Ale o jakiego typu minusy Ci dokładnie chodzi? Jednostki wciąż mają liczne wady - czyli przede wszytskim są wrażliwe na ostrzał, magię, brak pancerza i wrażliwość w obronie w walce jeśli ktoś im oddaje. Jeśli zaś chodzi o koszt punktowy to wiadomo, że sporo jednostek WE poza driadami jest zbyt droga punktowo. I nie sądze, żeby dużo więcej wystawiono na 2000 punktów. Do tego jeśli ktoś będzie pakował w chempionów z magicznymi strzałami i łakami to mocno się wykosztuje.Lindal pisze:To co przedstawiłeś z jednostkami jest ciekawe ale gdzie jakiś minus?Podlicz sobie ile tego wystawiłbyś na 2000 punktów?
S4 na bliskim powinno przysługiwać każdemu elfowi z łukiem. Jeśli ta zasada pozostanie do 8 edycji to sądzę, że zostanie rozciągnięta na resztę jednostek. Przy takich kodeksach jak VC czy demony to bym się nawet nie zdziwił gyby S4 byłaby również dostępna na daleki zasięg. S4 na bliskim na warhawkach, scautach, wayach i GR bardzo zachęca do brania tych jednostek. Uzyskujemy mobilne efektywne strzelanie, które świetnie pasuje klimatem do WE i stylu partyzantki. Do tego znacznie częściej by się widywało WH, scautów, GR i wayów (zwłaszcza tych pierwszych dwóch wymienionych).
Treekinów ze skirmishem nie liczę, bo nawet tego typu jednostki nie ma w battlu. Gdyby jakieś trolle, ogry, yeti i inne tego typu jednostki miały skirmish to bylaby szansa, tak jest to poprostu nierealne.
Za to skirmish znacznie bardziej pasuje do GG. Tym bardziej, że imperialni i bretonscy lucznicy posiadają skirmish, zas łucznikom leśnych elfów o dziwo tego poskąpiono, co jest dość absurdalne z uwagi, że to właśnie łucznikom leśnych elfów ze wszystkich armii najbardziej pasuje skirmish. Zatem to bym dorzucił do listy
Pomysł z magią, o którym pisałeś jest świetny i też bym go widział.
Jeśli chodzi o kindredy wystarczy, że zdejmie się z nich ograniczenia co do noszego ekwipunku, zwłaszcza magicznego. To właśnie ich najbardziej ogranicza. Kindredy to popprostu bohaterowie z zasadami określonych jednostek. Jeśli lista magicznyc przedmiotów byłaby pisana pod kindredy, z lepszym balansem, kosztem punktowym, z większą ilością przedmiotów pasujących charakterem do jednostek WE to wtedy kindredy byłyby świetną i bogatą opcją. A tak to niemal się nie liczą, bo bohaterom nie ma w zasadzie czego dać - tylko jedna wardancer weapon (a powinny być przynajmniej trzy), mało jakiś fajnych włóczni, nie ma broni magicznych typu swordstuff, bow of loren zasadniczo powinien kosztować 25 punktów (porównując go z kosztem i znacznie większymi możliwościami kuszy DE), powinno być więcej ciekawych przedmiotów w koszcie 5-15 punktów, powinny być spity tańsze niż 25 punktów etc. Wtedy kindredy miałyby zdecydowanie większe znaczenie