Liga Warhammerowców Samodzielnie Malujących

Dyskusje na dowolne tematy, niekoniecznie związane z tematyką forum. To tutaj można poćwiczyć prawy shiftowy.

Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
raf
Oszukista
Posty: 852
Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn

Post autor: raf »

Jankiel pisze:
zaraz sie znajda osoby, ktore uznaja sie pokrzywdzone takim stanem rzeczy :)
Będę czekał.
Chciałby zobaczyć, kto napisze:
"Uważam, iż to niesprawiedliwe, że wydałem 10.000 zł na armię, wszystkie modele mam praktycznie wyrzeźbione od podstaw, kupiłem sobie żywiczne podstawki, malarz pomalował mi wszystko NMM i nie mam 20 punktów przewagi nad przeciętnym graczem"

Bonusy za wypasione armie są w porządku. Pod warunkiem, że nie osiągają tak absurdalnych rozmiarów, jak zdarza się to choćby na GT.
Takiemu kolesiowi powiem: sorki, niech się zgłosi ten co to malował, dostanie maksa i pucharek mega hobbysty. Bo z ciebie to hobbysta żaden...

Awatar użytkownika
TruePunk
Masakrator
Posty: 2726
Lokalizacja: Vendetta
Kontakt:

Post autor: TruePunk »

Jankiel ironizowal zdaje sie..

Awatar użytkownika
raf
Oszukista
Posty: 852
Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn

Post autor: raf »

A ja nie...

Daro
Oszukista
Posty: 793
Lokalizacja: Pszczyna

Post autor: Daro »

Raf : mówisz ze poswiecasz sie dla hobby bo zmieniasz mieszkanie - a gość co zapłacił kilka tysiecy za samo pomalowanie armii to nie jest hobbysta ? Chyba widze tutaj lekką niekonsekwencje.

Pozdro

Awatar użytkownika
Christos
Kretozord
Posty: 1590
Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn (na emeryturze)

Post autor: Christos »

A Wy sie ciągle czepiacie jednego zdania rafa. Widze że nie czujecie klimatu tego tekstu.

Awatar użytkownika
raf
Oszukista
Posty: 852
Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn

Post autor: raf »

Daro pisze:Raf : mówisz ze poswiecasz sie dla hobby bo zmieniasz mieszkanie - a gość co zapłacił kilka tysiecy za samo pomalowanie armii to nie jest hobbysta ? Chyba widze tutaj lekką niekonsekwencje.

Pozdro
Ty poważnie nie widzisz różnicy? Skoro tak to nic nie da tłumaczenie ci czegokolwiek...

Awatar użytkownika
Zed Zediculus
Mudżahedin
Posty: 259
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zed Zediculus »

Ahoj!

Przeczytałem dwa razy tę dyskusję i ciążko tu się połapać...

Panowie Raf i Christos twierdzicie, że gracze niemalujący swoich figurek to nie hobbyści (sensu stricto) i że nie powinni dostawać punktów na turniejach, bo to nie oni malowali armię, tak?

Analogicznie - uważam się za hobbystę (a bardziej pasjonata) WFRP. Stworzyłem mnóstwo przygód jak MG. Grono moich znajomych również pasjonuje się tym rpg'iem, ale nigdy nieprowadziło gry i nie wymysliło przygod, bo twierdzą że nie umieją. Czyli według tego toku rozumowania nie powinni uważać się za pasjonatów (podobnie jak ludzie nie malujący figurek), bo tworzenie przygód jest integralną częścią rpg'a (podobnie jak malowanie figurek w WRB).

Czy dobrze rozumuje?

Awatar użytkownika
Christos
Kretozord
Posty: 1590
Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn (na emeryturze)

Post autor: Christos »

Kiepsko. Przeczytaj jeszcze raz cały temat.
A porównanie do rpg tez jest bezsensu. Zupełnie inna sprawa, inna gra, inna idea. W rpgu nie łączysz zadań mistrza gry i gracza. To dwie odrębne funkcje, zupełnie nieporównywalne. Poza tym pamiętaj, że mówimy tu o turniejach i lidze, gdzie zdobywa się punkty, zajmuje miejsca.
Różnica zdań między osobami się tu wypowiadającymi wynika gównie (tak mi się wydaje) z innego podejścia do istoty gry na turniejach. Pomijając aspekt zabawy i przyjemności (który jest dla mnie oczywiście najważniejszy, bo tylko z tych powodów gram na turniejach), to turniej to "zawody" mające na celu wyłonienie najlepszego gracza. Co tu malowanie ma do rzeczy tego nie wiem, nie rozumiem i właśnie dlatego uważam, że nie powinno być wliczane do generalnej punktacji. Oczywiście walory estetyczne i przyjemność z gry są tym większe im ładniejsza armia, ale to można wyegzekwować w inny sposób. Poza tym nagrodą samą w sobie, z tytułu posiadania ładnie pomalowanej/skonwertowanej itp. armii, powinien być... sam fakt jej posiadania, a nie dodatkowe punkty na turnieju. A im większy wysiłek włożony w stworzenie swojej armii tym większa radość.
W obecnej sytuacji na liście ligowej przy nazwisku gracza grającego malowaną na zamówienie armią, powinno być jeszcze zamieszczone nazwisko malującego (albo nazwa "studia" w którym malowano mu armie). Taki "team", który wspólnymi siłami zapracował na miejsce w lidze.

