"Wojna rodów" Łomianki 18.03.07

Regulaminy, relacje, scenariusze, kampanie, pokazy etc.

Moderatorzy: Laik, Dymitr

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Crom
Chuck Norris
Posty: 430
Lokalizacja: Warszawa Bemowo

Post autor: Crom »

Fajna atmosfera, dobrze przygotowane stoły i tereny. Miło się grało :)

1 bitwa - Vampirki
Początkujący przeciwnik, pierwszy raz grał VC. Dwa klocki BK, 2xwilki, 2xnekrosi i thrall bsb, klocek zombich
20:0, straciłem tylko jedne psy

2 bitwa - WE
1 stół :D więc spodziewałem się ostrej wklepy. Ostatecznie nie było źle. Przeciwnik miał 3xdriady, 2xwardancerzy, łucznicy, treeman, biegacz i noble wardancer. Sporo nadzwyczaj słabych rzutów bo obu stronach, zagoniony treeman po brejku o muzyka, blokada na mostku po nieudanym fearze na 8 z przerzutem...
Na koniec 14:6 dla przeciwnika

3 bitwa - znów WE
przeciwnik Siemka z I bitwy. Widząc las driad ciutke sie przestraszyłem ;) jeszcze bardziej widząc rzuty chosenów w walce z wardancerami i generała z driadami :? po ich stracie już chciałem się pakować...
jednak ostatecznie udało mi się wyciągnąc remis, 10:10 :P

Z malowania chyba 10/18 co razem dało 46 punktów (+2 za wczesniej wysłaną rozpiskę) i 11 miejsce :)

Aaa, tylko jedno zatrzezenie - kto wymyslił tą rzeczkę i mostek na 1 stole? :P

Dawid
Chuck Norris
Posty: 603
Lokalizacja: Pomiechówek [*]

Post autor: Dawid »

Bitwy:
Ja(lizaki) vs Chaos Łosia(mój sąsiad :wink: )
-Rozpa na khornie. Wygralem glownie dzieki biegaczowi, ktory stal dosc dlugo w walce z furiami i kolesiem na demonic mouncie co pozwolilo na rozwalenie reszty badziewia. Jedna z lepszych akcji to to jak skinki ustaly szarze knightow z war bannerem na 2 jedynkach i khorniaze dostali bok od kroxow.
15:5 fajna bitwa, ale Łosiu malo co padaki nie dotal przez swojego nie farta.


Z WE(niestety nie kojarze imienia)
-spokojna partyzancka bitwa, ale przeciwnik wszystko co drogie schowal po lasach, a ja reszte wycialem. 11:9 dla mnie


Z O&G(Dębek)
-Armia nawet pod pasowała, ale nie przeciwnik :wink: (w sensie, ze trudny do pokonania, bo bitwa byla najlepsza w turnieju) Troche kiepawe rzuty na LD i zbyt duza odwaga z mojej strony, za bardzo sie wszystkim wychyliłem. Najlepsze akcje bitwy to snajperskie chukki i Gigant, którego skinki zabily w walce :lol: . 8:12 dostalem po dupie.


Turniej naprawdę zacny, więcej takich! :D

Awatar użytkownika
Fisch
<><
Posty: 4131
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Fisch »

bardzo pozytywny turniej, brawa dla Organizatorów

gites nagrody, bitwy też fajne:

Pierwsza Bitwa: Husiat i jego DoW
sympatyczny gośc (pozdro), jeszce trochę początkujący (było kilka błędów małych) , z mojej strony trochę szczęścia - zagonienie Clanratami na 11 cali Irongutów i wjazd od Boku w Pikemanów
20:0

Druga Bitwa : Szczur
miał grac na remis, potem sie rozmyślił i w końcu wyszło na to samo
nawet miła bitwa, pewnie dlatego że ja jestem miły 8)
10:10

Trzecia Bitwa: Kolega grający Dwarfami, nie pamiętam imienia
od początku mi nic nie wychodziło, Mag się zabił, Generał oblał look out seer'a, późńiej ratlingi szalały po moich oddziałach, przeciwnik zdał w ostatniej turze decydujący break i obronił się przed masakrą. Również bardzo miła bitwa
13:7

nadrobiłem dosć ostro z oceny hobbystycznej i wylądowałem na 2 miejscu za Szczurem

