ETC 2010 Live
Moderator: swieta_barbara
Re: ETC 2010 Live
omg pisalem 2x, przy wyslij sie wylogowalem klątwa Munster nadal działa, to dltego ze w 1 rundzie żaba zbił komandosa...
Co do samej relacji, dobrnąłem do Wawy dopiero dzisiaj o 11:50 i dopiero przebiłem się przez te 25 stron wypocin :0
wiem ze jest duzo emocji i zanim poszły jakiekolwiek konkretne relacje, połowa składu została nabita na pal i dostała autobana z etc2011
nie żebym miał pretensje bo rok temu jeszcze w niedzielę pisałem o zbanowaniu włochów po akcji z barbem i tez bylo duzo agresji i zlosci ale ze
WINNI LUBIA SIE TLUMACZYC
dajcie nam chociaz tyle, zaba napisze za pare dni jak skonczy pisac kronike swohc wpsanialych i statyczstycznych szesciu gier.
Wracając do tegorocznego esc/etc.
W tym roku był pierwszy singiel, pojechałem na niego jako jedyny ze składu, mecz rewanż do dobry tur, zeby przećwiczyć wiele armi i poznać poziom zagraniczniaków, niestety przyjechało ich mniej niz sie spodziewałem i nie udalo sie wyjsc z zalozenia, 10:10 jego armią, 20:0 moją(wzialem gięte demony, reszta miala rozne dziwne armie ) ( tylko w ostatniej bitwie zrobilem 10+20)
na esc były te sname tereny, sędziowie itp. wiec w sobotę rano byłem juz mocno rozgrzany i gotowy do gry. Szybkie 20 : 0 z tk, granie tą armią kilka lat bylo wielce pomocne, w szybkiej masakrze pomogło takie oto zagranie, na które pozwolił JJ:
szarżowałem tankiem idealnie na wprost na tył gwardi (na 15 cali), zabrakło milimetra, ale robiąc free pivot na końcu szarży dziabnąłem rogiem w jego róg oddziału pozostawiam to waszej ocenie.
Co do moich bitew:
20:0 Tk australia
8:12 demony niemieckie
armia remisujaca stubborn i papa nurgla srajacy nurglingami. jedyna ocpją na ugryzienie duzych punktów była kombinacja szarz na 3 tury, której się podjąłem: 6 rycerzy szarzuje w 3 bazy nurglingów, zeby odblokwac drogę tanka do plagusów z bsb, za czolgiem podaza altar, w kolejnej turze demony nie majace tam zadnego innego screana dostaja czolg na plagusow, gienie ze dwoch i stoimy jedyna kontra byl unclean, który następnie dostawał kontrę ołtarza. niestety plan prysł juz na samym początku jak rycerze dostali fear outnumber... a bazy wylądowały w ołtarzu. przez całą bitwę strzelałem 2x z dział do papy 4 razy tankiem do flamerów, do tego we flamery weszły 4d6 S6. z calego zestawu zadalem w bitwie 1 rane, pegaz na 5 prob nie ukradl czaru, nie udal sie tez destroy spell. ja stracilem rycerzy, 2 armaty i dol oltarza.
10:10 vc finlandii
nie jest to dobry mecz, sama piechota 23 gwardii wargulf raty. przeciwnik byl na tyle slaby ze 2 3 turze wpadlem mu tank na 5d3 impactow + oltarz w 13 gwardzistow, mialem overrun oltarzem w oddzial z generalem i necrosem... ale nie zabilem gwardii... zgineli w ostatniej turze po 3 gridowaniu.
austria 10 : 10 lizzie
z ciekawostyek to udany destroy na kuźni, i zbaite 2 skinki ze stedzia z armaty, po wyczyszczeniu smietnika i spolowieniu gwardii i stracie u mnie 2 malych jazd byl koniec bitwy
grek 7 : 13 WOCH
przyjalem armi ktorej nikt nie chcial ze wgledu na gateway, na wstepie dzieki zaba (kurwa) ze przysiadles sie przekazujac mi swoje zle fluidy, 3x missfire w 1 turze w tym na tanku bsb na dysku z S5 zabil mi 17 rycerzy siedzac w kanapce z 4 oddzialami, wytlukl 3 do nogi... moj wrog mial 6dd i zero scroli a cala magia zbailem w bitwie pol bsb i 4 maruderów ( wszyscy herosi przezyli mi bitwe ) dodatkowo ukradlem 3 czary w tym gateway z demona... ;/ i nic. gdyby demon obla 1 na 4 stubborny bez rerolla bylo by 12 : 8 dla mnie wszystko przez Zabe
Wloch Dow 10:10
on mi zczyscil 1 flanke z 2x rycerz i 2 cnnony a ja mordowalem druga. problem jedynie w tym ze wloch zbail mi 12 rycerzy z 8 menitero + malakaja od boku w ture. kluczowe bylo trzymanie go za jaja przez cala bitwe i chlopak ze smutkiem w oczach nie mogl popelnic nawet najmniejszego wala, nawet podchodzac do sedziego 4 metry za stolem nie tracielm blatu z LOS-A kluczowe bylo gdy po zalosnym screanie wloch mial 4 paniki od fasta i stracil caddiego a takze gdy pozwolil sobie wpasc w bok meniterow altarem ( te 8 strzalow mniej robilo roznice , altar bylby taze w zasiegu mengili )w ostatniej turzez rzucilem w koncu moje pierwsze IF na turnieju ale nie dobilem rannego maga ( last wound ) mimo ze poszly w gore 3 hity ( lord na pedziu ) dodtakowo w ostatniej turze zdal terror od tanka a moj pegazista nie dobil paymastera na ostatnim woundzie w szarzy... zabilismy sobie wsyztskie maszyny on mial 3 i wyszedl remis dzieki -20% za DOW.
