Porady dla początkującego
Moderator: misha
Porady dla początkującego
Zaraziłem się grą warhammer od brata . On gra Ogrami ja wybrałem Vampirów ogólnie bardzo mi się podobają i mają fajny klimat:D . Moja prośba jest taka abyście jako doświadczeni gracze podali mi jakieś porady taktyczne i sztuczki dotyczące mojej armi czyli Vampirów. Do tej pory grałem kilka razy i ciągle dostaję w d... , a czytałem, że 7ed. owni
Ostatnio zmieniony 20 kwie 2008, o 10:51 przez Drexler, łącznie zmieniany 1 raz.
Drexler pisze:a czytałem, że 7ed. owni
poczatki, obojetnie czym, sa trudne. kilka(nascie) pierwszych bitew przegrasz i tak, nic na to nie poradzisz. musisz nauczyc sie postawowych rzeczy, takich jak kolejnosc tury, szacowanie zasiegow, nie wystawianie sie do przeciwnika bokiem itp.
kazdy przez to musial przejsc
na wygrywanie bedzie czas pozniej, za 15-25 bitew.
pozdrawaim
Furion
ps. jestem zszokowany ze strategia GW odnosi sukcesy
Najlepiej na początku co grę zmieniaj radykalnie rozpiskę, by sprawdzić wszystkie możliwości. Sprawdzaj KAŻDY oddział. Zobacz jakie jednostki sprawdzają się, a jakie w twoim stylu gry nie odpowiadają. Nie zrażaj się do jednostek , które są słabe na ogry, bo niekoniecznie mogą być słabe na inne armie. A najlepiej zamień się raz z bratem na armie, jeśli grasz przeciw niemu. Wtedy zobaczysz na własnej skórze czego przeciwnicy się boją u Vampirów i jakie słabe pkt mają ogry. Na ogry bieraj blood knightsów tylko uważaj na jego magię 2d6 str 2 no armour save i na knightowy frenzy !!, nieuwaga może ich nieźle sponiewierać. Przed każdym ważnym ruchem warto postawić się w sytuacji przeciwnika i sprawdzić jakie będzie miał z twojego ruchu zyski bądź starty. To tak trochę jak w szachach
Generalnie Piko dobrze mówi; nie zgadzam się tylko z Blood Knightami. Nie polecam Frenzy na pocztek.
- Christos
- Kretozord
- Posty: 1590
- Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn (na emeryturze)
Urich^ pisze: bo brat czy ktokowiek moze cie wałować
Ja nie wiem co to się dzieje? Potrafię jeszcze zrozumieć, że można trafić na jakimś turze na gracza z ciśnieniem na wygraną co jakieś wały strzela, ale żeby zakładać że w przyjacielskiej grze, i to jeszcze najbliższa osoba miała wałować. Po co? Na co? Kurde przecież to tylko gra - miłe spędzenie wolnego czasu.
Przystopujcie z tym propagowaniem nieuczciwości wśród graczy. Osobiście wole założyć, że mój przeciwnik jest spoko gościem i nie zamierza mnie oszukiwać.
Trudno mieć pretensje do Ulricha. Po ilości postów na forum mogę założyć, że pewnie jest w miarę nowym graczem. Tym bardziej, przeraża, że ktoś nowy już zakłada, że w tej grze sie wałuje
Ciekawe skąd te założenie?
Fakt, frenzy dla początkujących często kończy się tylko stratą pkt, ale jak sie nie straci kilka razy tego typu oddziałów, to się nie nauczy. Miałem już tak nie raz, że zaraz po wystawieniu oddziału stwierdzałem,że mogę ich równie dobrze od razu ściągnąć i powiedzieć panom już podziękujemy. :/
Wypraszam sobie wałowanie, ja gram uczciwie! Mój brat zna już zasady, większość wyjaśniła sie w trakcie gry. A jak czegoś nie wie, karze mu czytać rulebook'a, a jak nie łapie to wyjaśniam.
Raz on już wystawił bloodknightów, ale wtedy zapomniał, że ma zasadę "szał", właściwie to ciągle nie może zapamiętać zasad specjalnych. Ale radzi sobie całkiem dobrze, jak na 5-6 bitwe.
Raz on już wystawił bloodknightów, ale wtedy zapomniał, że ma zasadę "szał", właściwie to ciągle nie może zapamiętać zasad specjalnych. Ale radzi sobie całkiem dobrze, jak na 5-6 bitwe.
normalne;) zwłaszcza na początku;) wyrobisz sie z czasem, a jak Ci ciezko to zagladaj sobie w rozpiske co ture(moze meczące ale szybko sie nauczysz co kto ma i co robi;) ) przeciwnika tez dokładnie zlustruj zeby sie nie wkopac w cos pakernego;)
testowanie każdej jednostki jest baaardzo długotrwałym procesem, bo każdą z nich musisz przetestować na rożnych armiach i to po kilka razy. o wiele prostszym rozwiązaniem jest skorzystanie z pomysłów osób zamieszczających na forum swoje rozpiski. rozwiązanie drugie ma pewien minus: pozbawiasz sie przyjemności testowania na własnej skórze, a na czym człowiek lepiej sie uczy jak nie na własnych błędach?
Jeszcze inny minus: rozpiska taka może być na tyle dobra że ją po prostu przyjmiesz jako swoją.Shinue pisze: rozwiązanie drugie ma pewien minus: pozbawiasz sie przyjemności testowania na własnej skórze, a na czym człowiek lepiej sie uczy jak nie na własnych błędach?
Potem wszyscy się dziwią, skąd w każdej armii wampirów Drakenhof Banner...
-
- Kretozord
- Posty: 1568
- Lokalizacja: Ad Astra - Zielona Góra
Masz miscasta, jak w 6 edycji.
Troszku nieregulaminowo za duża ta sygnaturka była, nie sądzisz? -- Tomash
a efekty miscastow opisane sa w RuleBooku, nie w ArmyBooku