Szkoła Inżynierów

Empire

Moderator: #helion#

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Khunag
Chuck Norris
Posty: 395
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Khunag »

to że 10 cali jest najbardziej prawdopodobne to nic nie zmienia.
A co ma zmieniać? Jest najbardziej prawdopodobne.
W totka jest 1 do chyba 14 mln a ludzie grają i wygrywają.

Jak mówi mój kolega :"niech wygra ten kto ma szczęście w kostkach"- jakoś sie to sprawdza
Przy takiej logice to 1+ i 6+ AS'a to jest to samo, bo i tak kostka decyduje...

Awatar użytkownika
jan_boruta
Warzywo
Posty: 11
Lokalizacja: Stadt Tarnau, Galicja

Post autor: jan_boruta »

Ja zwykle szacuję na 6-8 cali przed celem - też nie mam podziałki w oczach, ale czasem wychodzą ciekawe efekty :) Ale fakt, dużo tu zależy od szczęścia, u mnie częściej występuje jego brak w postaci kuli wbijającej się w ziemię tuż przed klocem wroga ;)
Nie jestem rasistą, mam kolorowy telewizor!

Awatar użytkownika
Khunag
Chuck Norris
Posty: 395
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Khunag »

Ja zwykle szacuję na 6-8 cali przed celem
Czyli właśnie około " 10" in front of the back of your target " :wink:

Awatar użytkownika
morgan10005
Falubaz
Posty: 1001
Lokalizacja: MSWiA Stare Babice

Post autor: morgan10005 »

szczęście lub pech często decyduje o bitwie. Jak ktoś nie wierzy to kilka przykładów skrajnych i mało prawdopodobnych.
Gra na 2000- w pierwszej turze wybuchają ci wszystkie cannony i volley guny i 4 magów zostaje wciągniętych przez wir (2 na miscascie) poszło jakieś 1200 pkt na rozpoczeciu. Na razie zdarzyło mi się że wybuchły 3 cannony i mag w pierwszej turze :evil:

Albo masz 3 cannony- zabijasz smoka, zabijasz lorda na smoku i jeszcze jakieś monstera z 6 woundami( wszystko ma wordy i regeneracje) i zgarniasz 1200 pkt

Awatar użytkownika
Khunag
Chuck Norris
Posty: 395
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Khunag »

Jaki to ma związek z tematem?

Awatar użytkownika
Foalooke
Chuck Norris
Posty: 438
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Foalooke »

taki że sporo zależy od kości.

z takim samym skutkiem raz mi hellblaster wyparował w pierwszej turze nie oddając jednego strzału (bitwa na 650 punktów - zabolało) następnym razem zmóótł 2 oddziały krasnoludów. i obie bitwy tymi samymi kostkami grane ;)
http://imperium-i-insze-wojska.blogspot.com/

Modelarstwo + opowiadania o imperium 8)

Awatar użytkownika
morgan10005
Falubaz
Posty: 1001
Lokalizacja: MSWiA Stare Babice

Post autor: morgan10005 »

taki że oprócz celowania liczy się szczęście w rzucie kostkami oraz że z cannonami różnie bywa(raz zabijają smoka a raz wybuchają)

Awatar użytkownika
mati.pl
Falubaz
Posty: 1318
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: mati.pl »

trzeba trenowac strzelanie, to raz, fuks na kosciach to dwa, ale jaka przyjemnosc jak dobrze przycelowana rakieta obejmie ladnie cenna i z malym sv jednostke, do tego dzialo trafia w cos fajnego i d6 pokaze 6 :) mina przeciwnika boska ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
morgan10005
Falubaz
Posty: 1001
Lokalizacja: MSWiA Stare Babice

Post autor: morgan10005 »

Zabij sobie jednym strzałem:
Archaona
BSB w Blood Knightach z wardem i regenką po oblanym look outcie i to ze Steam Tanka

Dla takich chwil warto strzelać

Awatar użytkownika
Khunag
Chuck Norris
Posty: 395
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Khunag »

Sa!nt: Pierwsze ostrzeżenie.

Awatar użytkownika
#helion#
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3927
Lokalizacja: Warshau - CZARNE WRONY

Post autor: #helion# »

ze szczurkiem doszliśmy do wniosku, że figury pomalowane, zwłaszcza ładnie i w miarę precyzyjnie, odwdzięczają się na polu chwały, coś w tym musi być, jak pomalowaliśmy machiny najpierw (ja działa, a on tomb kingową klopę) to tylko one na polu bitwy siały śmierć i zniszczenie, nawet na turniejach, a to pomalowane, dostało już miano snajperki (taki większy hochland u mnie w armii :twisted: ). Prewencyjnie ostrzegam przeciwników przed bitwą gdy jest na rozpiski jawne o tym urządzeniu, ale nigdy nie wierzą... :twisted:

Awatar użytkownika
Legion
Kradziej
Posty: 936
Lokalizacja: Ostland

Post autor: Legion »

