Odlewanie: GW vs. polskie prawo

[Szaman]

http://wfb-pol.org/forum/viewtopic.php?p=33411#33411
zdaje sobie sprawe, ze zywica jest dosc popularna w batlowym swiatku, ale umieszczanie zdjec odlewow na forum to juz chyba lekka przesada. moglby je chociaz pomalowac na szaro...
uwazam, ze zdjecia w tej formie powinny zniknac - i nie dlatego, ze pracuje w GW, ale dlatego, ze to jawne lamanie praw autorskich.

[b_sk]

Jak chcesz to pogadam z Robertem.

[wafi]

jak by co bede mogl sie tym zajac po powrocie do domu

[Shino]

wyjatkowo trzeba sie zgodzic z szamanem... o ile na uzywanie odlewow jest pewnego rodzaju ciche przyzwolenie (znacyz, ze nikt sie nie przyglada jakie to dokladnie figsy.. czy normlane czy tez odlewy) o tyle juz umieszczanie zdjec ich na forum, czyli propagowanie jakby tego to juz nie to co powinno byc ;] (podobnie myslalem juz jak w topicu o odlewach bodajze raf pokazal kilka takich ale uznalem, ze skoro nikt nie oponuje to lepiej siedziec cicho )

[Tomash]

Polskie prawo pozwala na wykonanie jednej kopii zapasowej dowolnego zakupionego produktu. Polskie prawo nie pozwala handlować taką kopią. To tak na wypadek gdyby Cię, Szaman, przełożeni cisnęli.

Czyli, formalnie rzecz biorąc, Schtrasny jest tutaj czysty. W pełni rozumiem wykonywanie konwersji z odlewów, bo za łatwo sobie czasem zniszczyć figurki za ciężkie pieniądze.

Oczywiście lepiej by było, gdyby ich najpierw psiknął podkładem, coby przykryć żywicę, i dopiero wtedy zdjęcia zrobił. Tak robi Micro Art Studio na swoich konwersjach i nie można im nic zarzucić.

Także nie wiem jakie rozwiązanie będzie najlepsze, ale wycieczka z pochodniami świętego gniewu i widłami hiperlegalizmu na pewno będzie kiepskie. Napiszę do Roberta żeby zastąpił te foty chłopakami spodkładowanymi lub... dał je w grayscale

PS. Szaman, jak się ma kwestia nielegalnych zdjęć i tajnych informacji na pewnym portalu?

[Tomash]

OK, Schtrasny obiecał dać wieczorem zdjęcia w grayscale

[Jagal]

Jak sprawnie załatwiona cała sprawa

[Jankiel]

uwazam, ze zdjecia w tej formie powinny zniknac - i nie dlatego, ze pracuje w GW, ale dlatego, ze to jawne lamanie praw autorskich.

Napisałem już na Cytadeli, napiszę tutaj.

Art. 117. 1. Kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom w celu rozpowszechnienia utrwala lub zwielokrotnia cudzy utwór w wersji oryginalnej lub w postaci opracowania, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
2. Jeżeli sprawca uczynił sobie z popełniania przestępstwa określonego w ust. 1 stałe źródło dochodu albo działalność przestępną, określoną w ust. 1, organizuje lub nią kieruje,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Art. 122. (103) Ściganie przestępstw określonych w art. 116 ust. 1, 2 i 4, art. 117 ust. 1, art. 118 ust. 1, art. 1181 oraz art. 119 następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Jeżeli jest jakaś dyrektywa unijna, orzeczenie ETS czy umowa międzynarodowa między Polską a GB mówiąca wprost o zakazie odlewania rzeźb, proszę przytocz ją.

Jeśli nie, proszę nie wciskać ludziom kitu.

[Tomash]

Zaczyna się
Może dla tzw. radości ogółu wydzielimy tę dyskusję do Płotów i Młotów? Akurat na ten temat jeszcze na BP flejma nie było

[Husiat]

Lol...
Zabronione nie jest. Równie dobrze można powiedzieć że mundurków do szkoły wprowadzić nie można, bo nie można. Ale rzecz w tym, że Schratanemu RACZEJ nic się nie stanie jak posprejuje figurki. A oszczędzi kilku postów, a i ludziom humory się nie popsują
A dyskusję możecie wydzielić, wreszcie coś ciekawego się będzie na BP działo

[Jankiel]

Możesz wydzielać.
Chciałem tylko zwrócić uwagę na kwestię odlewów i podawania przez administrację nieprawdziwych informacji.
Odlewanie sobie figurek nie jest przestępstwem. Ba, nawet nie jest nielegalne. Rozpowszechniło się takie mniemanie i wszystkie piętnastolatki wykrzykują, iż odlewanie figurek to łamanie prawa... A to nie prawda.

Żeby było jasne, ja żadnych odlewów nie mam i nie zamierzam mieć. Nie chce mi się ich robić, a stać mnie na figurki, jeśli ich potrzebuję.

