Dziewczyny a WFB
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Re: Dziewczyny a WFB
zrozumiałem twój tok rozumowania : ] ale wydaje mi się dalej że każda osoba przyprowadzona z zewnątrz do nerdowatego środowiska posługującowego się nerdowatymi określeniami będzie odrzucona nie tylko kobieta
T
- szafa@poznan
- Rulzdaemon
- Posty: 2099
@eltharion - za młody widocznie jesteś jak nie pamietasz
@jasiu - mam filmik z jajociągu z koziołka chaosu anno domini 2006, nie chciałbyś żeby Twoja dziewczyna to oglądała. W tym rku na bazylu morrok prawie załozył się z jerzynem, że sklei sobie usta kropleką (zabrakło kasy na wygraną). W tym roku po 1 z bitew na pyrkonie uslyszalem od laski pytanie, czy grałem ta bitwę z facetem czy dziewczynką (przeciwnik - classic kindermetal, 15 lat, długie włosy).
Nie, wcale nie jesteśmy ekscentryczni
@jasiu - mam filmik z jajociągu z koziołka chaosu anno domini 2006, nie chciałbyś żeby Twoja dziewczyna to oglądała. W tym rku na bazylu morrok prawie załozył się z jerzynem, że sklei sobie usta kropleką (zabrakło kasy na wygraną). W tym roku po 1 z bitew na pyrkonie uslyszalem od laski pytanie, czy grałem ta bitwę z facetem czy dziewczynką (przeciwnik - classic kindermetal, 15 lat, długie włosy).
Nie, wcale nie jesteśmy ekscentryczni
Beasts of Chaos - circa 5k
Warriors of Chaos - circa 5k
Daemons of chaos - circa 3,5k
Warriors of Chaos - circa 5k
Daemons of chaos - circa 3,5k
"Może mam za małe doświadczenie z kobietami, może mam inny charakter, więc nie zamierzam się spierać, ale moim zdaniem pięknie jest gdy partnerzy się uzupełniają, nawet w kwestii spędzania wolnego czasu . Jeśli siedzi się w środowisku battlowym, ma się pojęcie o terminologii, czy "polityce GW" to miło człowiekowi, jak przy okazji planowania wyjazdu na turniej wybranka przypadkiem przejrzy rozpiskę i powie Ci z przekąsem "Ty powergamerku kochany" .
chodzi o to, żebym mógł w spokoju pojechac na turniej, pograć itp. bez zrzędzenia, że znowu gdzieś jadę, że na pewno nie na turniej itp.
moja na całe szczęście rozumie i nie marudzi że wybywam na tury itp. Co więcej, nie ma turnieju, żeby nie dzwoniła i nie pytała jak mi idzie...
generalnie, żeby mieć spokój i zrozumienie tematu, lepiej wyjaśnić sprawy na poczatku- ja mojej powiedziałem, że jeśli kiedyś postawi mi ultimatum- albo ona albo figurki to niech szuka nowego partnera życiowego...
chodzi o to, żebym mógł w spokoju pojechac na turniej, pograć itp. bez zrzędzenia, że znowu gdzieś jadę, że na pewno nie na turniej itp.
moja na całe szczęście rozumie i nie marudzi że wybywam na tury itp. Co więcej, nie ma turnieju, żeby nie dzwoniła i nie pytała jak mi idzie...
generalnie, żeby mieć spokój i zrozumienie tematu, lepiej wyjaśnić sprawy na poczatku- ja mojej powiedziałem, że jeśli kiedyś postawi mi ultimatum- albo ona albo figurki to niech szuka nowego partnera życiowego...
ojjj zdażyło się i mi również dwukrotnie grać z tą Panią , a że akurat jakiś maj/czerwiec był człowiek zdekoncentrowany przez całą bitewkęswieta_barbara pisze:Ktos wczesniej wspomnial o dekoltach - moze nie wszyscy pamietaja Julke Moryc, ale na GT mialem kiedys strasznie ciezka bitwe z jej VC. ZUO!!!
jeśli chodzi o mnie, to nie wdrażam kobiet, bo po prostu mi się nie chce, jeśli sama zainteresuje się (a jest uświadomiona z kim się spotyka) to nie mam nic przeciwko i opowiadam trochę, "na żywca i z marszu" na turniej nie wyciągam
Apropo Julii , nasz Bartas , maksymalny wyznawca Slanesha w kazdej formie okreslil ja mianem "kusicielki"
To jeszcze nie kompleksy... granie Tytanami w WH40k już tak:Pszafa@poznan pisze:skad wiec taka popularnośc LARGE targetów? (smoki/silniki/bloodzie/amobki/dzwony/hydry/etc.?) Czyżby jednak kompleksy?:PLazur pisze:"Normalni" mężczyźni leczą swoje kompleksy dużymi samochodami, dużymi giwerami itd. My takich kompleksów nie mamy, wystarczą nam małe figurki
Powiększanie piersi metodą masażu Grunt to wiedzieć na co się patrzyWOJTASU pisze:jeśli znasz laskę którą taki obrazek zachęci to faktycznie mamy inną definicję kobiety i gedenralnie nie mamy o czym rozmawiać...
