Warmachine & Hordy dla Opornych
troche sie nie zgadzam, w tym systemie mialo byc tak ze nie gra za ciebie armia tylko ty, ale jest powoli troche "magicowanie" i niestety armia jest jeszzce wazniejsza niz w wfb, choc nie az tak bardzo jak w 40k.
niestety "kombowanie" tutaj ptzypomina mi MtG, brakuje tylko blokow i wypadania jednostek.
System sam w sobie swietny, ale pamietam jak ja jako doswiadczony gracz z dobrze zlozona armia dostalem kolesia ktory gral 1szy turniej 2-3 gre a mial 30 BK gorshade i tartarus i chyba jakies pistol rajty - wynik wpierdal ze łohoho chociaz mozg mi parowal co tu zrobic zeby nie przegrac - nonesns.
jest jeszcze kilka innych takich dziwactw.
niestety "kombowanie" tutaj ptzypomina mi MtG, brakuje tylko blokow i wypadania jednostek.
System sam w sobie swietny, ale pamietam jak ja jako doswiadczony gracz z dobrze zlozona armia dostalem kolesia ktory gral 1szy turniej 2-3 gre a mial 30 BK gorshade i tartarus i chyba jakies pistol rajty - wynik wpierdal ze łohoho chociaz mozg mi parowal co tu zrobic zeby nie przegrac - nonesns.
jest jeszcze kilka innych takich dziwactw.
MtG ? Dziwne porównanie. Grałem dość długo, ale nie znajduje analogii miedzy tymi dwoma grami. No może fakt, że w WM/H dużo opiera sie na kombosach.
Myślę, że przypadek Cryxu i "Banespamu" jest raczej odosobniony, co nie zmienia faktu, ze na turniejach może mocno irytować.
Myślę, że przypadek Cryxu i "Banespamu" jest raczej odosobniony, co nie zmienia faktu, ze na turniejach może mocno irytować.
MtG i WMH - w jednym i drugim przypadku wychodza ciagle nowe rzeczy do tych samych armii, zazwyczaj nowe = lepsze (nie mowie ze zawsze), system ma pelno dziur i samo/nad interpretacji. Oczywiscie nowe twory GW maja jeszcze wiecej dziur ale wczeseniej tego nie bylo w takim stopniu, ogolnie jestem troche zawiedziony, ta gra miala byc inna, a tu rozpa jest okropnie wazna, fakt faktem, kombowanie jest fajne, ale czasami jak patrze na to co mozna zrobic to sie zastanawiam czy ktokolwiek to prztestowal, bo czasami sprawai wrazenie robionego na pale, zrobmy to i to, dodajmy tu odejmijmy tam, sa spoko powinno dzialac - no walsnie tak nie jest, np 5ed battla byla tak robiona a co sie dzialo wszyscy pamietamy.
Gajowy, nie zgadzam. się. Można wygrac wszystkim przeciwko wszystkiemu, wyjątki można policzyc na palcach jednej ręki (Banespam czy słynne stare 3D to własnie takowe). Nie spotkałem rozpy któej po dobrej rozkminie bym nie mógł rozkręcic, mimo że czasami wygląda to nieprawdopodobnie. Trzeba tylko myslec a nie rzucac kostkami.
Turniejowym problemem jest znalezienie rozwiazania SZYBKO. Ale to zupełnie inna historia...
Turniejowym problemem jest znalezienie rozwiazania SZYBKO. Ale to zupełnie inna historia...
ok Fluffy masz racje, ale tak na prawde w kazdym systemie mozesz wygac wszystkim przeciwko wszystkiemu (lub prawie).
ja sobie pogralem w wmh i stwierdzilem ze to system ok, ale bardziej mnie jara 40k i wfb, sachy battlowe sa lesze niz wmkowe, ale kazdy moze miec swoje zdanie.
ja sobie pogralem w wmh i stwierdzilem ze to system ok, ale bardziej mnie jara 40k i wfb, sachy battlowe sa lesze niz wmkowe, ale kazdy moze miec swoje zdanie.
