MASTER BLASTER 24-25.05.2008 Gorzów Wlkp.
MASTER BLASTER 24-25.05.2008 Gorzów Wlkp.
Pewnie, że ma, Morroku 
 Parasolki nie mogły być pominięte 
 W końcu ściągają pioruny do latarek, by wygenerować 1,2 GW mocy 
 Pamiętasz? 
            
			
									
									
						Ja również chciałem podziękować za wypasiony turniej.
Wszystko na najwyzszym poziomie. Szkoda tylko braku sklepiku, bo dawniej był super. Kawka, kotlecik czy frytki to było to.
Grill tez dawał radę, ale kawy nie zrobili, a poza tym startowali z dużym opóźnieniem.
I jeszcze komentarz do drogi: nie mogę doczekać się Euro2012.
Autostrady jednak rox! Z Legnicy do Krakowa w..2h 10 min.
A z Gorzowa do Legnicy jakimiś krętymi pseudo-drogami krajowymi na których tir za tirem i wyprzedać strach.
Niech się sprężają nasi drogowcy. A fajnie, ze i Wrocław i Poznań będa miały mecze, bo dzięki temu zrobią fajna trasę S-3
Tutaj krótki opis turnieju z punktu widzenia stołu bitewnego:
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?p=227132#227132
            
			
									
									
						Wszystko na najwyzszym poziomie. Szkoda tylko braku sklepiku, bo dawniej był super. Kawka, kotlecik czy frytki to było to.
Grill tez dawał radę, ale kawy nie zrobili, a poza tym startowali z dużym opóźnieniem.
I jeszcze komentarz do drogi: nie mogę doczekać się Euro2012.
Autostrady jednak rox! Z Legnicy do Krakowa w..2h 10 min.
A z Gorzowa do Legnicy jakimiś krętymi pseudo-drogami krajowymi na których tir za tirem i wyprzedać strach.
Niech się sprężają nasi drogowcy. A fajnie, ze i Wrocław i Poznań będa miały mecze, bo dzięki temu zrobią fajna trasę S-3
Tutaj krótki opis turnieju z punktu widzenia stołu bitewnego:
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?p=227132#227132
Mam chwilę, to skrobnę coś o moich bitwach 
1. Moczul DWARFY
Z dwarfami się spoko gra, ale ze standardowymi. Te były przejebane jak dla orkasów. Full shooting. 50 strzelców, 7 maszyn i kowadło
Próbowałem flanką atakowac, ale nie dało rady. Dosc powiedziec, ze jak 20 savage orkasów sie wychylila zza winkla, to został 1 szereg po ostrzale
 Z drugą dwudziestką było to samo 
 Generalnie zapowiadało sie remisowo, ale w 5 turze mój lord na wyvernie wybuchł co kosztowało mnie 515+100 za gienka+76 za fasta który sie z nim stykał 
 Tak więc bitwa zakończyła sie przegrana 9:11.
2. Twardochleb SKAVENY
Armia Młodego prowadzona przez Szymona. Na szczescie to byl jego 2 turniej szczurami, bo inaczej byloby cienko
 Napierałem od samego poczatku, ale moja armia sypała sie jak choinka na 3 króli. Bolce przez cala bitwe nie trafily ANI razu 
 Zreszta razem z doom diverami zostaly zamiecione przez wykopki. Pod koniec bitwy oddzial z dzwonem rozjechal moj oddzial z BSB i 2 magami, wiec zapowiadalo sie na ostre wklepy. Wtedy wcielilem w życie plan ostatniej szansy 
 Klanraci z dzwonkiem dostali w bok 3 savage orkow na piechte ze sztandarem (pozostałości po pladze z IF, piorunach i ratlingach). Z drugiej strony wyladowalem magiem na wronie. I waaaagh! z 5 kosci. Oczywiście IF 
 Ginie 7 szczurów i jest autobrejk na dzwonie. Zdobywam 1350 pts i wychodzi remis 
 Ta bitwa to była totalna wyrzynka. 2000 pts kazdy zdobyl.
3. Krzysiek z Legnicy grający TK. Nastawił sie na totalną obrone, wiec napierałem ile sie da. Ciekawostki z bitwy:
1.BSB z quell animosity w pierwsze 3 tury bitwy zabija 10 savage orków
2. 2 skorpiony niszcza mi wszystkie maszyny
3. drugi klocek savage (nie ten bity przez BSB) w 2 tury dzieki animozji przechodzi 26 cali
4. ten sam kloc w szarży z czarem re-rolle na hita nie jest w stanie przebic sie przez 2 bazy swarma, za którymi stoi hierofant. swarmy zostaja na 1 ranie.
5. ten sam kloc w kolejnej turze ponownie darowuje hierofantowi życie rzucając 1 na animozje stojąc tuż przed nim
6. maly szaman testem inicjatywy zabija licza, a następnie wypłaca 10 hitów s10 w króla i go niszczy
7. słynny klocek savage + herd od tyłu sypia 20 gwardzistów w 1 ture
Wynik: 17:3
4. Yarma i Chaos Tzeentcha
Ta bitwa była krótka. W 2 turze Yarma wbił sie ryzykancko samym smokiem w kloc savage, przegrał o 1, uciekł i zaliczył obelisk. W zasadzie było po grze. Resztę bezlitosnie zaszczułem. Został hellcannon bez załogi i jeden dj bez dysku. 18:2
5. Świeta_Barbara O&G
Zazwyczaj Kacper ze mna wygrywa, ale tym razem bylo inaczej. W 1 turze spanikowałem mu oddział z warbossem i tak zredukowałem ostrzałem, że juz sie nie mogł zebrac. Potem było z górki, bo bez warbossa armia taka jak Kacpra jest praktycznie bezsilna. Szczęscie było po mojej stronie w tej bitwie i zakończyła sie ona wynikiem 17:3.
Jak widac granie zielonymi jest bezkonkurencyjnie emocjonujące
Zresztą jestem w szoku, bo zazwyczaj moja armia w jednej na 5 bitew masterowych zabija się sama. A tym razem chłopaki dali się w miarę kontrolowac. Dali czadu!
            