Jeszce raz dziękuję wszystkim przeciwnikom, organizatorom i wielkie ELO dla moich warhammerowych ziomków

Jeźdźcy Hardkoru pojechali do oporu
Obrazek

Awatar użytkownika
Macki
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 111
Lokalizacja: NBK

Post autor: Macki »

Moja rospa:
1 Blood Dragon Vampire Thrall
Battle Standard Bearer; Blood Dragon; Barding; Heavy Armour
Cursed Book
Nightmare

1 Necromancer
Magic Level 2
Spell Familiar

1 Necromancer
Magic Level 2
Black Periapt
5 Dire Wolves

5 Dire Wolves

5 Ghouls

5 Ghouls

10 Zombies

14 Black Knights
Barding;FCG;War Banner

5 Fell Bats

1 Banshee

Casting Pool: 6

Dispel Pool: 4

Models in Army: 53

Total Army Cost: 1246


Bitwa numer I:
Imienia nie pamiętam chyba ??Marcin Zakrzewski??
WE-rospa z którą miałem przesrane na wejściu ale mógłbym jako tako powalczyc. Niestety ta bitwa była jedną wielką pomyłką :(. W drugiej turze wybuchł mi generał z misscasta i to praktycznie przesądziło o wyniku bitwy. Ogólnie zawiodły mnie kości.
0-20

Po tej bitwie powiedziałem sobie że jeszcze 2 potyczki przedemna i moge 40 zgarnąc.A więc jak powiedziałem tak zrobiłem.

Bitwa numer II
VC Piotrka Chojnackiego
2 nekro, biegacz bsb ,dwa klocki Bk ,jakieś wilki ,zombie.
W piątej pozamiatałem ostatnich niedobitków.
20-0

Bitwa numer III
DoW Maciej Husiatyńskiego
Rospa złożona przeciwko armii kawaleryjskiej.
Przestraszyłem się bo po raz pierwszy grałem przeciwko Dogsom.
Musiałem się trochę pogłowic ale jakoś to rozgryzłem.
Przeciwnik miał lekkiego nie farta.
W paru sytuacjach postąpiłbym nieco inaczej niż Maciek.
20-0

Czyli 40 z bitew i 11 z malowania-7 miejsce.
Turniej mi się bardzo podobał.Chętnie zagrałbym jeszcze raz w Łomiankach.

Pozdrawiam Maciej

Awatar użytkownika
Kołata
Prawie jak Ziemko
Posty: 9574
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Kołata »

No to parę słów ode mnie.

Przede wszystkim gratulacje dla organizatorów! Świetna organizacja, nagrody, dyplomy, miejscówka i wogóle :) I to bez wejściówki. Nprawdę wypas! :)

Pojechałem Bretką Dębka a nie WE, jak wcześniej planowałem, bo było tak dużo do zdobycia z malowania że szkoda było tego nie wykorzystać :D
Opłaciło się.

Rozpa:
Paladyn ze stubbornem
BSB puszka
Caddy

20 łuczników
7 realmów
5 errantów
3 pegazy
4 gralli z WB

1 Bitwa - Misiek O&G
Początkowo szło marnie, bo fanatyk spanikował pegazy, bolec wykosił 5 realmów a gigant załatwił errantów. Ale stopniowo czyściłem mu śmieci. Potem złapałem stubborniarzem black orki z generałem. Generał zabił mojego generała, ale zdążyłem grallami wjecać na flanke (grale 8 atakami zabili 8 black orków :D) i było po bitwie.
20 : 0

2 Skaveny Stasia
Ta bitwa mnie zdołowała zdeczka :) Plan miałem genialny. Olałem blessing, łucznikami w 1 turze wyjąłem oba ratlingi, podleciałem pegazami na 19 cali od jezzaili, a resztą ostro do przodu. Przeciwnik powinien mieć 1 turze magii i strzelania i powinien zacząć się kombat. Niestety najpier na stand and shoot z 6 jezzaili hitując na 6 Stasiu zabił mi pegaza (panika za stół :/). Potem się wbiłem jakoś łatwo jazdą i zaczęło się zamiatanie (poszli klanraci, elektryk, jezzaile, panika na slejwach itd, a ja bez strat praktycznie). Wg mnie szykowała się niezła maska, ale... Gigant podszedł pod moje 2 wagaony kawalerii i oba sterroryzował... No i po zawodach było :(
7 : 13