MEGA REKLAMA BATLA DLA KOBIET:
Dziwne, że się nie oburzyła, że to jednak plastik i metal jest dla Ciebie priorytetem w życiuGrazbird pisze: lepiej wyjaśnić sprawy na poczatku- ja mojej powiedziałem, że jeśli kiedyś postawi mi ultimatum- albo ona albo figurki to niech szuka nowego partnera życiowego...
Generalnie wszystko zależy od podejścia dziewczyny. Sporo moich znajomych gra w figurki i moja dziewczyna ich zna. Podobne towarzystwo jest na turniejach i pewnie nie zdziwiłaby się jakby zobaczyła jakieś "warjactwa"
Z drugiej strony jakby zobaczyła Morroka ze sklejonymi ustami to pewnie by zwątpiła
dobrze Ci się wydaje każda osoba to także kobieta!Brawo! , więc już rozumiesz jak kobiety postrzegaja batla i dlaczego nie grają. Podobnie postrzegać będą kolesie , chyba że ich jakis kumpel wprowadzi! i o to (jak celnie zauważyła skavenbleach czy jakośtam )się wszystko rozbija - kolesi wprowadzaja w wfb kumple a Kobiet nie ma kto.Bo kolega czy kuzyn to zamalo! Kobiety żeby grały musiałyby być wprowadzane przez swoje kolezanki/przyjaciółki!Jasiuuu pisze:zrozumiałem twój tok rozumowania : ] ale wydaje mi się dalej że każda osoba przyprowadzona z zewnątrz do nerdowatego środowiska posługującowego się nerdowatymi określeniami będzie odrzucona nie tylko kobieta
Jakże celna uwagaWOJTASU pisze:Kobiety żeby grały musiałyby być wprowadzane przez swoje kolezanki/przyjaciółki!
Ja to teraz się łapę za głowę słysząc opowieści o tej femme fatale Julii Moryc - nic nie wiem o tym ponętnym szwarc-charakterze .
A co do smrodu, ekscentryków itd. - owszem są. Z moich obserwacji wynika, że to jakieś 15% przybywających na turnieje, którzy wolą się na...pić niż grać. A przy każdym rzucie krytycznym dla swojej formacji zaraz są małpie gesty z komentarzem "o k*** Ty lamo" itd.
Powergamerstwo śmierdzi taki wniosek . Turnieje ogółem nie są dobrym miejscem, na uczenie - bo tam się ciśnie i "nooby" mają przechlapane. Tolerancja dla braku zasad nie istnieje. Zresztą słynne:
http://www.kmt-studio.pl/kmt/catalog/im ... e-maly.jpg - na pewno nie przemawia pozytywnie za sposobem prezentacji hobby jako spokojnego środowiska inteligentnych ludzi, a wręcz dresów IMHO.
Ultimatum Grazbirda rozumiem i popieram - nie chodzi o to, że nie jest absolutnie jedyna w życiu. Chodzi o to, że próbuje ograniczyć nas stawiając takie warunki. Jeszcze inna sprawa, gdyby naszym hobby była zabawa w małego chemika, czy cokolwiek niebezpiecznego. Ale figurki? No ludzie, to, że ktoś ocenia nas jako nerdów to świadczy o jego skromnej wiedzy i klapkach na oczach. W końcu te masterpiece'y z CMONa pokazują, że to hobby rozwijające znacznie szerzej, niż się wydaje i nie polega tylko na czystej rozrywce. Jest tu przecież element nauki i pracy nad umiejętnością. WAŻNY element.
Cholera ogry są duże i mają wielgachne maczugi - zgodnie z uproszczoną psychoanalizą rodem z amerykańskich poradników psychologicznych(coś w stylu "psychoanaliza w weekend") najwyraźniej mam problem damn...szafa@poznan pisze: skad wiec taka popularnośc LARGE targetów? (smoki/silniki/bloodzie/amobki/dzwony/hydry/etc.?) Czyżby jednak kompleksy?:P
A zamiłowanie do skaveńskich abominacji to już chyba przejaw koprofilii (wnioskuję na podstawie tych kilku ulepków,które miałem wątpliwą przyjemność widzieć, uznanych za konwulsje).
