Witam.
Jako, że dopiero zaczynam swoją przygodę z WFB i armia O&G prosiłbym o podpowiedź jakie na początek kupić kolory farb, które będą potrzebne do pomalowania figurek. Ile i jakie kupić kolory?
Zaczynam z O&G
Moderatorzy: Ziemko, Arbiter Elegancji
zielony, czarny, brązowy, biały, żółty, metaliczny... i jeszcze jeden kolor kontrastowy do tego - przewodni dla całej armii.. np standardowy czerwony. 


- Kamil Kiwi
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 155
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
jesli jeszcze nie masz farbek to kup starter z podstawowymi farbkami od gw. wydatek jakieś 100 zł chyba.
Dzięki za podpowiedzi.
Wyszukałem sobie coś takiego:
Battle For Skull Pass Paint Set:
http://www.allegro.pl/item525716268_bat ... t_set.html
w pudełku:
1 Starter brush
6 farbek
10 figurek Night Goblinów
Mam co do tego zestawu kilka pytań:
1. Co myślicie o takim zestawie?
2. Czy jeden pędzelek z tego zestawu na początek starczy czy kupić od razu jakiś dodatkowy?
3. W zestawie nie ma podkładu w sprayu. Kupić od razu np.: czarny zanim zacznę malować?
4 Może od razu dokupić też lakier w sprayu do zabezpieczenia figurek po pomalowaniu?
Wyszukałem sobie coś takiego:
Battle For Skull Pass Paint Set:
http://www.allegro.pl/item525716268_bat ... t_set.html
w pudełku:
1 Starter brush
6 farbek
10 figurek Night Goblinów
Mam co do tego zestawu kilka pytań:
1. Co myślicie o takim zestawie?
2. Czy jeden pędzelek z tego zestawu na początek starczy czy kupić od razu jakiś dodatkowy?
3. W zestawie nie ma podkładu w sprayu. Kupić od razu np.: czarny zanim zacznę malować?
4 Może od razu dokupić też lakier w sprayu do zabezpieczenia figurek po pomalowaniu?
Cena jest spoko. Jak na początek to wg. mnie taki zestaw jest ok. choć nie do końca przekonuje mnie zestawienie kolorów.
1 pędzelek na początek styknie w zupełności
Jeżeli będziesz chciał wycieniować figsy to proponuję dokupienie jeszcze washe GW. Są świetne i dają niezłe. Do O&G dobre były by „badab Black”, przydać się również może ”devlan mud” do cieniowania skóry oraz ubrań (np. spodni), „traka Green” (można pomalować skórę jaśniejszym zielonym i tym washem wycieniować), ewentualnie jeszcze „gryphonne sepia”.
Widziałem figsy pomalowane białym podkładem i na to washe- efekt był naprawdę spoko. Cały zestaw wachy -8 szt. Kosztuje jakieś 80 zł.
Co do podkładu to wyjścia masz 2. Albo rozwiązanie powyższe. Albo podkład czarny i na to farby. Nanosić go trzeba zawsze z odległości ok. 30 cm i lepiej nałożyć 2 cieniutkie warstwy niż położyć 1 grubszą (nie przejmuj się lekkimi niedociągnięciami – zamalujesz je później farbą)
Co do lakieru to wyjścia również są 2.
Kupić lakier w spreju – trzeba wówczas nanieść 2-3 warstwy. Problem polega na tym że raczej nie uzyskasz matowej powłoki. Zazwyczaj satynową co wg. mnie nie wygląda najlepiej.
2 opcja to kupić „matt cote” firmy Humbrol. Nanosi się go pędzelkiem (tylko koniecznie musi być bardzo dobrze wymieszany). Nie jest to lakier akrylowy więc do czyszczenia pędzli używać trzeba rozpuszczalnika. Nanosimy go na dobrze wyschniętą farbę. Jest naprawdę matowy i szczerze mówiąc tę metodę polecał bym Ci najbardziej.
Jak już coś pomalujesz to koniecznie się pochwal.
1 pędzelek na początek styknie w zupełności
Jeżeli będziesz chciał wycieniować figsy to proponuję dokupienie jeszcze washe GW. Są świetne i dają niezłe. Do O&G dobre były by „badab Black”, przydać się również może ”devlan mud” do cieniowania skóry oraz ubrań (np. spodni), „traka Green” (można pomalować skórę jaśniejszym zielonym i tym washem wycieniować), ewentualnie jeszcze „gryphonne sepia”.
Widziałem figsy pomalowane białym podkładem i na to washe- efekt był naprawdę spoko. Cały zestaw wachy -8 szt. Kosztuje jakieś 80 zł.
Co do podkładu to wyjścia masz 2. Albo rozwiązanie powyższe. Albo podkład czarny i na to farby. Nanosić go trzeba zawsze z odległości ok. 30 cm i lepiej nałożyć 2 cieniutkie warstwy niż położyć 1 grubszą (nie przejmuj się lekkimi niedociągnięciami – zamalujesz je później farbą)
Co do lakieru to wyjścia również są 2.
Kupić lakier w spreju – trzeba wówczas nanieść 2-3 warstwy. Problem polega na tym że raczej nie uzyskasz matowej powłoki. Zazwyczaj satynową co wg. mnie nie wygląda najlepiej.
2 opcja to kupić „matt cote” firmy Humbrol. Nanosi się go pędzelkiem (tylko koniecznie musi być bardzo dobrze wymieszany). Nie jest to lakier akrylowy więc do czyszczenia pędzli używać trzeba rozpuszczalnika. Nanosimy go na dobrze wyschniętą farbę. Jest naprawdę matowy i szczerze mówiąc tę metodę polecał bym Ci najbardziej.
Jak już coś pomalujesz to koniecznie się pochwal.
Fear me mortals, for I am the Anointed...