Awatar użytkownika
Zed Zediculus
Mudżahedin
Posty: 259
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zed Zediculus »

W rpg'u nie ma graczy bez MG i nie ma MG bez graczy. Te funkcje są jeszcze bardziej sprzężone niż w battle'u.

Czyli uważasz, że ocena malowania nie powinna wchodzić do oceny gracza na turnieju? Tylko same bitwy? Hmm...ale takie tunieje są organizowane, prawda?

Zamysł nawet ciekawy (choć nic nie mam do graczy niemalujących, ich zabawki), ale jak udowodnić, że gracz nie malował sam? Niemozliwe do udowodnienia. Czyli dyskusja się zamyka.

Awatar użytkownika
Shino
Nerd Forumowy
Posty: 13986
Lokalizacja: Ordin Warszawa

Post autor: Shino »

wiesz.. sprawa jest tylko taka, ze wszyscy dobrze wiedza kto malowal sam a kto nie...

Awatar użytkownika
Christos
Kretozord
Posty: 1590
Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn (na emeryturze)

Post autor: Christos »

Zed Zediculus pisze:W rpg'u nie ma graczy bez MG i nie ma MG bez graczy. Te funkcje są jeszcze bardziej sprzężone niż w battle'u..
No i dlatego to zupełnie coś innego. Właśnie potwierdziłeś moje słowa
Zed Zediculus pisze:Czyli uważasz, że ocena malowania nie powinna wchodzić do oceny gracza na turnieju? Tylko same bitwy? Hmm...ale takie tunieje są organizowane, prawda?
Gdzie? Być może jakieś lokale. I to pewnie sporadycznie (przy np bardzo niskiej frekwencji). Osobiście chyba nigdy na takim nie byłem (przynajmniej w 6 i 7 edycji)
Zed Zediculus pisze:Zamysł nawet ciekawy (choć nic nie mam do graczy niemalujących, ich zabawki), ale jak udowodnić, że gracz nie malował sam? Niemozliwe do udowodnienia. Czyli dyskusja się zamyka
Środowisko battla jest na tyle małe, że w większości można stwierdzić czy armia jest malowana na zamówienie czy nie. Poza tym jesli znalazł by sie odważny, próbujący ściemniać,a przypadkiem by się to wydało... uuu, marnie widze jago przyszłość. Poza tym jest jeszcze malarz, który też byłby spalony gdyby milczał.

Na początku raf próbował dawać jakies przykłady związane ze sportem. Tak sobie ogladam Tomka Sikore (który dwoma pudłami w drugim strzelaniu raczej zaprzepaścił sobie szanse na jakies fajne miejsce) i wydaje mi się że biatlon to fajna analogia. Wyobraźcie sobie zawodnika który wynajmuje zawodowego strzelca (snajpera ;) ) który za niego strzela na zawodach.

Awatar użytkownika
TruePunk
Masakrator
Posty: 2726
Lokalizacja: Vendetta
Kontakt:

Post autor: TruePunk »

Christos:
ty sobie jaja robisz?

Chyba wyobraz sobie Tomka Sikore ktory wynajmuje specialiste-balistyka ktory zajmuje sie jego karabinem/ulepsza go itd.

o nie. o moj boze. ale. To Tomek nie wystrugal sam karabinu? Bo jesli nie, to wychodzi ze z niego dupa nie hobbysta w kwestii strzelania.

Awatar użytkownika
raf
Oszukista
Posty: 852
Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn

Post autor: raf »

Zed Zediculus pisze:Ahoj!

Przeczytałem dwa razy tę dyskusję i ciążko tu się połapać...

Panowie Raf i Christos twierdzicie, że gracze niemalujący swoich figurek to nie hobbyści (sensu stricto) i że nie powinni dostawać punktów na turniejach, bo to nie oni malowali armię, tak?

Analogicznie - uważam się za hobbystę (a bardziej pasjonata) WFRP. Stworzyłem mnóstwo przygód jak MG. Grono moich znajomych również pasjonuje się tym rpg'iem, ale nigdy nieprowadziło gry i nie wymysliło przygod, bo twierdzą że nie umieją. Czyli według tego toku rozumowania nie powinni uważać się za pasjonatów (podobnie jak ludzie nie malujący figurek), bo tworzenie przygód jest integralną częścią rpg'a (podobnie jak malowanie figurek w WRB).

