Co robić?!
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Co robić?!
Witam!
Mam straszny problem... Uzbierałem trochę kaski (coś około 300zł) i nie wiem co kupić, bo mam dwie opcje:
a) farbki i pomalować lizardy w końcu
b) battleforce do Tyranidów
Co byście mi poradzili? Jakie argumenty za tym przemawiają? Co byście zrobili na moim miejscu? Bo z jednej strony chce sobie ślicznie armijkę odpicować a z drugiej zacząć kulturalnie grać w W40k:)
POMOCY!
Pozdrawiam!
Maciek
Mam straszny problem... Uzbierałem trochę kaski (coś około 300zł) i nie wiem co kupić, bo mam dwie opcje:
a) farbki i pomalować lizardy w końcu
b) battleforce do Tyranidów
Co byście mi poradzili? Jakie argumenty za tym przemawiają? Co byście zrobili na moim miejscu? Bo z jednej strony chce sobie ślicznie armijkę odpicować a z drugiej zacząć kulturalnie grać w W40k:)
POMOCY!
Pozdrawiam!
Maciek
Dlatego ja maluje na bierząco .
- Krajkowski
- Chuck Norris
- Posty: 385
- Lokalizacja: Gorzów WLKP. KGB Rogaty Szczur
Niestety ja to miewam podobne problemy... Zaczynam zbierać armię jednak po jakimś czase to zacznę zbierać inną bo podoba mi sie i mówię sobie a co będę miał 2 armie... i w taki sposób... mam trochę figurek do VC O&G Beast of Chaos i Imperial guardu... i w końcu nie wiem czym tu sobie grać więc nie rób tego błędu co ja i zbierz najpierw jedną armię
-
- Kretozord
- Posty: 1568
- Lokalizacja: Ad Astra - Zielona Góra
ja bym kupił starter do warmachina i coś tam jeszcze, niech GW czuje że nie jest monopolistą
Troszku nieregulaminowo za duża ta sygnaturka była, nie sądzisz? -- Tomash
Ja chciałbym tylko zauważyć, że za trzy setki, to trochę tych farbek nakupujesz sobie.
Ja bym wolał najpierw armię pomalować. Potem jak masz za dużo rzeczy do malowania, to nie chce ci się za to brać. Dobrym przykładem na to jestem ja. Mam jakieś 3-4 k pomalowane i ponad drugie tyle w wersji szarej i malowanie tego średnio mi idzie.
Ja bym wolał najpierw armię pomalować. Potem jak masz za dużo rzeczy do malowania, to nie chce ci się za to brać. Dobrym przykładem na to jestem ja. Mam jakieś 3-4 k pomalowane i ponad drugie tyle w wersji szarej i malowanie tego średnio mi idzie.
A licky boom boom down!!!
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
-
- Kretozord
- Posty: 1568
- Lokalizacja: Ad Astra - Zielona Góra
tak tak, bo jak będziesz miał za dużo figs niepomalowanych to skończysz jako malarz teoretyk oceniając prace innych na BP
Troszku nieregulaminowo za duża ta sygnaturka była, nie sądzisz? -- Tomash
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
...a to jest bardzo bolesne, głównie dla takich teoretyków...kurka_z_podworka pisze:tak tak, bo jak będziesz miał za dużo figs niepomalowanych to skończysz jako malarz teoretyk oceniając prace innych na BP
Pamiętaj też, że są ludzie, którzy oceniają Cię nie znając ilości i jakości Twego malowania. To smutne, ale cóż robić
Ja bym trzy stówy przepił.
Figurek mam na 2 lata malowania, zakładając, że będę malował jedną dziennie.
Figurek mam na 2 lata malowania, zakładając, że będę malował jedną dziennie.
Ja mam zdecydowanie za dużo, a jakoś nie oceniam innych prac :Ptak tak, bo jak będziesz miał za dużo figs niepomalowanych to skończysz jako malarz teoretyk
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Kup farby i maluj. Mi się nie chciało czekać aż pomaluję orki do końca i teraz mam w połowie niepomalowane dwie armie: Orki i CoU . A do tego jeszcze powolutku dochodzą stare, metalowe krasnoludy z allegro (z reaperowymi i gamezonowymi figurkami na razie udaje mi się wstrzymywać ). Mam ze 120 albo i więcej figsów do pomalowania... Wcale mnie to nie cieszy . No cóż, nałóg to nałóg, przynajmniej teraz wziąłem się mocno do roboty i mam ambitny plan zrobienia 25 big unsów do końca kwietnia. Sześciu już skończylem, czterech jest gdzieś w połowie.
Tak więc farbki i cierpliwość, tak bym polecił
Tak więc farbki i cierpliwość, tak bym polecił
Wystarczy coś samemu/samej pomalować, pokazać i problem z głowySkavenblight pisze:...a to jest bardzo bolesne, głównie dla takich teoretyków...kurka_z_podworka pisze:tak tak, bo jak będziesz miał za dużo figs niepomalowanych to skończysz jako malarz teoretyk oceniając prace innych na BP
Pamiętaj też, że są ludzie, którzy oceniają Cię nie znając ilości i jakości Twego malowania. To smutne, ale cóż robić
Co do dylematu farbki vs tyranidzi - definitywnie farby, lepiej zrobić jedną rzecz porządnie, niż mieć dwie armie niepomalowane
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Tak, wiem, to strasznie wkurzające - ktoś się czepia, a ty nie masz się czego czepić, bo ten ktoś nie pokazuje swojej twórczości.
[choć na ogół się nie czepiam, wredna też nie jestem]
Mate, śmiało - pożycz mi sprzęt fotograficzny, to pokażę swoje figurki. Tak to niestety wygląda, że bez tego nie mogę.
[choć na ogół się nie czepiam, wredna też nie jestem]
Mate, śmiało - pożycz mi sprzęt fotograficzny, to pokażę swoje figurki. Tak to niestety wygląda, że bez tego nie mogę.
-
- Kretozord
- Posty: 1568
- Lokalizacja: Ad Astra - Zielona Góra
co do mojego wcześniejszego posta, nie sugerowałem tego że jak ktoś nie daje fotek to jest teoretykiem
Ja np intensywnie maluje sobie nowy nabytek do mojej armii ale nie daje tego na forum bo to niegodne
A prawdziwy teoretyk to taki który spędza więcej czasu przeglądając CMON, zadając dziwne pytania na forach i udzielając porad innym niż malując swoje figsy, tylko on sam może ocenić czy już teoria wzięła górę nad praktyką
Pozdro szejset
Ja np intensywnie maluje sobie nowy nabytek do mojej armii ale nie daje tego na forum bo to niegodne
A prawdziwy teoretyk to taki który spędza więcej czasu przeglądając CMON, zadając dziwne pytania na forach i udzielając porad innym niż malując swoje figsy, tylko on sam może ocenić czy już teoria wzięła górę nad praktyką
Pozdro szejset
Troszku nieregulaminowo za duża ta sygnaturka była, nie sądzisz? -- Tomash