turniej fajny, choc zatęchłe i na wpół spleśniałe blaty to średnia sprawa:P
mój pierwszy turniej HE, ogólne wrażenia jeśli chodzi o tę armię to: SUPER mi się tym gra
1. Dwarfy: 22-0 szybka maska i wyczyszczenie stołu, należy to zrzucic na karb tego że to był pierwszy turniej mojego przeciwnika, więc popelniał dośc dużo błędów wynikających z braku ogrania... mimo to wróżę mu niezłe wyniki w przyszłości, bo starał się kombinowac
2. Zyraf (vc): 15-5 bardzo głupie błędy Zyrafa i trochę tęgich rozkminek z mojej strony należy zwrócic uwagę że w ogólnym rozrachunku jest przede mną z powodu małych punktów... w moim odczuciu jestem na pudle
3. Assur (vc) 5-15 no cóż, gdyby rydwan zdał feara i nie zostawił bsbka samego w walce z ghulami i 2 wampirami to mogloby byc duuużo lepiej, ale niestety stchórzył...
Dzięki za fajny turniej, miło było znowu wpaść do Pomiechówka. Podziękowania dla wszystkich przeciwników za przyjemne bitwy, szczególnie dla Cyrylla, który w ostatniej bitwie zagrał chyba nieco lepiej ode mnie. Ale kości były wtedy po mojej stronie i tak udało mi się wygrać turniej. Do zobaczenia następnym razem!
Moge juz to powidziec...Nowy Kaos jest przegiety! Masakruje Khemri! Wjezdza w nie jak w maslo...No dobra koniec klamstw...Z dwarfami jest jednak ciezko,;) gracze chaosowi 10 psow i sprezyny to moze zdejmijemy te wredne organy.
Pozdro dla przeciwnikow, szczegolnie Assura, ktory mial przegieta armie i oczywiscie dlatego dostalem maske na 1,7k+. Nie to,zeby to byl dobry gracz(wiadomo nie pojechal do Wrocka, bo sie bal), ale farcil. Przestroga dla graczy chaosnickich-nie bierzcie 5 knightami z gienkiem 12 BK na klate. Dziwnym trafem przegrywaja...Wszzzystkoto przez eterycznosc wraightow ktore miela DO...
Dobra za bardzo wglebilem sie w szczegoly.:)Gratsy dla Asssura. Kaos napieradlajut!:D
Gratki dla Assura, dzięki przeciwnikom za bitwy.
Pojechałem sobie klimatem. Ogólnie to saurusi od soteka, taki był zamysł.
Pierwsza bitwa z OG Miśka.
Trochę szachów, magii, tracę głupio duży kloc saurusów i robi się ciężko. Później zacząłem dociskać i był remis, gdyby nie zajebisty pech w ostatniej turze to bym wygrał.
Druga.
Dwarfy Marka. I weź to ciśnij piechotą z movem 4 xD. Strzelanie, strzelanie, mój dobry atak z flanki, salki coś zieją, kroxy się rozdupcają o hammerersów. Saurusi dojeżdżają, ale cisną jak trzeba. Sporo pechów Marka, głównie w strzelaniu. Ogółem remis i po raz kolejny troszkę brak do tego skromnego 11:9 chociaż.
Trzecia.
Łosiu i demony. Jako, że go hate'uje to musiałem wygrać. większy klocek saurusów przejeżdża 2x horrory z heraldami, BSB khorna i furie. Resztę łupię ze strzelania. Łosiu czyści mi flankę. Cisnąłem, ale demony to demony. Remis po raz trzeci.
Ogółem saurusi spoko, trzeba się nimi uczyć grać xD.
Spleśniałe stoły były do dupy, nie wzięliśmy pod uwagę, że będą zjedzone przez grzyba w tym stopniu. Ale mimo wszystko lepiej chyba zagrać tak niż w ogóle . Teraz tylko kminić co z nimi zrobić, zobaczy się.
Niech żałuje ten co go nie było...
Kolejny udany turniej w Pomiechówku. Dzięki chłopaki jeszcze raz, że chciało Wam się zrobić, to się chociaż trochę rozruszałem po wakacjach.
Bitwy raczej na luzie. Nie chce mi się opisywać... Powiem tylko, że klopa obessała niesamowicie. Wysadziała się 2 razy (miała inżyniera ), ale za to organki robiły swoje i chyba tylko raz wybuchły...
"Chcecie ustrzelić na milę goblina, poproście inżyniera o muszkiet, a zapyta, w które oko chcecie trafić."
Kadrin Redmane
Dziękuję wszystkim za przybycie.
Turniej można zaliczyć chyba do udanych.
Gratulacje dla Assura za świetną grę.
1.Bitwa Patryk i jego HE.
Gracz który dopiero zaczyna grać.
w 3 turze zakończyliśmy grę.
2.Cyryllo i jego HE.
Chyba moja najgorsza bitwa od ostatnich 2 lat.
Popełniałem strasznie głupie błędy.
5-15, mogło być dużo lepiej.
3.Harry i jego Skaveny.
Byłem po nieprzespanej nocy i połączyłem to jeszcze z alkoholem-to był wielki błąd .
Ogólnie zasięgi wydawały się strasznie dziwne.
w tej bitwie powinien paść remis lub jakaś leciutka wygrana któregoś z nas, ale Harry straszliwie niefarcił.
Ostatecznie 15-5
Moje najlepsze miejsce w historii mojego grania, ale na pewno nie najlepszy turniej w moim wykonaniu.
Moj drugi turniej w Pomiechowku i bardzo mi sie podobal, na kolejny jesli nic nie wypadnie tez wpadam... Bitwy totalnie na loozie, dzieki Markowi, Miśkowi i Dastorowi za bitwy, bardzo przyjemne i bez jakiegokolwiek cisnienia... Wielkie podziekowania dla chlopakow z Pomiechowka za organizacje i ekipie samochodowej z Kotletem na czele...