"Zagrałem" dzisiaj nowymi wampirami przeciwko myszom. Przeciwko raczej dobremu graczowi. "Zagrałem" - bo tylko popychałem jednostki w mniej wiecej prostej lini przed siebie, ławą, i rzucalem save/wardy/regeneracje. Przeciwinik wzbijał się na wyżyny myśli taktycznej. Ja rzucałem kostkami.
Zmasakrowałem cale szczury, oddałem 200 pkt. W formacie GT. I nie widze możliwosdci zatrzymania tych wampirów z punktu widzenia przeciwnika. Takie przepaści miedzy armiami w battlu sa niestety na porządku dziennym.
Jeżeli komuś sprawia radosc granie takimi przykładowymi VC, to prosze bardzo. Ja nie widzę dla siebie miejsca po żadnej stronie stołu. Wg mnie WFB ma powazny kryzys.
Wolę WM dlatego ze wg mnie jest to gra naprawdę wymagająca myslenia. I tam zaróno wygrana jak i przegrana dają mi duzo satysfakcji - bo wiem że nie wynika to z rozpiski tylko mojej gry.
Zmasakrowałem cale szczury, oddałem 200 pkt. W formacie GT. I nie widze możliwosdci zatrzymania tych wampirów z punktu widzenia przeciwnika. Takie przepaści miedzy armiami w battlu sa niestety na porządku dziennym.
Jeżeli komuś sprawia radosc granie takimi przykładowymi VC, to prosze bardzo. Ja nie widzę dla siebie miejsca po żadnej stronie stołu. Wg mnie WFB ma powazny kryzys.
Wolę WM dlatego ze wg mnie jest to gra naprawdę wymagająca myslenia. I tam zaróno wygrana jak i przegrana dają mi duzo satysfakcji - bo wiem że nie wynika to z rozpiski tylko mojej gry.
Dokładnie. Są komba łatwiejsze w uzyciu i trudniejsze, oczywiscie - te ostatnie wiodą prym na turniejach, bo jak masz 7 minut na turę to nie ma za bardzo czasu na rpzemyslana koordynacje działan całej armii, zastanawianie się i precyzyjne ruchy modelami, liczy sie szybkosc i skutecznosc. Eiriss- wszechobecna na turniejach w grze towarzyskiej bez limitu czasu okazuje się taka sobie bo bez problemu mozna ja wyeliminowac.. Ot i cała filozofia.
W hordy i wmke gram uwazam jak na polskie standardy dlugo. Co mnie w tym systemie cholernie ciagnie to fakt , ze gram moimi rozpami dosc dlugo i prawie co kazda bitwe odkrywam cos nowego co mozna uzyc... Tak samo wielosc kombinacji jakie mozesz uzyc , aby zabic przeciwnika castera np, jest przeogromna... To mi sie wlasnie w tym systemie podoba. Gajowy zwrocil uwage na tez wazna rzecz - turbo wygieta rozpa naprawde podchodzi pod samograj , ale zawsze sie znajdzie gracz , ktory ten samograj rozjedzie bez problemow... Ja jestem nadal wielkim fanem tego systemu i z wielka przyjemnoscia mi sie w niego gra.
niezmiennie tak jak ja a jestem również jednym z najstarszych graczy, a moje posty zostaly chyba zle odebrane.Ziemko pisze:.. Ja jestem nadal wielkim fanem tego systemu i z wielka przyjemnoscia mi sie w niego gra.
