Chwalmy się

Skaven

Moderator: Hoax

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
warkseer
Wodzirej
Posty: 741
Lokalizacja: żyrardowskie kanały

Chwalmy się

Post autor: warkseer »

Bitwa z HE 2250pkt.

HE zaskoczyły mnie, bo nie było tego chorego Star Dragona, reszta pospolicie (sporo bolców, łuczników i piechoty).

Do trzeciej rundy był mniej lub więcej remis. Ja w liczbie ponad 200 sztuk próbowałem coś zdziałać przeciwko srogim i złowieszczo wyglądającym elfom, a oni sukcesywnie wybijali nic nie wartych niewoników. Ja też starałem się odgryzać, ale ich wysokie morale (rzuty na LD w wysokości 3) niweczyły moje zamiary.

Wtedy, w 4 turze, nastąpiło coś strasznego dla długouchych.
Jedna z dwóch latartek strzeliła przez 4 jednostki z siłą 10.
Zabijając:
1) wielu zdradzieckich i nic nie wartych niewolników
2) Swordmasterów
3) Lorda czarownika
4) bolca
W tej turze także strzelała druga armata, (niestety/stety) MISFIRE ( 5 wypadło w tabeli) walnęła w największy combat - zastrzeliła 3 niewolników, 3 clanratów, a po stronie wroga herosa na ptaszku, ptaszka oraz lion chariota.

Po tej turce elfy rzuciły rękawicę.


W końcu szczurki się najadły :mrgreen:

Awatar użytkownika
pelcu
Chuck Norris
Posty: 551
Lokalizacja: Z Zadupia

Post autor: pelcu »

Zastawia mnie jakim cudem jednocześnie zastrzeliłeś herosa na ptaszku i ptaszka. Rzuca się przecież w co trafiłeś. Czy górę, czy dół...

Awatar użytkownika
Kosa
Pan Spamu
Posty: 8707
Lokalizacja: krk czyli Ulthuan

Post autor: Kosa »

mnie też to dziwi, ale być moze tam dalej byl orzelek z rara jeszcze :) jest taka opcja przecież.
"Człowiek jest czemś, co pokonanem być winno"
F.N.

Moja Galeria Pomalowanych Ludków

Awatar użytkownika
warkseer
Wodzirej
Posty: 741
Lokalizacja: żyrardowskie kanały

Post autor: warkseer »

Kosa pisze:mnie też to dziwi, ale być moze tam dalej byl orzelek z rara jeszcze :) jest taka opcja przecież.
Dokładnie

Po raz pierwszy przy pojedynczym strzelaniu trafiałem po 4 jednostki.

Awatar użytkownika
gervaz
Kretozord
Posty: 1517

Post autor: gervaz »

Bardzo fajny temat - i ja się pochwalę ;)
A więc grałem dziś towarzyską grę z Bretonnią na 2000 pkt. Ponieważ z rycerzami nie ma zartow, moja rozpiska była mało ambitna - za to mordercza. Z bohaterów - grey seer na dzwonku i 3 elektryków z pełnym wyposażeniem (stormdaemon, warpscroll), 2 oddzialy clanratow z ratlingami, 1 z warpfire'em. Do tego tunneling team, 7 jezzaili, warplighting cannon, 9 plague censer bearerow z 10 plague monkami w charakterze przystawki. W roli screenu i sciagaczy szarz wystapili 2x5 night runnerzy i 2x20 niewolnicy.
Gracz bretonski zaszpanowal lordem na hipogryfie, do tego dwie czarodziejki 1 levelu, 2 lance knights of the realm (jedna 6 rycerzy, druga 9), 1 lanca knights errant (8 sztuk), 20 chlopow pieszych i 16 lucznikow - no i trebuszet.
Bretonczyk wygral inicjatywe i zrezygnowal z modlitw. Wysunal wszystko co mogl do przodu (przede wszystkim rycerzy). Tak nieszczesliwie ustawil swojego hipogryfa, ze potwor wraz z jezdzcem byli w zasiegu ostrzalu i czarowania prawie wszystkiego co mialem - ale na tyle daleko ze nie wchodzilem w zasieg terroru.
W mojej pierwszej rundzie nie poczarowalem sobie - czarodziejki uzyly DMS. Za to latarka zabilem generała i rozwalila trebuszet (rzucilem na zasieg 44, sile 10!). Druga runda bretonska zakonczyla sie smutnym akcentem - realmsi i errenci wygonili mi poza stol oddzial z grey seerem i jezzaile. Na szczescie hipogryf nie doszarzowal do warlocka. W drugiej rundzie pozbylem sie potwora i zbrejkowałem mniejsza lance realmow - uciekli przed szarzujacymi plague censerami. W miedzyczasie elektrycy uszkadzali oddzialy chlopskie. Tunneling team rzucil missfire na wykopywanie sie - na szczecie wypadla 4.
Najweselszym dla mnie momentem bitwy bylo, gdy w swojej 4 turze ostrzelalem mniejsza lance realmów. W wyniku czarów i ostrzału rycerze przestali istniec - ten widok zachwiał morale ich towarzyszy z wielkiego oddziału. Większa lanca, wraz z battle standard bearerem i jedna czarodziejka mężnie wycofala sie poza krawędź stołu :) :) :)
Po tym wydarzeniu zniszczenie errantow bylo juz formalnoscia. Pod koniec bitwy na stole ostało się ino 10 chłopów. Wygrałem solid victory:)))