Co do samego wyniku druzyny to ja jechalem wygrac oba turneije ... wiec czy jestem zadowolony z wyniku kazdy wie
natowmiast moije nieobiektywne zdanie ( jako uczestnika nie moze byc obiektywne jest takie ):
cofnijmy sie 4 lata wstecz, z 1 etc pamietam 2 pechowe masakry Mariosa i Niedziela, w calym turnieju, cale szczescie byly to rozne mecze i udalo sie te masakry odrobic. z drugiego etc pamietam porazke barba z sylwania 16:4, moja masakre z asgerem i wybuch dzwonka mlodego w 1 turze z wloskim DL. W modenie dostalismy 2 porno maski niczym nie zawinione, w mecz z niemcami, niestety jako, ze obie byly w 1 rundzie niemcy nas zmasakrowali i wygrali tamto etc.
Natomiast w tym roku naliczylem 3 masakry ( po jednej furiona debka i crusa oraz po 2 malal i zaby, co daje 7 masakr ktore spotkaly nas w blizej nie wyjasnionych okolicznosciach, natoamist jedyne fartowne 20 dla nas to moze byc moj mecz z tk dzieki szarzy na styk, wstajaca abomka i powiedzmy debka 20:0 z wlochami.
Zaba i Malal zdobyli po 34 punkty i nie wynikalo to z ich zlego przygotowania czy ogrania... po prostu ich przeciwnicy rzucali jak pojebani. obserwowalem wszystkie bitwy malal bo gral obo wiekszosc z nich w meczach z he/emp/emp/skav/skav powinien miec z 90pkt + remis z lizzie na koniec. 100pkt i nie bylby to fart czy przypadek, mala 2x stracil z 13stki na ifece lorda i wraty, raz z cannona bsb i lorda, mial fazy magi gdzie na 8pd nie przepychal ani jednego czaru na wrogie 3dd zeby zablokowac stardragona zambie i na dokladke rzucil 4 na ovveran ghulami w smoka i zabraklo cala, sam widzialem jak 7 fell batów w dwoch bitwach ginie na maszynie z magiem lub bolcu. zaba mial jeszcze gorsze przezycia i mozna by o tym napisac ksiazke, ale zostawiam to jemu samemu bo jest tego duzo wiecej, wystarczy podac ze niemiec z ktorym zaba powinien wygrac, bo ten pchac sie 3 ratami i niepalna gwardia z lordem na gwardie z kotlem i pokiem w srodku to maly mag rzucil w bitwie taki zestaw ze wyliczylismy jego szanse na 1: 72 000 w skrocie 3x iff z 2 kosci gina 2x zady i assasin potem 2 kolejne missle weszly na missdipel zaby a ostatni jak nie bylo juz maga lorda. w biwtie z ausrią standardem bylo jak tracil 4 gwardistow od bolca ( ward5+ i strzal z organek i ginie 10 gwardzistów ( ward 5 + ) hydra 2 ture w klocu z herosami , w sumie w calej biwtwie 36 A po herosach i nie ma KB ( w calym turnieju nie rzucil zaba KB )
mozna sie z tego smiac alb nie ale jak zaba w polowie swoich bitew krzyczal cos w stylu
" TAAAk taaaaak , udalo się znowu rzucilem 6 ... na poka,,, taaaaak czyli ja tez moge wysoko rzucac " i to dzialo sie naprawde.
potem w przerwie zaba mowi
" Ani kroku w tył ! ani kroku w tył, szarpiemy, ja tez w kocnu zremisuje na tym turnieju :rotfl"
dobry humor nie opuszczal nas przez caly turniej
dlatego mimo 2 x 34pkt naszych dwoch doswiadczonych kolego ja i w moim odczuciu sa usprawiedliwieni, gdyz widzialem na wlasne oczy jak los ich pokrzywdzil ( a jezeli ktos nadal uwaza ze w normalnych warunkach tych dwoch by zrobilo srednio 5,75 pkt na bitwe ... to trudno
Na pocieszenie klatwa OGROW z etc 2007 odeszła raz na zawsze teraz pojawily sie na jej miejsce duoz mroczniejsze.