3 Chaos Dwarfy Laski
Czy jest coś gorszego dla brety niż ChD <zwłaszcza elitarnie złożonej a nie masówki> ? To była droga przez mękę. Najpierw 2-3 tury ostrzału (4 bolce, shejker, 2xblunderbussy), a potem przebijanie się przez oddziały i herosów z LD 10 z przerzutem brejka. Przegięcie pały! No ale jakoś wymęczyłem zwycięstwo, bo pegazy wyczyniały cuda :) <zdjęły 5 maszyn, blunderbussów i kloc hobgoblinów :D>
12 : 8

Bretką gra się bardzo fajnie :) Najlepsi są zdecydowanie grallowcy, pegazy i herosi. Po prostu miażdżą niesamowicie. Łucznicy zamiast jednej małej lancy to doskonały wybór -> patrz akcja z ratlingami oraz ubicie giganta w pierwszej bitwie.

Gratulacje dla zwycięzców. Co szczególnie cieszy, to dobry występ Jeźdźców Hardkoru :) Normalnie oporowo poszło :D

Pozdrawiam wszystkich!

Awatar użytkownika
Husiat
Wodzirej
Posty: 734
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Husiat »

Łomianki 1200, 18 marca 2007 roku.
Sam dojazd na turniej nie sprawiał większych problemów :wink: , muszę przynać że miejsce było bardzo dobre. Stoły były cudowne, równiutko 48 cali, jednak niezadowolony byłem z rzeczek (sam na nich nie grałem, ale z góry zakładam że trudno było). Turneij zapowiadał się (no i był oczywiście) wspaniale.
Pojechałem z lekko magiczną rozpiską ofensywną DoW:
(wybrałem ród który dawał mi +50p do Total Cost'a armii)

1 Paymaster @ 95 Pts
Warhorse; Barding; Heavy Armour; Shield
Bright Helm of Myrmidia [20]

1 Hireling Wizard @ 140 Pts
Magic Level 2
Mage's Tome [20]
Dispel Scroll [25]

1 * Mercenary Captain @ 149 Pts
General; Longbow; Heavy Armour
Pegasus
Pike of Remas [25]
Enchanted Shield [10]

5 Light Cavalry @ 80 Pts
Spear; Normal Bow

20 Pikemen @ 250 Pts
Pike; Heavy Armour; Standard; Musician; Champion

3 Ironguts @ 164 Pts
Great Weapon; Ogre Club; Heavy Armour; Standard

3 Ironguts @ 164 Pts
Great Weapon; Ogre Club; Heavy Armour; Standard

1 Giant @ 205 Pts


PD: 4
DD: 3
Total: 1247p

I
Challenge z Skavenami Fisha.
Od razu wiedziałem że będzie bardzo trudno, przy okazji spodziewając się dobrego gracza przy moich marnych umiejętnościach mniej więcej masakra powinna być.
Fish wystawił coś takiego:


Plague Priest w Wardem na 4+

Warlock Engineer z Scrollem

2x20 Slaves

2x20 Clanrats + 2 Ratlingi

20 Plague Monks

2x6 Giant ratów + packmaster

2x3 Globadiersi

Warplighting Cannon



Ja podchodzę, pegaz dostaje salwe od ratlinga i spada ze swojego pegaza. Ironguci szarża w slavów - flee - wpadają w calnratów i biją się tam przez 2 tury. Kolejni Ironguci są w kolejnych clanratach i biją się przez dwie tury po czym dostają od boku. Gigant na 3 ranach (dostał salwe od ratlinga) zatrzymuje szarże monkow z engineerem i priestem po czym bierze i chowa do tobry priesta. Stoi na jednej ranie. Warplighting wybuch w drugiej turze, fast ucieka. Giant raty wpadają od boku w pikemenów i zabijają maga (na trafienia 5 i 6, na zranienia dwie 6 :evil: ) po czym uciekają.
A teraz fenomeny bitwy:
Gigant na stubbornie z przerzutem od BSB ucieka! :shock:
16 clanratów goni moich irongutów, rzuca 11 i NA STYK wpada od boku w pikemenów, po czym ich zjada... :shock:

