Deployment
Moderatorzy: Arbiter Elegancji, Rakso_The_Slayer
ja tam staram się zawsze brać slayerów... kurcze są tak klimatyczni że mi nawet slota nie żal... i są cholernie przewidywalni: cokolwiek się stanie oni i tak stoją. zwykle jest tak, że uczestniczą w najgorszych walkach. longów też zabieram, w corach mamy piechotę o parametrach elity. dla mnie fantazja... a BK to zawsze slayerami przyjmuję.a później w bok wjeżdża im lord na tarczy z unitem longów. he he...
Ja ostatnio tez odkurzyłem slayerów dobrze się spisują jako ochrona flanki chyba ze się trafi na strzelającego przeciwnika to trzeba ich ukrywać. Zajebista i klimatyczna jednostka. Na lordzie na tarczy tez gram od jakiegoś czasu kowadełko mi się znudziło. Tylko jak go wkładam do hammerersów to wszyscy go omijają szerokim łukiem;P
A od czego jest rune of challange .
dlatego uzywa sie go w 6 turze
Chyba, że w obecnej chwili masz przeje***e.dlatego uzywa sie go w 6 turze
U mnie raczej szarżują ludzie, bo wiedzą, że jak dadzą flee to tylko 2 tury dodatkowego ostrzału odemnie dostaną .M. r. of challenge zawsze daje dla jakiegoś bohatera. Pewnie jak każdy grający krasnalami. Ale większość osób z którymi gram woli dać flee niż dostać łomot i się odbić lub ugrzęznąć do konca bitwy;P
Jeżeli masz do nich zasięg...
M. r. of challenge można te z i użyć w pierwszej rundzie przeciwnika, a nawet należy jak się gra z HE. Warunkiem jest mieć runę Strollaza. Wykonujemy ruch przed inicjatywą i już jesteśmy w zasięgu szarży wrażego smoka. Jeśli nie zdecyduje się szarżować (klocek powinien spokojnie to wytrzymać, a jakby były kłopoty to w swojej turze wjedziemy mu innym z flanki) to najprawdopodobniej wyleci za krawędź.
- Rakso_The_Slayer
- Postownik Niepospolity
- Posty: 5208
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
A oto znany i lubiany krasnoludzki bunkier. L - Longbeards (trzon armii - ma ustac wszystko, co wpadnie od przodu). S - Slayers. Wiadomo, ochrona flanki. W - warriors, teoretycznie najslabsze ogniwo, ale flanki maja zabezpieczone i do tego w okolicy jest na tyle duzo maszyn (M), ze zbytnio nie maja sie czego bac. K - kowadlo.
Schemat za piekny nie jest, ale daje jakies pojecie. Zamieszczam go, poniewaz nie jest to jedyna opcja do gry krasnalami i chetnie bym poznal Wasze sposoby rozstawienia . Osobiscie, mam problem z wcisnieciem tam 10tki thundererow - przydaliby sie, tylko nie bardzo wiem gdzie ich postawic. Jakies sugestie?
I licze tez na alternatywne sposoby wystawienia - skrzywdzone przez GW krasnale powinny sobie pomagac
Thundów wystaw przed longami. Jak ich zaszarżują to wtedy flee za longów. Longi są immune na panikę, a thundzi się najprawdopodobniej zbiorą. Poza tym spalisz mu szarżę . Za nim jednak do tego dojdzie, to pewnikiem natrzaskasz paru wrogów. Innego pomysłu nie mam na zagospodarowanie strzelców. Spróbuj też ustawić maszyny w węższych szparach i trochę głębiej, żeby wróg rozwalał się o twoje klocki usiłując dopaść maszynerię.
- Rakso_The_Slayer
- Postownik Niepospolity
- Posty: 5208
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
też stosowałem tą taktykę swojego czasu, teraz rzadziej wystawiam strzelców i jeśli już to gdzieś na boku żeby odstrzeliwali wszelkie fasty i śmieciuchy. Motyw ze strzelcami przed longami/slayerami też jest całkiem dobry ale wymusza jednak kilka rzeczy (np. musisz wystawic strzelców na 12 calu żeby zmniejszyc ryzyko, że nie uciekną za stół, nie schowasz też za takimi longami kowadła itd.) i ogranicza jednak znacznie oddział który stoi za strzelcami bo rozgarniety przeciwnik oleje strzelców złażąc im z pola widzenia i rozwalając flanki a my mamy wtedy zblokowany kloc do walki, który nagle staje się zmarnowanymi punktami.
Myslalem tez o tym, zeby dac thundererow gdzies na drugiej cwiartce, w oderwaniu od reszty armii. Fasty i latacze nie maja z nimi szans, a jesli cos grubszego pojdzie w ich kierunku - wtedy coz, 150 punktow w plecy, ale przynajmniej zyskujemy ze 2-3 tury spokoju . Warto ich poswiecac w ten sposob?
Jesli przeciwnik ich oleje, to przynajmniej przykisza cwiartke.
Jesli przeciwnik ich oleje, to przynajmniej przykisza cwiartke.
- Rakso_The_Slayer
- Postownik Niepospolity
- Posty: 5208
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Przeważnie gram na 2 oddziałach strzelców(kusznicy + thundersi) dlatego wystawiam się w linii(jeśli nie ma górki) poczynając od jednej z bocznych krawędzi stołu... Kusznicy zazwyczaj "zabezpieczają" odsłoniętą flankę i zachęcają wroga do ataku na nią... Zaraz kolo nich stoi jakaś niezałamywalna maszyna lub/i oddział ironów (czasem z kamykiem). thunderzy stoją albo gdzieś w środku albo na 2 flance w zależności od kaprysu/sytuacji... Maszyny pomiędzy oddziałami, w tym (jeśli jest) jedna z balist jako dodatkowa podpucha daleko na flance.
Grając na tajne rozpiski w grach towarzyskich warto wystawiać wojska tak by przeciwnikowi kalkulowało się zaatakować jakąś flankę przez co wystawia szybkie oddziały na danym skrzydle, a tu proszę w to słabo bronione miejsce wchodzi solidny kloc zwiadowco-longberdów i cały plan wroga schodzi na psy...
Jako, że najczęściej gram z płochliwymi We to nie stosuję bunkra (wtedy już całkiem bałyby się podejść i nie wyściubiłyby nosa z lasu)
Grając na tajne rozpiski w grach towarzyskich warto wystawiać wojska tak by przeciwnikowi kalkulowało się zaatakować jakąś flankę przez co wystawia szybkie oddziały na danym skrzydle, a tu proszę w to słabo bronione miejsce wchodzi solidny kloc zwiadowco-longberdów i cały plan wroga schodzi na psy...
Jako, że najczęściej gram z płochliwymi We to nie stosuję bunkra (wtedy już całkiem bałyby się podejść i nie wyściubiłyby nosa z lasu)