I jeszcze na koniec, przeciwnicy wcale nie byli lepsi ani my gorszi niz rok temu, moze tak to wyglada na 1 rzut oka, ale tak nie bylo, mielismy bardzo dobre rozpiski i dobrze parowalismy, bylismy do tego przygotowanij, kazdy gral sporo swoja armia, najmnije ( JA ) i jedno zdanie ze furion nie gral z bestiami niech nie wypacza tego co powiedzialem, bo nikt nie trenowal z marginalnymi amriami do ktorych nie mialby dostawiany, cwiczylismy p[rawdopodobne meczupy, a to byl jedyny taki przypadek.
no i na sam konice, ja bym wrocil do systemu jak za czasow kapitana debka
jeszcze raz sorki za slaby wynik , mam nadzieje ze bede mial jeszcze szanse ten wynik poprawic
dziekuje tez za wiare we mnie jako ze robson po 5 miesiacach zimowej przerwy oduczyl sie grac, przyjmuje cala krytyke z usmiechem na ustach na klate, gdyz wzorowemu reprezentantowi nie przystoi odpowiadac na takie zaczepki, a nie przystoii dlatego ze:
" ZGODA BUDUJEBO POLSKA JEST NAJWAZNIEJSZA"
Co do samej relacji, dobrnąłem do Wawy dopiero dzisiaj o 11:50 i dopiero przebiłem się przez te 25 stron wypocin :0
wiem ze jest duzo emocji i zanim poszły jakiekolwiek konkretne relacje, połowa składu została nabita na pal i dostała autobana z etc2011
nie żebym miał pretensje bo rok temu jeszcze w niedzielę pisałem o zbanowaniu włochów po akcji z barbem i tez bylo duzo agresji i zlosci ale ze
WINNI LUBIA SIE TLUMACZYC
dajcie nam chociaz tyle, zaba napisze za pare dni jak skonczy pisac kronike swohc wpsanialych i statyczstycznych szesciu gier.
Wracając do tegorocznego esc/etc.
W tym roku był pierwszy singiel, pojechałem na niego jako jedyny ze składu, mecz rewanż do dobry tur, zeby przećwiczyć wiele armi i poznać poziom zagraniczniaków, niestety przyjechało ich mniej niz sie spodziewałem i nie udalo sie wyjsc z zalozenia, 10:10 jego armią, 20:0 moją(wzialem gięte demony, reszta miala rozne dziwne armie ) ( tylko w ostatniej bitwie zrobilem 10+20)
na esc były te sname tereny, sędziowie itp. wiec w sobotę rano byłem juz mocno rozgrzany i gotowy do gry. Szybkie 20 : 0 z tk, granie tą armią kilka lat bylo wielce pomocne, w szybkiej masakrze pomogło takie oto zagranie, na które pozwolił JJ:
szarżowałem tankiem idealnie na wprost na tył gwardi (na 15 cali), zabrakło milimetra, ale robiąc free pivot na końcu szarży dziabnąłem rogiem w jego róg oddziału pozostawiam to waszej ocenie.
Co do moich bitew:
20:0 Tk australia
8:12 demony niemieckie
armia remisujaca stubborn i papa nurgla srajacy nurglingami. jedyna ocpją na ugryzienie duzych punktów była kombinacja szarz na 3 tury, której się podjąłem: 6 rycerzy szarzuje w 3 bazy nurglingów, zeby odblokwac drogę tanka do plagusów z bsb, za czolgiem podaza altar, w kolejnej turze demony nie majace tam zadnego innego screana dostaja czolg na plagusow, gienie ze dwoch i stoimy jedyna kontra byl unclean, który następnie dostawał kontrę ołtarza. niestety plan prysł juz na samym początku jak rycerze dostali fear outnumber... a bazy wylądowały w ołtarzu. przez całą bitwę strzelałem 2x z dział do papy 4 razy tankiem do flamerów, do tego we flamery weszły 4d6 S6. z calego zestawu zadalem w bitwie 1 rane, pegaz na 5 prob nie ukradl czaru, nie udal sie tez destroy spell. ja stracilem rycerzy, 2 armaty i dol oltarza.
10:10 vc finlandii
nie jest to dobry mecz, sama piechota 23 gwardii wargulf raty. przeciwnik byl na tyle slaby ze 2 3 turze wpadlem mu tank na 5d3 impactow + oltarz w 13 gwardzistow, mialem overrun oltarzem w oddzial z generalem i necrosem... ale nie zabilem gwardii... zgineli w ostatniej turze po 3 gridowaniu.