Na Imperatora tyranidzi w Polsce - boltery w dłoń panowieWisnia pisze:Mamy w Chodzieży jednego Tyranida, więc widziałem na żywo
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14648
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Klimaciarstwo tez. Murmandamus kiedys wyrywal laski w knajpie na to ze jest Wybrancem Khaina. A ile juz dziewczyn dalo sie poderwac na ifke, to wypada popytac Karabina i Supla :]szrama pisze:Powergamerstwo śmierdzi taki wniosek
Moja luba mnie kiedyś do kościółka chciała zaciągnąć ale moja odpowiedź ją zniechęciła.swieta_barbara pisze:Klimaciarstwo tez. Murmandamus kiedys wyrywal laski w knajpie na to ze jest Wybrancem Khaina. A ile juz dziewczyn dalo sie poderwac na ifke, to wypada popytac Karabina i Supla :]szrama pisze:Powergamerstwo śmierdzi taki wniosek
"Nie jestem godzien. Nie mam czaszki do tronu"
haha!! Zdziwiłbyś się Mój kumpel rozwalił sobie rękę Z tego co pamiętam, na dmp 2009 gajowy złamał nogę Takze wiesz, to też niebezpieczne hobbyszrama pisze:Jeszcze inna sprawa, gdyby naszym hobby była zabawa w małego chemika, czy cokolwiek niebezpiecznego. Ale figurki?
I niestety Wojtasu ma rację. Często jest tak, że duży turniej jest na małej powierzchni, sami faceci, po xx h śmierdzi... A jak na drugi dzień ma się tam wejść i znów siedzieć x godzin to masakra. A jestem skłonny uwierzyć, że kobiety tym bardziej nie przepadaja za tymi "zapaszkami"
Leczenie kompleksów "wielkością" figurek to to nie jest dobre stwierdzenie Ja bym bardziej powiedział, że jak ktoś ma parcie na wynik itd, stresuje się, wkurza, wydziera i zawsze musi mieć rację. tak, wtedy to jest leczenie kompleksów
Co do bycia ekscentrykiem. To chyba tyczy każdego z nas, nie uważacie tego hobby za lekko "świrnięte"? Jakby nie patrzeć, dorośli faceci "posuwają małe figurki" i czerpia z tego radochę Ba! niektórzy jadą przez pół polski, żeby sobie pograć Specyficzne hobby? A może nutka ekscentryzmu?
@ Wojtasu: Zdjęcie Furiona i Miszona - tego nawet nie trzeba komentować
I dobrze mówi Wojtas, naprawdę tak jest...
a wiesz ile leci na cukierki?
jeśli te od demonów to dla Ciebie "kobiety" a dodatkowo chciałbyś z nimi grać w wfb , to ja wymiekam...
z mojej strony tyle w tym temacie.
p.s. ale nie powiem szkoda że w szkole podstawowej nie miałem graeater demona na wycieczce klasowej
jeśli te od demonów to dla Ciebie "kobiety" a dodatkowo chciałbyś z nimi grać w wfb , to ja wymiekam...
z mojej strony tyle w tym temacie.
p.s. ale nie powiem szkoda że w szkole podstawowej nie miałem graeater demona na wycieczce klasowej
Sądzę, że to zdjęcie raczej z wycieczki klasowej i pierwszego papieroska w życiu dla szpanu, a koleżanki mają wspólnego z battlem tyle, co Khaine z gumisiami. Tylko się nie spinaj kolego, nie znam Cię, nie mam zamiaru urazić, tylko wskazuję lichość argumentuJasiuuu pisze:Wojtas specjalnie dla Ciebie zobacz ile dziewczyn na demony leci ; )
@Piotras
No ale dobrze wiesz, że hobby go nie skrzywdziło
Ludzie śmierdzą w gorącu, takie mamy organizmy. Nie wiem tylko którzy organizatorzy wybierają na turniej sale w których jest tłoczno i nie ma okien . Nie rozumiem argumentu "bo nie ma sal" - na DF (jedyne konwenty jakie odwiedzam z sentymentu i braku kasy ) turnieje odbywały się w podziemiach - gdzie po 5 godzinach wystarczyło wyjść zaczerpnąć powietrza, by wracając z niesmakiem w korytarzu zauważyć, że z piwnicy wali jak z chaty szamana . A zamek jest dość obszerny i na pewno znalazłoby się tam miejsce .