			
									
									
						1. Moczul DWARFY
Z dwarfami się spoko gra, ale ze standardowymi. Te były przejebane jak dla orkasów. Full shooting. 50 strzelców, 7 maszyn i kowadło
Próbowałem flanką atakowac, ale nie dało rady. Dosc powiedziec, ze jak 20 savage orkasów sie wychylila zza winkla, to został 1 szereg po ostrzale
2. Twardochleb SKAVENY
Armia Młodego prowadzona przez Szymona. Na szczescie to byl jego 2 turniej szczurami, bo inaczej byloby cienko
3. Krzysiek z Legnicy grający TK. Nastawił sie na totalną obrone, wiec napierałem ile sie da. Ciekawostki z bitwy:
1.BSB z quell animosity w pierwsze 3 tury bitwy zabija 10 savage orków
2. 2 skorpiony niszcza mi wszystkie maszyny
3. drugi klocek savage (nie ten bity przez BSB) w 2 tury dzieki animozji przechodzi 26 cali
4. ten sam kloc w szarży z czarem re-rolle na hita nie jest w stanie przebic sie przez 2 bazy swarma, za którymi stoi hierofant. swarmy zostaja na 1 ranie.
5. ten sam kloc w kolejnej turze ponownie darowuje hierofantowi życie rzucając 1 na animozje stojąc tuż przed nim
6. maly szaman testem inicjatywy zabija licza, a następnie wypłaca 10 hitów s10 w króla i go niszczy
7. słynny klocek savage + herd od tyłu sypia 20 gwardzistów w 1 ture
Wynik: 17:3
4. Yarma i Chaos Tzeentcha
Ta bitwa była krótka. W 2 turze Yarma wbił sie ryzykancko samym smokiem w kloc savage, przegrał o 1, uciekł i zaliczył obelisk. W zasadzie było po grze. Resztę bezlitosnie zaszczułem. Został hellcannon bez załogi i jeden dj bez dysku. 18:2
5. Świeta_Barbara O&G
Zazwyczaj Kacper ze mna wygrywa, ale tym razem bylo inaczej. W 1 turze spanikowałem mu oddział z warbossem i tak zredukowałem ostrzałem, że juz sie nie mogł zebrac. Potem było z górki, bo bez warbossa armia taka jak Kacpra jest praktycznie bezsilna. Szczęscie było po mojej stronie w tej bitwie i zakończyła sie ona wynikiem 17:3.
Jak widac granie zielonymi jest bezkonkurencyjnie emocjonujące
Zresztą jestem w szoku, bo zazwyczaj moja armia w jednej na 5 bitew masterowych zabija się sama. A tym razem chłopaki dali się w miarę kontrolowac. Dali czadu!
Popieram - CS który ogranicza tylko niektórych jest bez sensu i nie robiłbym go wcale.Robson pisze:A może po prstu ten CS jest słaby ;/ dla niektórych 720pkt na herosów nic nie zmienia, dla innych powoduje niemożliwośc wystawienia armi.
Gratulacje dla Kielona - Twój pierwszy raz
Żałuje że mnie nie było, bo z tego co czytam to było ... pysznie jak zwykle. Brawa dla organizatorów ze rok w rok potrafią zrobić super imprezę.
dziękówka za turniej
mój pierwszy master w Gorzowie i na pewno nie ostatni
chłopaki są świetnie zorganizowani, wszystko było w pytkę: grill, wieczorny melanż itp
moje bitwy pominę, bo przecież nie po to tam pojechałem
ZOSTAWIŁEM W GORZOWIE MOJĄ KURTKĘ, jestem do niej dosyć przywiązany i fajnie byłoby ją odzyskać
Granatowa kurtka bez kaptura marki QUICKSILVER. Nagroda dla znalazcy
            