austria 10 : 10 lizzie
z ciekawostyek to udany destroy na kuźni, i zbaite 2 skinki ze stedzia z armaty, po wyczyszczeniu smietnika i spolowieniu gwardii i stracie u mnie 2 malych jazd byl koniec bitwy
grek 7 : 13 WOCH
przyjalem armi ktorej nikt nie chcial ze wgledu na gateway, na wstepie dzieki zaba (kurwa) ze przysiadles sie przekazujac mi swoje zle fluidy, 3x missfire w 1 turze w tym na tanku bsb na dysku z S5 zabil mi 17 rycerzy siedzac w kanapce z 4 oddzialami, wytlukl 3 do nogi... moj wrog mial 6dd i zero scroli a cala magia zbailem w bitwie pol bsb i 4 maruderów ( wszyscy herosi przezyli mi bitwe ) dodatkowo ukradlem 3 czary w tym gateway z demona... ;/ i nic. gdyby demon obla 1 na 4 stubborny bez rerolla bylo by 12 : 8 dla mnie wszystko przez Zabe
Wloch Dow 10:10
on mi zczyscil 1 flanke z 2x rycerz i 2 cnnony a ja mordowalem druga. problem jedynie w tym ze wloch zbail mi 12 rycerzy z 8 menitero + malakaja od boku w ture. kluczowe bylo trzymanie go za jaja przez cala bitwe i chlopak ze smutkiem w oczach nie mogl popelnic nawet najmniejszego wala, nawet podchodzac do sedziego 4 metry za stolem nie tracielm blatu z LOS-A kluczowe bylo gdy po zalosnym screanie wloch mial 4 paniki od fasta i stracil caddiego a takze gdy pozwolil sobie wpasc w bok meniterow altarem ( te 8 strzalow mniej robilo roznice , altar bylby taze w zasiegu mengili )w ostatniej turzez rzucilem w koncu moje pierwsze IF na turnieju ale nie dobilem rannego maga ( last wound ) mimo ze poszly w gore 3 hity ( lord na pedziu ) dodtakowo w ostatniej turze zdal terror od tanka a moj pegazista nie dobil paymastera na ostatnim woundzie w szarzy... zabilismy sobie wsyztskie maszyny on mial 3 i wyszedl remis dzieki -20% za DOW.
Co do samego wyniku druzyny to ja jechalem wygrac oba turneije ... wiec czy jestem zadowolony z wyniku kazdy wie
natowmiast moije nieobiektywne zdanie ( jako uczestnika nie moze byc obiektywne jest takie ):
cofnijmy sie 4 lata wstecz, z 1 etc pamietam 2 pechowe masakry Mariosa i Niedziela, w calym turnieju, cale szczescie byly to rozne mecze i udalo sie te masakry odrobic. z drugiego etc pamietam porazke barba z sylwania 16:4, moja masakre z asgerem i wybuch dzwonka mlodego w 1 turze z wloskim DL. W modenie dostalismy 2 porno maski niczym nie zawinione, w mecz z niemcami, niestety jako, ze obie byly w 1 rundzie niemcy nas zmasakrowali i wygrali tamto etc.
Natomiast w tym roku naliczylem 3 masakry ( po jednej furiona debka i crusa oraz po 2 malal i zaby, co daje 7 masakr ktore spotkaly nas w blizej nie wyjasnionych okolicznosciach, natoamist jedyne fartowne 20 dla nas to moze byc moj mecz z tk dzieki szarzy na styk, wstajaca abomka i powiedzmy debka 20:0 z wlochami.
Zaba i Malal zdobyli po 34 punkty i nie wynikalo to z ich zlego przygotowania czy ogrania... po prostu ich przeciwnicy rzucali jak pojebani. obserwowalem wszystkie bitwy malal bo gral obo wiekszosc z nich w meczach z he/emp/emp/skav/skav powinien miec z 90pkt + remis z lizzie na koniec. 100pkt i nie bylby to fart czy przypadek, mala 2x stracil z 13stki na ifece lorda i wraty, raz z cannona bsb i lorda, mial fazy magi gdzie na 8pd nie przepychal ani jednego czaru na wrogie 3dd zeby zablokowac stardragona zambie i na dokladke rzucil 4 na ovveran ghulami w smoka i zabraklo cala, sam widzialem jak 7 fell batów w dwoch bitwach ginie na maszynie z magiem lub bolcu. zaba mial jeszcze gorsze przezycia i mozna by o tym napisac ksiazke, ale zostawiam to jemu samemu bo jest tego duzo wiecej, wystarczy podac ze niemiec z ktorym zaba powinien wygrac, bo ten pchac sie 3 ratami i niepalna gwardia z lordem na gwardie z kotlem i pokiem w srodku to maly mag rzucil w bitwie taki zestaw ze wyliczylismy jego szanse na 1: 72 000 w skrocie 3x iff z 2 kosci gina 2x zady i assasin potem 2 kolejne missle weszly na missdipel zaby a ostatni jak nie bylo juz maga lorda. w biwtie z ausrią standardem bylo jak tracil 4 gwardistow od bolca ( ward5+ i strzal z organek i ginie 10 gwardzistów ( ward 5 + ) hydra 2 ture w klocu z herosami , w sumie w calej biwtwie 36 A po herosach i nie ma KB ( w calym turnieju nie rzucil zaba KB )
mozna sie z tego smiac alb nie ale jak zaba w polowie swoich bitew krzyczal cos w stylu
" TAAAk taaaaak , udalo się znowu rzucilem 6 ... na poka,,, taaaaak czyli ja tez moge wysoko rzucac " i to dzialo sie naprawde.
potem w przerwie zaba mowi
" Ani kroku w tył ! ani kroku w tył, szarpiemy, ja tez w kocnu zremisuje na tym turnieju :rotfl"
dobry humor nie opuszczal nas przez caly turniej
dlatego mimo 2 x 34pkt naszych dwoch doswiadczonych kolego ja i w moim odczuciu sa usprawiedliwieni, gdyz widzialem na wlasne oczy jak los ich pokrzywdzil ( a jezeli ktos nadal uwaza ze w normalnych warunkach tych dwoch by zrobilo srednio 5,75 pkt na bitwe ... to trudno
Na pocieszenie klatwa OGROW z etc 2007 odeszła raz na zawsze teraz pojawily sie na jej miejsce duoz mroczniejsze.