Ogółem stół wyczyszczony. A najbardziej podobało mi się, jak jeden sędzia robił zdjęcie moim dwóm biednym irongutom skanapkowanym przez trzy klocki od przodu i dwóch boków 8) Zostały mu monki, 2 kloce clanratow, slavesi, jedni globadiersi, dwa ratlingi i engineer. Generał wyrzucił jeden na koniec bitwy i zginął od amuletu :twisted:

Co powiem? Mogłem zagrać o wiele lepiej... I brakowała mi drugiej 20 pikinierów kosztem giganta. Napewno bardziej by się przydali... :roll:

20:0 - masakra w plecy. On zdobył jakieś 1900, a ja 550 chyba... :roll:



II
Imperium. Strasznie się przestraszyłem, bo od razu nachodzą skojarzenia: działa i hela, czyli to, czego boi się gigant i ogry.
Na szczęście przeciwnik nie był za bardzo doświadczony, a działo było tylko jedno :wink:



Priest of Sigmar
1+ save.

Wizard
2lv, może czarować na 4 kościach

BSB
Warbanner

9 Knightly Orders (w nich BSB)

20 Greatswords (w nich priest)
Detka 10 (albo 8?) Hundgunnersów

20 Halabardników (w nich mag)
Detka 10 Milicji oraz 10 hundgunersów

Canon

Helka


Ja na maksa do przodu, pegaz się wystawia. Jego tura. Słabe strzelanie, troche ruchów, Ordersi w mojego fasta szarżują, ja flee. Canon zadaje 3 woundy na gigantcie, a handguni 2 na irongutach. Helka się na szczęście zacina. W mojej turze ironguci wpadają w Ordersów, pegaz w helke, a gigant w milicje, która robi flee i jest za planszą. Ja się ustawiam lepiej. Pegaz za planszą, bo gonił obsługe i to tyle. Jego tura. Canon robi grapeshoota w giganta, nic mu nie robi. Małe ruchy, magia która prawie nic nie zdziałała w bitwie i tyle. Ordersi pogonili irongutów. :x Moja tura. Pikinierzy wpadają w Greatswordów, dostają od boku od detki (zapomniałem o tej możliwości, detki była 6, choć poszło w nią 6 ataków, to dwóch nie zdjąłem i kasował mi szeregi :? . CR i tak o 3 wygrałem :wink: ), ironguci w handgunersów, gigant w halabardników którzy uciekają i są w następnej turze za planszą. Pegaz w działo. Nic mu nie ustało, pikinierzy wycieli połowe greatswordów. W następnej turze znowu w nich wpadną, bo greatswordzi się zebrali. Znowu jego tura. Ustawia sie lepiej ordersami. Ja mu wszytsko zmiotłem, zostali sami ordersi, to lepiej się ustawiam ( w półkolu ) i czekam na niego. On próbuje szarżować w piki, spalona, ja w niego wszystkim jade. Byli bez szans więc zrobił flee, złapałem pegazem.

Stół wyczyszczony. Zdjął mi raptem fasta i irongutów. Wygrałem o dużo.

Fenomeny bitwy:
Na 11 savów (?) greatswordów zdał tylko jednego.

Co powiem? Przeciwnik jeszcze dużo musi się nauczyć. Ale przyjemna gra, mogłem nie stracić tych irongutów :roll:

III i ostatnia
Wampiry. Uśmiechnąłem się do siebie, bo przygotowałem się na kawaleryjskie armie. A tu kicha. Przedewszystkim powiem tak: popełniłem kilka błędów jak np. to że, wpadłem gigantem w banshee z myślą, że przewagą liczebną w dwie tury ją zjem. zapomniałem o BSB który jej zmniejsza sypanie o jeden. I tak gigant stał przez 3 tury, a jeszcze 4 rany dostał :evil: :evil: :evil: . Ale szczerze mówiąc wygrywałem, gdyby nie rzut na strach. A o tym zaraz.

Grałem z czymś takim (jego rozpiska dwa posty wyżej :wink: )
Wampir BSB z cursed book

Necromancer z Black Perpiat (?)