Awatar użytkownika
Hero_Lord
Chuck Norris
Posty: 374

Post autor: Hero_Lord »

IMO bretoński gracz chciał grać przyjacielsko bo hippo wstawił.
Ale chyba on dopiero zaczyna bretką bo BSB nie ma ( musi być) i do tego na 2k tylko 3 lance w tym mała i nawet nie wziął pegazów.

Awatar użytkownika
gervaz
Kretozord
Posty: 1517

Post autor: gervaz »

BSB był - w dużej lancy. Z omowienia bitwy wyszlo, ze faktycznie, wyznaczyl hippogryfowi zadanie, ktorego ten, wystawiony na ostrzal i czary, nie byl w stanie wykonac... no i liczyl na farta. Trzeba to przyznac, ze w tej bitwie kosci graly po mojej stronie :)

Awatar użytkownika
Hero_Lord
Chuck Norris
Posty: 374

Post autor: Hero_Lord »

A tak pozatym to gratuluję zwycięstwa.

Awatar użytkownika
Hobbit
Falubaz
Posty: 1207
Lokalizacja: O(j)pole

Post autor: Hobbit »

Bitwa z HE jeszcze starymi, moja boska latara strzela do rydwanu, zahaczając 3 silverhelmów. Potężna siła 2! Spada 2 jeźdźców i rydwan :P

Awatar użytkownika
Bartas
Chuck Norris
Posty: 640

Post autor: Bartas »

Bitwa z nowymi VC, ogólnie to jedyne 2 rzuty jakie mi wyszły w pierwszej turze zaważyły o wyniku bitwy, ifka na pladze w odział grave guardów, która potem przeszła po odziale 7(!) wraithów i black knightów, i potem latara w genia z siła 8, look out sir nie zdany, ward nie zdany, pan wampir w piach. Potem to już wiadomo, opuźniać możliwie i zadawać jak największe straty (które z każdą turą były coraz większe), po przejrzeniu sytuacji przeciwnik oddał bitwe w 3-ciej turze, zabijając mi ratlinga banszetką a ja sam kosząc sobie w miedzyczasie night runnersów z misfireja

Jedna z gorszych bitew jakie kiedykolwiek grałem, ale chyba pasuje do tych które były opisywane wcześniej

Awatar użytkownika
Skaven
Masakrator
Posty: 2987
Lokalizacja: Wrocław/Kraków
Kontakt:

Post autor: Skaven »

Mój ostatni sukces myszami to wygranie drużynowych mistrzost śląska, moje wyniki to:
1.VC 15:5
2.HE 18:2
3.VC 20:0
4. Dwarfy 16:4
5.Stare demony tzeencha 6:14 ( w pierwszej turze zabiłem sobie elektryka, rozwalił mi się dzwon i latarka)

Jak widać tą armia mozna dalej grać mimo nowych VC np

Awatar użytkownika
Morrok
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3847
Lokalizacja: Wro

Post autor: Morrok »

akurat szczury nie mają tak źle z VC, bo mamy dużo śmiecia- slavsy, NG, czy globki

Awatar użytkownika
Młody
Niszczyciel Światów
Posty: 4074
Lokalizacja: SNOT- Gdańsk
Kontakt:

Post autor: Młody »

Wygrałem bitwę z demonami :roll:
Pozdro
Młody

Snot Fanpage

Awatar użytkownika
Morrok
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3847
Lokalizacja: Wro

Post autor: Morrok »

Młody pisze:Wygrałem bitwę z demonami :roll:
coz, jak ludzie przestana się mamić ,,wymaksowaniem demownów", to zaczna mysleć ;)
tez z demonami dzis wygrałem, nie jest tak źle ;)

jupi
Warzywo
Posty: 16
Lokalizacja: Kościan

Post autor: jupi »

to było wieki temu jak jeszcze VC były mniej przegięte...

miałem klimatyczną rozpiskę (2200) na lordzie 2 elektrykach assasinie mnóstwo śmieci plaguski jezzaile tuneling gatersi latarki

co miał przeciwnik dokładnie nie pamiętam niemniej miał lorda klepacza na montersku ja ide pierwszy, w mojej pierwszej magia się nie przebija jezzy nic nie ubijają latarka z 2 GG bata, przeciwnik idzie do przodu

moja drug: TT wbija się w flankujące duszki magia się nie przebija strzelają latarki jedna nie dochodzi strzela w lorda na monsterze najpierw zasięg idealnie co do cala zahaczając jednocześnie o Ghula i siła 2!!!

dobra nic ghul na 6 ginie

lord na monsterze:
w co: 5 (w góra dołowi nic by nie zrobiła ta siła)
ranienie: 6 (lord zraniony)
ASv: 2 ( miał bodajże 3+ lub 4+)
WSv: 1 ( jakiegoś tam worda miał ale ile to nie wiem ale ponad 6+)
ilość ran: 5 (miał dodatkową rane do bazowych 3)

Lord w piach od tego momentu grzecznie stoję po swojej stronie czekając na niedobitki jedynie co dochodzi to 5 GG i oddział ghuli po lesie który ostatecznie spanikował mi oddział gaterów z assassinem (głupi błąd)


natomiast w innej bitwie oddział 6 gatersów z heitem od dzwonka i frenzy z sera w 3 tury z pomocą assasina z branzoletkami heitem rozkręcają oddział 20 hamców z BSB
Obrazek

Awatar użytkownika
vocal
Masakrator
Posty: 2096
Lokalizacja: kraków
Kontakt:

Post autor: vocal »

ja kiedyś na parówce zabiłem strzałem z wlc 2 ratlingi, z 15 clanratów, dzwon który się nie wywardował a spadająca z dzwonu deska zabiła seera który się obżarł wcześniej tokenów.. oczywiście był to strzał z misfirera dokładnie wzdłuż mojej armii:/
mimo to wygraliśmy minorem:D

Uczmy się pisać po Polsku ;)
M

Awatar użytkownika
WhiteWolf
Mudżahedin
Posty: 252
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: WhiteWolf »

Może nie jest to coś nadzwyczajnego, ale kiedyś jednym strzałem z cannona zabiłem 2 ogrzych herosów :)

Awatar użytkownika
Rakso_The_Slayer
Postownik Niepospolity
Posty: 5208
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: Rakso_The_Slayer »

Dzisiaj zagrałem dwie pierwsze bitwy skavenami i... straaasznie mi sie podobało :) armia daje mnóstwo możliwości. Pierwsza bitwa z WE. Leśniaki zostały wyniszczone do ostatniego modelu dzięki magii i strzelaniu. Slavy okazały się mega wymiataczami :D wrzuciłem klocek slavów w oddział Eternali z BSB po czym potraktowałem ich jeszcze ratlingiem i piorunkiem. Koniec końców eternale zostali zmasakrowani, BSB dostał wounda i następnie został zagoniony :) największy problem miałem z treemanem ale uwięziłem go w klocku monków, w którym ugrzązł na kilka tur po czym również został spalony piorunami :)

Druga bitwa była z krasnoludami. Storm Banner i wykopywaczki to dla tej armii straszna rzecz (wiem z własnego doświadczenia jako gracz krasnoludzki) toteż zostali w pełni wykorzystani w tej bitwie ;) ... magia prawie nic nie zrobiła, ostrzał też prawie nic... rozwaliłem krasie w CC czyszcząc stół :)

Ogólnie grało mi się tą armią bardzo przyjemnie i rozważam teraz czy jakieś szczurki nie zagoszczą u mnie na stałe ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
Dzoooma
Chuck Norris
Posty: 607
Lokalizacja: Stolica, Wola - "Gamonie"

Post autor: Dzoooma »

Pochwale się, a co :P
Grałem dzisiaj z DE.
Gutterzy wykopali się za stołem. 2 ratlingi wysadziły się w powietrze, latara też. Jeden elektryk również. Ogólnie było świetnie :twisted:
Obrazek
Zapytaj mnie co sądzę o GW...