I jeszcze na koniec, przeciwnicy wcale nie byli lepsi ani my gorszi niz rok temu, moze tak to wyglada na 1 rzut oka, ale tak nie bylo, mielismy bardzo dobre rozpiski i dobrze parowalismy, bylismy do tego przygotowanij, kazdy gral sporo swoja armia, najmnije ( JA ) i jedno zdanie ze furion nie gral z bestiami niech nie wypacza tego co powiedzialem, bo nikt nie trenowal z marginalnymi amriami do ktorych nie mialby dostawiany, cwiczylismy p[rawdopodobne meczupy, a to byl jedyny taki przypadek.
no i na sam konice, ja bym wrocil do systemu jak za czasow kapitana debka
jeszcze raz sorki za slaby wynik , mam nadzieje ze bede mial jeszcze szanse ten wynik poprawic
dziekuje tez za wiare we mnie jako ze robson po 5 miesiacach zimowej przerwy oduczyl sie grac, przyjmuje cala krytyke z usmiechem na ustach na klate, gdyz wzorowemu reprezentantowi nie przystoi odpowiadac na takie zaczepki, a nie przystoii dlatego ze:
" ZGODA BUDUJEBO POLSKA JEST NAJWAZNIEJSZA"
Ostatnio zmieniony 10 sie 2010, o 16:28 przez Robson, łącznie zmieniany 2 razy.
RIP
Ziemko pisze:Ja Robert Mrozek kajam się przed Wami wszystkimi, zrobiłem błąd, chcemy bardzo wygrać, ale nie zrobiliśmy tego umyślnie, padamy na kolana - WYBACZCIE
Malal, ciosajacych kolki na Twej glowie znajda sie jeszcze cale tabuny, wiec ja to sobie odpuszczeMalal pisze:Ostateczny wynik naszej reprezentacji na tegorocznym Euro uwazam za porazke. Ta porazka jest spowodowana tylko i wylacznie moja gra. Moj indywidulany wynik nie byl nawet slaby, byl po prostu zenujacy...
Ale za samokrytyke. Moze nie do konca zgadzam sie ze zwaleniem calej odpowiedzialnosci akurat na Ciebie (nie Ty jeden osiagnoles taki "wynik" ponizej wszelkich oczekiwan) i z Twoja ocena skladu i jego doboru oraz tego, co zawiodlo, ale tak czy owak, slowa pokrzepienia za odwage. Chyle czola Wasci
Pozdrawiam
Seek honour as you act
and you will know no fear
and you will know no fear
Zajebiście Malal, że pokazałeś jaja i nie zwalasz wszystkiego na pecha (bo 34/120 punktów armią VC to nawet można ograć bez lorda od pierwszej tury). Trzeba przyznać, że byłeś tą armią nieograny, co niektórzy zauważyli już na Draconie... Twój skill i najlepsza armia na zasady ETC zostały całkowicie zmarnowane.
Wyniki naszej reprezentacji są bardzo nierówne. Od świetnych wyników Cosma, Darka i Crusa, przez średnie Dębka, Furiona i Robsona po fatalne Malala i Żaby. Nawet przy najgorszych paringach i ultra mega turbo pechu, wyniki dwóch ostatnich są niestety kompromitujące. Zwłaszcza, że nie graliście z samymi top playerami. Zwalanie na pecha nawet nie powinno mieć miejsca bo przy 48 bitwach po prostu ten element odpada. Smutna prawda.
Wiedzcie, ze wszyscy kibicowali Wam z całego serca i nawet mimo tej niewątpliwej wtopy, nie dokonamy na Was żadnego ostracyzmu . Choć wolę nie myśleć co by było, jakby JH+reszta w zeszłym roku (np. pierwotny skład) wróciła z takim wynikiem.
Wnioski na przyszłe lata na 100% wszyscy wyciągną. Moze i to lepiej, że w końcu taki kubeł z zimną wodą został wylany.
Wyniki naszej reprezentacji są bardzo nierówne. Od świetnych wyników Cosma, Darka i Crusa, przez średnie Dębka, Furiona i Robsona po fatalne Malala i Żaby. Nawet przy najgorszych paringach i ultra mega turbo pechu, wyniki dwóch ostatnich są niestety kompromitujące. Zwłaszcza, że nie graliście z samymi top playerami. Zwalanie na pecha nawet nie powinno mieć miejsca bo przy 48 bitwach po prostu ten element odpada. Smutna prawda.
