Turniej ze scenariuszami - 16 VIII - Imperium Gier
Ponieważ jadę na weekend do rodziny w BeskidyArte pisze:a wiewiórka czemu sie nie zapisala?

Arte pisze:skaven we wiedniu... i legion nie lubi scenariuszy


1 core 5 specjali 2 rary. zgadza sie?
Tak. A HE wg AB swojego.
1200
a trzeci scenariusz 1200 + 300 z innej armii (źli ze złymi i na odwrót)
a trzeci scenariusz 1200 + 300 z innej armii (źli ze złymi i na odwrót)
Wyszło IMHO spoko. Wygrał Śliwka szczurami przed Grubym lizakami i Cinkiem imperium. Niestety z powodu spóźnienia Raptora w pierwszej grze i on i Śliwka mieli bye'a, więc trochę to wpłynęło na wyniki. Ja dwa razy trafiłem na DE (i oba te spotkania wygrałem), aby w ostatniej grze na drugim stole ulec nieznacznie lizakom Grubego. Na pierwszym Śliwka pokonał Cinka, a ponieważ Raptor w ostatniej grze dorwał Diba to jeszcze mnie przeskoczył. Szósty był Hypnotic, siódmy chyba Arte.
Ja jestem zachwycony
odniosłem swoje pierwsze indywidualne zwycięstwo 16-4 (5) z Dwarf-ami. Następującem puźniej masakry 20-0 nie mają znaczenia iiiiii do tego nie byłem ostatni co też uważam za ogromny sukces (no wiem że to nie moja zasługa ale i tak sie ciesze) .

Grało się miło i bez ciśnień. Choć od połowy drugiej bitwy wszystko działo się bardzo szybko i byłem lekko zamotany, dopiero dziś sobie przypomniałem że w ostatniej bitwie zostały mi jeszcze 2 bolce z kontyngentu co dawało by 13:7 ale i tak w żaden sposób nie zmienia klasyfikacji turnieju
Moja pierwsza faza magii była fenomenalna 4 jedyneczki pod rząd i moja czarodziejka generał poleciała do odchłani z biletem w jedną stronę , zabierając po drodze sporą część regimentu spearmanów. Chyba jej się spodobało bo w drugiej bitwie dwukrotnie próbowała tam wrócić ale tylko połowicznie się jej to udało
W ostatniej bitwie było już lepiej, ale takie są uroki polegania na magii. W sumie przegrana, remis i zwycięstwo więc nie jest aż tak źle.
Ale ogólnie turniej wypadł spoko, mimo mojego słabego wyniku, gratz dla zwycięzców.

Moja pierwsza faza magii była fenomenalna 4 jedyneczki pod rząd i moja czarodziejka generał poleciała do odchłani z biletem w jedną stronę , zabierając po drodze sporą część regimentu spearmanów. Chyba jej się spodobało bo w drugiej bitwie dwukrotnie próbowała tam wrócić ale tylko połowicznie się jej to udało

Ale ogólnie turniej wypadł spoko, mimo mojego słabego wyniku, gratz dla zwycięzców.