wypaczenie idei, czyli ustawianie turniejow
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
-
- Powergamer Rozpiskowy
- Posty: 42
"i miec 2-3 plamki kolorowe na podstawce zeby byc uznana za posiadajaca 3 kolory"
- owszem tak też bywało ale przyznasz, że generalnie każdy kto miał cokolwiek-jak-kolwiek dostawal te 100 pkt i tyle, nie było problemów.
"Aha - przed 2000 rokiem chyba... Albo gdzie diabeł... "
- tak z ciekawości zapytam - jaki był cel/jaki jest ukryty sens tej wypowiedzi ?
- owszem tak też bywało ale przyznasz, że generalnie każdy kto miał cokolwiek-jak-kolwiek dostawal te 100 pkt i tyle, nie było problemów.
"Aha - przed 2000 rokiem chyba... Albo gdzie diabeł... "
- tak z ciekawości zapytam - jaki był cel/jaki jest ukryty sens tej wypowiedzi ?
Na zachodzie często jest tak (np. na turniejach GW), że punkty dostaje się za bitwy, natomiast ocena hobbystyczna armii to oddzielny konkurs z oddzielnymi nagrodami.
Osobiście uważam, że ocena malowanie powinna jedynie sprowadzać się do przyznawania punktów w aspektach nie budzących wątpliwości, takich jak ilość pomalowanych modeli, ilość zrobionych podstawek, tray'e. A rzeczy subiektywne czyli tzw. "WOW" do oddzielnego konkursu.
Myślę, że w Polsce kultura malowania i dopieszczania armii rozwija się prężnie i ludzie coraz chętniej chcą grać ładną armią na masterze, a nie byle było dopuszczone i cisnąć punkty z bitew. Kiedy zaczynałem grać w młotka, większość miała właśnie takie podejście - byle było, byle 3 kolory i jazda. Natomiast teraz posiadanie cudnej armii (zrobionej osobiście) zaczyna budzić taki sam respekt jak ostre pociskanie bitew.
Osobiście uważam, że ocena malowanie powinna jedynie sprowadzać się do przyznawania punktów w aspektach nie budzących wątpliwości, takich jak ilość pomalowanych modeli, ilość zrobionych podstawek, tray'e. A rzeczy subiektywne czyli tzw. "WOW" do oddzielnego konkursu.
Myślę, że w Polsce kultura malowania i dopieszczania armii rozwija się prężnie i ludzie coraz chętniej chcą grać ładną armią na masterze, a nie byle było dopuszczone i cisnąć punkty z bitew. Kiedy zaczynałem grać w młotka, większość miała właśnie takie podejście - byle było, byle 3 kolory i jazda. Natomiast teraz posiadanie cudnej armii (zrobionej osobiście) zaczyna budzić taki sam respekt jak ostre pociskanie bitew.
Celem było poinformowanie, iż brak oceny malowania na większych turniejach można było zaobserwować w pierwszej połowie pierwszego sezonu ligi. Potem ten czynnik stał się standardem. Jako, że pierwszy sezon ligi obejmuje lata 2000/2001 wprowadziłem jako datę graniczną rok 2000. Przy czym należy zauważyć, że rok ów był osiem lat temu tak więc "kiedyś" było dość dawno przed I Erą Ligową a za czasów Ostatniej Ery Ligi Faberowej. Tak czy siak rzeczone kiedyś było dość dawno.Sir Roni de Gato pisze: "Aha - przed 2000 rokiem chyba... Albo gdzie diabeł... "
- tak z ciekawości zapytam - jaki był cel/jaki jest ukryty sens tej wypowiedzi ?