Wiedzcie, ze wszyscy kibicowali Wam z całego serca i nawet mimo tej niewątpliwej wtopy, nie dokonamy na Was żadnego ostracyzmu . Choć wolę nie myśleć co by było, jakby JH+reszta w zeszłym roku (np. pierwotny skład) wróciła z takim wynikiem.
Wnioski na przyszłe lata na 100% wszyscy wyciągną. Moze i to lepiej, że w końcu taki kubeł z zimną wodą został wylany.
He, he, swiete slowa Blessbless pisze:...Mowcie co chcecie, ale zaden fanowski produkt nie zastapi wspieranego konkretna kasą produktu korporacji. Nawet jesli bedzie lepszy, to nie bedzie tak popularny a wiec i tak bedzie skazany na porazke.
Podtrzymanie 7 edycji to moim zdaniem samobój. ...
Sam kiedys probowalem stawic opor 6 edycji ale z czasem zrozumialem, ze to bylo nie do zrealizowania
Czasy sie zmieniaja, nasza zabawa tez sie zmienia i rozwija, czy nam sie to podoba, czy nie. My tez sie starzejemy, przybywa roznych "bagazy" i calkiem zrozumiale jest, ze z wiekiem czlowiek staje sie coraz bardziej "resistant" na zmiany, na nowe
Ale wracajac do tematu, jedno dla mnie jest pewne - aby przyszloroczne ETC okazalo sie dla polskiej druzyny pomyslniejsze (nie zaleznie od tego, w jakim i jak wybieranym skladzie), to zarowno poszczegolni gracze jak i druzyna jako calosc, musza miec szanse a nawet obowiazek cwiczyc w realiach zasad obowiazujacych na ETC. I pomimo, ze z natury jestem purysta i preferuje granie na mozliwie najmniej zmienionych zasadach orginalnych, to jednak myslac o przygotowywaniu przyszlych reprezentantow na ETC, powinnismy pomyslec o organizowaniu rowniez turniejow na te zasady. Wiem, wiem, zaraz podniosa sie glosy oburzenia (sorki Jankiel ), ze z jakiej racji wszyscy inni gracze maja sie "meczyc na beznadziejne zasady ETC". Ale przeciez jest jak najbardziej do pogodzenia organizowanie turniejow na roznych zasadach. W ciagu roku odbywa sie tyle imprez, ze bez problemu mozna by znalezc az za wiele takich, ktorych zasady by nam odpowiadaly. Jak najbardziej zgadzam sie zatem z teza, ze jesli ktos mysli o "miejscowce" w druzynie na ETC, to powinien na zasady ETC grywac jak tylko zostana one opublikowane. Powinien wybierac turnieje, ktore beda dawaly mozliwosc otrzaskania sie z tymi a nie innymi zasadami. Jesli jakis sportowiec przygotowuje sie do konkretnych zawodow, to nie zaczyna od narzekania "jakie sa beznadziejne zasady" i nie rozpoczyna ktucjaty o zmiane tych zasad albo udawadnia, jaki to on jest wspanialy we wszystkim innym. Tylko po prostu bierze sie za trening na tych konkretnych zasadach/warunkach.
Niestety, tegoroczne rezultaty dowiodly, ze sam "skill" to nie wszystko, co w najokrutniejszy sposob odarl z resztki iluzji Cosmo w swoich wnioskach
Pozdrawiam
Seek honour as you act
and you will know no fear
and you will know no fear
tekst tego typu z mojej strony to było by czystej wody chamstwo - tak więc zacytuj mój post że Wasze 2 miejsce ssało albo grzecznie odszczekajKielon pisze:Czy mi się dobrze wydaje, że rok temu najgłośniej Malal, Żaba i Robson krzyczeli, że nie ma co się podniecać i gratulować 2giego miejsca?
Ż.
Żaba pisze:@ Embir nie ma się co podniecać 2 wynikiem na Euro, tak jak pisałem już dużo wcześniej - Polska ma tak specyficzne warunki wychowu graczy turniejowych że nawet 2-3 garnitur graczy turniejowych błyszczy na arenie międzynarodowej. Secundo z pierwotnego Kikasowego teamu zostały resztki (głównie dzięki burzy na forum) miarzdżąca większość obecnych graczy dostała by się do teamu wybieranego dotychczasową metodą. Tertio jeśli są to tacy dobrzy gracze to wyniki na nadchodzących Masterach to potwierdzą i na pewno w przyszłym roku dostaną się do teamu.
No to pojechałem - ale teraz mogę bo nie zepsuję atmosfery.
Gratuluje wyniku drużynie, daliście radę chłopaki KAŻDY Z WAS SZACUN
Nie chcę wywoływać flejma, prawda czasem boli ale czasem trzeba mieć jaja żeby ją powiedzieć - choć na forum to każdy jest twardzielem
Najbardziej w obecnym wyborze ekipy podobały mi się eliminacje - mniej kolesiostwa więcej obiektywizmu.
pzdr.
Żaba
No pewnie...Dalmar pisze: Dobrze, że nie wzieliśmy WE bo były słabe - nikt prawie tego nie miał i ani razu z tym nie graliśmy, a mieliśmy kilka bardzo mocnych armii na tą właśnie armie i na części terenów WE by ssały po kule.
