Doszlo do tego, ze jednostki te, zamiast wzmacniac armie najslabsze w walce z najmocniejszymi, wspomogly jeszcze bardziej te najmocniejsze (czego swietnym przykladem sa wlasnie buildy DE na MMM; VC i Liz na dzialach; DoCh byli za dobrzy i nie udalo sie im nic polepszyc, poza jakimis tam probami Roberta na polaczenie MMM i Flamerow). Juz naprawde wole sie tluc z dwoma abominacjami za pomoca tego co fabryka dala, niz przesrywac sobie zycie walczac z lizakami na 2 dzialach...
I jeszcze odnosnie tej kontry:
thurion pisze:decydujac sie na gre VC mam swiadomosc ze decyduje sie na mocna armie, magiczno - combatowa, nie mam strzelania
decydujac sie na gre demonami decyduje sie na gre armia bez mozliwosci dawania flee, o dosc ograniczonych mozliwosciach w kwestii taktyki movementowej, bez wysoko silowego strzelania
decydujac sie na imperium decycuje sie na panzer cannon fodder z duzym potencjalem defensywnym, bez specjalnego powera w ofensywie
itp itd
taka jest specyfika poszczegolnych armii ze nie kazda ma wszystko, i tak powinno w tej grze pozostac
pisanie ze VC sa poszkodowane bo nie maja wysoko silowego strzelania jest w mojej opinii troche dziwne... bo VC kojarza mi sie wlasnie z brakiem posiadania wysoko silowego strzelania i ciezko mi przyjac inny punkt widzenia