Dlaczego? Rozumiem ze WFB jest klimatyczny, ślicznie wyglada na stole i ktoś moze go preferowac z tych czy jeszcze innych powodów Ja akurat cenie sobie dobrą mechanikę gry i wyzwanie intelektualne jakie oferuje mi wg mnie własnie WM
Po prostu co kto lubi
Po prostu co kto lubi
Po pierwsze: dla mnie to miła odmiana po kolejnych wersjach tych samych Chaos Warriorów albo SM.MtG i WMH - w jednym i drugim przypadku wychodza ciagle nowe rzeczy do tych samych armii, zazwyczaj nowe = lepsze (nie mowie ze zawsze)
Po drugie: wyobrażasz sobie żeby wydano dodatek z samymi gorszymi jednostkami ? Z mojej perspektywy (gram trollami) w nowym dodatku były 2-3 jednostki słabe, 2 jednostki "must-have", a cala reszta była na równym dobrym poziomie. Wg. mnie całkiem zbalansowana sytuacja.
Jest ich trochę, ale jeszcze nie znalazłem takich których nie można by szybko wyjaśnić przez wejście na forum, albo przeczytanie FAQ.system ma pelno dziur i samo/nad interpretacji
To chyba normalne w grach bitewnych, że rozpa jest ogromnie ważna.ogolnie jestem troche zawiedziony, ta gra miala byc inna, a tu rozpa jest okropnie wazna
No i właśnie, nie każdy musi mieć taki sam gust i upodobania.ja sobie pogralem w wmh i stwierdzilem ze to system ok, ale bardziej mnie jara 40k i wfb, sachy battlowe sa lesze niz wmkowe, ale kazdy moze miec swoje zdanie.
Z tego co mi wiadomo podstawka trolli jest całkiem niezła, ale lepiej niech wypowiedzą się ich gracze.
Co do koloru- nie ma ograniczen. Widziałem różowe trolle i były bardzo ciekawe. Jeżeli się je łądnie pomaluję, to mogą być nawet żółte w fioletowe groszki.
Co do koloru- nie ma ograniczen. Widziałem różowe trolle i były bardzo ciekawe. Jeżeli się je łądnie pomaluję, to mogą być nawet żółte w fioletowe groszki.
Co do podstawki:
- 2 Impalery to wunderwaffe, prawdopodobnie na większe punkty i tak kupił byś 2 sztuki więc to dobra opcja
- Axer to dobra bestie, ma lepsze alternatywy, ale to nie znaczy, że nie można go używać.
- Caster to moim zdaniem najsłabsze ogniwo tego zestawu. Koleś jest całkiem mocny, ale 5 Furii może sprawić, że bestie nie będą mogły wykorzystać w pełni swoich możliwości.
Ogólnie jednostki przydatne i całkiem niezły zestaw, ale bardziej pod planowanie przyszłej armii niż granie na same startery. Moim zdaniem wszystko zależy od wyboru Castera.
Co do koloru trolli to mogą być nawet sinokoperkowe, ale fluffowo są niebieskie.
- 2 Impalery to wunderwaffe, prawdopodobnie na większe punkty i tak kupił byś 2 sztuki więc to dobra opcja
- Axer to dobra bestie, ma lepsze alternatywy, ale to nie znaczy, że nie można go używać.
- Caster to moim zdaniem najsłabsze ogniwo tego zestawu. Koleś jest całkiem mocny, ale 5 Furii może sprawić, że bestie nie będą mogły wykorzystać w pełni swoich możliwości.
Ogólnie jednostki przydatne i całkiem niezły zestaw, ale bardziej pod planowanie przyszłej armii niż granie na same startery. Moim zdaniem wszystko zależy od wyboru Castera.
Co do koloru trolli to mogą być nawet sinokoperkowe, ale fluffowo są niebieskie.
Pytaj, to Ci kazdy na konkrety odpowie. "Problem" jest taki, że ten system jest obecnie (przynajmniej w mojej opinii) najlepszym dostepnym na rynku bitewniakiem, a grałem juz w multum systemów.czytając niektóre posty mam wrażenie że co poniektórzy zabierający głos sprzedają figsy do tego bitewniaka. mniej języka reklam, więcej konkretów.
Nie wiema tak przy okazji, czy w gdańsku jest jakieś środowisko warmaszynowców?
JEst i to calkiem spore popytaj w Spider Games