Fajnie jest pokazane w medivalach, jak oddzial się zlamie pod naporem kawaleri to uciekający padają ja muchy. Cóż za problem trafić kogoś w plecy i zabić? Chyba żąden, chociaż mogę się mylić, gdyż tego nie próbowalem
"Człowiek jest czemś, co pokonanem być winno"
F.N.
Wiem głęboko współczuje 3I na lordzie. Ale na przykład w moich szczurkach mam inicjatywę od 3 do 10 dla porównania w 40k standardem jest jednopunktowa różnica między zwykłym troopsem, a bohaterem. Ale to jeszcze da się przełknąć. Bardziej mnie irytuje mechanizm breaków. Dlaczego oddział miałby uciekać skoro nikt od nich nie padł, a sami zabili kilku przeciwników? Albo cały klocek ucieka bo padły 2 osoby? Albo walka powinna być daleko bardziej brutalna i powinno padać więcej trupów, albo odrzucić jakieś zabezpieczenia typu oddział zdaje breaka automatycznie jeśli nie otrzymał żadnej rany albo dopóki jest powyżej 75% (na przykład) stanu początkowego. I dlaczego walczy tylko 1 rząd? 5 bije pozostałych 20 patrzy, może chędożą ich od tyłu jak jakieś elfy? Ale bez woli ze strony GW nic przełomowego się nie stanie. Przecież
wypuścili tę edycje wprowadzając tylko kosmetyczne poprawki, to bardziej edycja 6,5 niż 7. Wow! zmieniono ilość ludzi w szeregu, usunięto proximity, zmieniono lory i przerobiono regentkę. Tak poza tym wszystko jest jak było. Tyle to oni mogli w WD napisać, a nie nowy RB tworzyć.
A i co do halabard to ich głównym zadaniem było nie tyle walka z kawalerią, a z pikinierami.
a co do brejków... chodzi tutaj o napór tylnych szeregów, ten system jest bardzo dobrze zrobiony
A co do bicia sie wszystkich żolnierzy, wiesz co to szyk? Zazwyczaj tylko tych pierwszych gości bilo, zależnie od tego jaki byl on dlugi, reszta z tylu tylko napierala, przynajmniej tak walczyla falanga, ale myśle, że reszta podobnie. Chodzilo o napór, a nie o ilosć zabitych. Tak narpawde w bitwach malo trupów padalo, padali wtedy gdy sie lamali. Czyż w wfb tak też nie jest?
"Człowiek jest czemś, co pokonanem być winno"
F.N.
@Kosa:
Jeśli jeden kolo może w ture przejść 4-8 cali to w tą jedną ture równie dobrze może zabić 40 chłopa? Pomijając, że ma 1 Atak. To dla mnie jest przegięcie, ale może ty tak lubisz.
@ANtY
Twój przykład jest zbyt jaskrawy i przesadzony. Nie ma w tej grze kolesi, który ma 1 atak i zbrejkuje 40-osobowy oddział.
Podawaj jakieś bardziej realne przykłady.
I tak jak Kosa jestem zdania, że wycinanie w pień uciekających nie jest przesadzone.
no dobra, 5xkawa lizaków vs 25 militia (ta co walczy wręcz). Ginie 4 lizaków i 1 z militi. 1 lizak brejkuje 24 militi, dogania ich i rozwala, mając chyba 2/3 ataki. Może być taki przykład?
Ja bym wolał tak:
5xkawa lizaków vs 25 militia. Ginie 4 lizaków, 1 militi. 1 lizak brejkuje militie. Dogania ich i zabija w tej turze 2/3 (tyle co ma ataków) Militia dalej ucieka on znowu ich dogania i wybija 2/3, ale np teraz militia zdaje etst na ld i staje znowu do walki (osłabiona) i tyle. To według mnie lepsze rozwiązanie.
klocek 25 chlopa to moze przechnac w pojedynke smok albo BSB z Battle Bannerem
a tak w ogole to widac ze u czesci tu piszacy braki w lekturze RB.. tam ladnie opisano co sie dzieje z oddziałem ktory przegrał breaka i został dogoniony - nie tylko sa zabijani, ale rowniez sie rozpraszaja, chowaja po krzakach i do konca gry nie sa w stanie spowrotem sformowac oddział - dla ulatwnienia przebiegu rozgrywki zdejmuje ich sie ze stołu
Co do wycinania w pien w podr przynajmniej polskim bylo ze albo wycieli albo odział sie tak rozproszyl ze nie jest w stanei sie juz zebrac w bitewnym zamieszaniu
Cóż, dodawanie kwadryliona zasad do warhammera z pewnością mu nie pomoże, tak więc jakby ktoś już stworzył taki rulepak musiałby naprawdę, ale to naprawdę dobrze rozeznać się w tym co jest potrzebne, a co jest tylko wisienką na torcie, która leży na stercie innych wisienek, przez co jest zupełnie zbędna
"no dobra, 5xkawa lizaków vs 25 militia (ta co walczy wręcz). Ginie 4 lizaków i 1 z militi. 1 lizak brejkuje 24 militi, dogania ich i rozwala, mając chyba 2/3 ataki. Może być taki przykład? "
jakim cudem ?
