
Chciałem przeprosić w imieniu ekipy z Opola, że nie zostaliśmy na rozdaniu i końcowych zdjęciach, po prostu pociągi mamy jak mamy, na następny byśmy trochę czekali. Świetne jedzonko i atmosfera niezapomniana

1 bitwa mojej ekipy - VS Marcin "Obi" Chałubiec* DE /Maciek "Warboss" Janik OnG, trochę się przeciągnęło niestety wystawianie i zaczęliśmy trochę późno - Po stronie przeciwnika 2 bolce DE, 4 bolce O&G, doom diver, rock lobber, x2 fasty z każdej armii, wykoksany kloc BG z ASF i goblinki z big bossem na dziku, 2 magiczki DE + parę pierdółek. W momencie, gdy się widzi tak dużo artylerii człowiek się utwierdza w przekonaniu, żeby nie brać steam tanków na turnieje





2 bitwa to bitwa z parą Adam "Adamdo" Dudzic HE / Przemek "Lucky man" Kulpiński Empire. Stół ze sporą ilością terenów typu difficult terrain, w naszym rozstawieniu górka i jeden z takich terenów, przeciwnicy zaczynają. Ich rozpiska to: mag, 10 kuszników, 5 kawalerii, druga 5 z FCG, priest, 2 armaty i czołg. U HE 3x5 DP, noble na koniu, mag, 2 bolce, 10 łuków i 2 7 WL z muzykiem. Przeciwnik zaczyna, podjeżdza wszystkim co miał do przodu, i trochę strzela - znowu outridersi padli w 1 turze




3 bitwa to starcie z Pawłem "Człowiekiem Armią" Fugielem DE / Sebastianem "Ostynem" Waniczkiem VC. Co prawda trochę się przestraszyliśmy, słysząc, że gramy z nowymi armiami, ale rozpiski okazały się całkiem lajtowe, no może nie licząc wagonika nowych Coldów z ASF, championem z hotekiem, generałem z invert wardem oraz BSB z hydra bannerem - prawdziwe paskudztwo, na szczęście znowu nie mieli lookouta. Reszta to 10 kusz elfickich, shade'y, 2 bolce, DR, 2x koło 15 ghouli, fellbaty, vargulf, 2 vampiry i corpse cart. Nie powiem, ciekawe rozpiski - Zaczęliśmy tym razem my, znowu górka w rozstawieniu i tym razem szczęście nam sprzyjało przy wyborze czarów - sporo magic missile i ze 2 piątki z fire. Magia VC jednak okazała się całkiem wymagająca, poza tym hotek trochę nam krzyżował plany. W naszej 1 turze sprzątneliśmy Vargulfa i fell baty z ostrzału, wyszliśmy WL do przodu i szukaliśmy LOS swordsmenami z magami, trochę ghouli pospadało z ostrzału, cannony nic nie robiły przez całą bitwę, oprócz zestrzelenia BSBka. Magia w poźniejszych fazach była naprawdę wesoła, w kluczowych momentach miscasty no i przy jednym z nich przeciwnik rzuca od siebie wind of undeath






Jak już mówiłem, turniej był naprawdę udany, chociaż najsłabszy wynik dla mnie jak do tej pory na Biblio. Dziękuję organizatorom no i czekam na następny