Chyba, że grałbyś nimi Ty, co nie?
DoW też nie brało wielu a Włosi mieli...
Jaki z tego wniosek?
Dalmar pisze: Wybór skadu jest dobry (co potwierdza choćby jak wybierają nasi w W40) jest dobry i nawet z waszych propozycji byłby bardzo podobny. IMO nie do przyjęcia jest tylko kryterium Top1 w danej armii, bo jeśli będziemy mieli gracza X kto grając daną armią będzie na Masterach w Top3 4x nie będzie wybrany, bo gracz Y zagrał wiele turniejów i mają sporo słabsze wyniki na Masterach nabił sobie lokale, czego nie zrobił gracz X.
Czyżbyś obawiał się, że następnym razem się już nie uda?
Prosta rada:
Bądź najlepszym demo... znaczy się Haj Elfem na podwórku to pojedziesz
Cosmo, Dębęk, Kołata za relację.
The wood hold peace for thos who desire it, but those who seek battle will find me...
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
Widze, że się Tobie bardo nudzi jak potrzebujesz takiej taniej rozrywki. Na szczęście większość z nas ma wbrew pozorom zbyt dużą kulturę osobistą i nie będzie wywoływać niepotrzebnych flejmów. Bo zdecydowanie lepiej, gdy nasze wąskie środowisko battlowe będzie jednością aniżeli skłóconymi ośrodkami.zaborek pisze:No to czekamy teraz na "hau hau"
Ciekawe, kto pierwszy ROTFL
Dzieki za zwrocenie uwagi, ale na brak zajec nie narzekam. Dobrze, ze dodales "wbrew pozorom", bo lektura tego forum az nazbyt czesto swiadczy co innego Nie wiem, czy znasz mnie z jakiejs "mrocznej strony", czy co, ze sie tak do mnie przypinasz Odpusc sobie, ze mnie jest juz stary i ustatkowany drewniak, odpusc staruszkowiFisch pisze:Widze, że się Tobie bardo nudzi jak potrzebujesz takiej taniej rozrywki. Na szczęście większość z nas ma wbrew pozorom zbyt dużą kulturę osobistą i nie będzie wywoływać niepotrzebnych flejmów. Bo zdecydowanie lepiej, gdy nasze wąskie środowisko battlowe będzie jednością aniżeli skłóconymi ośrodkami.zaborek pisze:No to czekamy teraz na "hau hau"
Ciekawe, kto pierwszy ROTFL
Odezwalem sie, bo nie lubie, jak ktos komus kit wciska albo ma pamiec dostosowana do swoich potrzeb Jestem zwyczajnie ciekaw, kto z kogo chce zrobic wala. Znam Zabe od... jakiegos czasu i chcialbym sie dowiedziec, czy mam komus przywalic za oczernianie kolegi, czy tez przez lata zylem w niewiedzy
Pozdrawiam
Seek honour as you act
and you will know no fear
and you will know no fear
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14646
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Przestan zaborek non stop swoim wiekiem szpanowac i historiami jak to drzewiej w tym wuefbe bywalo, bo sie juz rzygac od Twojego smecenia chce. Na relaksie stary i nou ofens.
Zaba, dobija mnie to jaki jestes wobec siebie bezkrytyczny. Pare stron wczesniej wklejalem ten sam post, co Kalesoner, ale widac w stosunku do wlasnych slow Twoja pamiec jest dosc wybiorcza. Kolata z finskimi szczurami zremisowal - jaki Ty miales wynik?
Fajnie Malal, ze lykasz cala wine na siebie, ale czesc z nas jednak lepiej te gre ogarnia i chcemy szczegolow. Co zes zjebal? Mam nadzieje, ze ten rok nauczyl Cie czegos w kwestii szacunku do innych - zeszloroczne ETC bardzo dobrze wplynelo na Shina, tak ze teraz zebral dupe w troki i wszystko wygrywa (i nie jest juz takim podlym chujkiem). Tylko teraz sie nie obraz i przytrenuj ladnie demonami, jak juz bedzie rulespack, zeby thurion mial jakas konkurencje. Bylo nie bylo, graczem jestes topowym, wiec sarkalbym gdybys mial wynik w okolicach 50, w okolicach 34 to musialy leciec juz naprawde ostre hardkory.
Cosmo - szacun stary. Tlumaczylem tym glabom w zeszlym roku, ze bez alkoholu w wfb sie nie gra, ale tylko sie na mnie wkurzali. Mam nadzieje, ze jak tera wyjda nowe orki, zrobie nimi dobry wynik, to bedziemy mogli za rok wypic jakies specyfiken Wlochom na pohybel. Nie odstawiaj 8edycji - jak dla mnie jestes Debkiem Skavenow.