chłopie , przeczytaj najpierw RB a potem zmieniaj zasady.
z dziwnych rzeczy to jest dla mnie hate przechodzący na wierzchowca...
Tak sobie czytam ten temat i postanowiłem wtrącić moje trzy grosze.
Po pierwsze kontrszarżowanie, naprawdę fajna sprawa która urozmaiciła by rozgrywkę.
Po drugie, kawaleria szarżowania przez kawalerie, zawsze dziwiła mnie jedna rzecz oddział kawalerii po swoim ruchu stoi w miejscu i czeka aż zaszarżuje go przeciwnik. Jeśli mówimy o urealnieni rozgrywki, to powinno być trochę inaczej. W średniowieczu chorągwie rycerzy nie czekały aż zostaną zaszarżowane przez przeciwnika, tylko cały czas jechał do przodu, a gdy już dochodziło do szarży to oba oddziały szarżowały na siebie jednocześnie. Wiem, że WFB to gra turowa i trudno to odzwierciedlić, ale można by zrobić coś takiego oddział kawalerii który został zaszarżowany od frontu przez inny oddział kawalerii, a jest wyposażony w lance/włócznie może używać ich modyfikatorów do siły tak jak by szarżował.
Po trzecie, piechota gdy jest szarżowana przez kawalerie oprócz możliwości ataku z dwóch szeregów dostaje +1 do S
Po czwarte zmienić tabele walki wręcz, normalnie jest tak że przeciwnika trudno trafić, a łatwo zranić, w Battlu oczywiści jest odwrotnie.
Co do zasad uciekania i rozbijania złamanych oddziałów, to uważam, że są one dobre, dogoniony złamany wcześniej w hth oddział nie jest w całości wycinany, tylko idzie w większości idzie w rozsypkę i nie jest już zdolny do dalszej walki.
Tullaris Dredbringer was dying. He knew this, and he cared not.... At last, he knew the truth that Khain had tried to share with him all theas years, and it was glorius. "Kings of Ulthuan!" the Pheniks King spat the words sa a curse. "You are usurpres and thieves. You owne me a debt. In my name, and thad of my fadher, I call upon you to repey it now."
mechanika w wfb jest naprawde spoko, nie potrzebuje zmian ale raczej konsekwencji w tworzeniu zasad, ale ogólnie wszystko jest ok. Tylko jak wyzej, tabelka trafień jest kijowa...
Dlaczego bloodthrister ma trafiać goblina na 3+, a ten go na 5+? Wiem, żei tak nie zdarzy trafić zielonoskóry, ale podaje przyklad. Powinni nwprowadzić w system trafiania dwójki jak i szóstki (w tabeli na hita).
"Człowiek jest czemś, co pokonanem być winno"
F.N.
ja w tej tabelce zmieniłbym jedynie to, że zamiast trafiania na 5+ przy dwykrotnie wyższym ws przeciwnika+1, trafiania na 5+ przy WS przeciwnika po prostu dwukrotnie wyższym. tak żeby wysoki skill np. swordmasterów coś dawał przy ataku np. goblina albo orka.
Jakaś rewolucja by to nie była bo zyskaliby na tym w zasadzie niektórzy bohaterowie w starciu z niektórymi oddziałami, swordmasterzy. .. i . . .
Chociaż ani swordmasterom z asf, ani bohaterom którzy mają z reguły dużego kopa nie jest to szczególnie potrzebne jako, że rzadko kiedy ktoś kto ma ws3 oddaje im . ..
Ostatnio zmieniony 9 lip 2008, o 12:43 przez Ritchie, łącznie zmieniany 1 raz.
Oprócz tabelki vłaśnie, zmieniłbym jeszcze jedną rzecz (a vłaścivie dodał). Otóż, niech jednostka kavaleri, która szarżuje v piechotę nie uzbrojoną v vłócznie, lance etc. zadaje impacty. Przecież gdy chłop v ciężkiej zbroi, na koniu z kropierzem vbija się v ngobosa povinien go miażdżyć, a nie zatrzymyvać się.