Pojechaliśmy z Lorem Demony + HE (keeper z syreną, bsb z -2 do casta, kloc horrorów, pieski, flamy, śmiecie i arcymag z BoH, battle banner, kloc PG, 2x DP, 4 bolce, śmiecie)
Bitwa pierwsza z kolegami ze Śląska (Hanem Solo i drugim Jedi
) Demony i WESam nie wiem, czemu przegraliśmy tę bitwę, bo taktyczne założenia i pułapki były dobre. Bloodzia zatłukliśmy połączeniem syreny i battle bannera, a potem wychodziły jakieś chore akcje typu nasze psy + fiend w ich psy i to my się sypiemy, keeper i DP od boku w plagusów i keeper trafił raz i nie zranił, za to dostał z poisona. Do tego przeciwnicy mieli iście gwiezdne rzuty na wardy i skończyło się 3:17
Bitwa druga: wkurzeni na maksa takim początkiem turnieju polecieliśmy gdzieś hen mając nadzieję, że teraz się odbijemy. Z dwojga złego lepiej dostać w pierwszej niż w ostatniej bitwie. Okazało się jednak, że przeciwnicy sobie poszlii Darek, żeby nie dawać na WI walkowerów przydzielił nam Rafixa
który szybko rozpisał i wyjął demony + empire. W tej bitwie na szczęście los się odwrócił i tym razem to my mieliśmy farta. Bolt of chnge rzucony na 4x6 sprowadził jeden ze steam tanków do 2HP, a reszta naszej armii zaczęła stopniowe rozstrzeliwanie i magowanie w armię Rafixa. metal uporał się z kawą, bolce stopniowo niszczyły drugiego steam tanka i genralnie wyglądało wszystko ładnie. Najbardziej dał się nam we znaki bloodthrister z siłą 10 tóry zabił keepera, DP i flamery. Koniec końców wyszło 14:6Trzecia bitwa: Śmiechu i koega zastępujący Yubiego. VC + Orkasy. Hmm, w tej bitwie wiele nadzwyczajnego się nie działo. Jedna flanka to pojedynek śmiecie na śmiecie wygrany przez nasze śmiecie
Na drugiej zaś szachowaliśmy kloc blood knigtów z wardem na 4+ i regenką stopniowo go ostrzeliwując. Smok i wywerna baly się keepera z syreną. Smok pół bitwy stał za domkiem (głupota, beast cowers, glupota). społowionych Bloodów wciągnęliśmy syreną w keepera licząc na overrun DP z battle bannerem walczących z wywerną na bok. DP rzucili 4 na gonienie i nie dobiegli, ale keeper ustał jeszcze turę. Wywerna i smok który zdążył się wychylić zostały wymagowane. Reszty armii już nie było w tym czasie na stole. Wszystkie ćwiartki, 6 sztandarów, 2 generałow przy stracie 1,5 oddziału piesków i bolca dało nam mega maskę z ok 5200 przewagi. 20:0 i wróciliśmy do gryCzwarta bitwa: piaty stół i marek golan oraz michał kubacki. Dwarfy + Demony. Bardzo sympatyczna bitwa. Jak już Marek wspomniał udało nam się na początku zaskoczyć przeciwnika i zyskać tym samym sporą przewagę. Przy odrobinie fartu wiecej byłoby po bitwie, bowiem DP po zniszczeniu flamerów, piesków i kuszników wpadli w bok horrorów z bsb i został 1 horror i bsb. Nie byłoby źle, gdyby nie rzucenie przez michała IF na obszarówkę, a następnie 7 hitów z siłą 7 i z DP został 1 i bsb, po czym dostali szarżę piesków. BSB zginął, ale wszystko uratowały male horrory wbijając się pieskom na bok.
Reszta bitwy to raczej samo strzelanie i magia zarówno nasze jak i przeciwników. Pod koniec keeper wbił się w bok drugich horrorów z heraldem i dostał szarżę wrony, która go zabiła. Ładnym posunięciem w ostatniej turze udało nam się jeszcze wytluc te horrory naszymi PG i overrunować w heralda. Ostateczny wynik to 12:8
Łącznie 49 z bitew, 24 hobby i 6 lokata na koniec
Czyli nie jest źle, ale niedosyt po pierwszej bitwie pozostał
Turniej uważam za bardzo udany, dodatkowym plusem jest barek, którego w zeszlym roku nie było.
Dzięki organizatorom i przeciwnikom za bitwy. Oraz specjalne podziękowania dla Rafixa za użyczenie jednego horrora
i Kielona za darowanie mi swojego szczęśliwego familiara 