Można by się zgodzić. Natomiast jako, że w jakiś tam sposób zauważam różnicę między prostotą i prostactwem - nie uważam tego pierwszego terminu za określenie pejoratywne, ergo w powyższym zdaniu nie ma nic złego, ergo zgadzam się z tym stwierdzeniem.Sir Roni de Gato pisze: Podawanie wszystkiego na talerzu świadczy jedynie o prostocie odbiorcy.
kurza melodia, ludzie, na polskim forum piszemy po polsku a nie mi tu jakies laciny, bo niedlugo dojdzie do tego, ze ludzie po prawie beda pierdzielic swoje farmazony, informatycy swoje, a sinolodzy swoje i skonczy sie na wiezy babel ...
p.s.
z drugiej strony to ciekawie by wygladaly te wtracenia po chinsku
p.s.
z drugiej strony to ciekawie by wygladaly te wtracenia po chinsku
RaptorJesus jest fajny, ale trochę za duży.
- Jedy Knight
- Forma Skrótowa
- Posty: 3439
Chodzi Ci o "ergo"?Jerzyn pisze:kurza melodia, ludzie, na polskim forum piszemy po polsku a nie mi tu jakies laciny, bo niedlugo dojdzie do tego, ze ludzie po prawie beda pierdzielic swoje farmazony, informatycy swoje, a sinolodzy swoje i skonczy sie na wiezy babel ...
p.s.
z drugiej strony to ciekawie by wygladaly te wtracenia po chinsku
Czyżbyś, na Slaanesha, nie znał hasła "Coito ergo sum"?
Obywatelu, zrób sobie dobrze sam.
to nie chodzi o to co ja znam, a czego nie kazdy moze sobie pisac jak chce, ale czasem wychodzi z tego niezly belkot.
RaptorJesus jest fajny, ale trochę za duży.
ooo... to ma sens. Ale istotnie - testy wiedzy zżerają hobbystykę jak diabli. Ktoś z prześliczną armią nie ma szans, bo pytania bywają strasznie przegięte ( choć dla mnie chyba każde pytanie jest przegięte )Scimitar pisze:dlatego jeśli w lipcu Wejherowo dostanie mastera, to zamierzamy oddzielić hobbystę od klasyfikacji generalnej - nagrody będą i tu i tu, dlatego każdy będzie miał pole do popisu
...mój bohaterlohost pisze:wspolczuje komus kto byl moderatorem gdy ja sie podobnie zachowywalem. od czytania tego szajsu mozg sie lasuje.
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
To utworzyć trzecią kategorię. Dla Fluffiarzy i miłośników świata warhammera.
A jeszcze nawiązując do tematu prostoty wypowiedzi. Jak najbardziej wskazane jest pisanie w sposób skomplikowany o sprawach skomplikowanych, gdzie dopiero przprowadzenie zawiłego wywodu jest w stanie oddać istotę omawianej kwestii.Można by się zgodzić. Natomiast jako, że w jakiś tam sposób zauważam różnicę między prostotą i prostactwem - nie uważam tego pierwszego terminu za określenie pejoratywne, ergo w powyższym zdaniu nie ma nic złego, ergo zgadzam się z tym stwierdzeniem.Sir Roni de Gato pisze: Podawanie wszystkiego na talerzu świadczy jedynie o prostocie odbiorcy.
Natomiast pisanie "był to turniej, odbywający się w mieście, którego status prawny określa specjalna ustawa, odbywający się w czasie, w którym urzędował minister Szyszko, na którym można było wystawić Lord of Change, a suma punktów z malowania stanowiła 22,5 % całościowej punktacji z turnieju" jest zwyczajnie niepoważne. I nikomu normalnemu nie będzie się chciało dochodzić do tego, co autor mógł miec na myśli.
A swoją drogą, będę musiał napisać kiedys rozpiskę w podobnym stylu.
Np: 2x oddział, będący w stanie w mojej drugiej turze zaszarżować przeciwnika wystawionego na 1", nie ruszającego się od początku bitwy, a zasada specjalna określająca oddział jest dwuczłonowa.
Ostatnio zmieniony 8 kwie 2008, o 18:23 przez Jankiel, łącznie zmieniany 1 raz.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.