[Tomash]

Wydzieliłem.
Niech wszyscy zobaczą, o jakich pierdołach gadamy i dorzucą swoje trzy grosze
Szamana od razu przepraszam za małą manipulację, jaką jest tytuł

[Murmandamus]

jankielu bardzo pięknie przytoczyłeś artykuł z ustawy lecz na ustawę przypatrzmy się całościowo
rzeźba,figurka jest utworem

Art. 1. 1. Przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (utwór).
2. W szczególności przedmiotem prawa autorskiego są utwory:
1) wyrażone słowem, symbolami matematycznymi, znakami graficznymi (literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne oraz programy komputerowe);
2) plastyczne;
3) fotograficzne;
4) lutnicze;
5) wzornictwa przemysłowego;
6) architektoniczne, architektoniczno-urbanistyczne i urbanistyczne;
7) muzyczne i słowno-muzyczne;
sceniczne, sceniczno-muzyczne, choreograficzne i pantomimiczne;
9) audiowizualne (w tym filmowe).
21. Ochroną objęty może być wyłącznie sposób wyrażenia; nie są objęte ochroną odkrycia, idee, procedury, metody i zasady działania oraz koncepcje matematyczne.
3. Utwór jest przedmiotem prawa autorskiego od chwili ustalenia, chociażby miał postać nieukończoną.
4. Ochrona przysługuje twórcy niezależnie od spełnienia jakichkolwiek formalności.

czyli to jest dobro chronione czyli odlewy ja bym zaklwalifikował jako łamanie porawa autorskiego

[raf]

Brawo Jankiel - wiedziałem, że tak to działa, ale byłem zbyt leniwy żeby złapać ten fragment ustawy.

A teraz z zycia: wyobraxcie sobie, że Pan X wział i sklonował sobie 30 zombiaczy, pomalował i postawił se na półkę. No i pochwalił się tym na forum. Ktos z GW (na przykład) złozył wniosek osciganie go w związku z naruszeniem praw autorskich. Sprawa trafia do prokuratury. Na czym polega przestępstwo Pana X? Pyta się prokurator? No, odlał z zywicy 30 żołnierzyków i postawił sobie na półce... Acha, i czasem bawi się nimi... No i? Pyta się prokurator? I rzuca kostkami... Autor doniesienia w najgorszym przypadku ląduje na badaniu psychiatrycznym, w najlepszym prokurator po prostu pokaże mu drzwi...

Co innego jeżeli Pan X odleje te figsy i komus sprzeda...

Murmandamus: a ty jak sobie np. wypijesz piwko, masz humorek, i tak sobie przy ognisko zaśpiewasz: "lece bo chcę, lecę bo życie, to sen..." To potem następnego dnia biegniesz zrobić przelew do ZAIKSU, co by opłacić tantiemy za wykorzystanie utworu muzycznego, right?

[Murmandamus]

nie ponieważ nie kopiuje go na jakikkolwiek nośnik a utwór musi mieć fizyczną postać w tym względzie.

w twoim przykładzie cóż prokurator zbada wartość tego, po zasięgnięciu informacji o tym dalej postanawia co z tym zrobić. Oczywiście prawdopodobne jest umorzenie dochodzenia ze względu na znikomą szkodliwość społeczną. Autor doniesienia nigdzie nie wyląduje także najwyżej prokurator odmówi wszczęcia postępowania gdyby nie dopatrzył się znamion przestępstwa.

[Jankiel]

jankielu bardzo pięknie przytoczyłeś artykuł z ustawy lecz na ustawę przypatrzmy się całościowo

A Ty myślisz, że w jaki sposób da się wywnioskować, iż utworem którego się tyczą przepisy karne tej ustawy jest także rzeźba?

czyli to jest dobro chronione czyli odlewy ja bym zakwalifikował jako łamanie prawa autorskiego

Co?
W jaki sposób mój drogi?
Konkretny przepis proszę.
To, że dobro jest chronione, to jedna sprawa. Ale sposoby, w które dobro może zostać naruszone też powinny znaleźć się w ustawie.

Takie radosne interpretowanie przepisów, jakie stosujesz, kończy się tym, że figurki nie można pociąć, nie można zniszczyć, nie można sfotografować itp.

[Murmandamus]

wynika to z przepisów ogólnych.

no dobra w razie czego to już ustala organ decyzyjny.
A ustali to podczas fazy wykładni klaryfikacyjnej a potem rekonstrukcji normatywnej podstawy decyzji.(między innymi redukcji)
Jakby przepis prawa był niewystarczający to sięgnie do kryterów pozaprawnych bądz precedensu ew per analogiam legis.
nie chce mi się teraz wgłębiać dokłądnie w ustawę więc mniejsza z tym.
Ostatecznie to nie mój interes w tym.

[Jankiel]

wynika to z przepisów ogólnych

Części ogólnej KK?
Nie ma tak lekko.
Nie mozna karać bez wyraźnego przepisu.

A ustali to podczas fazy wykładni klaryfikacyjnej a potem rekonstrukcji normatywnej podstawy decyzji.(między innymi redukcji)

Podręcznik do prawoznawstwa mam.

[Szczur6]

mała szkodliwość społeczna, nie warto nawet zgłaszać, a swoją drogą musi być na to paragraf, jak nie ma to prokurator sam se go nie dorobi z green staffu.

[Stachu]

A to nie jest jak z muzyką ściąganą z netu bez opłaty??? Też jest nielegalne a przecież nie rozpowszechniacie jej i nie jest źródłem dochodu. Przepisu niestety nie przytoczę. Chodzi mi tylko o analogię.
Jeśli się mylę, oświećcie mnie.
Jak dla mnie jest to naruszenie praw autorskich, bo przecież jak stoi rzeźba w muzeum i jakiś cwaniak sobie wymyśli, że zamiast ją kupić to zrobi zdjęcia i każe innemu artyście( np biednemu studentowi ) zrobić kopię, to jest to przestępstwo. Tu mamy taką samą sytuację tylko w mniejszej skali( dosłownie )