasadzie robię, nie chce mi się kręcić obiektywem
Co do oświetlenia, ja używam 3 świetlówek fotograficznych, o takich:
https://www.fotoplus.pl/akcesoria-do-la ... -5400K-E27
dwie po boku, jedna z dołu. Gwint mają zwyczajny, wejdą do każdej lampki z biurka nawet. Zdjęcia wychodzą w zasadzie bez różnicy czy to o 12 w słoneczny dzień, czy o 1 w nocy
I oczywiście bez lampy w aparacie aczkolwiek to już samemu trzeba dojść zależnie kto jaki sprzęt ma. Tutaj wiele nie powiem bo się nie znam i wszystko metodą prób i błędów oraz intuicyjne robienie fotek Ale ISO jak najmniejsze, zabawa z przysłoną (czy jak to się tam zwie) też sporo pomaga. Ostrość na automacie w zasadzie robię, nie chce mi się kręcić obiektywem