Toś se standard wymyślił. Nudny syf. Mam nadzieję, że los mnie nigdy nie pokarze grą z taką armią - jako koncepcja może to i ciekawe, natomiast gra czymś takim albo z czymś takim to tragedia. Byłoby mi niezmiernie przykro, gdyby tego rodzaju buee upowszechniło się na polskich stołach - mam nadzieję, że każdy, kto tego spróbuje, będzie miał sporo miscastów.Furion pisze: pierwszy
dodaj 3 ghoule, varghoulfa, 2*3 baty i 2*22gg = moj standard.
Tak a propos nudnych rozpisek - obawiam się, że pod względem możliwości złożenia beznadziejnych armii nowe VC przebijają Slayerów. Autentycznie się załamałem po starciu klocek BK versus klocek BK na Wielkiej Inkwizycji - z WS 7 i wskrzeszaniem te klocki po prostu stoją. Nie ważne, kto zaszarżował, w ogóle nic nie ważne, jak nie ma fartownego KB to w zasadzie można iść na piwo zamiast takie pojedynki rozstrzygać. Już wcześniej po kilku bitwach testowych stwierdziłem, że nigdy więcej nie wystawię drakenhoff bannera. WI pogłębiła we mnie poczucie klęski, jeśli chodzi o nowych VC. Ta armia jest przegięta i to w taki upierdliwie-beznadziejno-nudny sposób, przykro mi.