			
									
									mój pierwszy master w Gorzowie i na pewno nie ostatni
chłopaki są świetnie zorganizowani, wszystko było w pytkę: grill, wieczorny melanż itp
moje bitwy pominę, bo przecież nie po to tam pojechałem
ZOSTAWIŁEM W GORZOWIE MOJĄ KURTKĘ, jestem do niej dosyć przywiązany i fajnie byłoby ją odzyskać
Granatowa kurtka bez kaptura marki QUICKSILVER. Nagroda dla znalazcy

- Christos
 - Kretozord
 - Posty: 1590
 - Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn (na emeryturze)
 
Nie doczekałem sie odpowiedzi na tego posta.Christos pisze:
Co do oceny malowania: jakoś mało wyważona była. Prosty przykład - dostałem tyle samo punktów co raf, a moje elfy wyglądają przy jego imperialistach jak syf (nie dość że malowanie o wiele lepsze to jeszcze cała rafa armia jest skonwertowana, a u mnie tylko śladowo kilka figsów).
Zastanawiające i chyba trochę niesprawiedliwe. Albo jemu pocieliście punkty, albo mi daliście za dużo.
Dla mnie to naprawdę beka bo różnica w standardzie malowania między moją a rafa armią jest kolosalna.
Czemu więc otrzymaliśmy tyle samo punktów?
Odpuść brat, jakie to ma teraz znaczenie...
Zresztą od kiedy koleś z pożyczona armią dostaje jako "hobbysta" wiecej punktów niz koleś który po nocy męczy oczka nad figsami, to wiesz przeciez że mi to totalnie furta na wiosennym wietrzyku od morza...
Acha, dzieki Panowie za fajny tur, przeciwnikom dziękuję za miło spędzony czas
            
			
									
									
						Zresztą od kiedy koleś z pożyczona armią dostaje jako "hobbysta" wiecej punktów niz koleś który po nocy męczy oczka nad figsami, to wiesz przeciez że mi to totalnie furta na wiosennym wietrzyku od morza...
Acha, dzieki Panowie za fajny tur, przeciwnikom dziękuję za miło spędzony czas
Kolegów było dwóchSexRocket pisze:mimo iz moj kolega ocenial malowanie to tez nie jestem z niego zadowolony do konca nastepnym razem bede musial go przypilnowac i dac dokladne wytyczne jak to robic chyba :>
@Supeł - a kolano Ci się nie spociło?
- swieta_barbara
 - habydysz
 - Posty: 14649
 - Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
 
Ja tez zostawilem kurtke w Gorzowie - niebiesko biala Nautica. Tez moge ja w Wejherowie podebrac.
            
			
									
									
						ja zostawiłem na arenie, ale na nastepny master mi odwiexliście 
 nawet 2 tigery się uchowały w kieszeniach 
            
			
									
									RIP
						Ziemko pisze:Ja Robert Mrozek kajam się przed Wami wszystkimi, zrobiłem błąd, chcemy bardzo wygrać, ale nie zrobiliśmy tego umyślnie, padamy na kolana - WYBACZCIE