Dobry wynik Darek. Po Robsonie spodziewalem sie lepiej, zwlaszcza szok, to ze przegral z wielka kupa. Furion z nerwami na wodzy? Najs! Czekam na pelniejsze relacje reszty teamu. Szacun chociaz za ten wysilek, ktory wlozyliscie - ETC to mnostwo wyrzeczen, a dodatkowo na bank nie zazdroszcze tego, ze likaon, albo inny gosc jego pokroju moze powiedziec: "grales w tym roku na ETC? eee, to lajt, dawaj 13:7 i nie musimy grac".
Zaba, dobija mnie to jaki jestes wobec siebie bezkrytyczny. Pare stron wczesniej wklejalem ten sam post, co Kalesoner, ale widac w stosunku do wlasnych slow Twoja pamiec jest dosc wybiorcza. Kolata z finskimi szczurami zremisowal - jaki Ty miales wynik?
Fajnie Malal, ze lykasz cala wine na siebie, ale czesc z nas jednak lepiej te gre ogarnia i chcemy szczegolow. Co zes zjebal? Mam nadzieje, ze ten rok nauczyl Cie czegos w kwestii szacunku do innych - zeszloroczne ETC bardzo dobrze wplynelo na Shina, tak ze teraz zebral dupe w troki i wszystko wygrywa (i nie jest juz takim podlym chujkiem). Tylko teraz sie nie obraz i przytrenuj ladnie demonami, jak juz bedzie rulespack, zeby thurion mial jakas konkurencje. Bylo nie bylo, graczem jestes topowym, wiec sarkalbym gdybys mial wynik w okolicach 50, w okolicach 34 to musialy leciec juz naprawde ostre hardkory.
Cosmo - szacun stary. Tlumaczylem tym glabom w zeszlym roku, ze bez alkoholu w wfb sie nie gra, ale tylko sie na mnie wkurzali. Mam nadzieje, ze jak tera wyjda nowe orki, zrobie nimi dobry wynik, to bedziemy mogli za rok wypic jakies specyfiken Wlochom na pohybel. Nie odstawiaj 8edycji - jak dla mnie jestes Debkiem Skavenow.
Dobry wynik Darek. Po Robsonie spodziewalem sie lepiej, zwlaszcza szok, to ze przegral z wielka kupa. Furion z nerwami na wodzy? Najs! Czekam na pelniejsze relacje reszty teamu. Szacun chociaz za ten wysilek, ktory wlozyliscie - ETC to mnostwo wyrzeczen, a dodatkowo na bank nie zazdroszcze tego, ze likaon, albo inny gosc jego pokroju moze powiedziec: "grales w tym roku na ETC? eee, to lajt, dawaj 13:7 i nie musimy grac".
co to pech - wiem, co to jakies dziwne sedziowanie - tez wiem (celowo pisze dziwne nie bledne bo po roku znam swoj blad i sypie glowe popiolem za porywczosc)
...ale tlumaczenia pechem takich wynikow troche nie rozumiem
najgorsze wyniki u nas w historii ETC to bylo 50 pare (i to byl juz zal oraz total pech), wyniku 34 po starciach z Grecja Austria czy Australia IMO nie mozna tlumaczyc w ten sposob jaki zrobil to np Darek
szacun dla Malala ale IMO przesadzil on w druga strone biorac wszystko na siebie - w grze zespolowej nigdy nie jest odpowiedzialna jedna osoba
szacun dla Debka i Crusa za utrzymanie formy
duży szacun dla Darka, po Draconie myslalem ze bedzie duzo gorzej, Keeper chyba jednak nie okazal sie taki slaby (szczegolnie na gorkach do nieba)
wielki szacun dla Adonisa Cosma, od zawsze Cie lubie i szanuje mimo ze troche inaczej pojmujemy battla
pzdr !!
...ale tlumaczenia pechem takich wynikow troche nie rozumiem
najgorsze wyniki u nas w historii ETC to bylo 50 pare (i to byl juz zal oraz total pech), wyniku 34 po starciach z Grecja Austria czy Australia IMO nie mozna tlumaczyc w ten sposob jaki zrobil to np Darek
szacun dla Malala ale IMO przesadzil on w druga strone biorac wszystko na siebie - w grze zespolowej nigdy nie jest odpowiedzialna jedna osoba
szacun dla Debka i Crusa za utrzymanie formy
duży szacun dla Darka, po Draconie myslalem ze bedzie duzo gorzej, Keeper chyba jednak nie okazal sie taki slaby (szczegolnie na gorkach do nieba)
wielki szacun dla Adonisa Cosma, od zawsze Cie lubie i szanuje mimo ze troche inaczej pojmujemy battla
pzdr !!
Była taka sytuacja? lolswieta_barbara pisze:, ze likaon, albo inny gosc jego pokroju moze powiedziec: "grales w tym roku na ETC? eee, to lajt, dawaj 13:7 i nie musimy grac".
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
tAk mnie naszło pytanie skoro już grywają reprezentacje Nowej Zelandii, Kanady, USA, Australii to czy nie dobrze byłoby zasugerować organizatorom następnego zmianę nazwy na WTC? No chyba że w/w państwa to znajdują się w Europie.
dla niektórych skojarzenia z 9/11 są wciąż mocne. z tego co się orientuję jest to główny powód dlaczego nazwa jest taka, a nie inna.