#helion# pisze:ze szczurkiem doszliśmy do wniosku, że figury pomalowane, zwłaszcza ładnie i w miarę precyzyjnie, odwdzięczają się na polu chwały, coś w tym musi być, jak pomalowaliśmy machiny najpierw (ja działa, a on tomb kingową klopę) to tylko one na polu bitwy siały śmierć i zniszczenie, nawet na turniejach, a to pomalowane, dostało już miano snajperki (taki większy hochland u mnie w armii :twisted: )
Jakkolwiek głupio to brzmi, jest w tym trochę racji ;)
Miałem dwa oddziały kawalerii, jeden pięknie odpicowany, a drugi świeżo kupiony na Allegro, zalany farbą aż strach patrzyć. Gdy spoglądałem na ten drugi oddział, odechciewało mi się grać, myślałem tylko jakby się ich pozbyć :)
Vae victis!

Awatar użytkownika
#helion#
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3927
Lokalizacja: Warshau - CZARNE WRONY

Post autor: #helion# »

z tym malowaniem, to najszczersza prawda, od kiedy gs-y stoją juz skończone i wystawiam je, to bardzo rzadko napsują mi krwi jakimiś nieprzewidzianymi manewrami 90% sytuacji i spisują się nad wyraz dobrze. Co do działa, to właśnie z niego w dwóch bitwach tylko (ale to nie były jedyne osiągi bo pruł po oddziałach) utłukłem na odległości ok. 20 i 30 cali dwóch Stuborniarzy bretońskich :D i dwie maszynki krasnoludzkie odpowiednio 35 i 45 cal

Awatar użytkownika
Pistolet
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 170
Lokalizacja: Legionowo

Post autor: Pistolet »

myślenie magiczne :P
Sa!nt: chcesz spamować to nie tutaj.

Awatar użytkownika
Arte
Wodzirej
Posty: 723
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Arte »

Khunag skoncz trollowac

a jak dla mnie w canonach fajne jest to:
mierze sobie do bolca HE (mierzenie po przekatnej stołu), mierznie dobre tylko na dorzucie bylo 10,10 wiec spada tuz za plecami bolca, no to nic trudno moze sie potoczy dalej, a tu prosze, white liony stoja z arcymagiem, lookouta zdaje, no to po 5 lionach(gdyby mag nie byl w oddziale to by bylo po 4) no i idealnie siedzi na panike. i co? i uciekamy za stol.

to jest najlepsze w canonach... ze sa nieprzewidywalne, no i to ze wszyscy ich sie boja :)
tedzio pisze:w batalionie jest taka uniwersalna armia i jest standardowa czyli czesto spotyka się ją na turniejach
:D taa jasne :D

Awatar użytkownika
morgan10005
Falubaz
Posty: 1001
Lokalizacja: MSWiA Stare Babice

Post autor: morgan10005 »

Raz zestrzeliłem bolca HE stojącego na 76 calu od cannona. Prawie po przekątnych stołu 72/48. Kto ma taki zasięg jak nie Imperium :twisted:

Reksio
Wałkarz
Posty: 71

Post autor: Reksio »

morgan10005 pisze:Mam taki problem :kilka razy zdarzyły mi sie zarzuty o to że strzał jest nieprawdopodobny i niestety musiałem zrezygnować z dobrego celu.

Jak sobie radzicie z czymś takim??

Przykładowo mag stoii 15 cali za oddziałem, nie widze go cannonem, deklaruje w oddział ale wszyscy wiedzą że celuję w maga. Jak wytłumaczyć przeciwnikowi że cannony mają rozrzut od 2 do 20 cali (2 artyleryjki) i się pomyliłem w odległości.

Jaka jest granica błędu w deklarowaniu odległościi by nie zostało uznane za "nieprawdopodobne"??

Część takich przekrętów to oczywiste wały ale nieraz zdarzają się sytuacje że dla jednych sytuacja będzie prawdopodobna, a dla innych juz nie.
Wracając do tematu - jeśli przychodzisz tutaj, żeby nas o to zapytać, to znaczy, że overguessowałeś :)

Awatar użytkownika
morgan10005
Falubaz
Posty: 1001
Lokalizacja: MSWiA Stare Babice

Post autor: morgan10005 »

Raczej chodzilo mi o to ze nie overguessowalem ale inni gracze (chodz nie wszyscy) tak twierdzili. Ale kto ma takie wyczucie odleglosci jak nie strzela z cannonow na codzien.

Tak retorycznie. Gdzie jest granica nieprawdopodobnosci w szarzach i strzelaniu??

Reksio
Wałkarz
Posty: 71

Post autor: Reksio »

Taka granica jest w zdrowym rozsądku :)

Po to są sędziowie na turniejach, żeby pomóc gościom, którzy stracili możliwość normalnego myślenia, marząc o głównej nagrodzie :P

ODPOWIEDZ