MarsnTwix
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 148

Post autor: MarsnTwix »

Muszę się pochwalić.

Moja pierwsza bitwa Skavenami:

- 500 pkt.

- (8) Jezzaile w środku, po prawej chroni ich las i (19 +Pawleader) Slavy, po lewej (19 +Czempion) Klanraty z (Light Armor, 2nd Weapon, Shield) bohaterem, z przodu trzy Swarmy szczurze

- Po drugiej stronie stołu (10) łucznicy bretońscy, dwa oddziały po 6 ich lśniącej kawalerii i bohater w jednym z nich. Gracz Bretoński bierze błogosławieństwo Pani Jeziora.

- RZB - Rycerze z bohterem, RBB - rycerze bez bohatera

- Tura pierwsza: Jezzaile strzelają do RBB z prawej strony, najbliżej slavów. Dwóch ginie, reszta ucieka na krawędź mapy. Tracą błogosławieństwo (Czyli teraz od Jezzaili chroni ich tylko zwykły sejw na 6+) RZB chowają się za dość dalekim lasem. Łucznicy strelają i zabijają jednego wounda swarmom

- Tura druga: Zmieniam front armii na bohatera z oddziałem, Jezzaile strzelają do łuczników ale nic nie robią, bohater wyjeżdża zza lasu. RBB (bez bohatera) przegrupowują się 1/4 cala od krawędzi mapy. Łucznicy znowu zabijają jednego szczura.

- Tura trzecia: Rozciągam front żeby RZB mnie nie wzięli z boku, bo się przejadą po całej armii. Swarmy gotowe do szarży na ten oddział w następnej turze. Slavy wycofują się i odwracają frontem do tych, co uciekali. Jezzaile strzelają do RZB i zabijają 2. Od strzału ginie dwóch Jezzaili. Jedni i drudzy zdają test Ld. RBB jadą z powrotem prosto na Slavów ale jeszcze im do nich daleko. RZB szarżują klanraty, po czym odbijają się i uciekają aż do znanego nam lasu (tracąc prz tym Ward Save'a). RBB podjeżdżają do pozycji na szarżę na Slavów. Łucznicy zabijają jednego szczurka.

- Tura czwarta: Ponowna zmiana frontu armii, tym razem przeciw RBB. Jezzaile strzelają do nich, ginie dwóch, uciekają 18". RZB przegrupowują się. Łucznicy strzelają do Slavów, ginie dwóch

- Tura piąta: Znowu przegrupowanie do walki z RZB. Swarmy podbiegają najbliżej jak mogą do nich, Slavy idą już z jednego boku, a Klanraty z drugiego. Po strzałach Jezzailów zostaje trzech RZB, którzy szarżują w tej samej turze na swarmy. Odbierają 2 woundy swarmom, jedna baza ginie. RBB uciekają za mapę. W mojej turze Klanraty i Slavy biorą rycerzy w klescze. Jezzaile strzelają do nich i zabijają jednego Slava i jednego rycerza. Rycerze uciekają przytłoczeni przez szczurze masy i giną rozszarpani podczas ucieczki.

- Tura szósta: Szarża Swarmów na łuczników. Łucznicy uciekają i giną.

W ten sposób pokonałem Bretonnię Skavenami o jakieś 700 pkt w bitwie na 500 pkt :D

Jednak duża liczba jednostek daje przewagę. Od samego początku miałem inicjatywę i byłem gotowy na każdy następny ruch przeciwnika. Chyba pogram jeszcze tymi Skavenami.

Aha, jeszcze jedno - uwielbiam wyzywać na pojedynek Pawleaderem bohatera bretońskiego, to takie okrutne.. :twisted:

ODPOWIEDZ