DE na BP
- Paraszczak
- Falubaz
- Posty: 1088
- Lokalizacja: Kraków
...daj se spokój z DE na BP...wyjdzie ci HoDA za 25 pts i zabije ci pół armii. Albo inne czołgi. Poczekaj na kodeks.
- Jedy Knight
- Forma Skrótowa
- Posty: 3439
Graj twardo DE, nie słuchaj leszcza..... (ROTFL).Paraszczak pisze:...daj se spokój z DE na BP...wyjdzie ci HoDA za 25 pts i zabije ci pół armii. Albo inne czołgi. Poczekaj na kodeks.
Czołgu na BP nawet Ptasznik nie zmieści HODA niestety, kotlety wchodzi... Ale to tylko jeden oddział w plecy.
Olej LT.
Na 500 daj gołego Nobla, 2x Kusze z tarczami, DR, RBT.
Wystrzelasz, masą zalejesz...
Prawie...\
Ale co się nauczysz grać to Twoje.

Obywatelu, zrób sobie dobrze sam.
A, właśnie. Zapomniałem napisać jak mi poszło
Pojechałem na turniej z rozpą numer 2.
1 bitwa z orkami.
Nic nie doszło. I tyle
20:0 dla mnie.
2 bitwa z dwarfami na pierwszym stole (pierwszy raz w życiu
).
Schowałem oddział kuszników z Noblem w domku i strzelałem. Zabiłem jeden oddział Thundów, reszta schowała się za las. 12:8 dla mnie
Do tego momentu było bardzo wesoło, byłem na czele tabeli. No, ale się zmieniło.
3 bitwa ze skavenami, znowu na pierwszym stole.
Tym razem nawet za dużo nie postrzelałem. Nie miałem pomysłu na grę, parę błyskawic i 0:20.
4 bitwa z bretonnią
Miałem nadzieję, że się odbije za porażkę. Nic bardziej mylnego. Wyjechała lanca, strzeliłem wszystkim i...nie zabiłem ani jednego rycerzyka. 2:18
5 bitwa znowu z bretonnią
Rywal miał mocniejszą rozpiskę więc myślałem, że tym razem będzie do zera, ale mi się poszczęściło. Zanim wszystko dojechało sporo pozabijałem (z 1 lancy został sam bohater, druga była prawie cała), pełna lanca zaszarżowała na moich kuszników, a ci..ustali na dwóch jedynkach! W sumie przesądziło to o losach bitwy, bo do tej walki dołączył się Noble i w rezultacie wygrałem 20:0
6 bitwa i lizardmeni
Strzelałem, on też strzelał. Potem biegacz odbił się od mojego nobla (!!) i skończyło się 12:8.
Razem zdobyłem 67pkt z bitew na 120 możliwych, a więc jak na DE rezultat znośny. Z hobbystyki dostałem 0, bo nie miałem pomalowanej armii i skończyłem na 11 miejscu na 22 uczestników.

1 bitwa z orkami.
Nic nie doszło. I tyle

2 bitwa z dwarfami na pierwszym stole (pierwszy raz w życiu

Schowałem oddział kuszników z Noblem w domku i strzelałem. Zabiłem jeden oddział Thundów, reszta schowała się za las. 12:8 dla mnie
Do tego momentu było bardzo wesoło, byłem na czele tabeli. No, ale się zmieniło.
3 bitwa ze skavenami, znowu na pierwszym stole.
Tym razem nawet za dużo nie postrzelałem. Nie miałem pomysłu na grę, parę błyskawic i 0:20.
4 bitwa z bretonnią
Miałem nadzieję, że się odbije za porażkę. Nic bardziej mylnego. Wyjechała lanca, strzeliłem wszystkim i...nie zabiłem ani jednego rycerzyka. 2:18
5 bitwa znowu z bretonnią
Rywal miał mocniejszą rozpiskę więc myślałem, że tym razem będzie do zera, ale mi się poszczęściło. Zanim wszystko dojechało sporo pozabijałem (z 1 lancy został sam bohater, druga była prawie cała), pełna lanca zaszarżowała na moich kuszników, a ci..ustali na dwóch jedynkach! W sumie przesądziło to o losach bitwy, bo do tej walki dołączył się Noble i w rezultacie wygrałem 20:0
6 bitwa i lizardmeni
Strzelałem, on też strzelał. Potem biegacz odbił się od mojego nobla (!!) i skończyło się 12:8.
Razem zdobyłem 67pkt z bitew na 120 możliwych, a więc jak na DE rezultat znośny. Z hobbystyki dostałem 0, bo nie miałem pomalowanej armii i skończyłem na 11 miejscu na 22 uczestników.
można by zamiast warriorów dać 15 korsarzy, mniej ale są chyba bardziej odporni na strzelanie no i wyglądają ładniej, a jak sie na czymś przytnie punkty to można im dać im jakąś ładną szmatkę coby siali postrach śmierć i zniszczenie:p,
np, tak bardziej ofensywnie
15 korsarzy
10 kusz
bolec
i albo bochater jakiś znośny albo goły beastmaster i jeszcze jakiś oddział
np, tak bardziej ofensywnie
15 korsarzy
10 kusz
bolec
i albo bochater jakiś znośny albo goły beastmaster i jeszcze jakiś oddział