Necromancer z czymś jeszcze

10 Zombie

2x5 Ghoule

3x5 Wilki

14 Blaqck Knightów :shock:
FCG, Warbanner

5 Fell Batów

Banshee


Pierwsza tura, on zaczyna, leci do mnie jak na skrzydłach. Ja się wystawiam fastem do przodu, ironguci lekko się ruszają, jedni ironguci z flanki idą go od boku wziąść. Piki stoją, gigant chroni im flanke ( z drugiej strony jest las). pegaz chowa sie za górką. On szarżuje w pegaza wilkami, pegaz nie zdaje feara i ucieka :evil: . Drugie wilki w fasta, który je zjada po turze bitwy ( w tym momencie powiedziałem przeciwnikowi, że może się pakować gdyż zginął właśnie jego najlepszy oddział :wink: ) Ionguci idą w wilki z myślą o zabiciu dwóch nekromancerów siedzących w klocku zombi. Pegaz sie zbiera, piki lekko do tyłu, gigant wpada w banshee (najgorszy ruch bitwy). Fast idzie na tyły jego wagonu. Jego tura. Baty i wili mi w pegaza z dwóch stron, ironguci zabijają wilki i wpadają w ghoule, mag ucieka do lasu. Potem już pojedyńcze walki.
Najważniejszy moment gry - mają fasta na tyłach i irongutów z boku oraz pikmenów z przodu BK szarżują mi w pikmenów 22 którzy... NIE ZDAJĄ FEARA i spieprz*ją za plansze aż się kurzy... W tym momencie miałem chęć rzucenia nimi w wagon BK. :? :x
Wiadomo było że przegram, toteż ostatkami sił skanapkowałem BK od tyłu Fastem, od boku irngutami i od przodu gigantem. Odbijam się, on czyści stół z wsyzstkiego prócz maga. Zostają mu zombiaki, wagon BK i necromancerzy.

Kolejna masakra w plecy...
A wszystko przez jeden... rzut? Czasamy zbyt wiele zależy od kości.

Co powiem: dałem z siebie wszystko... Po prostu trudno jest złamać wagon BK :roll: jeszcze trudniej jak kloc z paymasterem daje plame w kluczowym momencie gry.



Ogólnie: 20 punktów z bitew i ileś za malowanie. Daje mi to 19 miejsce.
Nie jest źle jak na pierwszy turniej z DoW. Muszę dodać jeszcze drugi kloc pikemnów i 8 deulistów, zmienić giganta na hot pota i siódme niebo 8)
DoW wbrew pozorom to niedoceniana, aczkolwiek dobra armia. Trzeba się dużo napracować żeby coś zrobić, ale frajda jest ogromna :D

Dziękuję wszystkim za gre, a organizatorom za wspaniały turniej. Oby takich więcej. A i zwycięscom, a więc Konradowi Chojnackiemu, Krzysztofowi Fischerowi oraz Piotrowi Dębkowskiemu.
Bum...!

Awatar użytkownika
Stachu
Kradziej
Posty: 929

Post autor: Stachu »

przedewszystkim gratulacje dla organizatorów. Pierwszy, i mam nadzieję, że nie ostatni raz byłem na turnieju za dramo.
Wiec tak. Moja rozpiska:

1250pkt,s skaven roster ( ród hlallu )

Warlock Engineer (gen.) 110 pkt
supercharged WP accumulator, upgraded warp-energy condenser, warp blades
-warpstone charm


Warlock Engineer 135pkt
supercharged WP accumulator, upgraded warp-energy condenser, warp blades
-dispel scroll
-dispel scroll

Cheftain (Bsb) 115pkt
-Warpstone armour
-biting blade

24Clanrats 195pkt
-standard,musician, weapon team(ratling gun)

24Clanrats 195pkt
-standard,musician, weapon team(ratling gun)

24slaves 52pkt
-musician

25slaves 54pkt
-musician

4Gutter Runners 68pkt
-tounneling team
-poisoned hand weapon

6 warplock jezzail 120pkt

-DoW giant 205pkt

Total: 1249pkt,s

Pierwsza bitwa:
Trochę wstyd, nie pamiętam jak się gość nazywał, w każdym razie grał TK . Praktycznie to zaważyła 1 tyra i moje zaczynanie. Z 2D6s5 ściągnąłem katapultę, wskrzeszanie zeskorlowałem. A załogę z generałem tounnelingami dokończyłem. gigant rozprawił się ze skeleton warrriora'mi z bsb. I tyle 20/0 dla mnie. Gigant w skavenach się przydaje.