Czy dobrze rozumuje?
Bardzo dobry przykład. Ciesze się, że Pan go przywołał. Wyobraź sobie konkurs na najlepszą rozgrywkę RPG na którą przychodzi Mistrz Gry ze story napisanym przez zawodowego pisarza. No co? Nie ma czasu żeby napisać samemu, bo szkoła/praca/rodzina, a poza tym strasznie kiepsko mu idzie wymyślanie przygód, ale za to miał pare groszy za które kupił tekst, a poza tym to on fajnie umie gadać i kocha to hobby...

Daro
Oszukista
Posty: 793
Lokalizacja: Pszczyna

Post autor: Daro »

Raf, kompletnie chybiony przykład.

Awatar użytkownika
Shino
Nerd Forumowy
Posty: 13986
Lokalizacja: Ordin Warszawa

Post autor: Shino »

TruePunk pisze:Christos:
ty sobie jaja robisz?

Chyba wyobraz sobie Tomka Sikore ktory wynajmuje specialiste-balistyka ktory zajmuje sie jego karabinem/ulepsza go itd.

o nie. o moj boze. ale. To Tomek nie wystrugal sam karabinu? Bo jesli nie, to wychodzi ze z niego dupa nie hobbysta w kwestii strzelania.
nie wiedzialem, ze za wrazenia estetyczne z wygladu karabinu sa dodatkowe punkty na takich zawodach...

Awatar użytkownika
Jagal
Niszczyciel Światów
Posty: 4287
Lokalizacja: Gdańsk SNOT

Post autor: Jagal »

tak patrze i stwierdzam ze raf naprawdę ma sporo racji ;) Tak czy siak jeszcze dochodzi satysfakcja ze ja tą armię sam pomalowałem ;)


Pozdro
Kupię bretońskie modele z 5tej edycji:
Metalowi quesci,
French Games Day Knight 'L'Hermite De Malemont' !! ,
4ed rycerze na piechotę.


Snot Fanpage <<--- , klikać! ;)

Awatar użytkownika
Christos
Kretozord
Posty: 1590
Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn (na emeryturze)

Post autor: Christos »

TruePunk pisze:Christos:
ty sobie jaja robisz?

Chyba wyobraz sobie Tomka Sikore ktory wynajmuje specialiste-balistyka ktory zajmuje sie jego karabinem/ulepsza go itd.

o nie. o moj boze. ale. To Tomek nie wystrugal sam karabinu? Bo jesli nie, to wychodzi ze z niego dupa nie hobbysta w kwestii strzelania.
Ręce opadają. Zastanów się co Ty piszesz. Twój komentarz byłby trafny gdybyśmy rozmawiali o własnoręcznym odlewaniu figsów. To temat do innej dyskusji i wcale nie zamierzam sie nim zajmować. Poza tym jakośc odlania modeli w danej armii nie podlega ocenie (jeszcze) i nie wpływa na wynik turnieju.
I chciałbym Cie uświadomić, że przykład z biatlonem to... tylko przykład. Nie musisz wszystkiego brać dosłownie. Próbowałem jedynie naprowadzić Twój umysł na pewne tory. Nie udało mi się. Jakoś ciągle skręcasz w lewo.

Awatar użytkownika
Zed Zediculus
Mudżahedin
Posty: 259
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zed Zediculus »

Chyba wiem o co wam panowie chodzi. W takim przypadku na konkursie gracze powinni dostać figurkę oraz farby i malować ją w zamkniętym pomieszczeniu. Po pomalowaniu ogłoszonoby wyniki i w ten sposób wybranoby najlepszego malarza :) Ale to zadanie niewykonalne...

Co do przykładu z sesją...to byłobymi przykro gdyby wygrał jakis kanciarz...

Pozdrawiam!

Awatar użytkownika
Duderson
Kretozord
Posty: 1642

Post autor: Duderson »

Zed Zediculus pisze:Chyba wiem o co wam panowie chodzi. W takim przypadku na konkursie gracze powinni dostać figurkę oraz farby i malować ją w zamkniętym pomieszczeniu. Po pomalowaniu ogłoszonoby wyniki i w ten sposób wybranoby najlepszego malarza :) Ale to zadanie niewykonalne...
Już w poprzedniej dyskusji ktoś zasugerował ("ceny malowania") ktoś zasugerował podobny bezsens. Wystarczy deklaracja gracza: "Tak, to ja pomalowałem swoje figurki". Kanciarze sie znajdą, ale wpadną prędzej czy później.
Lidder pisze:
-There's something large & nurgle-y coming first
To akurat proste - chodzi o podwyżki cen.

Awatar użytkownika
Jankiel
Sol Invictus
Posty: 8228
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Jankiel »

Chyba wiem o co wam panowie chodzi.
Chyba nie bardzo.
To, czy ktoś malował armię sam, jest oczywiste.

Podstawowym postulatem części graczy jest to, by nie premiować w tak dużym stopniu ludzi, którzy za malowanie płacą.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.

ODPOWIEDZ