Druga bitwa:
Bretonia i Kołata. Byłem przekonany, że będzie się modlił. Tymczasem Kołata zrezygnował z warda i zaczął. Pomyślałem sobie: ok. Trudno. chociaż i tak osobiście wolałbym mieć warda grając ze skavenami.
No i dostawałem maskę.............
Ale. Pegaza jednego ubiłem w swojej 1 turze. Drugiego na 6 jak szarżował na jezzaile.no i wtedy już nie zdał paniki, pegazy poszły wpi....u. ale dalej maskę dostaję...... Myślę sobie: aco tam podjedę gigantem pod dużą lancę realmów z damsel'ką i małe erranty z bsb, może 1 terror obleje..... Kołata zrobił mi miła niespodziankę i oblał 2 :P a potem uprzejmie, jak na bretończyka przystało nie zebrał się zadną z lanc. I tak musiałem się z nimi bić bo w końcu ile razy taka lanca może oblewać rzuty na 9...
Końcowy wynik: 13/7 <wow> Refleksje- zacznę częście jwystawiać giganta :D

No i wszystko idzie pięknie. Po 2 bitwach miałem w sumie 51 pkt zmalowaniem i zgłoszeniem. chyba najwięcej nawet ze wszystkich...

Ale w trzeciej bitwie musiałem oczywiście trafić na szczura.
Już pominę fakt, że klocek clanratów z magiem zwiał od jezzaili i się nie zebrał... a konrad jak na chaośnika starej krwi przystało dospelował moję 2d6s5 z 5 kści i ani razu nie rzucił 2 jedynek.. <no comment>
Wynik: 0/20
Refleksje: gigant w starciu z chosem korna a w szczególności z minosami nadaje sie do ucieczek i trzymania punktów... :wink:

Dzięki wszystkim za miła grę.
Pzdr dla wszstkich którym się chciało w niedzielę jechać na turniej.
Ostatnio zmieniony 21 mar 2007, o 16:20 przez Stachu, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Szczur6
Mudżahedin
Posty: 312
Lokalizacja: Nasielsk-Wawa

Post autor: Szczur6 »

Wreszcie wróciłem do domu :D
Turniej super, wielkie dzięki dla organizatorów, świetnie wszystko przygotowane, a o nagrodach już w ogóle nie wspomnę :wink:
Troche głodem przymierałem bo w niedziele pizzerie otwierają o 12, ale dało radę, z ciekawostek to mogę wspomnieć bitwę drugą i trzecią. Pierwsza przyjemna, ale wynik był oczywisty już na starcie, po prostu defensy z moim chaosem nie mają szans, no i imperium z czyściłem.
Druga bitwa Z Fischerem, stwierdził że się kampi za chałupką, no to ja mu na to że ja za górką się kampię :wink: W efekcie zmiękł i zaczął na mnie iść (oczywiście wpierw schował pół armii i szedł tylko połową :D ) Plan był prosty, siedzę za górką i czekam aż tego jego wojsko się do człapie, a póki co wpieniam psami, obcinam marsz i próbuję rozwalić ratlingi. Ratlingi zacinały się ale nie wybuchały :lol: Zdjąłem latarę, przekierowałem na ratlinga i wyrżnął mi 6 furii w stand and shoot :cry: W końcu doczłapał się więc wyjechałem zza górki i dawaj do przodu, rozjechałem co nie a tu nagle tępy demon rzuca na over run najwięcej z 3 unitów no i parkuje 1" przed plague monkami......... no to generał do piachu (ale zdążyłem jeszcze zabrać ze sobą jego generała :twisted: )

Trzecia bitwa Stasiek.......... gdybyśmy grali u niego w domu to może cudem zrobiłbym 15:5, ale że było to na turnieju to musiałem podtrzymać tradycję i było 20:0 :D 1600 do 96
Naprawdę widząc giganta zaczynam się uśmiechać :lol: Stasiek w sumie już trzeci raz próbował sił gigantem przeciw mnie i jak zwykle ten sam efekt, gigant szarżuje, remis, demon od boku, overrun w resztę armii 8)
Największy błąd Staśka w tej bitwie to wystawienie jezzaili po środku armii na górce, a mówiłem mu żeby ich tam nie wystawiał. Owszem miał całą mapę w zasięgu, ale panika na nich musiała być opłakana w skutkach i tak też było. Zwiali clanraci z magiem. (na 6 panik to jedna musi nie wyjść, 2 ratlingi, gigant, 2 kloce clanratów i jedne slavy).
Straciłem same pieski i 2 furie. Stół czysty jak w przypadku empire.

Z malowania dostałem mało punktów z powodu braku minosów, pocięto, mnie zdrowo przez to. Ale z bitew miałem spory zapas tak więc się udało.
Szkoda tylko że Piotrkowi tak kiepsko poszło Wampirami, ale w końcu grał nimi pierwszy raz w życiu. Mam drobne pytanie, który to z miłych panów grając z moim bratem zdawał normalne brejki w walce z Black Knightami? Fear outnumber to chyba powszechnie znana zasada, naprawdę wałowanie dwunasto latka nie należy do wybitnych osiągnięć. :?

A tak w ogóle to było super. Takich turnieji więcej, jak na pierwszy turniej to to nie wyglądało, bardziej jak by turnieje odbywały się u was co miesiąc od dwu lat przynajmniej.

Awatar użytkownika
Dębek
Wujek
Posty: 10347
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Dębek »

Więc i ja coś dodam od siebie.
Jak Kołata zauważył organizacja super. Ja powiem jeszcze więcej, że to chyba najlepiej zorganizowany lokal na którym grałem. Format bitew, miejscówka (kto grał na korytarzu na Narbutta wie o co mi chodzi), nagrody itd. Atmosfera przy stołach też rewelacyjna.
Kolejna sprawa, że pierwszy raz na turnieju grałem inna armią niż moja ukochana Bretka. Przyznam, że świetnie się bawiłem grając zielonymi (nie zmienia to jednak faktu że szczerze ich nienawidzę - zwłaszcza boltów i pipes of doom).
Moja rozpa:
Czarny Ork na prosiaku
- SoM
- bound level 5 (do LD +1dla mnie,-1 dla przeciwnika)
Czarny Ork na prosiaku BSB
-Miecz +1: Ws, S, In
- bound level 3 (Eddbutt czy jakoś tak)
Nocnik Goblin czarodziej 2 lev
- 3 grzyby
- pieczara dla fanoli
22 Nocników Sz, M, 2 fanoli
22 Nocników Sz, M, 2 fanoli
5 wilków M
5 wilków M
8 pomidorów
2 stolce
GiGi

Bitwy:
1) 7:13 z WE
Myślę że dobre i to biorąc pod uwagę jak gobbosy mają przejebane z WE.

2) 20:0 z O&G
B. młody gracz (aczkolwiek rozpę miał ciekawą).

3) 12:8 z Lizakami
Teraz dopiero zrozumiałem co potrafi zdziałać stado jaszczurek ze splówkami. Kuuuwa bez 2+ sejwa troche lipa. Do mojej listy przegiętych jednostek smiało dołączam salamandry.

Na koniec podziękowania dla organizatowró i dla wszystkich przeciwników.
P.S. Kołata miałeś świetnie pomalowaną Bretkę, ale pamiętaj, jak ja jestem w pobliżu zawsze będziesz na 2 miejscu. :P
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
SoCiu
Wodzirej
Posty: 733
Lokalizacja: Rebelia - Łomianki

Post autor: SoCiu »

Obiecane wyniki :

WYNIKI

Zdjęcia są poki co wrzucone na grono :wink: , więc jak kogoś bardzo ciśnie żeby je obejrzeć(jakoś kiczowata) to zapraszam tutaj:
FOTOSY[/url]

Awatar użytkownika
Shakin' Dudi
Masakrator
Posty: 2632
Lokalizacja: Moria - Lublin

Post autor: Shakin' Dudi »

Husiat pisze:Łomianki 1200, 18 marca 2007 roku.
1 * Mercenary Captain @ 149 Pts
General; Longbow; Heavy Armour
Pegasus
Pike of Remas [25]
Enchanted Shield [10]
człowieku to ty miałes Pike na Pegazie? To chyba tylko na oddziały on foot jest :lol: . Koles na pegazie który jest odporny na szarże kawaleri :lol:

ODPOWIEDZ